RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  055/2004  /  marzec

 
 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Czas łaski

- Zwiastowanie
- Moja DROGA KRZYŻOWA
- DROGA KRZYŻOWA
- Refleksja pokolędowa

- Straż integruje sołectwo
- II halowy turniej sportowo - pożarniczy
- Jubileusz KGW w Łukowie
- Spotkanie noworoczne seniorów
- Podziękowanie
- Zdjęcia z Jasełek
- Wskazówki dla rodziców

 

 

Czas łaski

Przeżywamy Wielki Post, który w Kościele katolickim rozpoczyna się w Środę Popielcową od posypania głów popiołem, a kończy się liturgią Mszy Wieczerzy Pańskiej. Z liturgii znika radosne "Alleluja" i "Chwała na wysokości Bogu", a dominującym kolorem szat liturgicznych staje się fiolet.
Sam zwyczaj posypywania głów popiołem na znak żałoby i pokuty znany jest w wielu kulturach i tradycjach. Liturgiczna adaptacja tego zwyczaju pojawia się jednak dopiero w VIII w. Pierwsze świadectwa o święceniu popiołu pochodzą z X w. W następnym wieku papież Urban II wprowadził ten zwyczaj jako obowiązujący w całym Kościele. Z tego czasu pochodzi również zwyczaj, że popiół do posypywania głów wiernych pochodzi z palm poświęconych w Niedzielę Palmową poprzedzającego roku.
Istotą okresu Wielkiego Postu jest przygotowanie wspólnoty wiernych przez nawrócenie, słuchanie słowa Bożego i modlitwę do największego święta chrześcijan, jakim jest Wielkanoc. Nawrócenie to najważniejszy temat Wielkiego Postu, który niejako streszcza się w trzech praktykach: modlitwie, poście i jałmużnie. To jakby kolejne kroki do przywrócenia jedności utraconej przez grzech.
Modlitwa, szczególnie ta otwarta na słuchanie Słowa Bożego pozwala człowiekowi zrozumieć zamysł Boga w stosunku do niego samego, jak i dla całego świata. Post w praktyce wielkopostnej nie ma charakteru dietetyczno-zdrowotnego ale jest swoistym czasem uwolnienia się od złudzeń w stosunku do rzeczy. Innym ważnym aspektem postu staje się jego wymiar wspólnoty z najuboższymi - czyli jałmużna. Filozof ateński Arystydes tak pisał do cesarza Adriana: "Kiedy pośród chrześcijan znajduje się biedak, poszczą przez dwa lub trzy dni, a pokarm, który sobie przygotowali, przekazuj ą potrzebującym". Zaś św. Augustyn, zwracając się do wiernych, mówił; "Wstrzemięźliwość wasza niech będzie pokarmem biednych". Dziś, kiedy pogłębia się przepaść między dobrobytem i konsumpcjonizmem z jednej strony, a ubóstwem, czy nawet nędzą materialną z drugiej, jakże wymowne i pożyteczne staje się takie właśnie pojmowanie postu i jałmużny.

Do innych praktyk wielkopostnych należy Droga Krzyżowa. Jej początki są związane z posługą dwóch powstałych w średniowieczu zakonów: franciszkanów i dominikanów. Na genezę powstania tego nabożeństwa złożyły się takie fakty jak odnalezienie relikwii drzewa krzyża, pielgrzymki do Jerozolimy i pragnienie przeżycia i utrwalenia najbardziej dramatycznych momentów życia Jezusa. Innym typowo polskim zwyczajem wielkopostnym jest nabożeństwo Gorzkich Żalów. Wspólny cel wszystkich praktyk wielkopostnych to skierowanie wzroku na Jezusa cierpiącego, na Jego bolesną mękę i śmierć na krzyżu. Chrystus przyszedł na ziemię dla człowieka, dla niego się narodził, znosił niedogodności życia, głosił dobrą nowinę o zbawieniu i wreszcie podjął okrutną mękę i oddał życie na krzyżu. Uczynił to wszystko, aby pojednać człowieka z Bogiem i przywrócić mu pierwotną godność dziecka Bożego, utraconą przez grzech pierwszych rodziców. Dzieło zbawcze Chrystusa było równocześnie Jego zadośćuczynieniem Ojcu Niebieskiemu za ludzkie grzechy. Bóg uczynił to wszystko dla człowieka. Bóg uczynił to dla mnie ... Okazją do refleksji na ten temat są nie tylko nabożeństwa Gorzkich Żali czy Drogi Krzyżowej, ale także odpowiednie teksty mszalne i kazania pasyjne.
Być może w wirze codziennych obowiązków, trosk i kłopotów zapominamy o swoim chrześcijańskim powołaniu do świętości, odwracamy się od Boga i Jego przykazań, wybieramy zło, godzimy się na grzech ... Wielki Post daje nam okazję, abyśmy oderwali się od codzienności i znaleźli czas na refleksję, abyśmy się zastanowili  nad tym, dokąd zmierzamy i jaki jest stan naszej duszy? A może trzeba coś zmienić, przewartościować, poukładać... ? Wielki Post to właśnie czas takich refleksji i odważnych decyzji!
Refleksja ukierunkowana na mękę i śmierć Jezusa ma nam z jednej strony uświadomić, jak wielkim złem i nieszczęściem dla człowieka jest grzech, skoro potrzeba było tak wielkiej ofiary, aby go zgładzić, z drugiej zaś ma nam pokazać, jak ogromna była miłość Boga do nas, że aż " ... Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3,16).
Otwórzmy się na działanie łaski! Poprzez czynny udział w nabożeństwach wielkopostnych, odprawianych w naszej świątyni, wyrażajmy Bogu wdzięczność za to, że poprzez Jezusa dokonał dzieła naszego odkupienia. Nigdy nie wiemy, jak długo jeszcze będziemy mieli czas ... Zatem nie zamykajmy naszych serc! Czas laski trwa.

Ks. Eugeniusz Twardoch

do spisu treści
 


 

Zwiastowanie

Zdrowaś Maryjo! W blasku powodzi
Goniec niebieski w Twe wrota wchodzi
I Oblubieniec płaszczem purpury
Okrywa białość syjońskiej Córy.

Zdrowaś Maryjo! ... 0, lutnio w śnieniu!
Rozgraj swą duszę na łask promieniu,
Bij wonnościami jak cedr w świątyni,
Bo Pan w twej duszy złoty siew czyni!

Zdrowaś Maryjo! W blasków powodzi
Moc najwyższego w Twe łono wchodzi
I pierś dziewicza pod lilią białą
Kwiat duszy swojej przemienia w ciało.

Zdrowaś Maryjo! Owoc Żywota
Ty, jako arka poniesiesz złota,
I z dziewiczego wykwitnie łona
Ożywcza słodycz winnego grona.

Zdrowaś Maryjo! W blasków powodzi
Goniec niebieski w twe wrota wchodzi
I na Twe skronie, owite złotem,
Mży rozpylonym słońca nalotem ...

Kazimiera Zawistowska

do spisu treści
 


 

Moja DROGA KRZYŻOWA

Ktoś zapytał się mnie czy znam Jezusa z Nazaretu. Odpowiedziałem, że nie. Później jeszcze dwa razy ktoś zadał mi to samo pytanie. Moja odpowiedź była taka sama. Miałem już to co mi się należało. Następnego dnia dowiedziałem się, że Go zabrali i uwięzili. Nie wiedziałem co mam zrobić.

Stacja I: Pan Jezus na śmierć skazany.
Stoję na dużym placu. Wokół mnie mnóstwo ludzi. Wszyscy wrzeszczą jak opętani «Uwolnić Barabasza! Śmierć Jezusowi!». Nie wiem co tu robię. Rozglądam się gorączkowo wokół siebie. Obok słyszę płacz. To Twoja Matka. Stoi i płacze gdy słyszy wołania tłumu, chce Cię ratować, ale nie potrafi wydobyć z siebie krzyku błagania o życie. Na środek wychodzi Piłat. Tłum nagle zastyga w bezruchu, w niecierpliwości. I stało się. Piłat skazał Cię na śmierć na krzyżu. Tego drugiego uwolnił. Na twarzach tłumu widziałem radość. Tylko jedna osoba płakała - Twoja Matka.

Stacja II: Pan Jezus bierze krzyż na ramiona.
Stoisz i patrzysz na nich, jak Cię wyzywają. Po chwili kilku strażników przynosi Ci krzyż. Jest o wiele większy i cięższy od Ciebie. Jednak bez chwili wahania bierzesz go na ramiona i zaczynasz iść. Początkowo powoli. Patrzysz na ludzi. Śmieją się z Ciebie i szydzą. Ale Ty ich zbyt mocno ukochałeś, by się teraz na nich gniewać. Idziesz dalej, a strażnicy za Tobą, z batami. Gdy zwolnisz zaczynają Cię bić. Jeden z nich uplótł wianek z cierni i założył Ci na skronie. Na Twojej twarzy widać spływającą krew.

Stacja III: Pan Jezus upada pod krzyżem.
Idziesz kamienistą drogą. Na ramionach dźwigasz ciężki krzyż. Nikt by tego nie wytrzymał. Upadasz. W jednym momencie zbiegają się wszyscy strażnicy. Podnoszą Cię, ale jednocześnie biją batami, poganiają. Chyba też chcą to jak najszybciej skończyć. Jednak nie poddajesz się. Wstajesz i idziesz dalej.

Stacja IV: Pan Jezus spotyka Matkę Bolesną
Na swojej drodze spotykasz Matkę. Patrzysz Jej głęboko w oczy, zapłakane oczy. Pragniesz Ją pocieszyć, ale nie wiesz jak. Tak bardzo Cię kocha, a teraz patrzy jak idziesz na śmierć. Chce Cię przytulić, ale ktoś Jej nie daje tego uczynić. To strażnik, który Was rozdziela. Na Jej twarzy widać jak kraje się Jej serce. Nie może dłużej wytrzymać tego widoku. Na Jej ustach pojawia się delikatny uśmiech, jakby chciała Ci powiedzieć, że już w porządku, że wszystko będzie dobrze i dodać Ci trochę otuchy.

Stacja V: Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi.
Nie potrafisz unieść już krzyża. Jest zbyt ciężki. Spośród tłumu ktoś wybiega. Chwyta za krzyż i pomaga Ci go nieść. Tłum jest zdziwiony. Nie może uwierzyć, że ktoś Ci pomaga. Od razu przybiegają strażnicy. Odciągają go od Ciebie. Ale kto jest? Tak, teraz widzę dobrze. To Szymon z Cyreny. Jako jedyny odważył się Ci pomóc.

Stacja VI: Święta Weronika ociera twarz Zbawiciela.
Znów ktoś wybiega z tłumu. To Święta Weronika. Podbiega do Ciebie i ociera Twoją zmęczoną twarz. Na jej płótnie pozostaje wizerunek Twojego Oblicza. Jest bardzo wyraźny.

Stacja VII: Pan Jezus drugi raz upada.
Już nie możesz. Twoje siły fizyczne są na wyczerpaniu. Pod ciężarem krzyża drugi raz upadasz. Nie potrafisz się podnieść. Znowu wokół Ciebie zbiegają się strażnicy. Dostajesz batem, nie wiem który raz z kolei, tyle ich było. Podnosisz się. Cała Twoja twarz jest poraniona i zakrwawiona, jednak ty się tym nie przejmujesz i idziesz dalej.

Stacja VIII: Pan Jezus naucza płaczące niewiasty.
Spotykasz płaczące niewiasty. Zatrzymujesz się na chwilę. Patrzysz na nie i coś im mówisz. Nie wiem co, stoję za daleko, by to usłyszeć. Po Twoich słowach uspokajają się, już tak nie płaczą. Ich twarze rozpromieniały nowym światłem - to radość, radość płynąca z Twoich słów ich tak zmieniła.

Stacja IX: Pan Jezus upada trzeci raz pod krzyżem.
A jednak. Znowu upadasz. To już trzeci raz. Nie możesz zrobić ruchu, wszystko Cię boli, a strażnicy dalej robią swoje poganiając Cię do dalszej drogi.

Stacja X: Pan Jezus z szat obnażony.
Dotarłeś na miejsce. Jesteś na górze Golgocie. Strażnicy zdarli z Ciebie szaty i podzielili między sobą. Patrzysz na tłum, jednak nikogo nie rozpoznajesz. Obok widzisz, że z Tobą na krzyżach umrą jeszcze dwaj skazańcy. Oni są zdziwieni, że przyszło za Tobą tyle ludzi. Jeszcze nie wiedzą kim Jesteś.

Stacja XI: Pan Jezus do krzyża przybity.
Nadeszła ta chwila. Dwóch strażników wzięło Cię i ułożyło na krzyżu, który sam przyniosłeś na własnych plecach. Jeden z nich wziął wielki młot i gwóźdź. Zaczął go wbijać w Twą rękę. Na Twojej twarzy było widać, że to olbrzymi ból. Potem była druga ręka i nogi. Powoli przestawałeś czuć ból. Ktoś przybił do krzyża nad twoją głową jaką tabliczkę. Nie mogłem tego odczytać. Potem mi ktoś wytłumaczył napis. Pod krzyżem zauważyłem Twoją Matkę. Strasznie płakała. A Ty tylko Ją pocieszałeś.

Stacja XII: Pan Jezus na krzyżu umiera.
Wisisz przybity gwoździami na krzyżu. Obok Ciebie dwaj złoczyńcy. Jeden z nich wyznał żal za swoje czyny, a Ty przebaczyłeś mu i wziąłeś go ze sobą. Nagle nastała ciemność, chociaż był jeszcze dzień. Jeden ze strażników przebił twój bok dzidą. Gdzieś było słychać grzmot.
Zanim odszedłeś rozejrzałeś się wokoło. Chyba mnie zauważyłeś. Było to widać w twoich oczach. Gdy tak przyglądałem się Tobie zobaczyłem, jak na mnie patrzysz. Nie mogłem się ruszyć. Wtedy zrozumiałem, że dałeś się ukrzyżować za nas, za nasze grzechy, z miłości do wszystkich ludzi, szczególnie tych, którzy tak chcieli Twojej śmierci tam, na placu przed Piłatem. Przebaczyłeś im, tak samo jak przebaczyłeś winy temu, który umierał obok Ciebie. Zrozumiałem, że dałeś się ukrzyżować, aby każdy człowiek mógł żyć teraz i zawsze. Widziałem, jak przed śmiercią błogosławisz swojej Matce. To była najgorsza chwila w jej życiu.

Stacja XIII: Zdjęcie Ciała Chrystusa z krzyża.
Już dawno się ściemniło i nastała noc, a Twoja Matka nadal czuwa pod krzyżem. Kilku ludzi ściągnęło Twoje Ciało z krzyża i oddają Maryi. Teraz możesz spokojnie spotkać się ze swoim Ojcem w Niebie.

Stacja XIV: Ciało Chrystusa złożone do grobu.
"Ciało chwalebne Boga i Człowieka złożone w grobie zmartwychwstania czeka. A ja Cię w moim sercu, Panie, złożę. Uczczę w pokorze." ("Pieśni przy Drodze Krzyżowej").

do spisu treści
 


 

DROGA KRZYŻOWA

"Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami".
Tymi słowami rozpoczyna się droga krzyżowa, przez którą prowadzi nas Jezus i którą sam przeszedł. Podczas całej drogi krzyżowej odczuwamy trudny do opisania ciężar, cierpienie niemal fizyczne, przytłaczające, ale jednak nie miażdżące. Wiemy, że doznanie tego cierpienia jest próbą duchową dla nas i musimy przyjąć każdą wolę Bożą. W czasie trwania drogi krzyżowej myślami jesteśmy z Jezusem w Ogrodzie Oliwnym, przeżywamy z nim modlitwę, współczujemy Maryi. Przeżywając drogę krzyżową odczuwamy, że największym cierpieniem Jezusa nie był ból fizyczny chociaż tak wyraźnie dominujący, lecz ból duchowy czyli ból kochającej duszy. W drodze krzyżowej rozważamy zwykle mękę Jezusa doświadczoną przez jego ludzkie ciało: koronę cierniową, biczowanie, gwoździe w rękach i nogach. Chociaż Jezus cierpiał fizycznie, to także na sposób duchowy. Doświadczył cierpień wewnętrznych, takich jak odrzucona miłość, niezrozumienie, poniżenie, samotność, opuszczenie przez ludzi, a nawet odczucie pozornego opuszczenia przez Ojca i wreszcie śmierć. O tym wszystkim myślimy podczas drogi krzyżowej, wsłuchujemy się z uwagą w rozważania prowadzone przez kapłana i przy każdej stacji zaczynamy rozumieć to, jaki ból mógł odczuwać cierpiący Jezus i współczująca mu Maryja. Po zakończeniu drogi krzyżowej mika niepokój duchowy, zaczynamy rozumieć Jezu, że Twoja droga krzyżowa, twój ból, to nie tylko cierpienie ale ogromny ból duchowy większy od bólu fizycznego. Odczuwając twoją miłość, każdego dnia podejmujemy nasz krzyż razem z tobą, bo Ty Jezu spalasz wszystko co nie jest twoje a zostawisz tylko święte, które wydobywa się nietknięte z płomieni. Maryjo, Ty też wiesz o nas wszystko, znasz nas jak matka swoje dzieci jesteś blisko nawet wtedy, kiedy tego nie czujemy. Maryjo bądź matką naszego zawierzenia.

Krzyżu mój Krzyżu
Czym Ci wynagrodzę
Że stałem się obojętny
Przy krzyżowej drodze.
Zamiast dźwigać ciężar,
Który inni niosą,
Zaparłem się Ciebie
Jak Piotr ongiś nocą.
Krzyżu mój Krzyżu,
Wiem, że mi przebaczysz,
Tyś znakiem nadziei,
Nie znakiem rozpaczy.
Na twoich ramionach
Los świata spoczywa
I też los człowieka,
Który ciebie wzywa.

Parafianka

do spisu treści
 


 

Refleksja pokolędowa

Drodzy Parafianie!

Podczas tegorocznych odwiedzin duszpasterskich w Waszych domach miałem kolejną okazję jeszcze lepiej poznać Was oraz Wasze troski, problemy i radości, którymi na co dzień żyjecie. Bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy otwarli przede mną drzwi swoich domów oraz podzielili się swoimi uwagami i propozycjami dotyczącymi życia naszej wspólnoty parafialnej.
Dziękuję także za wypełnienie kwestionariuszy, które pomogły uporządkować i uzupełnić kartotekę parafialną oraz dostarczyły wielu interesujących informacji o naszej wspólnocie. Ufam, że pozwolą one wyciągnąć wnioski, które sprawią, że nasza parafia stanie się prawdziwą rodziną dzieci Bożych, rodziną, w której nikt nie czuje się samotny, opuszczony, pozbawiony opieki czy życzliwości swoich sąsiadów i współwyznawców.
Analiza tych informacji pozwoliła ustalić między innymi, że naszą wspólnotę parafialną tworzy 2560 osób, z czego 1909 osób mieszka w Czernicy, a 651 na terenie Łukowa. Jak każdą wspólnotę parafialną tak i naszą tworzą rodziny. Jest ich 949. Na tę liczbę składają się nie tylko rodziny pełne, ale i takie, w których jedno z małżonków już nie żyje. W naszej parafii jest aż 30 wdowców i 183 wdowy. Pamiętajmy, że to właśnie wspólnota parafialna winna troszczyć się, aby nie cierpieli oni osamotnienia czy niedostatku. Na podobną opiekę i troskę zasługują także nasi drodzy Seniorzy. Jest ich niemało. Pozwolę sobie wymienić 41 najstarszych członków parafii p.w. NMP Królowej Polski w Czernicy (obok nazwiska i imienia podaję datę urodzin):

Mężczyźni

Pieczka Maksymilian
Kirszniak Paweł
Appel Paweł
Kubek Karol
Sobala Alojzy
Wieczorek Henryk
Pytlik Franciszek
Kowacki Karol
Krajczok Wincenty
Zanibol Paweł


1913.09.03
1916.09.02
1917.06.06
1918.06.02
1919.01.01
1919.03.07
1920.03.10
1921.01.26
1921.07.11
1921.10.24
Kobiety

Dzierżęga Franciszka
Roskosz Marta
Mordeja Marta
Święty Maria 
Durczok Luiza 
Styrnol Gertruda
Mikołajczak Erna
Dyrszczka Gertruda
Żymełka Marta Wiktoria
Ciwis Elfryda 
Jaros Jadwiga
Żymełka Agnieszka
Styrnol Albertyna
Procek Klara 
Białek Agnieszka
Słonka Zofia
Mandrysz Jadwiga 
Mandrysz Emilia 
Borte1 Anna 
Kwaśniok Helena 
Połomska Elżbieta
Marek Augusta 
Mrozek Berta
Bugla Jadwiga
Matuszek Helena 
Kraj czok Agnieszka
Kolonko Albina
Niemiec Maria
Roskosz Jadwiga 
Demel Elżbieta
Stach Łucja


1905.08.25
1907.03.22
1910.08.10
1911.01.15
1912.05.17
1912.07.06
1912.12.14
1914.05.14
1914.07.06
1915.11.11
1917.12.27
1918.08.23
1918.11.05
1919.02.07
1919.04.21
1919.06.09
1919.09.27
1920.01.08
1920.04.07
1920.06.13
1920.07.12
1920.08.22
1920.08.25
1920.10.17
1921.01.18
1921.02.11
1921.04.03
1921.08.21
1921.10.02
1921.10.12
1921.12.24

Niewątpliwą dumą naszej parafii są rodziny. Miałem okazję przekonać się, że jest wśród nich wiele wspaniałych i przykładnych rodzin, które bez wątpienia zasługują na miano małych, domowych kościołów. To rodziny, w których mieszka Bóg zaproszony w sakramencie małżeństwa. Jest sporo małżeństw, które Pan obdarzył łaska długoletniego pożycia małżeńskiego. Wśród nich niech mi będzie wolno wymienić te z pięćdziesięcioletnim lub jeszcze dłuższym stażem małżeńskim: (podaję daty zawarcia związku małżeńskiego)

Sobala Alojzy i Karolina
Appel Paweł i Helena
Błaszczok Joachim i Hermina
Herok Józef i Maria
Krajczok Wincenty i Agnieszka
Nowak Franciszek i Krystyna
Bielica Józef i Agata
Nowakowski Józef i Anna
Koźlik Alojzy i Antonina
Pawelec Robert i Hildegarda
Lukoszek Karol i Łucja
Kocur Jan i Wanda
Kowalski Franciszek i Maria
Zaczek Jan i Anna
Pytlik Rudolf i Agnieszka
Porwoł Rudolf i Bronisława
Bobrzyk Augustyn i Katarzyna
Pielczyk Henryk i Helena
Zawisz Alojzy i Dorota
Ogórczyk Szczepan i Łucja
Gawlik Emil i Anna
Mandrysz Wiktor i Anna
Roskosz Alojzy i Dorota
1943.01.25
1943.10.31
1947.05.05
1947.10.12
1948.07.11
1948.10.18
1948.11.18
1948.11.21
1949.02.13
1949.04.18
1949.05.15
1949.09.12
1950.02.12
1951.01.06
1951.06.06
1952.11.04
1953.01.18
1953.04.19
1953.10.19
1953.11.15
1954.04.26
1954.07.04
1954.08.16

Nie można także pominąć młodszych parafian: dzieci i młodzieży. Na terenie naszej parafii mieszka sporo gimnazjalistów i uczniów szkół średnich. 8 osób kontynuuje naukę w szkołach policealnych (studium) i aż 65 zdobywa wyższe wykształcenie na rozmaitych kierunkach wyższych uczelni. Mam nadzieję że ci młodzi ludzie, wzorem swych wykształconych poprzedników, których korzenie są właśnie tu, w Czernicy i Łukowie, będą chlubą i dumą nie tylko tej ziemi, ale i tej wspólnoty parafialnej.
Społeczność parafialna to organizm, który przypomina rodzinę. Każda rodzina ma swoje radości, ale i smutki, powody do dumy, ale i bolączki. Nie można udawać, że ich nie ma ... Nie można też o nich milczeć. Wielka raną Kościoła i tym, co boli mnie jako duszpasterza tej parafii jest aż 18 cywilnych związków małżeńskich w tym 5, w których nie istnieje żadna przeszkoda do zawarcia małżeństwa sakramentalnego. Jest również 15 związków nieformalnych (konkubinatów), z których 4 bez przeszkód mogłyby zawrzeć sakramentalny związek małżeński. Kościół nie odtrąca tych ludzi poza margines życia religijnego. Przeciwnie - stara się ich zachęcać do praktyk religijnych w  takim zakresie, w jakim jest to możliwe oraz do łączności ze wspólnotą parafialną. Tych zaś, który mogą to uczynić zachęca, aby zaprosili Chrystusa do swojego związku, do swojego serca i pod swój rodzinny dach.
Do gorącej modlitwy za całą nasza wspólnotę parafialną, a zwłaszcza za to, co w niej jeszcze niedoskonałe czy bolesne, wszystkich Parafian serdecznie zachęcam.

Ks. Eugeniusz Twardoch

do spisu treści
 


 

Straż integruje sołectwo

Wielu mieszkańców naszego sołectwa aktywnie działa w Ochotniczej Straży Pożarnej. Organizowane są spotkania, ćwiczenia na boisku sportowym, szkolenia i zawody sportowo - pożarnicze.
Najwięcej jednak czasu poświęca się młodzieży, dla której oprócz wspomnianych zajęć technicznych organizuje się pogadanki, konkursy ogólnopolskiego turnieju wiedzy pożarniczej i konkursy
plastyczne.
W 2003 roku w konkursach plastycznych wzięły udział 43 osoby, z których 15 zostało wyróżnionych nagrodami i dyplomami. W konkursach gminnych i powiatowych nasza młodzież zajęła najlepsze miejsca, czego dowodem był zorganizowany apel szkolny, na którym strażacy z Czernicy wręczyli nagrody. Nagrody były również wręczone na zebraniu strażackim.
Coraz więcej młodzieży pyta czy każdy może być strażakiem i jak nim można zostać oraz czy każda osoba może zapisać się do Ochotniczej Straży Pożarnej?
W tym miejscu pragnę odpowiedzieć że, do młodzieżowej drużyny pożarniczej za zgodą rodziców przyjmowana jest młodzież w wieku 12 - 16 lat. Przyjmujemy również dzieci w wieku od 10 lat, ale one nie mogą uczestniczyć w zawodach sportowych. Drużyna młodzieżowa jest podzielona na grupę dziewcząt i chłopców, z której wybiera się radę drużyny i co najważniejsze dowódców drużyny. Rada drużyny przygotowuje plan pracy i przedstawia go Zarządowi Straży. Organizowane są zbiórki szkoleniowe, na których członkowie zapoznani są z zapobieganiem pożarom oraz zasadami zagrożenia pożarowego. Organizuje się ćwiczenia na boisku, aby poznać podstawowy sprzęt gaśniczy i zasady jego używania. Zaś w Komendzie Powiatowej PSP w Rybniku organizowane są kursy dokształcające. Drużyny biorą udział w zawodach sportowo-pożarniczych i turniejach halowych. Pomagają starszym strażakom przy organizacji innych zajęć. W wieku 18 lat młodzież przechodzi do drużyny starszych. Można już w wieku 16-tu lat przejść do drużyny starszych, aby uczyć się trudnego zawodu strażaka ochotnika.
Głównym zadaniem Ochotniczej Straży Pożarnej jest zapewnienie mieszkańcom ochrony przed pożarami. W 2003 roku jednostka OSP Czernica brała udział w 4 akcjach gaśniczych / płonące trawy / oraz l raz w Szczerbcach /paliła się stodoła/o Ta statystyka jednak nie jest pełna, ponieważ każdy wyjazd samochodu gaśniczego jest zgłaszany do Powiatowej Komendy w Rybniku, a zdarzyło się, że jednostka jeszcze nie wróciła do remizy, a już było zgłoszenie o innym rejonie palenia się traw. Ogólnie braliśmy udział w akcjach 11 razy. W ubiegłym roku przybyło nam ubrań specjalnych NOMEX zakupionych z funduszu Gminy, jak również zakupiliśmy ubrania koszarowe z otrzymanej dotacji z PZU Rybnik.
Jednostka w Czernicy planuje zwiększenie ilościowe młodzieżowych drużyn pożarniczych. Prosimy chętne dziewczyny i chłopaków o zgłoszenie się w dniu 11 marca o godzinie 11.00 w świetlicy OSP Czernica lub u Prezesa Jerzego Kawuloka i Naczelnika Ryszarda Kusia. Dla wszystkich kandydatów miła niespodzianka.
Prowadzimy również nabór młodzieży starszej oraz zapraszamy osoby w wieku 18 - 45 lat pragnące sprawdzić się w społecznej służbie pożarniczej. Liczymy, że im więcej będzie strażaków, tym mniej będzie zagrożeń pożarowych. Naszym marzeniem jest, aby każda ulica miała swych strażaków, a każda rodzina swego przedstawiciela.

Jerzy Kawulok

do spisu treści


 

II halowy turniej sportowo - pożarniczy

W sobotę 24.01.2004 w hali Ośrodka Kultury i Sportu w Gaszowicach odbył się II-gi turniej sportowo-pożarniczy młodzieżowych drużyn pożarniczych.
W turnieju tym brały udział pięcioosobowe drużyny mieszane /3 dziewczyny i 2 chłopców/ w wieku 12-16 lat z OSP Szczerbice, OSP Łuków Śl. i OSP Czernica. Przeprowadzono cztery konkurencje, które wymagały dużej sprawności i umiejętności.
Pierwsza konkurencja polegała na rzutach piłeczek do celu. W drugiej konkurencji należało dobiec do stanowiska sprzętu, przenieść go na linię startu i rozwinąć linię gaśniczą. Trzecia konkurencja była tylko dla chłopców, którzy mieli na zadanie rozwinięcie i zwinięcie linii gaśniczej. Czwarta konkurencja przeznaczona tylko dla dziewcząt polegała na przeciąganiu węża /tak jak przeciąganie liny/.
Drużynowo cały turniej wygrała OSP Łuków Śl. Drugie miejsce zdobyła OSP Czernica, a trzecie miejsce OSP Szczerbice. Halową indywidualną mistrzynią w konkurencji dziewcząt została Bożena Cichecka ze Szczerbice, zaś indywidualnym mistrzem w konkurencji chłopców został Arkadiusz Piontek z Czernicy. Zwycięzcy otrzymali puchary i dyplomy. Zasadniczym celem zawodów było zwiększenie zainteresowania młodzieży problematyką pożarniczą, nabycie umiejętności posługiwania się podstawowym sprzętem gaśniczym oraz pozyskanie młodzieży do OSP.
Organizatorem zawodów był Zarząd Gminny Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Gaszowicach oraz komisja ds. kultury, sportu i młodzieży przy tym zarządzie, jak również wszystkie jednostki OSP z terenu gminy Gaszowice.

Jerzy Kawulok

do spisu treści
 


 

Jubileusz KGW w Łukowie

Dnia 11 grudnia 2003 roku Koło Gospodyń Wiejskich w Łukowie obchodziło 15 rocznicę swojej działalności. Uroczystość rozpoczęto mszą św. odprawioną w kościele parafialnym przez ks. proboszcza Eugeniusza Twardocha za żywe i zmarłe członkinie KGW.
Po mszy św. odbyła się uroczystość w Domu Sportowca w Łukowie, z udziałem członkiń i zaproszonych gości. Wśród nich byli: Wójt Gminy Gaszowice pan Andrzej Kowalczyk z żoną, Sekretarz Gminy pani Eugenia Zwinka-Dąbrowska, ks. proboszcz Eugeniusz Twardoch, prezes Wojewódzkiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych pan Andrzej Krawczyk, prezes Gminnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych pan Damian Krauze i jego zastępca pan Roman Kowalski, sołtys Łukowa pan Adam Grzelec, przewodnicząca Rady Kobiet Gminy Gaszowice pani Helena Szewczyk, instruktorka Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Mikołowie pani Jadwiga Gajewska oraz wszystkie przewodniczące Kół Gospodyń Wiejskich naszej gminy.
Na początku, jak to zwykle bywa, były powitania, krótkie przemówienia i życzenia dalszego rozwoju Koła i ochoty do działania na rzecz środowiska. Za długoletnią działalność w KGW 16 pań otrzymało dyplomy uznania i kwiatki. Cztery członkinie naszego Koła odebrały medale "Ordery Serca Matkom Wsi" przyznane przez Zarząd Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Warszawie przyznane za trud włożony w wychowanie młodego pokolenia Polaków-Patriotów, za aktywność społeczno-zawodową w środowisku wiejskim i umiłowanie Ojczyzny. Te panie to: Anna Kubica, Teresa Zdrzałek, Anna Gawlik, Hildegarda Konopka. Resztę czasu spędzono już przy stole, smacznym poczęstunku, przyjacielskich rozmowach, wspomnieniach, żartach i piosenkach.
Na koniec zaproszeni goście wpisali się do naszej kroniki, pozostawiając tym samym miłą pamiątkę po pobycie w naszym Kole w Łukowie.

H. Konopka

do spisu treści
 


 

Spotkanie noworoczne seniorów

W dniu 18.01 br. W Ośrodku Sportu i Rekreacji w Łukowie Rada Sołecka zorganizowała uroczyste spotkanie noworoczne Seniorów. Przy kawie i lampce szampana w miłej atmosferze wspomnień i śpiewanych pieśni bawiły się 62 osoby. Spotkanie umilił występ młodzieży ze szkoły podstawowej w Szczerbicach. Spotkania noworoczne stały się już tradycją, a część uczestników ma nadzieję na częstsze takie spotkania.

Adam Grzelec

do spisu treści
 


 

Podziękowanie

Dyrekcja oraz Rada Rodziców Przedszkola w Czernicy składa serdeczne podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania przedszkolnej zabawy karnawałowej. Szczególne podziękowania składa na ręce pana Sołtysa, Adama Grzelca, za bezpłatne udostępnienie sali w Ośrodku Sportu w Łukowie. Ponadto dziękuje sponsorom, Państwu.:
B. S. Choroba
S. Gańczarski
A. J. Kubek
Cz. Lampert
J. M Rataj
A. P Łata

oraz ofiarodawcom:
M A. Opolony
S. J. Appel
M. Z. Wolski
D. S. Paulus

...........................................................................................

Dyrekcja Przedszkola w Czernicy wyraża serdeczne podziękowania wszystkim członkom Rady Rodziców za pomoc w organizacji zabawy karnawałowej oraz przedstawienia "Jasełka".
 

 

do spisu treści
 

 

Zdjęcia z "Jasełek"

 
 
 
 
 
 
 

do spisu treści
 


 

Wskazówki dla rodziców
dotyczące pracy z dzieckiem nadpobudliwym

Rodziców szukających wsparcia i wskazówek dotyczących form pracy z dzieckiem hiperaktywnym zgłasza się z roku na rok coraz więcej. Stąd też niniejsze opracowanie jest propozycją ujednolicenia zaleceń dotyczących opieki nad dzieckiem z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej. Wskazówki są wynikiem pracy specjalistów poradni z dziećmi wymagającymi szczególnego postępowania wychowawczego, wiedzy zebranej poprzez literaturę oraz efektem wielu porad udzielanych rodzicom.
Warunkiem powodzenia wychowawczego jest zrozumienie, że dziecko nadpobudliwe nie jest dzieckiem złym, nieznośnym lecz dzieckiem, które ma duże trudności w kierowaniu swoim postępowaniem oraz w przystosowaniu do rodziny i szkoły. Zrozumienie tego faktu narzuca nam dorosłym konieczność pomocy, nie zaś karania i ciągłego krytykowania. Zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi cechują następujące kryteria:

A. Zaburzenia utrzymujące się przez minimum 6 miesięcy, podczas których występuje osiem z podanych typów zachowań:

(1) częste nerwowe ruchy rąk lub stóp, lub niemożność usiedzenia na miejscu;
(2) dziecko z trudem pozostaje na miejscu, gdy jest to wymagane;
(3) łatwo rozprasza się pod wpływem zewnętrznych bodźców;
(4) z trudnością oczekuje na swoją kolej w grach;
(5) często "wyrywa się z odpowiedzią", zanim pytanie zostanie sformułowane w całości;
(6) ma kłopoty z zastosowaniem się do podawanych kolejno instrukcji;
(7) ma kłopoty z utrzymaniem uwagi na zadaniach lub grach;
(8) często przerzuca się z jednej nieskończonej aktywności do drugiej;
(9) ma trudności ze spokojnym bawieniem się;
(10) często jest nadmiernie gadatliwy;
(11) często przerywa lub przeszkadza innym, wtrąca się do zabaw innych dzieci;
(12) często wydaje się nie słuchać, co do niego mówią;
(13) często gubi rzeczy konieczne do pracy w szkole lub w domu;
(14) często angażuje się w aktywności fizycznie niebezpieczne, bez uwzględnienia konsekwencji.

B. Ujawnienie się zaburzenia przed siódmym rokiem życia.
C. Niespełnione są kryteria diagnozy głębokich zaburzeń rozwoju.

W powyższy sposób sformułowane kryteria dają możliwość różnicowania między dziećmi z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej a dziećmi trudnymi wychowawczo. W literaturze tematu wskazuje się na trzy zasadnicze przyczyny nadpobudliwości dzieci:

1) typ układu nerwowego (jako podłoże temperamentu);
2) zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego;
3) czynniki społeczno-wychowawcze.

Bez względu na to, która z wymienionych przyczyn jest najważniejsza, warunki konieczne do prawidłowego rozwoju dziecka są ujednolicone.
Wychowanie powinno być procesem kształtującym osobowość dziecka, nie zaś przekazywaniem norm społecznych w formie nakazów i zakazów. Podstawą pracy z dzieckiem jest wiedza na temat nadpobudliwości psychoruchowej oraz cierpliwa, spokojna, pełna zrozumienia i życzliwości postawa rodziców. Dzieci nadpobudliwe są bardziej aktywne niż ich rówieśnicy i nie potrafią tej aktywności kontrolować w sposób oczekiwany przez otoczenie. Rodzice mogą ukierunkować aktywność wychowanka oraz stymulować jego rozwój poprzez:

1. Unikanie sytuacji powodujących dodatkowe napięcie u dziecka, np. konfliktów w domu, nieporozumień między rodzicami.

2. Przestrzeganie regularnego trybu życia: stałe godziny posiłków, odrabiania lekcji, snu i zabawy.

3. Wypracowanie konsekwentnych i jednolitych dla obojga rodziców form postępowania z dzieckiem.

4. Niewskazane jest zwracanie uwagi na dziecko jedynie wtedy, gdy zachowuje się ono niepoprawnie, gdyż odnosi to skutek przeciwny do oczekiwanego.

5. Wydawanie poleceń w krótkiej formie. Instrukcje powinny być zwięzłe i dokładne. Stąd też:
a) najpierw trzeba sprawdzić, czy dziecko nas słucha;
b) w danym momencie wyznaczyć najwyżej trzy czynności do wykonania;
c) jeżeli zależy nam na dokładności wykonania poleceń, należy wydawać je pojedynczo, a po zrealizowaniu każdego z nich pochwalić syna czy córkę.

6. Organizowanie zabaw i czasu wolnego dziecka według ściśle ustalonych reguł:
a) umożliwiać z jednej strony zaspokojenie potrzeby ruchu, a z drugiej wdrażać do zajęć wymagających spokoju i skupienia;
b) przeplatać zabawy ruchowe zabawami cichymi;
c) ograniczać zabawy czasem i regułami gry: raz dziecko wygrywa, a raz przegrywa;
d) kontrolować zabawy na podwórku, gdyż dzieci nadpobudliwe ze względu na swoją impulsywność łatwo dają się sprowokować i popadają w konflikty z rówieśnikami;
e) dziecko powinno samo ponosić konsekwencje swoich zachowań, czyli przeprosić, jeśli kogoś skrzywdziło;
f) ograniczać liczbę bodźców (zabawki, komputer, telewizja, małe grupy rówieśnicze);
g) skłaniać do sprzątania swojego pokoju.

7. Organizowanie pracy i nauki według reguł:
a) zadania dziecka powinny być nastawione na cel (nie hamowanie nadmiernej aktywności, dzielenie materiału do nauczenia na części, chwalenie dziecka, dyskretna pomoc;
b) każde zadanie, czynność domowa powinny być dokończone, sprawdzone - uczy to samokontroli;
c) kontrola nad pracą dziecka nie powinna polegać na krytykowaniu, ale na poszukiwaniu innych zajęć, gdy jest ono zniechęcone, pomocy i podtrzymywaniu słabnących dążeń;
d) dziecko powinno uczyć się w krótkich odcinkach czasu (15-30 min.)
e) lekcje dziecko powinno odrabiać, kiedy w domu jest najmniejszy ruch;
f) sprawdzać pracę domową w obecności dziecka;
g) czynność, którą dziecko ma wykonać powtarzać wielokrotnie.

8. Wzmacnianie pozytywne, czyli:
a) podkreślanie u dziecka jego dobrych stron;
b) nagradzanie za drobne sukcesy (uśmiechem, przytuleniem itp.)

Dziecko nadpobudliwe, gdyby tylko mogło wybierać, nie chciałoby być nadpobudliwym. Każdy bowiem pragnie być chwalonym synem lub córką, grzecznym i zdolnym uczniem oraz lubianym kolegą. Nauczyciele i rodzice mogą pomóc dziecku zaakceptować siebie oraz pomóc w osiąganiu sukcesów życiowych. Do słynnych nadpobudliwych osób zaliczają się między innymi Albert Einstein, Leonardo da Vinci, piosenkarka Cher oraz, być może w przyszłości, któreś z państwa dzieci.

Bożena Papierok

do spisu treści