RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  050/2003  /  wrzesień

 
 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Pilnujcie Czernicy
- Dzieje klasztoru Jasnej Góry

- Zawiadomienie o zebraniach wiejskich
- Cały rok w jednym dniu
- Półkolonie letnie w Łukowie śl.
- Żegnaj szkoło!
-
V Charytatywny Piknik Parafialny
- Wakacje w świetlicy

- Nasza szkoła
 

 

Pilnujcie Czernicy

Szanowni Czytelnicy! Z uwagi na przerwę wakacyjną w cyklu wydawniczym, dopiero teraz możemy wydrukować artykuł opisujący pobyt naszego zacnego Rodaka w jego miejscu urodzenia - w Czernicy.

19 czerwca 2003 r. wraz z najbliższymi swoje miejsce urodzenia odwiedził Henryk Mikołaj Górecki. Wizytę rozpoczął od udziału we mszy św. w naszym parafialnym kościele, na której został serdecznie powitany przez ks. proboszcza Eugeniusza Twardocha. Po zakończeniu mszy nasz Zacny Gość, laureat wielu prestiżowych nagród, twórca wspaniałych dzieł muzycznych, kompozytor światowej sławy, wielki i znany w świecie Polak, u stóp Patronki naszego kościoła NMP - Królowej Polski w hołdzie złożył kosz z kwiatami, oddając jej cześć i pokłon. Po rozmowie z ks. proboszczem i wspomnieniu o ks. Janie Kapołce udał się wraz ze swoją rodziną na cmentarz odwiedzić groby swoich krewnych.

Następnym etapem wizyty naszego Zacnego Gościa był Zameczek.
Tam po oficjalnym powitaniu przez radnych naszej Gminy, wręczeniu kwiatów oraz skromnego upominku - książki o Czernicy, odbyło się spotkanie z mieszkańcami i zaproszonymi gośćmi. Pan profesor opowiadał o sobie, o swoim dzieciństwie, o początkach swego muzykowania, o wydarzeniach z wojny, o tym jak wyglądała Czernica, wtedy, kiedy już jako mieszkaniec Rydułtów ją odwiedzał. Opowiadał o swojej pracy w szkole i na uczelni.

Dyskutowano o muzyce, kulturze, dzisiejszej młodzieży, jej zachowaniu i przyczynach tego zachowania, o sytuacji w kraju, bezrobociu. Obecni na spotkaniu mieli okazję na tle wyświetlanych tatrzańskich krajobrazów, słuchać muzyki H. M. Góreckiego oraz zrobić pamiątkowe zdjęcia z Mistrzem. Jedną z niespodzianek jaką przygotowano Mistrzowi, jego żonie i wnukom była przejażdżka po Czernicy i okolicy. Pierwszym etapem tej przejażdżki było odwiedzenie naszej Szkoły, po której oprowadzał gości jej Dyrektor. Państwo Góreccy byli zachwyceni jej architekturą, wyglądem, przestronnością, czystością. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się sala pamięci i kultywowanie przez szkołę śląskiej tradycji. Za szczególne wyróżnienie dla naszej szkoły można uznać pytanie Pana Profesora skierowane do towarzyszących mu wnuków - czy chcieliby chodzić do takiej szkoły - a Oni odpowiedzieli że tak. Ze szkoły na życzenie Mistrza pojechaliśmy do Pstrążnej odwiedzić kościół i cmentarz. W czasie tej mini podróży Państwo Góreccy zachwycali się naszym krajobrazem, a Pan Profesor zdradził mi, że kiedyś nosił się z zamiarem wybudowania domu w Czernicy. Podziwiali nasze domy, ich obejścia i to, że wokół nich jest tyle kwiatów i zieleni oraz jest tak czysto i panuje porządek. W czasie tej przejażdżki rozmawialiśmy na różne tematy, między innymi o tym, co nasza Gmina robi dla edukacji i jakie wobec niej ma plany. Naszego Gościa szczególnie interesowały koszty odbudowy spichlerza.

Po powrocie do Zameczku H. M. Górecki zwrócił się do nas Czerniczan ze słowami, które zabrzmiały w naszych uszach jak przesłanie: "Pilnujcie Czernicy".

Ale jak to już w życiu bywa wszystko co miłe, szybko się kończy. Toteż i ta wizyta do biegła końca, wyjeżdżając nasi goście serdecznie dziękowali za możliwość pobytu i gościnę, a odpowiadając na nasze zaproszenie obiecali znowu odwiedzić swoją "Małą Ojczyznę".

W drugiej połowie lipca otrzymałem krótki, ale pełen treści list od Pana Profesora. List pełen wdzięczności za gościnę i troski o naszą małą ojczyznę. List, który vi moim przekonaniu jest dowodem umiłowania swego miejsca urodzenia przez naszego wielkiego Rodaka. List, który uważam za przesłanie do wszystkich naszych mieszkańców. List, który uważam za wyróżnienie, za który bardzo serdecznie dziękuję naszemu Mistrzowi.

Janusz Milion

do spisu treści
 


 

Dzieje klasztoru Jasnej Góry

Sierpień jest szczególnie poświęcony Matce Boskiej Częstochowskiej Królowej Polski. W tym miesiącu na Jasną Górę przybywają liczne rzesze pielgrzymów z całej Polski, by oddać cześć Matce Boskiej. Jasna Góra z woli bożej jest kilkuwiekowym szlakiem historii naszego narodu. Stała się więzią sił duchowych, ogniwem ludzkich serc, symbolem wierności Bogu, tronem Królowej niebios i Królowej Polski oraz źródłem jej niezliczonych łask, jakimi obdarza wiernych. Siłą, która do stóp jasnej Góry przyciąga niezliczone rzesze ludzi jest cudowny obraz Matki Boskiej, który zlewa na nas i nasz kraj swe łaski. Jest w tym siła opatrzności bożej, że obraz najświętszej matki od samego zjawienia się na ziemi polskiej zasłynął z niezliczonej ilości cudów. Do dzisiaj ręka boża działa cuda, byleby w duszy człowieka znalazła wiarę i ufność. Według nauki kościoła cudem nazywamy zdarzenie lub czyn nadzwyczajny nie wywołany siłami natury, lecz pochodzący bezpośrednio od Boga, innymi słowy jest to zjawisko w obrębie świata zmysłowego, objawienie ludziom woli Boga, ujawnienie jego potęgi, stwierdzenie jego opatrzności nad światem. Tylko Bóg, ponieważ nie jest stworzeniem lecz panem stworzenia, własną mocą może zdziałać cuda. Dzieje się to poza porządkiem całej natury, a więc wszystko co przechodzi granice możliwości ludzkiego działania, każdy fakt lub czyn, którego przyczyny cała wiedza i mądrość świata wytłumaczyć w sposób naturalny nie jest w stanie. Niejednokrotnie obiera sobie Bóg jakieś miejsce na ziemi, świątynię lub obraz, gdzie wierni modlą się z wiarą, otrzymując nadzwyczajne łaski, o które gdzie indziej na próżno by prosili.

Do takich miejsc w Polsce zaliczamy Jasną Górę, którą Bóg obrał za tron dla swojej Matki, gdzie za jej pomocą ludzie upraszają sobie niezliczone łaski. Kroniki jasnogórskie przechowują bardzo ciekawe opisy cudów i liczne wydarzenia. W roku 1352 Kazimierz Wielki przyłącza Ruś Czerwoną do Polski. A po jego śmierci Ludwik Król Węgierski oddaje ją we władanie Władysława Opolczyka, który ciągle był atakowany napadami tatarskimi. W jednym z takich napadów przy oblężeniu zamku strzała tatarska wpadła przez okno do wnętrza kaplicy i wbiła się w obraz matki Bożej, przebijając szyję. Książę zaniepokojony o dalsze losy obrazu postanawia przenieść obraz do swego księstwa w Opolu. Jadąc, zatrzymał się pod Jasną Górą w Częstochowie na nocny odpoczynek. I tu we śnie otrzymuje objawienie woli niebios i NMP, aby ten obraz zostawił w drewnianym wówczas kościółku. Książę nie opierał się woli bożej, a konie nie chciały ruszyć w dalszą drogę więc obraz zostawił w kościółku. Od tego czasu obraz został pod opieką ojców Paulinów. Toteż słowa i rozgłos Jasnej Góry rosły z każdym dniem zdarzały się uzdrowienia. W 1430 roku przybywa pod klasztor banda husytów i w celach rabunkowych napadają na klasztor, mordują jej stróżów i wywożą cudowny obraz. Gdy ujechali kawałek drogi konie stanęły w miejscu, wtedy jeden z rabusiów ze złości rzucił obraz na ziemię, rozbił go na 3 części i ciął 2 razy szablą oblicze twarzy Matki Bożej. Zniszczony obraz został przez ojców paulinów obmyty wodą ze źródełka, które tam wytrysło. Ale nie udało im się usunąć dwóch cięć na twarzy. Król Jagiełło kazał zawieźć obraz do Krakowa, by tam przez mistrzów sztuki został odnowiony. Obecnie obraz jest ozdobiony złotymi koronami i brylantową sukienką. Władza Królowej Polski ogarniała całą Polskę. Po odzyskaniu niepodległości naród polski jest wdzięczny jej za pomoc i z każdym rokiem gromadzi się na Jasnej Górze ślubując Maryi miłość wierność, prosząc o błogosławieństwo dla siebie oraz dla całego polskiego narodu.

Parafianka

do spisu treści
 


 

Zawiadomienie o zebraniach wiejskich

Wójt Gminy Gaszowice zwołuje na dzień 3 września 2003 r. o godz. 18.00 w Ośrodku Kultury "Zameczek" w Czernicy zebranie wiejskie mieszkańców sołectwa Czernica.

Program zebrania:
- wybór sołtysa
- omówienie bieżącej sytuacji w sołectwie i Gminie
- wnioski, zapytania.

Wójt Gminy Andrzej Kowalczyk

do spisu treści
 


 

Cały rok w jednym dniu
czyli V Dzień Śląski w czernickiej szkole

Daty Międzynarodowego Dnia Dziecka nie trzeba nikomu przypominać, ale 1 czerwca br. był w Czernicy dniem szczególnym. W świąteczną niedzielę rano wszyscy z niepokojem spojrzeli za okno - jaka pogoda? Ten dzień uczniowie Szkoły Podstawowej w Czernicy, nauczyciele i rodzice zaplanowali na doroczny Dzień Śląski, połączony z festynem szkolnym.

Pogoda sprawiła miłą niespodziankę, bo biorąc pod uwagę aurę z zeszłorocznych obchodów można się było spodziewać nawałnicy i piorunów. Tym razem gości i organizatorów powitało piękne słońce. O godzinie 16.00 Dyrektor Szkoły mgr Eugeniusz Brodniak przywitał zebranych w szkolnej auli gości na V Gminnym Dniu Śląskim. Program rozpoczął niezwykle ciepły w klimacie występ naszych przedszkolaków, popisujących się umiejętnościami w grze na organach, fletach oraz recytujących wierszyki dla mam, które niedawno obchodziły swoje święto. Maluchów do występów przygotowały panie: Elżbieta Tulec oraz Danuta Fojcik.
Dalszą częścią programu były scenki z życia Ślązaków pt. "Jak baba chłopa wylynkała" oraz "Wyleczono kobita", przygotowane przez uczniów klasy IV a pod opieką pani Aleksandry Tkocz. Pouczające historyjki zawierały przestrogę, jak to lenistwo nie popłaca, a "smykanie się po nocy" może być niebezpieczne.
Duży entuzjazm widowni wzbudziła nowa śląska wersja "Czerwonego Kapturka", przygotowana pod kierownictwem pani Iwony Witek przez szkolne kółko małych form teatralnych. Szczególną sympatię widzów zyskał wilk, pertraktujący z fesztrem w sprawie zwrócenia skonsumowanych: babci i Kapturka i cierpiący na niestrawność, objawiającą się kłopotliwym "byrkaniem".
Scenki przeplatane były wesołymi śląskimi piosenkami, wykonanymi przez szkolne kółko wokalne, prowadzone przez panią Irenę Frątczak.
Na występach jednak nie kończyły się atrakcje przygotowane przez młodzież szkolną i nauczycieli. Ponieważ temat tegorocznego Dnia Śląskiego brzmiał: "Rok śląski", w każdej szkolnej sali można było poczuć atmosferę innego święta czy zwyczaju, obchodzonego zgodnie z tradycją śląską. I tak goście mogli zobaczyć "Gwarki piwne (bezalkoholowe!!!)" , ale najpierw należało pokonać krótki odcinek tunelu górniczego. Te atrakcje przygotowała klasa VIa wraz ze swoją panią Zenobią Mrozek.

Choć do święta plonów jeszcze daleko w jednej z sal już można było poczuć zapach dożynek. Piękna dożynkowa korona, zboża w workach, owoce i prawdziwe kłosy to plon jaki zebrała (mimo niesprzyjającej temu pory roku) klasa V b z panią Hanną Mordeją.
Następnie można się było udać na gościnę jak "We wielgim tydniu" i pokosztować wielkanocnych przysmaków sporządzonych przez klasy I i IIb wraz z ich paniami: Iwoną Witek i Aleksandrą Kuśnierek. Niemałym zaskoczeniem był "Śmiergust", który sprawiła zwiedzającym klasa Va i jej pani Joanna Weczerek. W tym pomieszaniu nikogo już chyba nie dziwił wędrujący po szkole prawdziwy Święty Mikołaj i otaczające go dzieci z klasy Ha, które wspólnie ze swoją panią Bożeną Papierok przygotowały dla świętego odpowiednią oprawę.
Jeśli wśród zwiedzających był jakiś zakochany młodzian to mógł on kupić swojej "frelce": "pieszczonek, keta abo zausznice". Prawdziwe odpustowe cacka przygotowała na odpuście pani Iwona Kwiatoń z klasą III b.
Na najniższym poziomie szkoły były jeszcze inne atrakcje, ale nie pożałował ten, kto tam dotarł. W jednej z klas można się było przyłączyć do śpiewania kolęd wraz z uczniami klasy IIIa i ich panią Grażyną Musiolik. Nagrodą była tradycyjna śląska moczka oraz makówki. Pyyycha!
W klasie obok śpiew kolęd starały się zagłuszyć miłe głosiki dziewczyn i chłopców z klasy IV b, którzy ze swą wychowawczynią Katarzyną Jeszką topili marzannę i defilowali z symbolem zwycięskiej wiosny - maikiem - gaikiem. Prawdziwym zaskoczenie dla niewtajemniczonych w temat dnia była jednak procesja chodząca wokół szkoły i śpiewająca pobożne pieśni wraz z panią Eugenią Boczek. A to przecież była "pońć", czyli pielgrzymka, której nie mogło zabraknąć w prezentacji śląskich tradycji.
Po pracowitym tygodniu Ślązacy lubili się pobawić. W jaki sposób to kiedyś robili pokazała klasa VI b i jej pani Zuzanna Matuszek w świetlicy, gdzie odbywał się fajf. Przy dźwiękach skocznej śląskiej muzyki, popijając z oranżadówek, kawalerowie wywijali z pannami.
Kto przybył na jubileuszowe już obchody Gminnego Dnia Śląskiego nie pożałował. Zwłaszcza, że później można się jeszcze było pobawić i pokrzepić przygotowanymi przez Radę Rodziców przysmakami. Druga część dnia to już był tradycyjny festyn szkolny, na którym bawili się wspólnie rodzice uczniów, ich dzieci, nauczyciele i wszyscy inni goście. Odbyło się losowanie nagród, a także zabawa "zuzka", czyli wybieranie zwycięzców fantów według loterii. Najczęstszą wygraną był "zelter", to znaczy woda sodowa. Za zorganizowanie festynu podziękował obecny na nim Wójt Gminy inż. Andrzej Kowalczyk, który docenił trud uczniów, nauczycieli i rodziców włożony w przygotowanie tego pełnego atrakcji dnia.

Do wzbogacenia tego dnia przyczynili się także sponsorzy, którym szkoła składa serdeczne podziękowania. Bez waszej dobroczynności wielu atrakcji po prostu by zabrakło. Wiemy, jak trudne mamy czasy i dlatego każdy dar serca jest dla nas szczególnie cenny. Składamy podziękowania Danucie Paulus, Ilonie Mielimonka, Renacie Kowolik, Izabeli Nowak, Bożenie Grzelec, Danucie Gańczarskiej, Grażynie Bębenek, Irenie Kłosek oraz wszystkim mamom, które upiekły wspaniałe ciasta i ofiarowały je na festyn.

Mamy nadzieję, że kto był obecny na tegorocznym Gminnym Dniu Śląskim zagości w czernickiej szkole w przyszłym roku. Serdecznie zapraszamy, bo wiemy, że śląska tradycja to nasz skarb. Musimy go chronić i pokazać, że ŚLĄZACY z Czernicy i Łukowa nie zapominają o swoich korzeniach, a programami takimi jak ten na Dzień Śląski składają hołd swoim przodkom.

Aleksandra Tkocz

 

do spisu treści
 


 

Półkolonie letnie w Łukowie śl.
4-8 sierpnia 2003r.

Rada sołecka Łukowa Śl. zorganizowała "Półkolonie letnie" dla dzieci. Dużą pomoc w organizacji zajęć i przygotowaniu programu na poszczególne dni wniosły nasze Panie Nauczycielki ze Szkoły i Przedszkola w Czernicy. W programie były gry i zabawy, rozgrywki sportowe, itp.
Czwartego dnia pod hasłem "Góry nasze Góry" dzieci wyjechały na wycieczkę do Brennej. W ostatnim dniu odbyła się dyskoteka, pieczenie kiełbaski i śpiewy przy ognisku. Przy akompaniamencie akordeonu, pod kierunkiem Pani Danuty Fojcik dzieci śpiewały piosenki harcerskie. Półkolonie odwiedził Pan Wójt i wręczył dzieciom słodycze. Przez cały czas dzieci miały zapewnione napoje chłodzące i jeden posiłek.

Dziękujemy serdecznie sponsorom: Pani Teresie Jonderko, Państwu Teresie i Grzegorzowi Zdrzałkom oraz Pani Barbarze Stebel za ufundowanie nagród rzeczowych. W imieniu Rady Sołeckiej serdecznie dziękuję wszystkim miłym Paniom opiekunom: Hannie Mordeja, Halinie Mrozek, Aleksandrze Kozłowskiej, Marioli Procek, Iwonie Wita, Iwonie Kwiatoń, Eugenii Boczek za pomoc i wspaniałe przygotowanie programu.

Adam Grzelec

 
 

do spisu treści
 


 

Żegnaj szkoło!

Kolejne pożegnanie Szkoły Podstawowej przez uczniów kl. VI nastąpiło w 21 czerwca bieżącego roku. W tym roku bohaterami tego wielkiego wydarzenia w życiu każdego człowieka było 46 uczniów. Bardzo zadowoleni, wystrojeni i szczęśliwi byli już na mszy świętej 18.VI, którą o godz.13.00 odprawił nasz proboszcz ks. Eugeniusz Twardoch. Następnie w eleganckich strojach udali się do "Zameczku", ażeby odebrać upragnione świadectwa. Wszyscy z nadzieją, że nabyta przez nich wiedza będzie owocowała w przyszłości wyciągali rękę po "przepustkę" do gimnazjum. Wychowawczynie i Pan Dyrektor ściskali każdemu uczniowi dłoń na pożegnanie, dziękując za wspólnie przeżyte chwile w szkole. Żal było się żegnać, ponieważ w każdym dziecku jest coś co przyciąga nauczycielskie serca. Jedni byli błyskotliwi i chętni do nauki, inni pomocni i serdeczni. Wielu z nich miało zdolności artystyczne i uzdolnienia sportowe. Chociaż zmęczenie nauką powodowało radość z nadchodzących wakacji dało się słyszeć, iż wielu z nich chciałoby wrócić po nich właśnie do naszej szkoły.

Wśród tegorocznych absolwentów najwyższe wyniki w nauce, a tym samym świadectwo z wyróżnieniem otrzymali:
Jarosław Janczewski, Anna Marek, Katarzyna Soppa, Kamil Luleczko, Joanna Porwoł, Barbara Fajkis i Daria Gańczarska.

Rodzice tych uczniów otrzymali z rąk Pana Dyrektora mgr Eugeniusza Brodniaka listy gratulacyjne z podziękowaniami za trud włożony w wychowanie dzieci, które swoją postawą napawały dumą pedagogów. Za zasługi w sporcie szkolnym na szczeblu wojewódzkim obdarowano torbami turystycznymi następujących chłopców: Jarosława Janczewskiego, Kamila Luleczko, Michała Hadama, Jakuba Ławickiego, Rafała Drąga, Łukasza Marka oraz piłkami: Grzegorza Gałędka, Piotra Grzenię, Tomasza Konska, Rafała Łatę.

Po części oficjalnej uczniowie po raz ostatni zaprezentowali się na scenie "Zameczku" z programem pt. "Żegnaj szkoło". Wczuwając się w bohaterów lektur wyrecytowali żal za minionymi latami, wzbudzając tym samym refleksję u słuchaczy. Wręczono róże nauczycielom i rodzicom. Koledzy z kl. V pożegnali absolwentów wręczając im "Super Anioły" Po uroczystej części pożegnania Szkoły Podstawowej uczniowie bawili się na "komersie" zorganizowanym przez rodziców. Ostateczne rozstanie nastąpiło po tradycyjnym odcięciu od tarczy szkolnej.

Jakie było sześć spędzonych razem lat?
Myślimy, że każdy z uczniów przeżywał je na swój sposób i zapamięta tylko to, co było najpiękniejsze. Niezapomnianych wrażeń dostarczały przecież ciekawe lekcje, wycieczki, imprezy klasowe i szkolne oraz zawody sportowe. Było im razem po prostu fajnie.

Wszystkiego dobrego, dużo zdrowia i szczęścia, wielu nowych sukcesów w Gimnazjum życzą Im byłe wychowawczynie:

Zenobia Mrozek
Zuzanna Matuszek

do spisu treści
 


 

Stowarzyszenie pisze:
V Charytatywny Piknik Parafialny

Tak jak poprzednie tak i V Charytatywny Piknik Parafialny był imprezą bardzo udaną. Impreza mająca na celu niesienie pomocy innym, tak jak poprzedni organizowany był wspólnie z naszym ks. Proboszczem przy wsparciu: Wójta, Zakładu Komunalnego naszej Gminy, naszej młodzieży i organizacji z terenu naszej Czernicko-Łukowskiej Parafii.

Takich imprez nigdy nie jest w stanie zorganizować jeden człowiek lub jedna organizacja. Toteż serdecznie pragnę podziękować wszystkim tym, którzy w jakikolwiek sposób pomogli nam, czy to poprzez podarowanie fantów, środków finansowych, pomoc organizacyjną, czy też uświetnienie naszej imprezy. Pragnę podziękować:
- naszej wspaniałej Czernicko - Łukowskiej społeczności za podarowane fanty,
- naszemu ks. Proboszczowi za pomoc organizacyjną i ufundowanie plecaków,
- firmie Servimed opiekującej się naszym zdrowiem za ufundowanie roweru,
- Wójtowi naszej Gminy za ufundowanie roweru,
- browarowi w Głubczycach, Firmie Mag - Mar, p. Bluszcz, p. Paulus, p. Choroba za ufundowanie piwa i okazaną pomoc,
- p. Kubek i p. Ganczarskim za podarowanie kiełbasek na rożno
- piekarzom: p. Rataj i p. Lampert z Czernicy oraz p. Maciuga z Krzyżkowic za podarowane kołacze i ciasta,
- p. Iwonie i Arkadiuszowi Sycha za dokumentację zdjęciową
- p. B. Wolczyk dyrektor Zameczku oraz p. P. Katryniokowi za okazaną pomoc,
- p. Bogusławie Procek za wykonanie plakatów,
- Burmistrzowi miasta Rydułtowy p. F. Sikora za nieodpłatne wypożyczenie ław i stołów,
- naszej Policji za dyskretny nadzór porządkowy,
- Rycerstwu Niepokalanej, Kołu Gospodyń Wiejskich w Czernicy i Zespołowi Charytatywnemu z naszego Kościoła za podarowane ciasto i pomoc organizacyjną,
- naszej młodzieży: Dominice Fojcik, Magdzie Magnor, Marii Nosiadek, Sławkowi Paprotnemu, Arkowi Paprotnemu oraz zespołowi muzycznemu Alicji i Kasi Kowalskim oraz Jackowi Pytlikowi
- Państwu Wita wraz z dziećmi ze Świetlicy integracyjnej w Czernicy,
- Pizzerii "Tawerna" oraz państwu Białeckim ze Pstrążnej za fanty i umożliwienie przejażdżki na koniach,
- moim koleżankom kolegom z naszego Stowarzyszenia za to, że nie szczędzili sił, czasu ani ponoszonych kosztów, jakie ponieśli organizując Piknik.

Pozwolę sobie teraz przedstawić wynik finansowy z zorganizowanego Pikniku:

- suma uzyskanych przychodów: 4920,25 zł.
- wydatki, w tym: zakup fantów, piwa, napoi, frytek, zapiekanek, czekolad, batonów, artykułów spożywczych kubków, opłat, itp.: 1514,02 zł.
- uzyskany zysk: 3406,23 zł.

Pozyskana kwota, wraz z posiadanymi już środkami pozwoli Stowarzyszeniu na zakup podręczników szkolnych, wypłatę stypendium, dofinansowanie świetlicy integracyjnej czy też dopłatę do wyżywienia w przedszkolu. Kończąc pozwolę sobie podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomogli nam czy też przyczynili się do uzyskania tego wyniku.

Przewodniczący Stowarzyszenia
J. Milion
 

 
 
 
 
 
 

do spisu treści
 


 

Wakacje w świetlicy

W czasie wakacji wiele dzieci część swojego czasu wolnego postanowiło spędzić w Świetlicy Profilaktyczno - Integracyjnej. Dzieci przychodziły po to, by wspólnie się bawić, uczestniczyć w różnych konkursach, pograć w piłkę lub po prostu posiedzieć i posłuchać muzyki. Padły też świetlicowe rekordy w skokach na skakance i odbijaniu piłki. Pod koniec wakacji wszyscy wspólnymi siłami zrobili świetlicowego stworka, który będzie towarzyszyć dzieciom przez cały rok szkolny. Dzięki Stowarzyszeniu Rodzin Katolickich możliwe było również pieczenie kiełbasek i słodkie upominki.

W imieniu dzieci serdecznie dziękuję:
- Stowarzyszeniu Rodzin Katolickich za ogromną przychylność i zrozumienie oraz konkretną pomoc finansową na zakup słodyczy dla dzieci,
- Dyrekcji Ośrodka Kultury "Zameczek" za możliwość zorganizowania ogniska,
- Pani Zenobii Mrozek za zaangażowanie i pomoc w prowadzeniu zajęć sportowych,
- Wszystkim, którym nie jest obojętne to co robią dzieci i w jakikolwiek sposób im pomagają.

Od września zapraszam do świetlicy we wtorki i czwartki od godz. 16.00 do 19.00.

Małgorzata Wita

do spisu treści
 


 

Nasza szkoła

"Nareszcie!!!". Tymi słowami wielu z nas pożegnało w czerwcu szkołę. Jednak co dobre szybko się kończy i wakacje minęły jak z bicza trzasnął. Jeszcze niedawno było tak fajnie, można było leniuchować całymi dniami, ale niestety skończył się czas błogości i zaczęły się obowiązki. Dla jednych jest to pierwszy dzień prawdziwej edukacji, zaś dla innych ostatni rok edukacji. Jednak dla każdego z nas jest wielkim przeżyciem. Dlatego z tej okazji rodzicom i nauczycielom życzymy naprawdę DUŻO cierpliwości i wyrozumiałości dla nas, a naszym kolegom i koleżankom wielu sukcesów w nauce oraz samych "piontków i szóstków". Jeszcze tylko wrzesień, październik, listopad i ... wakacje!

1 września to także data wybuchu II wojny światowej. Pomyślmy o tych, którzy walczyli o swoją, a także naszą wolną Polskę.

UWAGA DZIEWCZYNY!!! 30 wrzesień to dzień wszystkich chłopców. Więc pamiętajcie o "swoich chłopcach" w tym szczególnym dla nich dniu.

P. A. S.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Z okazji zbliżającego się Dnia Chłopców
 wszystkim chłopcom, małym i dużym, życzymy dużo zdrowia, szczęścia, powodzenia,
spełnienia marzeń oraz tego co najlepsze.

REDAKCJA

do spisu treści