RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  008/1999  /  grudzień

 
 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Stacja: Oczekiwanie na miłość

- Wywiad z dyrektorem kopalni KWK Rydułtowy, inż. Gerardem Chlubą
- Życzenia dla górników
- Karty naszej historii parafialnej
- Program pielgrzymki do Francji

- Obdarowani godnością Dzieci Bożych
- Coś po śląsku
- Książka przyjacielem na zimowe wieczory
- ZARZĄD OŚRODKA KULTURY w Czernicy ZAPRASZA
- Ksiądz Stanisław Nowak śle pozdrowienia
- Odwiedziny duszpasterskie
- Cele nauki religii
- Odwołani do wieczności
- Informator o szkołach ponadgimnazjalnych
- Rekolekcje małżeńskie typu Mariage Encounter
- Co słychać u czernickich emerytów
- Przedszkolaki w Zameczku
- Alkohol
- Jubilaci w Zameczku
- Święto patronalne ministrantów
 

 

Stacja: Oczekiwanie na miłość

Dziwny jest ten świat, pełen oczekiwań. Dziecko oczekuje prezentu, ciepła ludzkiego serca i czułości. Kobieta oczekuje kolejnej wypłaty, powrotu męża z pracy, dziecka ze szkoły, listonosza z rentą a także dobroci serca. Mężczyzna oczekuje podwyżek w pracy, żony z zakupów i ciągłego dowartościowania. My oczekujemy obniżek cen, życzliwości i serdeczności na ulicy, zrozumienia, a także zmiany pogody, pierwszego śniegu, świąt, a przede wszystkim miłości.

Adwent - czas radosnego oczekiwania na Boże Narodzenie, na przepiękne święta, które są bardzo ludzkie, pełne życzliwości i wzajemnego przebaczenia, a także wyzwalające w nas dobro (akcje charytatywne). To właśnie teraz Matka Boska Adwentowa szuka miejsca, gdzie się ma Chrystus narodzić. A my? Oczekując, przygotowujemy się przez roraty, spowiedź, "w czasie zakazanym zabaw hucznych nie urządzać". Nasi praojcowie ubrali te piękne przeżycia w różne zwyczaje, obrzędy, aby lepiej przeżyć pokorę Boga. Bóg staje się człowiekiem. Emanuel - Bóg z nami. Tak Boże jesteś nam potrzebny w życiu w tym trudnym i nerwowym przeżywaniu codzienności.

Z Tobą będzie lepiej.
Z Tobą będzie piękniej.
Z Tobą nie będę się bał niepewnego jutra.
Z Tobą dzień staje się jasny.
Z Tobą czuję się jak w raju.

Przemyślmy teraz zwyczaje, obrzędy naszych praojców, aby lepiej przeżyć adwent i święta kończącego się drugiego tysiąclecia.
1. Roraty
Msza Św. adwentowa ku czci Matki Boskiej.

2. AKCJA CHARYTATYWNA
Taką akcję przeprowadzimy w naszej parafii w niedzielę 12 grudnia, aby okazać swoją miłość wszystkim potrzebującym ponieważ "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, mnieście uczynili".

3. Choinka
Różnie ją ludzie nazywali: drzewkiem noworocznym, drzewkiem tańca. Nie, to po prostu choinka, żywe drzewko. Lasem pachnące, bo nasz Bóg jest Bogiem żywym. Drzewko to ubieramy świecidełkami, bo nasz Bóg przyniósł nam obfitość darów. Ale drzewo to jeszcze jeden znak. Przez drzewo przyszedł grzech. Przez drzewo też przyjdzie odkupienie.

4. Święty Mikołaj
Dobroć ludzi wzięta z Bożej dobroci, chce być rozdawana. Dorośli jesteśmy i znamy św. Mikołaja, dobrego biskupa z Miry, ale każdy z nas chce po dziecięcemu wierzyć, że on coś przyniesie i dyskretnie zostawi pod choinka, bo stąd pochodzi wszelka dobroć.

5. Opłatek
To chleb czysty, jak ten, co we Mszy świętej staje się Ciałem Pańskim. Dzielenie się opłatkiem to nasz polski zwyczaj. Mamy nadzieję, że Papież nauczy dzielić się opłatkiem wszystkich ludzi dobrej woli. Polski zwyczaj, ale przecież taki chrześcijański. Pierwsi chrześcijanie mszę świętą nazywali Łamaniem Chleba. Opłatek na stole, na sianku, na białym obrusie. Jakby mama owinęła dzieciątko w pieluszki i położyła w żłobie. Jak Hostia na ołtarzu. Gdy dzielę się z tobą opłatkiem to znaczy, ze dzielę się z tobą chlebem, to znaczy że cię kocham, że się z tobą nawet ostatnim kawałkiem chleba podzielę.

6. Ryba
Każda mama chce mieć na stole wigilijnym rybę. Nie tylko dlatego, że jest wigilijny post, ale ryba to stary chrześcijański znak. Sienkiewicz nam to przypomniał. Chrześcijanin rozmawiając z obcym rysował na piasku rybę. Jeśli ten był wtajemniczony, to zrozumiał i też narysował rybę. Jeśli ten znak mu nic nie mówił należało wobec niego zachować tajemnicę. Ryba jest znakiem tajemnicy. Pewnie i stąd nasze powiedzenie: "dzieci i ryby głosu nie mają". Ale znak ryby mówił chrześcijanom coś więcej. Grecka nazwa ryby brzmi: ichthys. Poszczególne litery tej nazwy chrześcijanie odczytywali tak: Jesus Christos Theu Hios Soter, co znaczy po polsku: Jezus Chrystus Syn Boga Zbawiciel. Stąd pośród starych i nowych symbolów na szatach i naczyniach liturgicznych - znak ryby, a jeszcze częściej spotykany IHS, co też może być skrótem nazwy ichthys i znaczy: Jezus-Człowiek-Zbawiciel.

7. Snop zboża
To zwyczaj regionów rolniczych. O łowickim zwyczaju wnoszenia do izby snopka urodziwych kłosów pisze Reymont. Jak ci nasi ojcowie znali teologię! Dlaczego snop pszenicy w domu w Boże Narodzenie ? Bo Betlejem po polsku znaczy - miasto chleba. Pan Jezus narodził się w mieście chleba, a potem sam dla nas stał się Chlebem. Niech więc będzie pośród nas obfitość chleba i niech będzie pośród ludzi obfitość Boga

8. Wolne miejsce przy stole
Cała wieczerza wigilijna to starochrześcijańska Uczta Miłości i Łamania Chleba połączona ze słowiańską, polską gościnnością. Przy wieczerzy wigilijnej zostawia się przy stole jedno wolne miesiące. Dla kogo? Dla Gościa który, ma przyjść nocy dzisiejszej, dla Pana Jezusa. Często jednak zaprasza się na to miejsce osobę samotną, podróżnego, bo znów chrześcijanie pamiętają, że „gość w dom - Bóg w dom”. Wieczerzę rozpoczyna się, gdy na niebie pokaże się pierwsza gwiazda, a to dla przypomnienia tamtej, która świeciła nad Betlejem. Potem śpiewa się kolędę - "Wśród nocnej ciszy", a po niej ktoś czyta albo opowiada ewangelijny opis Bożego Narodzenia. Na znak pokoju, przebaczenia, pojednania, miłości ludzie biorą opłatek i wyciągają do siebie ręce, życzą sobie dobrze i płaczą. Dlaczego płaczą? Może z radości, a może z żalu, a może z tęsknoty, że wigilie są takie krótkie i tak krótko dobrzy są ludzie? Potem jest śpiewanie kolęd, oglądanie prezentów i pasterka. Zaczyna się czas kolędy-ksiądz przyjdzie do twego domu, czas jasełek, herodów, kolędników; a to wszystko dlatego, aby ludzie się cieszyli, że Bóg zamieszkał pośród nich, że miłość jest z nami.

ks. M. Tatura

do spisu treści
 

 

Wywiad z dyrektorem kopalni KWK "Rydułtowy", inż. Gerardem Chlubą

ZP - Proszę w skrócie o sobie opowiedzieć.
Dyr. - Nazywam się Gerard Chluba, urodziłem się we wsi Babice koło Raciborza 29 grudnia 1959 r. Po ukończeniu studiów rozpocząłem pracę w KWK "Rydułtowy i pracuję do dzisiaj, zaś 1 lipca tego roku obchodziłem taki mały jubileusz - 25-lecia pracy zawodowej.

ZP - Który z etapów pracy był dla Pana najtrudniejszy, stażysty czy obecnie dyrektora?
Dyr. - Najtrudniej pracowało się w tym starym systemie gospodarczym, gdy to pracowało się w soboty, niedziele. Były to niedziele planowe, na zlecenie, nadrabianie. Wtedy pracowało się dużo gorzej mimo tego, że piastowałem funkcje o wiele mniej odpowiedzialne. Obecnie nawet na stanowisku dyrektora kopalni pracuje się pewniej, z uśmiechem na twarzy - oczywiście, jeśli ktoś taki zawód lubi.

ZP - Co roku na Śląsku obchodzimy 4 grudnia Święto Górników, których patronką jest św. Barbara. Czym dla Pana jako górnika jest to święto?
Dyr. - Mimo tego, że mój ojciec był kolejarzem, a matka nigdy nie pracowała zawodowo czuję się górnikiem z krwi i kości? "Barbórka jest dla mnie również, jak i dla wszystkich górników wielkim świętem. W tej chwili już od dłuższego czasu trwają przygotowania do Karczmy Piwnej, która jest jakby prologiem, wejściem w te obchody barbórkowe. Oczywiście najbardziej zależy nam, żeby ta Akademia Górnicza była dla naszych ludzi oraz dla zaproszonych gości, których jest około 200.

ZP - Czy ten dzień przeżywa Pan z rodziną?
Dyr. - Niestety nie uda się tego wszystkiego pogodzić w jednym dniu. Zawsze najpierw za cel stawiam sobie, żeby nasza załoga, goście i dozór byli zadowoleni, no a rodzina niestety dopiero na drugi dzień. Wtedy spotykam się z rodziną, matką, teściową i przyjaciółmi.

ZP - Jakie najciekawsze przeżycia wspomina Pan z tego dnia, co szczególnie utkwiło w pamięci?
Dyr. - Do tradycji KWK "Rydułtowy" należy przemarsz z Domu Kultury na stadion sportowy, gdzie wspólnie spożywamy tradycyjny śląski obiad, wszyscy są w mundurach galowych i wypijamy do obiadu toast, tą tradycyjną "setkę" wódki. To są zdarzenia właśnie, które utkwią w pamięci i miło je wspominać. Na co dzień nie ma czasu na takie świętowanie, gdyż pełnimy dyżury całodobowe, więc 4 grudnia mamy okazję to święto uczcić.

ZP - Praca górnika jest bardzo ciężka, Wielu górników pozdrawia się słowami "Szczęść Boże", a Barbara jest dla nich tą, do której się modlą i która ich chroni. Czego Pan na koniec tego wywiadu chciałby życzyć wszystkim górnikom, w tych tak ciężkich dla nich czasach?
Dyr. - Nasza Kopalnia na dzień dzisiejszy zatrudnia 3700 pracowników. Są to ludzie mieszkający w pobliskich miejscowościach tj.: Gmina Gaszowice, Lyski, miasto Rydułtowy i po części Pszów, Radlin. Czego można życzyć załodze? Przede wszystkim pewnej, bezpiecznej i wydajnej pracy - to jest najważniejsze i to mieści się również w słowach "Szczęść Boże". Najważniejsze, żeby nie znaleźli się poza naszym zakładem, ale póki co, to Rydułtowom nie grozi. Tego im z całego serca życzę.

ZP - My również ze swej strony chcieliśmy na Pana ręce złożyć życzenia, Panu, całej załodze, wszystkim górnikom, opieki św. Barbary, mniej nerwów w tej trudnej pracy i zapewnić, że pamiętamy o was w naszych modlitwach. Panu z kolei spokojnej, efektywnej pracy i dalszych sukcesów zawodowych. Szczęść Boże.

Wywiad przeprowadził ks. Marian Tatura
opracowanie i zdjęcia Iwona Sycha

do spisu treści
 


 

Życzenia dla górników

Zarząd Ośrodka Kultury w Czernicy
z okazji Dnia Górnika
składa wszystkim górnikom
życzenia zdrowia oraz pogody ducha.
Niech św. Barbara ma Was w swojej opiece.

SZCZĘŚĆ BOŻE

do spisu treści
 


 

Karty naszej historii parafialnej

W czerwcu 1963 roku odbyła się w parafii Czernica wizytacja kanoniczna, o której napisano w poprzednim wydaniu naszej gazetki. Biskupa Herberta Bednorza witał ks. Franciszek Miś, zastępując uwięzionego ks. Proboszcza Pawła, który zwolniony został pod koniec lata 1963r. Obok wizytacji biskupiej, następnym wydarzeniem w parafii była zmiana proboszcza.
Na miejsce dotychczasowego proboszcza ks. Pawła Misia, przybył do parafii 23 września 1963 roku ks. Jan Kapołka, na mocy dekretu Biskupa Ordynariusza Herberta Bednorza. Dotąd był proboszczem w Tychach, gdzie na Osiedlu wybudował kościół pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela.
Na plac probostwa wjechały cztery auta ciężarowe o zawartości 4 tyś książek. Imponujący skarb i wiedza w nich zawarta. Proboszcz Jan poświęcał wiele czasu czytaniu i fotografii, jest kapłanem wielkiego formatu intelektualnego i serca, oryginalnych myśli i praktycznego doradztwa w trudnych sprawach.

Plebania była zamknięta, gdyż poprzednik już się wyprowadził, a klucz nowemu proboszczowi wręczył kościelny pan Jan Kubica, który już czekał. Zbliżał się wieczór, wiec trzeba było szybko rozpakować rzeczy i wnieść je do pokoi. Pomagało w tym 8 mężczyzn i 3 kobiety. Na drugi dzień rano ks. Jan odprawił pierwszą Mszę Św. w kościele jako nowy proboszcz, uczestniczyło około 30 osób. Równocześnie zapoznał się z architekturą Kościoła, wybudowanego na wzgórzu z dwoma wieżami zwieńczonymi kulami, „w kościele w ołtarzu figury kilku świętych polskich o twarzach dość tępych, nie zachęcających do modlitwy” - tak brzmiała ocena proboszcza oraz znawcy sztuki prof. Tadeusza Chrzanowskiego z Krakowa i dziennikarki z Warszawy - zamieszczona w "Tygodniku Powszechnym".

Dla każdego kapłana " w nowej parafii" wszystko jest nowe, tajemnicze, bo jeszcze nie znane, więc także i dzieci. Jakie było pierwsze spotkanie z dziećmi na katechezie? Nowy proboszcz odniósł wrażenie, że dzieci się go boją. Dlaczego? Po kilku dniach ksiądz się dowiedział, ze ktoś zapowiedział nowego katechetę jako takiego, który bije dzieci. Dzieci przelęknione napisały nawet list do Kurii Biskupiej, że "Kapłana, który bije dzieci nie chcą w Czernicy". Dopiero kierownik szkoły p. Wit Doleżych wyjaśnił dzieciom, że nie znając nowego księdza, nie można napisać takiej oceny do Kurii. Stanęło na tym, że jeżeli ksiądz uderzy dziecko, to dopiero wtedy list zostanie wysłany do biskupa. Po kilku tygodniach dzieci same poprosiły kierownika szkoły, aby to pismo spalił. Obdarowały nowego swojego katechetę zaufaniem i uśmiechem, co widać na fotografiach zamieszczonych w kronice. Dobrze, że ksiądz Jan zabrał na katechezę oprócz Biblii również aparat fotograficzny, by uwiecznić miłe twarze dzieci.

ks. Ryszard Lapczyk
 

do spisu treści
 


 

Program pielgrzymki do Francji

Terminy: 27.06 - 06.07.2000r.

1 dzień - 27.06.
Wyjazd o godz. 6.00 do Pragi, spacer po mieście, przejazd na nocleg w okolicy Pilzna, kolacja we własnym zakresie.

2 dzień -  28.06.
Śniadanie, przejazd przez Niemcy do Paryża, kolacja nocleg.

3 dzień - 29.06.
Śniadanie, zwiedzanie Paryża: Katedra Notre-Dame, Dzielnica Łacińska, kaplica Cudownego Medalika na Rue du Bac, Panteon, Plac Concorde, Wieża Eiffla, Pola Elizejskie, Paryż nocą, kolacja nocleg.

4 dzień - 30.06.
Śniadanie, Wersal-pałac i ogrody, dzielnica XXI wieku La Defense, Bazylika Sacre Coeur, kolacja, przejazd na nocleg do Orleanu.

5 dzień - 01.07.
Śniadanie, przejazd do Lourdes, kolacja, udział w procesji różańcowej, nocleg.

6 dzień - 02.07.
Śniadanie, zwiedzanie miejsc związanych z objawieniem Matki Boskiej i życiem św. Bernadety, udział w uroczystościach religijnych, kolacja nocleg.

7 dzień - 03.07.
Śniadanie, pobyt w Lourdes do południa, godz. 12.00 wyjazd na kolację i nocleg nad Morzem Śródziemnym w okolicach Montpelier.

8 dzień - 04.07.
Śniadanie, przejazd do La Salette, kolacja, udział w procesji, nocleg.

9 dzień - 05.07.
Śniadanie wyjazd ok. godz. 12.00 w kierunku Polski.

10 dzień - 06.07.
Powrót do kraju w godzinach popołudniowych.

Świadczenia: 8 noclegów w pokojach 2,3,4 osobowych, 8 śniadań i 7 obiadokolacji, opieka pilota - przewodnika, ubezpieczenia KL i NW, autokar luksusowy, siedzenia lotnicze, video, bar, klimatyzacja.
Cena 630 PLN + 1460 FRF (płatne w ratach). UWAGA w cenie nie uwzględniono biletów wstępu do zwiedzanych obiektów.

Spotkanie organizacyjne przewidziano w grudniu.
Zapraszamy wszystkich chętnych
 

do spisu treści
 


 

Obdarowani godnością Dzieci Bożych

"Przyoblekliście się w Chrystusa, dlatego otrzymujecie białą szatę.
Zachowajcie godność Dzieci Bożych, nieskalaną aż po życie wieczne"
(z liturgii chrztu)

Patrycja Maria Borecka zam. Czernica ochrzcz. 1.08.1999,
Judyta Julia Janyga zam. Łuków ochrzcz. 7.08.1999,
Tomasz Krzysztof Kubica zam. Czernica ochrzcz. 15.08.1999,
Szymon Mateusz Nowak zam. Czernica ochrzcz. 11.09.1999,
Dawid Łukasz Nowak zam. Łuków ochrzcz. 19.09.1999,
Patryk Piotr Marszolik zam. Czernica ochrzcz. 17.10.1999.

do spisu treści
 


 

Coś po śląsku

Klyty Margyty - Haja skisz gowiedzi

Do Pytlików przylatuje somsiadka Hyjdla i już łod proga wrzeszczy: „Truda dej pozór na te twoi kury i kaczki, już ech dzisio trzeci roz zganiała. Idź se łobejrzeć tyn krasikóń jaki je zeszmatłany”. Truda Porwołka słucho, co godo somsiadka. „Te Hyjdla nic ci się tak nie pomylyło, przeca u mie na placu nie uwidzisz żodnej gowiedzi, cojś chyba z tobóm nie tak”. Hyjdla chyto się za głowa i pado „a dyć rychtyk, przeca na przednówku cołko gowiydż Wóm wyzdychała z głodu”. Tego już Truda nie umiała wytrzymać. „Dzierż mie Richart, bo jo nie zdzierża, jak się łodwina, a i zawina. Przeca to tak nie było. Gowiydź my na przedmówku wyzbijali, bo my nie mieli czym futrować”.

Małgorzata Mika
 

Dobra porada

Było to w latach 60, do roboty na gruba jechało się na kole. Zawsze drogom się kogoś spotkało. Jeden raz kompel z Czernicy, jak my jechali, padoł mi, że ma starość. Ja go pytom co za starość. On chcioł porada: „Francek wiesz jo by chcioł kupić mojej galance szczewiki na święta pod chojinka i nie wiem jak by zdobyć numer jej nogi” - „Zeflik to nie starość, to prosto rzecz. Na niedziela jak pójdziesz na zolyty gruchni jej jeden szczewik i w sklepie na ten szczewik kupisz nowe. Złodziejem nie bydziesz, bo ani się nie pomyśli żeś ty jyj to zebroł”. Po niedzieli jak zaś my sie spotkali padoł mi Francek że tak zrobiył, i jutro jadzie kupić nowe szczewiki. Zeflik pszyszeł do sklepu, były tam 2 paniczki, które posiadały na te stołeczki, i zaczeły stare szczewiki pasować. Jednej poniczce pasował i na jej noga kupił szczewiki nowe. Nowe i stare szczewiki zapakowały i czewonym faborkiem fajnie zawiązały. Na niedziela Zeflik zaś szoł na zolyty, i tak jak by nic się nie stało. Ale jak się zadziwoł, że ta jego galanka nie chec nikaj z nim iść, abo to ją głowa boli, albo co inkszego. Cało niedziela przesiedzieli doma. Za pora dni była wilijo Zeflik po wieczerzy wzion pakiet ze szczewikami, doł kąsek chojinki za faborek, i pojechoł do galanki do drugiej wioski. Galanka fajnie go przywitała, doł jej ta paczka, za która mu bardzo dziękowała. Jak ją odpakowała, a ujrzała ten stary szczewik, choby do nij dioboł wloz. Jak go zaczła tym starym szczewikiem okładać po plecach, że narobiła mu czarnych fleków? Teraz nie wiedzioł czy to było z miłości, z radości, abo ze złości. Tela było dobrze że ten stary szczewik mioł szyroki kronfleki i zostały tylko czarne fleki. Jak by kronfleki były kieliszki to zamiast czarnych fleków byłyby dziury w plecach. Jakoś po świętach spotkoł Zeflik Francka i mu rzecze: „tyś mi doradził, że przy twojej doradzie żech nachytoł”. Ale wszystko skończyło się dobrze, bo galanka zrozumiała dobro wola i Zeflik się ożyniył i żył długo i szczęśliwie.

MM

 

do spisu treści
 


 

Książka przyjacielem na zimowe wieczory

Zbliża się zima, a z nią długie ciągnące się wieczory. Aby mile i pożytecznie spędzić ten czas sięgnijmy po ciekawą pozycję książkową. W tym celu odwiedźmy jedną z bibliotek publicznych w Łukowie lub Czernicy, gdzie znajdziemy jak mówi powiedzenie "dla każdego coś miłego". Biblioteki posiadają w swych zbiorach książki o różnej tematyce: dla dzieci, młodzieży i czytelników dorosłych. Są powieści sensacyjne i obyczajowe, poezja, baśnie, literatura popularno - naukowa i religijna. Gromadzimy też czasopisma regionalne i fachowe, które można wypożyczać do domu. Łatwo zauważyć, że ostatnio czytamy coraz mniej. Usprawiedliwiamy się rosnącym tempem życia, a przecież znajdujemy czas na oglądanie telewizji, nawet parę godzin dziennie. Książka natomiast rozwija i pobudza naszą wyobraźnię oraz skłania nas do refleksji i samodzielnego myślenia. Zachęcajmy dzieci do częstego odwiedzania biblioteki i czytania książek. Te z dzieci, które dużo czytają przewyższają intelektualnie swoich rówieśników. Mają nie tylko lepsze oceny, ale z łatwością formułują swoje myśli i odpowiednio argumentują wygłaszane opinie. Doskonale wiemy, że dzieci czerpią naukę z obserwacji świata dorosłych. Dajmy im przykład i wspólnie wybierzmy się do biblioteki. Odwiedzając małą wiejską bibliotekę można także zapoznać się z układem książek na pułkach i katalogiem bibliotecznym. Zdobyte informacje pomogą dzieciom w przyszłości poruszać się wśród dużych zbiorów bibliotecznych. Zadbajmy o to, aby nasze pociechy miały lepszy start w dorosłe życie. My dorośli pogłębiajmy zdobytą już wiedzę i z pożytkiem spędzajmy wolny czas.

Kowol Ewa


Godziny otwarcia Biblioteki Publicznej w Łukowie

Poniedziałek -
Wtorek -
Środa -
Piątek -

14.30 - 18.30
9.00 - 12.00
14.30 - 18.30
14 30 - 18.30


Godziny otwarcia Biblioteki Publicznej w Czernicy

Poniedziałek -
Wtorek -
Środa -
Piątek -

14.00 - 18.00
9.00 - 12.00
14.00 - 18.00
14 00 - 18.00

do spisu treści
 


 

ZARZĄD OŚRODKA KULTURY w Czernicy
ZAPRASZA


28 listopada 1999 roku (niedziela) o godzinie 17.00 na
KONCERT zespołu „RYCZĄCE DWUDZIESTKI”.

2 grudnia 1999 roku (czwartek) o godzinie 17.00 na
POPIS DZIECI z CZERNICY I ŁUKOWA
uczęszczających do Ogniska Muzycznego.

SPOTKANIE ZE ŚWIĘTYM MIKOŁAJEM
6 grudnia 1999 roku (poniedziałek) w godzinach 15.00 - 17.00

11 i 12 grudnia 1999 roku na
POKAZ GOŁĘBI POCZTOWYCH.

do spisu treści
 


 

Ksiądz Stanisław Nowak śle pozdrowienia
z misyjnym błogosławieństwem

Któż jak Bóg!

Drodzy parafianie!

Otrzymałem od siostry trzeci numer "Znaku Pokoju", co napełniło mnie wielką radością. Oznacza to postęp i rozwój kultury chrześcijańskiej, do której nawołuje nas papież Jan Paweł II. Zachęciła mnie również do napisania paru zdań na temat pracy misyjnej. Wyjeżdżając z Polski myślałem o pracy wśród Indian. Z takim nastawieniem, z projektem pomagania, przekazywania wiary, "nawracania niewierzących" wylądowałem w Asuncion 11 listopada 1987 roku. Początki były trudne, gdyż musiałem przezwyciężyć okres nauki języka hiszpańskiego. Po roku nauki rozpocząłem studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Asuncion, stolicy Paragwaju. Święcenia kapłańskie otrzymałem z rąk Nuncjusza Apostolskiego Arcybiskupa Sebastiano Laboa. Podczas rozmowy z księdzem przełożonym okazało się, że zgromadzenie nie będzie pracowało wśród Indian i moje plany zostały pogrzebane. Po wspaniałych prymicjach zorganizowanych przez parafian, za które składam serdeczne Bóg zapłać, wróciłem do pracy na parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jose Mauricio Troche. Pierwszy rok samodzielnej pracy okazał się korzystny dla mnie i parafian. Niestety parafia, która została założona i obsługiwana przez księży ze Zgromadzenia św. Michała Archanioła, na prośbę biskupa została przekazana przez władze zgromadzenia biskupowi diecezji z Villaroica. Zostałem przeniesiony do Wyższego Seminarium Duchownego Zgromadzenia św. Michała Archanioła, jako wychowawca kleryków. W seminarium "nie zagrzałem" miejsca za długo, gdyż byłem za bardzo "wymagający".
Tak więc powrót na parafię do pracy duszpasterskiej, tym razem do Matki Bożej Różańcowej w Natalicio Talavera. Do parafii należało 9 kaplic, które odwiedzałem raz albo dwa razy w miesiącu. Pragnę zatrzymać się i opisać pracę duszpasterską w Natalicio, gdyż od dwóch lat jestem w Buenos Aires. Natalicio Maria Talavera jest niedużą parafią, liczy około 5 tyś. mieszkańców. Większość ludności to rolnicy i garstka robotników, i nauczycieli. Kobiety trudnią się haftowaniem (Aopoć) i robią to bardzo dobrze. Rolnictwo jest bardzo prymitywne i nie daje dochodów wystarczających, aby żyć w pewnym dostatku, co oznacza że ludzie żyją w biedzie, ale nikt nie umiera z głodu. W pracy duszpasterskiej pomagają mi katecheci, osoby świeckie, które poświęcają swój czas i serce sprawie Jezusa. Raz w miesiącu w trzech punktach parafialnych organizowałem spotkania z katechetami. Celem tych spotkań było dokształcanie teologiczne i duchowe katechetów. Raz w miesiącu spotykałem się z młodzieżą przygotowującą się do sakramentu bierzmowania, aby pogłębiać ich znajomość Słowa Bożego. Wielkim wydarzeniem jest odpust parafialny. Odpust jest poprzedzony nowenną do Matki Bożej Różańcowej. Nowenna zakończona jest festiwalem pieśni religijnej i folklorystycznej. Na odpust przyjeżdżają rodziny, które opuściły wioskę w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Przy okazji odwiedzają swych krewnych, jak również swoją patronkę Matkę Bożą Różańcową, która jest bardzo czczona. Należy podkreślić bardzo liczne uczestnictwo w procesji z figurą Matki Bożej po ulicach wioski. Cała wioska przeżywa odpust bardzo uroczyście. Zorganizowałem i przeprowadziłem misję parafialną. Figura Matki Bożej odwiedziła wszystkie kaplice. Spowiedzi, chrzty, sakramenty małżeństwa to owoc misji. W jednej z kaplic na zakończenie misji ochrzciłem 46 dzieci i młodzieży. Aby lepiej dotrzeć do ludzi z Ewangelią przygotowałem teatry na temat chrześcijańskiego sposobu używania alkoholu, jasełka bożonarodzeniowe i teatr o objawieniach Maryi w Fatimie.
Wprowadziłem nabożeństwo do Jezusa Miłosiernego. Odwiedzałem domy z obrazem Jezusa Miłosiernego ucząc modlitw do Bożego Miłosierdzia. Ludność jest bardzo uzdolniona pod względem muzycznym. Po wielu trudach udało mi się stworzyć trzy chóry: dzieci, młodzieży i dorosłych. Każdego roku organizowaliśmy festiwal piosenki religijnej, jako promocję kultury chrześcijańskiej. Uczestniczyli artyści z całej parafii. Opieka lekarska nad ludnością jest niewystarczająca, dlatego służyłem potrzebującym samochodem, zawożąc ich do szpitala. Kupowałem też lekarstwa z ofiar, jakie otrzymywałem od was i innych dobrodziejów. W ostatnim roku mego pobytu w Natalicio został odmalowany od wewnątrz i na zewnątrz kościół parafialny. Naprawiłem też dach i część ogrodzenia drewnianego zastąpiłem żelaznym. Tak jak w każdej parafii praca duszpasterska połączona jest z różnymi naprawami i ulepszeniami. Dzięki pomocy z Niemiec mogliśmy wybudować dwa budynki do katechezy z kuchnią i łazienkami. Dzieci, które uczyły się katechezy pod gołym niebem mogły rozpocząć naukę w salkach z wentylatorem, tablicą i nowo zakupionymi krzesłami.
Tak mniej więcej wyglądała 4 letnia praca duszpasterska w Natalicio Maria Talavera.
Serdeczne pozdrowienia dla całej parafii przesyła

Ks. Stanisław Nowak
Niech was Bóg błogosławi.
25.09.1999 Buenos Aires

Adres do korespondencji
P. ESTANISLAO NOWAK
Arda. San Martin 3002
Pqve. San Martin 1722
BUENOS AIRES
ARGENTYNA

.....................................................................................................................................

Paragwaj to państwo leżące w Ameryce Południowej. Stolicą Paragwaju jest Asuncion. Większość ludności stanowią Indianie. Od 1544 roku Paragwaj był posiadłością hiszpańską, od 1813 funkcjonuje jako niepodległa republika. Językiem urzędowym jest język hiszpański. Ludność Paragwaju jest przeważnie wyznania rzymsko - katolickiego.

 
 

do spisu treści
 


 

Odwiedziny duszpasterskie

27 grudnia 1999 - poniedziałek godzina 10.00
I Czernica ul. Wolności od pp. Pytlik, ul. Młyńska i Wolności do końca
II Czernica ul. Wolności od ul. Raciborskiej, pp. Wochnik do końca

28 grudnia 1999 - wtorek godzina 10.00
I Czernica ul. Stara, Barcioka, Łączna.
II Czernica ul. Graniczna, Osinki, Powstańców

29 grudnia 1999 - środa godzina 10.00
I Czernica ul. Wolności obydwie strony, Dębowa, Reya, Wolności do pp. Bluszcz

30 grudnia 1999 - czwartek godzina 10.00
I Czernica ul. Powstańców, Oborska, Hallera
II Czernica ul. Biskupa od pp. Niewrzoł, ul. Reja, Osadowa, Wąwozowa

2 stycznia 2000 - niedziela godzina 12.00
I Czernica ul. Podleśna od pp. Mika do kaplicy

3 stycznia 2000 - poniedziałek godzina 13.00
I Czernica ul. Jana od pp. Trzcionka, Świenty do pp. Pytlik

4 stycznia 2000 - wtorek godzina 10.00
I Czernica\Łuków ul. Graniczna, Leśna, Jana do pp. Błażyczek
II Czernica ul. Podleśna od pp. Kachel oraz Lipka w górę do pp. Tront, Skupień i do pp. Ochojskich

8 stycznia 2000 - sobota godzina 10.00
I Czernica ul. Sobieskiego do pp. Chmielewski, Zameczek, ul. Sobieskiego pp. Sopa,
  ul.. Biskupa, Zielona do pp. Góreckich
II Czernica ul. Buczyna dom nr 1, pp. Antoniak, Kirszniak, Biegański i w prawo do końca i od pp Tulec,
  Kubek obie strony do pp. Bobrzyk, Bugdoł.

9 stycznia 2000 - niedziela godzina 12.00
I Łuków od pp. Zawisz ku kaplicy, ul. Jana do pp. Zimoń, oraz pp. Grzelec, Goworowscy i Miłek.
II Łuków ul. Wolności od pp. Ludwik, ul. Lipowa, Wolności, Dworska.

15 stycznia 2000 - sobota godzina 10.00
I Łuków od pp. Jonderko do pp. Gaszka, ul. Kolejowa do pp. Kolonko-Gołofit.
II Łuków ul. Wolności od pp. Powała, ul. Po tokowa, Wolności do pp. Czerwińskich.

do spisu treści
 


 

Cele nauki religii

Zasadniczym cele nauki religii w kl. III jest pogłębienie życia religijnego jako świadomego uczestnictwa w życiu Kościoła. Akcentuje się wprowadzenie w rok liturgiczny, pełne i aktywne w nim uczestnictwo. Kształtowanie sumienia polega na zwróceniu uwagi na postawę dziecka w szkole, w domu, na podwórku (umiejętność przeproszenia, mówienia prawdy, negowania zła). Ważna jest comiesięczna spowiedź i chęć pełnego uczestnictwa we Mszy św., a szczególnie w niedzielę, we Mszy szkolnej i w pierwszy piątek. Dziecko powinno samo chcieć iść do kościoła, choć rodzice powinni przypomnieć o Mszy św., gdy dziecko zapomni lub szuka wymówki, by nie iść. Proszę rodziców, by brali udział w spotkaniach katechetycznych w salce, gdyż dobro dzieci powinno "leżeć na sercu" nam wszystkim.
Proszę dopilnować, by dziecko modliło się w domu rano i wieczorem, przed i po jedzeniu. Dziecko nie może wstydzić się modlitwy!

Katechetka Eugenia Boczek

do spisu treści
 


 

Odwołani do wieczności

Śp. MAKSYMILIAN ŚWIĘTY
zam. Czernica ul. Podleśna. Przeżył 86 lat

Śp. MARIA KOLARCZYK
zam. Czernica ul. Graniczna. Przeżyła 79 lat
 

Śp. EMIL KOSTKA
zam. Czernica ul. Buczyna Przeżył 70 lat

Śp. REGINA SZLEZINGER
zam. Czernica ul. Wolności Przeżyła 94 lata

„O jedno tylko proszę Boga, o to zabiegam, żebym mógł stale przebywać w jego domu.”  (z psalmów)

do spisu treści
 


 

Informator o szkołach ponadgimnazjalnych
Licea Ogólnokształcące

L.p. Nazwa i adres szkoły
Imię i nazwisko dyrektora
Profile kształcenia Języki obce
1 RYDUŁTOWY
Liceum Ogólnokształcące w Zespole Szkół

44-280 Rydułtowy
ul. Skalna 1

tel./fax 457-83-60

mgr Renata Gryt
 

ogólny angielski
niemiecki
francuski
rosyjski
2 WODZISŁAW ŚL.
I Liceum Ogólnokształcące
im. Pułku Powstańców Śl. w Zespole Szkół

44-300 Wodzisław Śl.
ul. Szkolna 1

tel./fax 455-31-64

mgr Aweld Kolarczyk
matematyczno-fizyczny z programem autorskim z informatyki

matematyczno-informatyczny (program autorski)

biologiczno-chemiczny

humanistyczny

ogólny
 
angielski
niemiecki
hiszpański
francuski
rosyjski
łaciński
3 II Liceum Ogólnokształcące

44-300 Wodzisław Śl.
ul. Wałowa 5

tel./fax 455-35-46

mgr Aleksandra Mrajca
 
ogólny angielski
niemiecki
rosyjski
4 III Liceum Ogólnokształcące w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 3

44-300 Wodzisław Śl.
ul. Kardynała Wyszyńskiego 41

tel./fax 455-22-28

mgr Anna Białek
 
ogólny

matematyczno-fizyczny
angielski
niemiecki
francuski
rosyjski
5 Katolickie Liceum Ogólnokształcące
Stowarzyszenia Rodzin Katolickich

44-286 Wodzisław Śl.
ul. Radlińska 52

tel. 456-42-12

mgr Bożena Kania

Szkoła niepubliczna posiadająca uprawnienia szkoły publicznej
 
ogólny angielski
niemiecki
rosyjski
(języki poszerzone)
6 I Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców Śl.

44-200 Rybnik
ul. Kościuszki 41

tel. 422-12-29   fax 423-95-46

mgr Tadeusz Chrószcz
 
humanistyczny

matematyczno-fizyczny

biologiczno-chemiczny

ogólny
angielski
niemiecki
francuski
rosyjski
łaciński
7 II Liceum Ogólnokształcące w Zespole Szkół Ogólnokształcących

44-200 Rybnik
ul. Mikołowska 25

mgr Tadeusz Otemba
 
humanistyczny

matematyczny

biologiczno-chemiczny

ogólny
angielski
niemiecki
francuski
rosyjski
klasa autorska z poszerzonym j.angielskim

Ciąg dalszy w następnym numerze

Przygotowała Anna Bielica

do spisu treści
 


 

Rekolekcje małżeńskie typu Mariage Encounter

"Zdarzył się cud i trwa nadal. Byliśmy na rekolekcjach małżeńskich w 1991 roku. O wiele za późno. Nic i nikt nie jest w stanie naprawić tego, co straciliśmy jadąc do Czechowic tak późno, bo 32 lata po ślubie. Czasu nie da się cofnąć, a szkoda, bo już dawno mogło być tak wspaniale, jak jest teraz. Najpierw nie czuliśmy potrzeby naprawiania czegokolwiek; byliśmy przecież dobrym, a dla znajomych nawet bardzo dobrym, małżeństwem. Potem zaintrygowali nas znajomi, którzy byli na rekolekcjach. Zmienili się niesamowicie, promieniowali spokojem i radością, nie wstydzili się tego, że się kochają. Zapragnęliśmy i my takiej przemiany. Czekaliśmy 4 lata w kolejce. Raz ustąpiliśmy miejsca małżonkom spodziewającym się dziecka, raz miałem grypę. I wreszcie znaleźliśmy się w tym niesamowitym miejscu, w niesamowitej atmosferze, z niesamowitymi nadziejami, że może być jeszcze lepiej. Mówi się, że to rekolekcje dla odważnych i macie rację, trzeba odwagi, by czekać, by pojechać, by uwierzyć, że może stać się cud, cud odnowionej miłości, cud najściślejszej jedności, cud pełnej akceptacji, cud zupełnego przebaczenia, cud najprawdziwszego szczęścia, które trwa. Pobieraliśmy się jako bardzo młodzi ludzie. Nasz prawdziwy ślub odbył się w czechowickiej kaplicy. Teraz całe nasze życie dzielimy na to przed rekolekcjami i to po nich. Zdarzył się cud i trwa nadal."

Rekolekcje małżeńskie przeznaczone są dla katolickich par małżeńskich (ślub kościelny), które chcą umacniać i pielęgnować swoją miłość, żyjąc w coraz pełniejszej jedności. Są to rekolekcje zamknięte. Terminy na rok 2000:

1. 21-22-23 stycznia.
2. 18-19-20 lutego.
3. 17-18-19 marca.
4. 16-17-18 czerwca.
5. 13-14-15 października.
6. 17-18-19 listopada.

Rekolekcje trwają od godziny 18.00 w piątek do godziny 16.00 w niedzielę. Odbywają się w podanych wyżej terminach w Domu Rekolekcyjnym oo. Jezuitów w Czechowicach. Aby uczestniczyć w rekolekcjach, konieczne jest posiadanie zaproszenia. Zaproszenia są przysyłane w zależności od kolejności zgłoszeń. Są już także przyjmowane zapisy na rok 2001.
Kontakt: Teresa i Eugeniusz Maliccy, 40-038 Katowice ul. Rybnicka 7/4 tel. 255 36 43, ks. Stanisław Puchała Kuria Metropolitalna, 400-042 Katowice ul. Jordana 39.

Przygotował Bogdan Nowak
 

do spisu treści
 


 

Co słychać u czernickich emerytów?

"Jedzą piją luki palą.
Wesoło się bawią i śpiewają.
Poleczki, tanga i walczyki wywijają.
Kufle ze smacznym piwkiem wychylają.
Kiełbaski z rożna zajadają.
Sprzeczają się, dyskutują i wspominają.
Na pielgrzymki i wycieczki wyjeżdżają.
W każdy czwartek w Zameczku się spotykają.
Do zabawy wszystkich zapraszają.
Radują się i życia używają”.

Takimi słowy wzorując się na atmosferze i rytmie początkowych strof ballady A. Mickiewicza "Pani Twardowska" najlepiej i najdokładniej można oddać atmosferę klubowego życia. To już 6 lat jak nasz szef klubowy, spacerując ze swoim wnukiem postanowił zorganizować czernickich i łukowskich emerytów. To już 6 lat jak nasi emeryci, hodowcy gołębi i pszczół wraz z Radą Sołecką i Sołtysem wyremontowali i wyposażyli pomieszczenia klubowe znajdujące się na parterze „Zameczku” obok Poczty. To już 6 lat jak w dniu Świętej Barbary w 1993 roku znany i zasłużony działacz społeczny i sportowy Karol Łukoszek dokonał oficjalnego otwarcia Klubu. 24 stycznia 1994 roku ks. Ryszard Lapczyk poświęcił nasz Klub. Od tego czasu wiele wesołych i miłych chwil wydarzyło się w naszym klubowym życiu. Zorganizowano wiele wycieczek, pielgrzymek, zabaw i imprez. Na spotkaniach, wycieczkach między innymi śpiewane są piosenki napisane przez naszych klubowych autorów. Dorobiliśmy się również występu w naszej regionalnej telewizji.

I tak jak w naszym klubowym hymnie autorstwa Marii Kowalskiej w każdy czwartek nasi emeryci idą na oczekiwane spotkanie wesoło sobie nucąc:

"W Zameczku w Czernicy
Jest klub emeryta
Idzie tam emeryt
I jego kobita"

Do tradycji już należą nasze klubowe wspólne spotkania, obchody urodzin czy ważniejszych radosnych wydarzeń z życia naszych klubowych koleżanek i kolegów. Członkowie klubu w sposób czynny biorą także udział w różnych akcjach organizowanych czy przez Ośrodek Kultury w Czernicy (impreza plenerowa "Zameczek Szkole") czy przez naszą parafię. Ale jak to w życiu bywa oprócz radosnych i szczęśliwych chwil bywają również i smutne. Te ostanie nie ominęły również nas, do wieczności odeszło dwóch naszych kolegów. I jak to ktoś z naszego grona powiedział "odeszli, by tam w niebieskich ostępach organizować nasz Klub.

Naszym życzeniem i pragnieniem jest:
- aby w naszym klubie dalej panowała tak wspaniała atmosfera
- aby naszym udziałem były same radosne i szczęśliwe chwile.
- aby naszym klubowym autorom piosenki i dowcipu nigdy nie zabrakło pomysłów.
- aby nasze klubowe życie płynęło zawsze zdrowo, miło i wesoło.

Kolegom z tworzącego się w Łukowie Klubu Emeryta w przekonaniu, że będziemy ze sobą zawsze współpracowali i organizowali wspólne zabawy i imprezy, życzymy jeszcze bardziej udanej działalności niż nasza i jeszcze więcej szczęśliwych i udanych dni.

Janusz Milion

 
 

do spisu treści
 


 

Przedszkolaki w Zameczku

Po raz drugi Zarząd Ośrodka Kultury "Zameczek" w Czernicy zorganizował dzieciom uroczyste rozpoczęcie nowego roku przedszkolnego, które odbyło się w "Zameczku" 21 października. Zarząd Ośrodka przygotował bardzo dużą niespodziankę dla przedszkolaków, a mianowicie przedstawienie teatralne pt " Co piszczy w trawie" w wykonaniu Teatru z Gliwic. Zabawa była wspaniała. Po tej części artystycznej dzieciom wręczono skromne upominki. Oprócz naszych przedszkolaków w imprezie uczestniczyli: pani dyrektor przedszkola Halina Mrozek, nauczycielki przedszkola: Anna Makarska, Elżbieta Tulec, oraz personel pomocniczy. Swoją obecnością imprezę zaszczycili : Wójt Gminy inż. Andrzej Kowalczyk, Gospodarz Ośrodka Edeltrauda Mencel, Zastępca Przewodniczącego Zarządu Ośrodka Kultury Ryszard Jacek, Członkowie Rady Programowej: Marian Nowak i Janusz Milion.
Impreza bardzo dobrze wpłynęła na samopoczucie przedszkolaków, których radość promieniowała i rozweselała wszystkich obecnych.

Przewodniczący Zarządu Ośrodka Kultury
Franciszek Kulik

 

do spisu treści
 


 

Alkohol

Przy Starostwie Powiatu Rybnickiego działa Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Centrum zajmuje się następującymi problemami:

1. Na wniosek Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, po pozytywnym rozpatrzeniu kieruje zainteresowanego do domów opieki społecznej.
2. Dofinansowuje ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne.
3. Poszukuje i udziela pomocy prawnej i finansowej chętnym rodzinom do przyjęcia dzieci do rodziny zastępczej. Pomoc finansowa w takich przypadkach wynosi:
- na dziecko niepełnosprawne pobierające zasiłek pielęgnacyjny 1062 zł na miesiąc
- na pozostałe dzieci w zależności od dochodów rodziny zastępczej od 132 do 530 zł na miesiąc.
4. Udziela pomocy dzieciom z rodzin patologicznych w uzyskaniu miejsca w rodzinie zastępczej lub domu dziecka.
5. Przyjmuje i rozpatruje wnioski o dofinansowanie zakupu sprzętu ortopedycznego, jego wymiany, aparatów słuchowych, środków pomocniczych refundowanych przez Kasy Chorych. Za środki pomocnicze uważa się między innymi:
-pielucho-majtki
-pampersy dla dzieci i dorosłych
-protezy oka
-cewniki

W załączeniu podajemy tryb załatwiania przedmiotów ortopedycznych i środków pomocniczych:
1. skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu do specjalisty (ortopedy, chirurga, neurologa),
2. wystawienie przez lekarza specjalistę wniosku o zaopatrzenie ortopedyczne,
3. rejestracja wniosku i potwierdzenie dofinansowania w Śląskiej Kasy Chorych,
4. złożenie potwierdzonego dofinansowania wraz z udziałem własnym u wybranego przez siebie dystrybutora sprzętu lub wykonawcy,
5. w przypadku trudnej sytuacji materialnej można zwrócić się o pomoc finansową do gminnego lub miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Podajemy również adresy najbliższych punktów Śląskiej Kasy Chorych potwierdzających refundację wniosków na sprzęt ortopedyczny, szkła okularowe, środki pomocnicze i aparaty słuchowe:
-Rybnik ul. 3 Maja tel. 42 39 621

Wnioski o dofinansowanie zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze ze środków PFRON zainteresowani mieszkańcy Czernicy i Łukowa mogą odbierać w czernickim Ośrodku Zdrowia, a Gaszowic Szczerbic i Piec w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Gaszowicach.
Ponadto informujemy, że wszystkie osoby zainteresowane uzyskaniem orzeczenia o niepełnosprawności do celów nierentowych mogą uzyskać informację w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie lub Powiatowym Zespole do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Rybniku przy ul. Raciborskiej 20 tel. 42 37 202.
Osoby chcące uzyskać dodatkowe wyjaśnienia i konkretną pomoc mogą zwrócić się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Rybniku, ul. 3 Maja 31, nr pokoju 303,
tel. 42 28 300 wewn. 43

W porozumieniu z Powiatowym Centrum pomocy Rodzinie
Janusz Milion

...................................................................................................

Podajemy kontakt pod którym można się zwrócić i uzyskać pomoc.

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Gaszowicach
Tel. 430-54-05
Tel. 430-55-93 wew. 27.
Cykl artykułów p.t. „Alkohol” ukazuje się pod patronatem Stowarzyszenia Rodzin Katolickich.

do spisu treści
 


 

Jubilaci w Zameczku

18 listopada 1999r. w Ośrodku Kultury w Czernicy USC z Gaszowic zorganizował spotkanie wszystkich par małżeńskich obchodzących w bieżącym roku Złoty Jubileusz zawarcia małżeństwa. Jubilaci zostali odznaczeni medalami za długoletnie pożycie małżeńskie przyznanym przez Prezydenta RP. W imieniu Prezydenta medale wręczył Wójt Gminy inż. Andrzej Kowalczyk. Wyróżnieni zostali: Antonia i Alojzy Koźlik, Marta i Jan Kałuża, Krystyna i Franciszek Nowak, Bolesław i Maria Grzenia, Łucja i Karol Lukoszek, Róża i Jan Nowak, Wanda i Jan Kocur, Helena i Augustyn Mrozek, Hildegarda i Robert Pawelec, Helena i Józef Weiner, Aniela i Alojzy Berger, Aniela i Konrad Kłosek, Magdalena i Alojzy Skupień, Edyta i Wilhelm Wochnik, Aniela i Jan Musiolik.
Spotkanie to miało bardzo sympatyczny charakter, Jubilaci wspólnie spożyli obiad, a część artystyczną zapewnili uczniowie SP ze Szczerbic. W uroczystości tej wzięły udział władze samorządowe oraz proboszczowie parafii z Gminy.

Halina Bobrzyk

do spisu treści
 


 

Święto patronalne ministrantów

Wszystkim ministrantom składamy najserdeczniejsze życzenia zadowolenia i radości, oraz opieki Patrona Ministrantów Św. Tarsycjusza (którego wspomnienie obchodzimy), opieki naszej Patronki Królowej Polski w każdej chwili dnia codziennego.

REDAKCJA

do spisu treści