RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  003/1999  /  lipiec

 
 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- 5-6 czerwca - II Dni Czernicy

- Karty naszej historii parafialnej
- Ruch wspólnot rodzinnych Domowy Kościół
- Wiersz
- Problemy duszpasterskie w Czernicy

- Wspomnienia świętych
- Sukces naszych tenisistek
- Społeczne Ognisko Muzyczne w Rybniku
- Cóż my wiemy o sobie
- Alkohol
- Rozdanie świadectw kl. VIII
- Młodzież z Biskupem
- Wielki festyn z okazji 25-lecia LZS Łuków
- Drodzy Parafianie
- Jak szybko mijają chwile
 

 

5-6 czerwca - II Dni Czernicy

Po raz drugi Zarząd Ośrodek Kultury w Czernicy zorganizował wspaniałą imprezę dla wszystkich mieszkańców. Co najważniejsze pogoda dopisała i wszystko przebiegało zgodnie z planem. W sobotę festyn rozpoczął zespół „Przygoda” z Rybnika tańcami i przyśpiewkami ludowymi, wędrowaliśmy z nimi po całej Polsce. Następnie swój program przedstawiła SP w Czernicy, tu znowu królowały śląskie obyczaje i gwara. Potem czas umilał zespół „Francik i dwa fyniki” śpiewając śląskie piosenki. Gwiazdą wieczoru (szczególnie dla młodzieży) był zespół rockowy „Łzy”. Spotkanie niedzielne rozpoczęły dzieci z naszej szkoły bardzo ciekawą adaptacją sztuki Fredry „Zemsta”. W przerwach miedzy występami były gry i zabawy dla dzieci, a Zarząd Ośrodka obdarowywał je licznymi słodkimi prezentami. Występował także kabaret „Elwry z Bogucic”, oraz tańczył i śpiewał zespół „Przygoda”. Impreza zakończyła się zabawą taneczną. Tyle można by napisać w telegraficznym skrócie. W imieniu mieszkańców dziękujemy całej Radzie Programowej i Zarządowi za tak wspaniałą imprezę. Oby takich więcej. Z przyczyn technicznych możemy przedstawić tylko niektóre zdjęcia z tej imprezy i to dzięki uprzejmości: AFT z Rydułtów na ul. Bema, oraz państwa T. A. Porwoł, za co bardzo dziękujemy.

Kabaret „Elwry z Bogucic” Występ SP Czernica
  Zespół "Przygoda" z Rybnika

W ostatnich dniach, po umieszczeniu obiektu Zameczek na mapie turystycznej regionu, nasiliły się wizyty turystów, szczególnie rowerowych z całej Polski. Dlatego Ośrodek Kultury dysponuje już okazjonalną pieczątką.
Wszystkich kolekcjonerów prosimy o kontakt z Zarządem.

do spisu treści

 

 

Karty naszej historii parafialnej

Po poświęceniu kamienia węgielnego budowa kościoła posuwała się naprzód w szybki tempie kierowana prze ks. Pawła Misia wraz z p. Motyką z Niedobczyc fachowcem murarskim. Ks. Paweł Miś postarał się w fabryce (nie podają gdzie) o przygotowanie stalowej konstrukcji dachu, która zmontowana została na miejscu budowy kościoła. W lutym 1951 r. roboty ciesielskie dachu wykonał cieśla Paweł Kostka. Dachówka zakupiona została bezpośrednio u producenta.

Poświęcenie krzyży.
Wieże kościoła uwieńczone zostały trzema krzyżami, kronika nie podaje ich wykonawców. Uroczyste poświęcenie krzyży rozpoczęło się przy starym kościele w niedzielę 17 czerwca 1951 roku, przy słonecznej pogodzie. Tam uformowała się procesja, w której szedł do nowego kościoła Biskup Katowicki Stanisław Adamski, którego powitały dwie dziewczynki, oraz ks. proboszcz - budowniczy kościoła, w towarzystwie księży: ks. Proboszcza Pawła Hojka z Pstrążnej, ks. Proboszcza Wojciecha Urbana z Rydułtów, ks. Proboszcza Jerzego Stefani z Lysek, ks. Proboszcza Franciszka Klimszy z Brzezia n/Odrą, oraz ks. Proboszcza Józefa Bołdy z Kokoszyc.
1 - krzyż nieśli mężczyźni,
2 - krzyż niosły kobiety,
3 - krzyż niosły dziewczynki z Sodalicji Mariańskiej.
Procesja weszła do kościoła udekorowanego zielenią. Krzyże położono na uprzednio przygotowanych stojakach. Biskup Adamski poświęcił je, następnie odprawił Mszę Św., w czasie której wygłosił kazanie. Całość w kościele zakończyła się błogosławieństwem biskupa. Poświęcone krzyże procesyjnie zostały wyniesione z kościoła, a następnie wciągnięte na wysokie wieże. W ten sposób nastąpiło w parafii "wywyższenie krzyża": "A Ja gdy zostanę wywyższony na krzyżu, wszystkich pociągnę do Siebie" - czytamy w Ewangelii słowa Pana Jezusa.
Wiadomość o poświęceniu krzyży dotarła do okolicznych parafii, dlatego wierni przychodzili przez całą niedzielę oglądać kościół w końcowej fazie budowy. Kopuły kościoła pokryte zostały blachą cynkową, która jest do dziś. W kościele zrobiono sufit z siatki drucianej i tynku. Po otynkowaniu wewnętrznych ścian kościoła, przystąpiono do malowania. W tym czasie ks. Paweł Miś zamówił główny ołtarz u artysty Konarzewskiego z Istebnej. Artysta wyrzeźbił figury znanych świętych polskich, a postument wykonał stolarz Józef Korbel.

Poświęcenie nowego kościoła.
Za oficjalną datę benedykcji kościoła przyjmuje się 3 maja 1953 roku, w czasie uwięzienia ks. Pawła Misia. W jego zastępstwie duszpasterzował, z polecenia Kurii Biskupiej ks. Ernest Ślązok. Budowanie kościoła w latach 1947 - 1953, w czasie nasilonej walki z religią i Kościołem było trudne, szczególnie dla budowniczego ks. Pawła Misia, a doprowadzenie tej budowy do końca, zaowocowało nowym wielkim Kościołem na wzgórzu Czernickim. Nowy kościół był dla parafii darem Opatrzności Bożej, przez wstawiennictwo NMP Królowej Polski i to w czasie, kiedy w Polsce i tu na Śląsku nie budowano prawie żadnych Kościołów, przez celowe ograniczenia wprowadzone przez władze komunistyczne.

Wizytacje biskupie i bierzmowanie.
Juliusz Fojcik pisze w Kronice o wizytacji w parafii dokonanej prze biskupa katowickiego Stanisława Adamskiego w 1945 roku. Jednak nie ma protokołu wizytacyjnego w archiwum parafii Pstrążna i Czernica. Natomiast w księdze bierzmowanych parafii Czernica jest wpis 170 osób, które przyjęły ten Sakrament 3 czerwca 1948 roku z rąk biskupa Juliusza Bieńka. Następna wizytacja i bierzmowanie odbyły się 26 maja 1953 roku i przeprowadzone były przez wikariusza kapitalnego ks. Filipa Bednorza, który był w tym czasie rządcą diecezji w czasie internowania biskupów: Stanisława Adamskiego i Juliusza Bieńka. Sakrament bierzmowania otrzymało wtedy 289 osób.

ks. Ryszard Lapczyk

do spisu treści
 


 

Ruch wspólnot rodzinnych "Domowy Kościół"

W ramach prezentacji form działalności świeckich w naszej parafii przedstawiamy Ruch Domowego Kościoła , a więc cele, zadania i rys historyczny Ruchu.
Ruch wspólnot rodzinnych "Domowy Kościół" działający w ramach Ruchu "światło-życie" jest małżeńsko-rodzinnym ruchem świeckich w Kościele. Łączy on w sobie charyzmaty Ruchu światło-życie i międzynarodowego Ruchu małżeństw katolickich, zwanego Equipes Notre-Dame . Inicjatorem jego powstania był założyciel Ruchu "światło-życie" Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, a w dziele tym współpracowała z nim Siostra Jadwiga Skudro RSCJ. Istotą i celem Ruchu jest wprowadzenie w życie każdego chrześcijanina światła nauki i przykładu Chrystusa oraz światła Ewangelii. Doskonale istotę tę wyraża znak Ruchu, składający się z dwóch greckich słów splecionych w znak krzyża tj. pionowe FOS - światło i poziome DZOE - życie. Domowy Kościół dąży do odnowy małżeństwa i rodziny poprzez wdrażanie do życia Słowa Bożego jako Słowa Życia , modlitwy jako osobistego spotkania z Chrystusem , stałego życia sakramentalnego, dawanie świadectwa o swoim spotkaniu z Chrystusem . Wynikają stąd następujące zadania dla członków Ruchu Domowego Kościoła, takie jak kształtowanie swoich członków w duchu formuły jedności światło-życie, przyjęcie Chrystusa jako swego Pana i Zbawiciela , pełne i odpowiedzialne uczestnictwo w życiu Kościoła lokalnego, propagowanie kultury opartej na zasadach chrześcijańskich oraz służba na rzecz moralnej odnowy Narodu.
W roku 1954 odbyły się pierwsze rekolekcje dla ministrantów, które nazwano Oazą Dzieci Bożych, trwały one do roku 1960. Po przerwie w latach 1961 - 1963 wznowiono tę formę rekolekcji, zapraszając najpierw dziewczęta ze szkół średnich, by w kolejnych latach rozszerzać krąg uczestników o młodzież męską ze szkół średnich , studentów i młodzież pracującą.
Ruch Equipes Notre - Dame zawiązały cztery pary małżeńskie pod przewodnictwem duchowym ks. Caffarela w roku 1938 . Pragnęły one przeżywać miłość małżeńską w świetle wiary, czyli im głębsza będzie ich wzajemna miłość, w której każda strona szuka dobra i szczęścia drugiej strony , a która pochodzi od Boga - tym bardziej do Niego się zbliżą. A jednocześnie im bardziej będą wspólnie dążyć do Boga - tym głębsza będzie ich miłość małżeńska.
Na bazie obu ruchów powstał Domowy Kościół. W roku 1973 w Krościenku, w centrali ruchu, odbyły się pierwsze rekolekcje rodzin. W dwóch turnusach przeżyło rekolekcje 51 rodzin tj. 160 uczestników / małżonkowie i ich dzieci /. Pierwsze wspólnoty rodzinne zwane kręgami powstały w 1974 roku i było ich około 36 a obecnie jest 1240 w 26 diecezjach Polski.
Nasz Krąg powstał w kwietniu 1995 roku. Inicjatorem i głównym sprawcą powstania był ówczesny Diakon, a obecnie ks. Robert Kroker. W spotkaniach uczestniczą stale cztery rodziny plus para animatorska. Trzy rodziny są po rekolekcjach letnich I - go stopnia. Na zakończenie prezentacji naszego Ruchu chcę przedstawić krótkie świadectwo małżeństwa, który oddaje istotę "Domowego Kościoła".
„Po trzydziestu latach naszego małżeństwa doszło wreszcie do wewnętrznego wzajemnego zrozumienia się - dotąd nie zdołały tego dokonać ani lektury, ani doniosłe słowa”.

Rodzina Nowak

do spisu treści
 


 

Wiersz

(Ojcu Świętemu)

Słońce
Jasność wzeszła nad domem
Promienie miłości ogarnęły nasz kraj
Budzi się wszystko do życia
Aby nieść je dalej
Ożyj duszo moja, bo ciemności
Umknęły w dal
Słońce - świeć, świeć jak najdłużej
Aby był raj.

Ks. Marian.
 

do spisu treści
 


 

Problemy duszpasterskie w Czernicy

24 czerwca 1999 - 80 urodziny obchodził długoletni proboszcz naszej parafii Ks. Jan Kapołka. Jako parafia życzymy Mu zdrowia, oraz Błogosławieństwa Bożego.
Z tej okazji Ks. Jan specjalnie dla „Znaku Pokoju” napisał artykuł pt „Problemy duszpasterskie w Czernicy”, który będziemy publikować w odcinkach. Oto część pierwsza.

Już Pascal zauważył, że im człowiek lepiej wykształcony tym głębiej może zauważyć różnicę i odrębności w życiu ludzkim, co także podkreśla filozof żydowski, tkwiący w Biblii, że zadaniem każdej istoty ziemskiej jest wypełnienie jednorazowe swego powołania i zadania. Nie wystarczy już naśladowanie innych , być podporządkowanym ideologom, tylko samodzielnie kształtować swoją osobowość. W Katowickiej Archidiecezji, do której należy parafia Czernica trzeba sobie zadać pytanie, czy mamy solidny program pracy duszpasterskiej . W czasach komunizmu było łatwiej duszpastersko pracować, bo chodziło tylko o obronę prawd wiary i dawanie dobrego przykładu życia katolickiego . Chodziło tylko o społeczność . Dzisiaj zagrożona jest każda jednostka, indywidualny katolik. Czujemy się zagubieni w procesie laicyzacji, masowej kultury, stylu życia konsumpcyjnego. Dzisiaj każdy człowiek stoi przed wyborem życia politycznego, kulturalnego i gospodarczego. Wystarczy tylko wspomnieć zastraszającą ilość ludzi posiadających samochody. Coraz więcej budujących się luksusowych willi i coraz potężniejszej armii młodych ludzi zdobywających kwalifikacje naukowe. Wszystkie te tendencje wpływają na jakość duszpasterstwa. Dotychczas wszechwładnie panowała masowa katechizacja, spotkania duszpasterskie z masą ludzi, nie było czasu na zajmowanie się indywidualnym człowiekiem, ewangelizacja masowa opanowała wszystkie dziedziny duszpasterskie. Wydaje mi się, że ta epoka się skończyła. Obserwujemy, że pomimo większości ludzi wierzących w Polsce wybory wygrywają komuniści, upada autorytet kapłanów, pojawiają się kierunki antyklerykalne, to wszystko skłania nas kapłanów do szukania nowych dróg w przekazywaniu naszej wiary. Dzisiaj już nie wystarczą wiadomości z dawnego mętnego i obcego dzisiejszej rzeczywistości katechizmu. W poszukiwaniu nowych metod wspomaga nas nowa psychologia, umożliwiając nam nowe konstrukcje metodyczne w zdobywaniu młodzieży, co niestety zagraża pewności religijnej starszego pokolenia, które czuje się zupełnie zagubione i niestety lekceważone przez młode pokolenie. Młodzi organizują się w różne charyzmatyczne grupy czy to modlitewne czy kontemplacyjne. Powstają już także szkoły modlitwy, przeplatane młodzieżowym śpiewem . Coraz więcej młodych zajmuje się mistyką i personalnym stosunkiem do Boga. Kurczy się zakres masowego pouczania , dawania moralnych pouczeń. Dzisiaj duszpasterstwo polega na formowaniu sumienia . Zmiany w duszpasterstwie wymagają porzucenia administracyjnych metod w kierowaniu parafią. Potrzebna jest dzisiaj indywidualna rozmowa z człowiekiem.

W Czernicy opiekowałem się młodzieżą przygotowującą się do egzaminu dojrzałości, dostarczałem im książki i pomocne naukowe. Młodymi więźniami odsiadującymi wyroki za przestępstwa kryminalne. Chorymi, potrzebującymi duchowej pomocy, a czasem i materialnej. Nowoczesne metody duszpasterskie sprawiają, że młodzież jest bardziej dojrzała pod względem wiary od starszego pokolenia ukształtowanego przez masowe duszpasterstwo w postaci bezmyślnej sztampy, tradycyjnych nawyków w formie dzisiejszych słuchaczy Kazimierza Świtonia. Kościół w Polsce stoi przed nowym Tysiącleciem. Na pewno nastąpi w Nowym Tysiącleciu odrodzenie człowieka, który „zbawi” świat ,zbliży człowieka do człowieka, naród do narodu tak jak pragnie tego Chrystus w Ewangelii. Podstawą takiej misji jest napisany list Ojca św. Jana Pawła II skierowany do artystów i uczonych tego świata, którego podstawą jest zbratanie wiary ze sztuką i pięknem. Ojciec Chenu jest zdania, że dzisiaj plastyczne dzieła są nie tylko estetycznymi ilustracjami ale i prawdziwymi źródłami teologicznej myśli. Sztuka w kościele ma nie tylko opowiadać, ale też inspirować człowieka do modlitwy. Nie można dzisiaj wskrzesić dawnej pięknej formy baroku czy gotyku, trzeba dzisiaj szukać nowych rozwiązań. Dzisiaj kościół potrzebuje nowej modlitwy, może to nawet brzmieć prowokacyjnie byleby tkwiło w Ewangelii tym niewyczerpalnym źródle wiary. Z tego zamętu przed zbliżającym się Tysiącleciem, to trzecim z kolei, wyjdzie Kościół odnowiony twórczą wolnością i jednością wiary.

c d n

ks. Jan Kapołka

..................................................................................................

PODZIĘKOWANIE

Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy razem ze mną przeżywali ten wspaniały jubileusz życia i kapłaństwa. Dziękuję za modlitwę, za dobre serce. Szczególnie chciałbym podziękować: ks. prob. Ryszardowi, ks. wik. Marianowi, Zarządowi "Zameczka", pani Mencel i personelowi "Zameczka", delegacjom, wszystkim parafianom.

BÓG ZAPŁAĆ
ks. Jan Kapołka
 

do spisu treści
 


 

Wspomnienia świętych

3 lipca - ŚWIĘTY TOMASZ APOSTOŁ

Myślący i zaangażowany Apostoł Pana Jezusa. Zadaje mu wiele pytań, przeżywa problemy związane z misją Jezusa np.: "Panie nie wiemy dokąd idziesz, jak więc możemy znać drogę?" (J,4,5). "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę ręki mojej do boku Jego nie uwierzę!".
Apostoł Tomasz jest bliski każdemu człowiekowi, który przeżywa kryzys wiary, albo ma wątpliwości co do niektórych prawd wiary. Wtedy pytaj! Pytanie wrzuć do skrzynki przeznaczonej do tego celu.
Święty Tomasz według tradycji głosił Ewangelię w Iranie, a następnie w Indiach. Tam poniósł śmierć męczeńską za wiarę. Jego ciało spoczywało w Madras. Już w 3 wieku, relikwie przeniesiono do Edessy, potem na wyspę Chios, następnie do Osłony do Włoch, Pod głównym ołtarzem d dziś spoczywają Jego relikwie. Św. Tomasz jest głównym patronem Indii.

..................................................................................................

6 lipca - Wspomnienie Błog. Marii Teresy Ledóchowskiej (1863-1922)

Urodziła się w Austrii. Jej matka napisała w pamiętniku: "Dziś jest najpiękniejszy dzień mego życia. O godzinie 7 rano doznałam niewymownego szczęścia przytulenia do serca mojej drogiej dzieciny. Aby Pan Bóg raczył mi zachować ten skarb przy życiu."
W domu otrzymała wszechstronne wychowanie: religijne, w zakresie malarstwa, sztuki, historii Polski. Rodzice zadbali o rozwój zdolności literackich, muzycznych i aktorskich. W 1863 r. Ledóchowscy przenieśli się z Austrii do Polski i zamieszkali w Lipnicy Murowanej koło Bochni. Maria miała wtedy 20 lat. Zimą często wyjeżdżała do Krakowa, by brać udział w towarzyskich spotkaniach i zabawach. Maria Teresa czarowała towarzystwo swoją urodą, wdziękiem, dowcipem, i obejściem. Pan Bóg miał dla niej ciekawy plan misyjny do zrealizowania. Po cudownym wprost wyjściu z ospy cesarz Franciszek Józef I mianował ją damą dworu. Tam właśnie zetknęła się z akcją misyjną na rzecz Afryki. Wtedy odkryła swoje powołanie misyjne. Skończyła pisać dramaty na rzecz dworu, by teraz pisać dla misji. Prowadziła szeroko zakrojoną akcję pisarską dla całej Europy. Założyła Sodalicję Św. Piotra Klawera, zatwierdzoną przez papieża Leona XIII. Zbierają fundusze pieniężne na rzecz misji w Afryce. W roku 1904 przeniosła swoją siedzibę misyjną do Rzymu, by tam jeszcze owocniej działać dla misji, przez kontakty z całym światem chrześcijańskim. Jeśli Afryka ma dziś 50 mln. Katolików, są kraje gdzie katolicy stanowią większość, to wielka w tym zasługa błogosławionej Marii Teresy.
Przedziwny jest Bóg w swoich świętych!

..................................................................................................

11 lipca Św. Benedykt (480-547)

Monte Cassino leży w połowie drogi z Rzymu do Neapolu na wysokości 516 m., otoczone jest górami. Św. Benedykt założył tu opactwo w roku 529. Niszczone wiele razy przez najazdy i trzęsienia ziemi, ostatnio zaś zrównane z ziemią w czasie wojny w 1944 r. i pięknie odnawiane - stanowi jedyną w swoim rodzaju koronę wzgórza, na którym stoi. W kościele opactwa znajdują się relikwie św. Benedykta i św. Scholastyki.
Św. Benedykt był synem właściciela ziemskiego w Nursji. Najpierw uczył się w swoim miasteczku, a następnie udał się do Rzymu oraz oddalonego od Rzymu o 60 km na pustkowiu i tam poświęcił się życiu ascetycznemu. Z wolna zaczęli napływać uczniowie, którzy chcieli naśladować mistrza i pod jego kierunkiem zaprawiać się do życia bogobojnego.
W Subiaco założył 12 zespołów pustelników - uczniów, na czele których postawił przełożonych, z nich przygotował sobie przyszłych kandydatów. Stamtąd udał się na Monte Cassino i zamieszkał w forteczce rzymskiej. Wytępił ślady pogaństwa i przystąpił do budowania klasztoru.
Napływali uczniowie i napisał dla nich regułę, którą z biegiem lat poprawiał, aż stała się wzorem dla życia zakonnego. Dzieło Św. Benedykta rozwinęło się i dziś liczy ponad 10 tyś mnichów i 225 klasztorów. Benedyktynek jest obecnie ponad 16 tyś w 300 klasztorach.
Do polski przybyli Benedyktyni już za Bolesława Chrobrego. Według podania sprowadził ich do Gdańska św. Wojciech.
W wieku XI mieli siedziby w Tyńcu po Krakowem i w wielu innych miejscach. Opactwo w Tyńcu ufundował Bolesław Śmiały w 1075 roku.
Benedyktyni mają ogromne zasługi dla rozwoju kultury i życia religijnego w Europie i w Polsce. Odnośnie naszego Życia: Każdy z nas powinien być często na swojej "małej pustyni" - czyli dokonywać refleksji na temat swojego życia w odniesieniu do Boga.

..................................................................................................

17 lipca - Święta Jadwiga

Królowa zrezygnowała z osobistych planów małżeńskich, dla dobra Narodu i Kościoła poślubiła Wielkiego Księcia litewskiego, który ochrzczony został 15 lutego, by 18 lutego 1386 roku mogła odbyć się na Wawelu ceremonia zaślubin.
Królowa stała się sprawczynią i uczestniczką Chrystianizacji Litwy. Poprzez dar fundacyjny i testamentalny zapis na rzecz Akademii Królewskiej uchodzi za współzałożycielkę Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jan Paweł II 8 czerwca 1979 roku w katedrze na Wawelu odprawił po raz pierwszy Mszę Św. ku czci błogosławionej Królowej Jadwigi, wynosząc ją tym samym na ołtarze. Kanonizował ją w 1997 roku na błoniach krakowskich, przy słonecznej pogodzie.
"Przy budowie Kościoła NMP na Piasku (Kraków), który istnieje do dziś, Królowa Jadwiga sama doglądała robót. Pewnego dnia jej czujne oko dojrzało kamieniarza, który był smutny i "robota leciała mu z rąk". Kiedy zapytała o powód, odpowiedział, że w domu zostawił ciężko chorą żonę, boi się, że go zostawi z małymi dziećmi, a nie ma pieniędzy na lekarza. Królowa nie namyślając się oderwała ze swego bucika złotą klamrę, wysadzaną drogimi kamieniami, dała ją robotnikowi, aby zapłacił lekarza.
Nie zauważyła, że stopę postawiła na kamieniu oblanym wapnem. Odbity ślad bucika wdzięczny kamieniarz obkuł dookoła i wraz z kamieniem wmurował w zewnętrzną ścianę świątyni. Do dzisiaj można go oglądać."

..................................................................................................

26 lipca - Joachima i Anny, rodziców NMP

Św. Joachim i Anna, oboje z rodu Judy, królewskiego domu Dawida, są czczeni przez Kościół jako rodzice NMP, która była prawdopodobnie ich jedynym dzieckiem. Inna Maria wspomniana w Ewangelii jako siostra Matki Boga była, jak się przypuszcza, jej kuzynką; pojęcie "siostra stosowane było obyczajowo na wschodzie do oznaczania pokrewieństwa.
Św. Annę czczono od wczesnego okresu chrześcijaństwa. Poświęcono jej liczne kościoły. Ojcowie Kościoła zwłaszcza Wschodniego, wiele mówili o jej świętości i przywilejach. Przedstawia się ją często, jak uczy swoją małą córeczkę czytać pismo Św. Jest patronką matek chrześcijańskich.
Św. Joachim był od niepamiętnych czasów czczony w Kościele Wschodnim, a od VI wieku zaobserwowano jego publiczny kult we wszystkich krajach. Ewangelia nie mówi o jego życiu, podobnie jak i o życiu Anny.
Tradycja oparta na bardzo starych świadectwach podaje, że św. Joachim i Anna w podeszłym wieku przybyli do Galilei i osiedlili się w Jerozolimie. Tam urodziła się i wychowała Matka Boga; tam również oni umarli i zostali pochowani. Na miejscu ich domu w Jerozolimie św. Helena wybudowała w IV wieku kościół.



 

do spisu treści
 


 

Sukces naszych tenisistek

"Nie wystarczy biec w stronę celu!
Trzeba biec stale, bo tylko w ten sposób
osiąga się sukces. Innej metody nie ma"
M. R. Kopmeyer

Motto to nie dotyczy co prawda sportu, o którym będę pisała, lecz dotyczy drogi dojścia sportowca do sukcesu. Sportowcem zaś może być każdy z was, kto zechce poświęcić swój czas, swoje siły w celu kształtowania własnego charakteru. Tak właśnie postanowiły i uparcie do sukcesu dążyły Wasze koleżanki z obecnej klasy VIII Magdalena Magnor i Kamila Rutkowska, które od najmłodszych lat pokochały rakietki do tenisa stołowego. Swoją karierę rozpoczęły wygrywając najpierw turnieje klasowe, potem szkolne .
Były reprezentantkami szkoły na zawodach gminnych gdzie nie tylko wygrywały, lecz musiały pogodzić się z porażkami. Magda w klasie VI reprezentowała Gminę Gaszowice na półfinałach województwa w Jastrzębiu Zdroju. Nie zajęła czołowego miejsca, lecz nigdy się nie poddawała i po kolejnych zawodach zawsze z wolą pracy nad sobą pytała, kiedy będą następne. Mobilizując koleżankę Kamilę przychodziła regularnie na treningi, chcąc ciągle doskonalić swoje umiejętności. W tym roku jako drużyna miały ostatnią szansę stawić czoło swoim koleżanką z sąsiednich szkół. Zawody gminne, które wygrały okazały się być wstępem do ich wielkiego sukcesu. Po zawodach gminnych rozegrały spotkanie z reprezentantkami sąsiednich gmin takich jak: Świerklany, Lyski, Leszczyny. Były to zawody o Mistrzostwo Powiatu Rybnickiego. Dzięki silnej woli i wielkim umiejętnościom zdobyły pierwsze miejsce, zostały więc reprezentantkami Powiatu w zawodach Wojewódzkich, które odbyły się w Zawierciu 18.05.1999r. Tych emocji długo nie zapomną, jak się okazało kontrrywalkami miały być dziewczęta z klubów sportowych. Prawdziwy sportowiec nie poddaje się lecz walczy. Tak więc nasze koleżanki podjęły się tego trudu i odważnie podeszły do stołu. Po trzech godzinach nieustannej gry wywalczyły III miejsce, zdobywając dla siebie brązowe medale i proporczyki, do szkoły przyniosły piękne puchar, który będzie zawsze wspomnieniem ich wielkiego sukcesu. Dziękuję im i gratuluję życząc małych i wielkich zwycięstw, a ich postawa niech będzie przykładem i wzorem do naśladowania.

TY TEŻ MOŻESZ BYĆ DOBRY !

Zenobia Mrozek.

do spisu treści
 

 


 

Społeczne Ognisko Muzyczne w Rybniku
filia  Czernica i Gaszowice

Dnia 18.05.1999r. w naszym "Zameczku" odbył się popis uczniów Społecznego Ogniska Muzycznego w Rybniku, Filia Czernica i Gaszowice. W popisie wzięło udział 33 uczniów z Gminy Gaszowice, którzy zaprezentowali się grając na pianinie oraz organach. Usłyszeliśmy, utwory z repertuaru klasycznego utwory popularne znane z radia i telewizji. Na scenie wystąpili uczniowie, którzy dopiero rozpoczęli grę na instrumencie oraz ci, którzy poznają tajniki od kilku lat.

Przybyłe na popis rodziny przeżyły wiele wzruszeń i radosnych chwil. Uczniów do występu przygotowały panie: Łucja Stawarska, Lucyna Janyga, Ewa Wojaczek i Ewa Staroń. Swoje zajęcia ognisko prowadzi w Szkole Podstawowej w Czernicy dzięki gościnności pana dyrektora Eugeniusza Brodniaka. Na początku roku 1999/2000 będą prowadzone zapisy wszystkich chętnych do nauki gry na instrumentach.

Alicja Nowak.
 

do spisu treści
 


 

Cóż my wiemy o sobie?

Pytanie takie zadaje wielu z nas, kierując je do wybitnych, sławnych ludzi, a także do człowieka "prostego", człowieka zasłużonego. Parafia nasza również chlubi się wieloma ludźmi, którzy w swoim życiu mają szczególne osiągnięcia. Chcemy by tymi osiągnięciami i nawet małymi sukcesami życiowymi mogli się podzielić z resztą mieszkańców, a szczególnie młodym filarem tej społeczności. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych do współpracy z redakcją.

   

Oddany Kolarstwu

Karola Łukoszka znają niemal wszyscy, a szczególnie miłośnicy kolarstwa. Pan Karol urodził się 16 lutego 1924 roku w Czernicy i wiele lat przepracował na KWK "Rydułtowy". Pewnego lipcowego dnia w 1957 roku założył Koło LZS w Czernicy, jednocześnie zostając jego trenerem. Koło to po kilku latach rozsławiło naszą małą wioskę daleko pozą granicami ROW-, oraz poza granicami Polski. Początkowo sekcja borykała się z wieloma trudnościami natury finansowej, oraz sportowej. Z tego też względu dom pana Karola stał się dla zawodników świetlicą, oraz klubową szatnią. Młodzież dwa razy w tygodniu spotykała się na treningach. Dzięki ofiarnej pracy pana Karola a także dużemu zaangażowaniu Klub LZS Czernica wspinał się bardzo wysoko, zdobywając najwyższe trofea kolarskie. W 1964 roku za wspaniałe osiągnięcia sportowe pan Karol Łukoszek został wyróżniony przez władze sportowe uczestnictwem w Wyścigu Pokoju, jechał na motorze "Junak" jako pilot. Oprócz tego pan Karol towarzyszył zawodnikom w wielu ważnych wyścigach krajowych i zagranicznych. Z biegiem czasu Czernica zyskała sobie miano "kolarskiej wsi". Na ten tytuł pracowało wielu zawodników; 6 zawodników zostało mistrzami Polski, 10 zawodników było wicemistrzami Polski, a najbardziej utytułowany reprezentant LZS Czernica J. Gawliczek był 4-krotnym uczestnikiem Wyścigu Pokoju, 4-krotnie górskim Mistrzem Polski, a jako "Góral" jest najlepszy do tej pory. (Wychowanków pana Karola o podobnych osiągnięciach było bardzo wielu i ich sylwetki postaramy się przedstawiać w następnych numerach gazety). W 1975 Klub LZS Czernica zmienił nazwę na Ludowy Klub Kolarski Wodzisław. Tam polepszyły się warunki finansowe, co ułatwiło pracę trenerską panu Karolowi, ale i tak trzonem LKK Wodzisław byli zawodnicy byłego LZS Czernica. W 1989 roku Pan Karol Łukoszek przeszedł na zasłużoną emeryturę i tym samym zakończył karierę sportową, której poświęcił młode lata. Za Ofiarną pracę z młodzieżą otrzymał wiele wyróżnień i odznaczeń: odznakę "Zasłużony w Rozwoju Kultury Fizycznej", Złotą odznakę "Zasłużony dla Rozwoju Województwa Katowickiego", "Złoty Krzyż Zasługi", srebrny medal "Zasłużonego działacza sportowego".

Na podstawie materiałów p. K. Łukoszka
przygotował M. Weczerek

..................................................................................................

Gazeta "Sport Śląski" 18 lipca 1961 roku
tak pisała o panu Karolu:

„Karol Łukoszek nie był nigdy kolarzem. Owszem dla zdrowia siadał nieraz na rower turystyczny, przemierzając szlak śląskich Beskidów. Jeszcze przed czterema laty był zwykłym kibicem sportowym. Później ktoś namówił go, by został działaczem LZS Czernica. Gdy jednak pewnego dnia otrzymał zawiadomienie, że wytypowano go na kurs instruktorów trenerów kolarskich w pierwszej chwili uważał to za żart. Z Ustronia przywiózł dyplom z wyróżnieniem. Niedługo potem w maleńkiej Czernicy w powiecie rybnickim przy miejscowym LZS powstała sekcja kolarska. Jej adepci zostali wszyscy bez wyjątku zwerbowani przez Łukoszka, z zawodu górnika kop. "Rydułtowy". Wśród nich znaleźli się między innym: Gawliczek i Jochem. Chłopcy pracowali wytrwale, słuchali rad swego nauczyciela, a ponieważ ten stale pogłębiał swoje wiadomości i zachęcał do treningu, już po roku kolarze Czernicy zaczęli odnosić pierwsze sukcesy. Dzisiaj sekcja należy do przodujących na Śląsku, nie ma wyścigu gdzie kolarze LZS Czernica nie odnieśli by sukcesu.”
 

do spisu treści
 


 

Alkohol

Szanowni Czytelnicy. Pod patronatem naszego koła St.R.K. drukować będziemy artykuły dotyczące problemów jakie powoduje alkoholizm. Naszym zamiarem nie jest pouczać, wytykać, wsadzać nos w nie swoje sprawy, czy wchodzić komuś w życie z „buciorami”. Naszym zamiarem jest przedstawić czym jest alkoholizm, jak wiele oprócz biedy i łez może wyrządzić zła w otoczeniu osoby uzależnionej. Będziemy starali się drukować artykuły ludzi, którzy społecznie, bądź zawodowo zajmują się problemem zwalczania alkoholizmu. Będziemy na łamach naszej gazetki dokonywać przedruków artykułów związanych z tym tematem. Podajemy kontakt pod którym można się zwrócić i uzyskać pomoc.

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Gaszowicach
Tel. 430-54-05
Tel. 430-55-93 wew. 27

Janusz Milion

..................................................................................................

Na mocy znowelizowanej w dniu 12.09.1996r. Ustawy o Wychowaniu w Trzeźwości i Przeciwdziałaniu Alkoholizmowi powstały Gminne Komisje Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Gmina Gaszowice posiada także swoją Komisję.
Czym jest Komisja i jakie ma spełniać zadania ?
Komisja Gminy Gaszowice liczy dziewięć osób, które są przedstawicielami różnych grup zawodowych i społecznych. Komisja realizuje stworzony przez siebie Gminny Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Podejmuje działania doraźne, bezpośrednio ingerując tam, gdzie choroba alkoholowa powoduje konflikty w stosunkach międzyludzkich, zaniedbania wychowawcze, rozpad małżeństwa, destrukcję rodziny oraz zubożenie psychiczne i materialne.
Lecz to nie jest wszystko czym członkowie komisji się zajmują, należy pamiętać że narastającego problemu alkoholowego nie rozwiąże się tylko poprzez działania interwencyjne. Aby dzisiejsze młode pokolenie, borykając się w przyszłości ze swoimi problemami, podejmując ważne decyzje na trzeźwo kierowało się zawsze zdrowym rozsądkiem, to już dziś zobowiązuje do podjęcia profilaktyki antyalkoholowej. Chcąc zwrócić uwagę dzieci i młodzieży na pozytywne formy spędzanie wolnego czasu należy czynić, to w sposób dla nich ciekawy i atrakcyjny. Należy dać im możliwość do zabawy, kształtowania umysłu, proponując różne zdrowe formy. Profilaktyka realizowana stanowczo i mądrze prowadzi do sukcesów w przyszłości.

Przewodniczący Gminnej Komisji Rozwiązywania
Problemów Alkoholowych w Gaszowicach.

Adam Wawoczny

 

do spisu treści
 


 

Rozdanie świadectw kl. VIII

23 czerwca 1999 roku w Szkole Podstawowej w Czernicy odbyło się rozdanie świadectw absolwentom ósmej klasy. Dzień wcześniej odbyła się uroczysta Msza Św. za uczniów kończących szkołę, rodziców i nauczycieli. Po Mszy Św. odbył się tradycyjny komers w "Zameczku". Osiem lat temu, kiedy uczniowie wstąpili w szeregi pierwszoklasistów opiekę nad nimi objęła pani Grażyna Bugla. W IV klasie wychowawczynią została pani Joanna Weczerek, która prowadziła ich do ósmej klasy. Szkołę opuściło 33 uczniów, w tym 16 dziewczyn i 17 chłopców.

Oto absolwenci:
 

irela Achtelik,
Żaneta Bierza,
Magdalena Chrószcz,
Magdalena Donga,
Dominika Fojcik,
Marzena Franica,
Marzena Gawliczek,
Agnieszka Hanula,
Joanna Kubek,
Magdalena Magnor,
Marzena Materzok,
Beata Miera,
Daria Pielczyk,
Małgorzata Przybyła,
Kamila Rutkowska,
Monika Skupień,
Andrzej Achtelik,
Piotr Achtelik,
Grzegorz Dera,
Piotr Drechsler,
Grzegorz Gańczorz,
Kamil Grzenia,
Krystian Jeszka,
Przemysław Kokot,
Krzysztof Koźlik,
Rafał Kurc,
Robert Magiera,
Łukasz Małek,
Dariusz Miłek,
Tomasz Opolony,
Dominik Paulus,
Rafał Piecowski,
Łukasz Sodzawiczny.

Życzymy im powodzenia w dalszym życiu.

do spisu treści
 


 

Młodzież z Biskupem

Młodzież klasy ósmej, podczas spotkania z Arcybiskupem Damianem Zimoniem w czasie wizytacji.

do spisu treści
 


 

Wielki festyn z okazji 25-lecia LZS Łuków

SOBOTA 3 LIPCA 1999

godz.13.00
Mecz juniorów LZS Łuków-LKS Dąb Gaszowice.
godz.14.15
Mecz seniorów LKS Dąb Gaszowice-LZS Jejkowice.
godz.15.30
Występy dzieci Szkoły Podstawowej z Czernicy.
godz.16.30
Występ AFANASJEWA (Piwnica pod baranami).
godz.17.15
Mecz piłkarski Sędziowie OZPN podokręg Rybnik-Działacze LZS Łuków.
godz.18.00
Występ kapeli „JORGUSIE”.
godz.19.00
Zabawa taneczna - zespół „ABSTRAKT”.
Występ pokazowy grupy kulturystycznej.

NIEDZIELA 4 LIPCA 1999

godz.12.00
Msza Św. na boisku LZS Łuków z okazji 25-lecia.
godz.13.00
Obiad dla zaproszonych gości.
godz.14.15
Występ orkiestry KWK „Rydułtowy” wraz z zespołem tanecznym.
godz.15.30
Występy dzieci wraz z rodzicami Szkoły Podstawowej w Czernicy oraz inne pokazy.
godz.16.00
Występ kabaretu „I Co Wy Na To”.
godz.17.00
Koncert gwiazd wieczoru GIŻOWSKA i RÓŻYŃSKI.
godz.18.00
Mecz pokazowy ODRA Wodzisław-LZS ŁUKÓW.
godz.19.30 Zabawa taneczna
godz.21.00 Losowanie nagród
ze sprzedaży cegiełek, oraz wejściówek (100 nagród + nagroda specjalna)


OPRÓCZ TEGO MNÓSTWO INNYCH ATRAKCJI

ZAPRASZAMY DO ŁUKOWA

do spisu treści
 


 

Drodzy Parafianie

Wydajemy trzeci numer naszej gazetki „Znak Pokoju”. Cieszymy się, że słyszymy o niej same dobre opinie. Pragniemy jednak, abyście włączyli się w to wielkie dzieło. Z tyłu kościoła jest skrzynka na wasze opinie, komentarze, na wasze pisma. Czekamy z niecierpliwością. Podzielcie się również z nami, tym co przeżywacie, co czujecie, jak wam się żyje. Bądźmy dobrymi jak chleb.

P.S. Za treść artykułów odpowiadają podpisani autorzy.

REDAKCJA

do spisu treści
 


 

Jak szybko mijają chwile

JAK SZYBKO MIJAJĄ CHWILE
JAK SZYBKO MIJA CZAS
ZA DZIEŃ, ZA ROK, ZA CHWILĘ
RAZEM NIE BĘDZIE NAS

Niech słowa tej piosenki będą zachętą dla parafian urodzonych w roku 1940 do uczczenia Mszą Św. 50 rocznicy przyjęcia sakramentu I Komunii Św. W roku 1949 pierwszy raz przyjęli Jezusa do swego serca. Od tej daty minęło już 50 lat. Wśród jubilatów są tacy, których Bóg zdołał już powołać do siebie. Niech więc Ci, którzy pozostali wśród nas zgromadzą się na Mszy Św. we wrześniu i wrócą wspomnieniami do lat dziecinnych. Może ktoś chciałby o tych swoich przeżyciach napisać. Wspólna modlitwa i przyjęcie sakramentu będzie podziękowaniem Bogu za błogosławieństwo i łaski, które od Niego otrzymali.

REDAKCJA

do spisu treści