RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  090/2007  /  listopad

 
 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Dni przedziwnych spotkań żywych i umarłych

- Podziękowanie
- Jak rozwinąć skrzydła
- Miejsce przeznaczenia
- 1 Otwarte zawody gminne w sztafetowych biegach przełajowych

- Myśli Św. Ojca Pio na cały rok
- Dobroć czy naiwność
- Nekrologi
 

 

Dni przedziwnych "spotkań" żywych i umarłych

Rozpoczynamy listopad - miesiąc, w którym nawet przyroda zdaje się przypominać o śmierci i przemijaniu. Jeszcze niedawno zielone liście stopniowo zmieniały swe barwy, aby wreszcie - uschnięte I martwe oddać swe życie ziemi. Ale przecież równocześnie miesiąc ten zaczyna się kolorowo i odświętnie. Nasze cmentarze zamieniają się w wielkie, kwietne łąki otulone wonną mgłą unoszącą się nad tysiącami płonących
zniczy. Nad grobami tych, co odeszli przed nami unosi się szmer cichych modlitw i rozmów ludzi, którzy jak my, przyszli tu odwiedzić mogiły swoich bliskich zmarłych. Znów ich tak wiele przybyło ... A przecież jeszcze wczoraj, przed miesiącem, pół roku temu byli z nami ... Niektórzy pełni sił, nieprzeczuwający śmierci, jak my dziś, zapalali znicze na grobach i prosili o "wieczny odpoczynek" dla swoich bliskich i przyjaciół. Wierzymy, że dziś i oni cieszą się tym odpoczynkiem w obecności Pana, że jak utrudzeni pielgrzymi dotarli do Domu Ojca.
Niechaj nie zwiodą nas jesienne szarugi i usypiająca przyroda. Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny - to tak naprawdę święta radosne i pełne nadziei na spełnienie Chrystusowej Obietnicy, że: "W Domu Oj ca mego jest mieszkań wiele ... idę przygotować wam miejsce ... ". To o tym radosnym zapewnieniu mówią nam zapalone znicze i do niego nawiązują słowa wyryte na niejednym nagrobku: "Jesteś tym, kim ja byłem, będziesz tym, kim ja jestem".

Liturgia tych dwóch dni wspomina Świętych Pańskich oraz wszystkich wiernych zmarłych, a dla nas jest okazją do refleksji o życiu i śmierci, która prowadzi do ... Życia. To o tym przypominają te dni przedziwnych "spotkań" żywych i umarłych, świętych i grzeszników.
"I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe". W tych słowach św. Jana Ewangelisty jest wiara i nadzieja. Pielęgnujmy ją w naszych sercach przez wszystkie dni, które są jeszcze przed nami. Czcijmy pamięć zmarłych nie tylko od święta. Pamiętajmy o nich na co dzień, w naszych modlitwach i w ofierze Mszy Świętej zanoszonej w ich intencjach przed tron Chrystusa Króla - Pana życia i śmierci, tej i tamtej Ziemi. Okażmy miłość naszym bliskim, którzy jeszcze być może pokutują w czyśćcu za swoje grzechy. Aby przyjść im z pomocą Kościół przedstawia Bogu modlitwy i odpusty zyskane przez żyjących, ale przede wszystkim ofiarę Chrystusa uobecniającą się we Mszy świętej.

Niech te piękne uroczystości, które przeżywamy na progu listopada zamiast zasmucać, wzmacniają naszą nadzieję i odwagę do wiernego i zgodnego z wolą Bożą realizowania codziennych zadań, które Bóg postawił na drodze naszego życia. Przez dni, miesiące czy lata, które nam pozostały realizujmy jeszcze lepiej nasze osobiste powołanie, któremu - zgodnie ze wskazaniem Kościoła - mieliśmy okazję przyglądać się i na nowo je odczytywać podczas całego, kończącego się roku liturgicznego, aby w nowym roku liturgicznym i duszpasterskim, zgodnie z sugestią Kościoła, stawać się coraz lepszymi i gorliwszymi świadkami naszego Pana Jezusa Chrystusa.

ks. Eugeniusz

do spisu treści
 

 

Podziękowanie

W związki z pobytem księdza Zygfryda Strokosza w naszej parafii we wrześniu, poproszono tą drogą o podziękowanie za miłe przyjęcie go przez naszego księdza Proboszcza oraz za wspaniałą atmosferę, jaką mu zgotowano. Ksiądz Zygfryd wyjechał z miłym wspomnieniem. Twierdzi, że jest bardzo usatysfakcjonowany.

Szczęść Boże

do spisu treści
 


 

Jak rozwinąć skrzydła

Miałam ogromny zaszczyt gościć w naszej szkole z okazji obchodów Europejskiego Dnia Języków. Największą atrakcją uczczenia tego dnia byli zaproszeni goście: małżeństwo polsko-meksykańskie Emilia i Jorge. Zauważyłam błysk radości w oku Meksykanina, kiedy dzieci witały swych gości, pana dyrektora, naszych wspaniałych nauczycieli i pozostałych uczniów w różnych językach, zwłaszcza w hiszpańskim. Piękny i bogaty program artystyczny oraz ego oprawę przygotowały panie:
Bożena Papierok i pani O la Stachera. Rozbawione dzieci deklamowały wierszyki, lansowały piosenki, przedstawiały wesołe skecze i inscenizacje w wielu językach. Było to piękne i wzruszające. Potem pani Emilia opowiadała dzieciom o sobie, o kulturze i życiu w Meksyku. W roli tłumacza odpowiadała dzieciom na zadawane przez nich pytania kierowane do pana Jorge. Pytania padały przeróżne od spraw sportu przez sprawę szkolnictwa w Meksyku, aż po sprawy bardziej osobiste. Dowiedzieli się, że pani Emilia i pan Jorge poznali się na kursie językowym w Niemczech, potem długo z sobą korespondowali, utrwalając przy tym niemczyzn. Następnie nieustraszona, młodziutka Czerniczanka zdecydowała się wyjść za mąż i wyjechać do dalekiego Meksyku w rodzinne strony męża. Tam bardzo szybko poznała kulturę tego kraju, zwyczaj e, rodzinę, a przede wszystkim nauczyła się hiszpańskiego.

Mówi teraz jaką ogromnie ważną rzeczą w życiu jest umiejętność porozumiewania się z obcokrajowcami. Uzmysłowiła dzieciom jakie życie może być ciekawe, jeśli można szeroko rozwinąć skrzydła i wyfrunąć w świat, a zwłaszcza w poszukiwaniu pracy. Pan Jorge miał bardzo dobre zdanie, o naszej szkole, uczniach i ich wychowawcach. Był zadowolony z zaproszenia, obiecał, że jeszcze nieraz, korzystając z okazji, odwiedzi to miejsce. Oklaskom nie było końca, dzieci w ten sposób dziękowały gościom, a niecodzienni, usatysfakcjonowani goście wyrażali oklaskami wdzięczność za zaproszenie i możliwość obejrzenia pięknego spektaklu i popisu dzieci. Uczniowie byli zachwyceni wizytą gości mieli jeszcze sporo pytań, ale czas na to nie pozwolił, gdyż 24 letnia Emilia i 28 letni Jorge musieli w tym dniu wyjeżdżać do Niemiec, gdzie w tej chwili mieszkają i pracują Jak sami stwierdzili ciężko jest odjeżdżać z uroczej Czernicy. Muszę dodać jeszcze, że pan Jorge, chociaż przed dziećmi nie popisywał się znajomością polszczyzny, już bardzo dużo rozumie i uczy się polskiego, mając tak świetną nauczycielkę.

Krystyna Mandrysz

do spisu treści
 


 

Miejsce przeznaczenia

Tu jest cel i miejsce
ludzkiego przeznaczenia.
Nic oprócz modlitwy bliskich
Nie ma już znaczenia.

Tam nie piszą czyś biedny był,
czy też bogaty
wypisane jest nazwisko imię
i dwie ważne daty.

Chodząc w listopadzie
po cmentarnych chodnikach
ze współczuciem smętnym okiem
patrzę po pomnikach.

Serce się najbardziej
do rozpaczy budzi,
kiedy ziemia trawi
bardzo młodych ludzi.
Myślisz w takiej chwili,
żebym tylko mógł
usłyszeć odpowiedź
jaką daje Bóg.

I wiem, że gdy spojrzę
Na świat co otacza
odpowiedź jest jedna
i to jednoznaczna.

Bóg oznajmia światu
nie trzyma tego w ukryciu,
że naprawdę istnieje
tam "życie po życiu".
 

Krystyna Mandrysz

 

do spisu treści
 


 

1 Otwarte zawody gminne w sztafetowych biegach przełajowych

4.10.07r. w naszej szkole miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Otóż jako szkoła po raz pierwszy byliśmy organizatorami zawodów w biegach przełajowych. Wzięły w nich udział następujące szkoły: SPnr1 w Rydułtowach, SP w Gaszowicach, SP w Szczerbicach oraz SP w Czernicy.
Wg zasad biegi przełajowe powinny być przeprowadzone na otwartej przestrzeni np. na powierzchni trawiastej, polu, łące. Nasze odbyły sie więc na boisku. Zawody zostały przeprowadzone w dwóch grupach tj. młodszej dziewcząt na dystansie 500m, młodszej chłopców na dystansie 800 m oraz starszej dziewcząt na dystansie 800 m , starszej chłopców na dystansie 1000m.

Naszą szkołę reprezentowali następujący uczniowie:
Jolanta Mandrysz, Zuzanna Michalik, Nicola Szymanowska, Małgorzata Mikółka, Joanna Łata, Ewa Mańka, Anita Lukoszek, Anna Granieczny, Adrianna Cojg, Patrycja Dudzik, Patrycja Bizoń, Beata Józefowska, Magdalena Kupczyk, Daria Król, Patrycja Staniek, Aneta Witkowska, Zuzanna Goławska, Barbara Hadam, Radosław Olszyna, Łukasz Krakowczyk, Ramon Durczok, Kamil Górecki, Łukasz Wieczorek, Tomasz Tytko, Denis Czekała, Kamil Czekała, Łukasz Newe, Denis Muchowski, Dawid Grabiec, Piotr Miłek, Przemysław Stebel, Kamil Walasik, Przemysław Warło, Robert Wojaczek, Dawid Zając, Mateusz Maciończyk.

Po zaciętej rywalizacji w dość trudnych warunkach zawodnicy poszczególnych szkół uplasowali się na następujących miejscach:

Grupa młodsza dziewczynki

I miejsce SP nr 1 Rydultowy
II miejsce SP Czernica

Grupa młodsza chłopcy
I miejsce SP Czernica
II miejsce SP Rydultowy

Grupa starsza dziewczynki
SP Szczerbice I miejsce
SP Gaszowice II miejsce
SP Czernica III miejsce

Grupa starsza chłopcy
SP Gaszowice I miejsce
SP Szczerbice II miejsce
SP Rydułtowy III miejsce
SP Czernica IV miejsce
SP Czernica V miejsce

Wszystkim uczestnikom należą się ogromne brawa, a opiekunom podziękowania za przygotowanie ich do zawodów. Byli to: Łukasz Wojaczek, Bogdan Langer, Zenobia Mrozek, Roman Kałuża, Dariusz Skupień, Bożena Papierok. Na zakończenie zawodnikom zostały wręczone nagrody rzeczowe puchary oraz dyplomy. Ich sponsorzy to: dyr. szkoły Eugeniusz Brodniak, Piotr Górecki, Ryszard Jacek, LUKS "Feniks Czernica ". W organizacji pomagał p. Ryszard Skupień. Wszystkim serdecznie dziękuję. Rodzicom także gratuluję wspaniałych pociech i zapraszam na wszystkie zawody w charakterze kibiców.

Organizator
Z. Mrozek

do spisu treści
 


 

Myśli Św. Ojca Pio na cały rok
Listopad

1. Spełnienie obowiązku powinno nastąpić wcześniej, niż cokolwiek innego, choćby to było święte (CE, s. 60).

2. Dzieci moje, żyć dla mnie tak jak obecnie, to znaczy nie mogąc spełniać własnych obowiązków, jest Życiem bezużytecznym; lepiej, żebym umarł! (T, s. 96).

3. Pewnego dnia jeden z synów duchowych zapytał: "Ojcze, jak mogę wzmacniać swoją miłość?" Odpowiedziałem: "Spełniaj dokładnie swoje obowiązki i miej dobrą intencję, zachowując prawo Boskie. Jeżeli niezmiennie i wytrwale będziesz to robić, wówczas będziesz wzrastał w miłości" (LdP, s. 91).

4. Córko, aby dążyć do doskonałości trzeba zwracać większą uwagę w działaniu na to, aby we wszystkim podobać się Bogu i starać się o to, by unikać najmniejszych niedoskonałości; spełniać swoje obowiązki i robić wszystko inne z większą wspaniałomyślnością (FSP, s. 79).

5. Będziesz taki, jakim Bóg ,chce, abyś był, jeśli w każdej sprawie i zawsze będziesz miał właściwą intencję, większą dokładność, większą punktualność, większą wspaniałomyślność w służbie Panu Bogu ,(GB, s. 48).

6. Myśl o tym, co piszesz, ponieważ Pan Bóg będzie wymagał od ciebie dokładnego zdania sprawy. Uważaj, dziennikarzu! Pan Bóg obdarzy cię za twoje posługiwanie satysfakcją, którą pragniesz otrzymać (CT, s. 177).

7. Również wy lekarze przyszliście na świat, jak ja przyszedłem, by spełnić pewną misję. Uważajcie: mówię wam o obowiązkach w chwili, w której wszyscy mówią o prawach ... Wy macie misję leczenia chorego; jeżeli jednak do łóżka chorego nie przyniesiecie miłości, to nie wierzę, aby na wiele przydały się lekarstwa ... Miłość nie może działać bez słowa. Jak moglibyście ją wyrazić, jeżeli nie słowami, które duchowo podnoszą chorego? .. Nieście chorym Boga; to będzie miało większą wartość, aniżeli jakakolwiek inna posługa (LCS, 5. maja 1958, 28).

8. Bądźcie jak małe duchowe pszczółki, które niosą do swojego ula tylko miód i wosk. Wasz dom niech będzie pełen słodyczy, pokoju, zgody, pokory i pobożności przejawiającej się w waszym zachowaniu (Epist. III, s. 563).

9. Po chrześcijańsku korzystajcie z waszych pieniędzy i z waszych oszczędności, a wówczas zniknie wiele nędzy i wiele zbolałych ciał, a wiele udręczonych istnień znajdzie pociechę i umocnienie (CE, s. 61).

10. Nie tylko uważam, że powinienem ci powtórzyć, iż przed wyjazdem z Casacalen powinnaś pożegnać wszystkie swoje znajome, ale jestem przekonany, że to jest nad wyraz obowiązkowe. Pobożność jest dobra do wszystkiego według okoliczności, wyjąwszy oczywiście to, co nazywa się grzechem. Złóż więc rewizyty, a za to będziesz miała również nagrodę płynącą z posłuszeństwa i błogosławieństwo Boże (Epist. III, s. 427).

11. Widzę, że wszystkie pory roku znajdują się w waszych duszach; że czasem przeżywacie jałową i bezpłodną zimę z częstym roztargnieniem, zniechęceniem, kłopotami; czasem rosy majowe z wonią świętych kwiatków; czasem żyjecie wśród żaru pragnienia, aby podobać się Boskiemu Oblubieńcowi. Nie pozostaje więc nic prócz jesieni, w której nie spodziewacie się wielkich owoców. Jednakże zdarza się często, że w czasie młócenia zboża i robienia wina, zbiory okazują się większe, niż zapowiadały się w czasie żniw i zbierania winogron. Chciałybyście, aby wszystko było na wiosnę albo w lecie ... Ależ nie, moje kochane córki! Trzeba, aby to podobieństwo z porami roku występowało również w waszym wnętrzu. W niebie, jeżeli chodzi o piękno, wszystko będzie jak na wiosnę; natomiast jak w jesieni, jeżeli chodzi o radowanie się, a o miłość jak w lecie. Nie będzie tam żadnej zimy. Tutaj natomiast zima jest konieczna, aby ćwiczyć się w praktykowaniu wyrzeczenia i tysiąca małych, ale pięknych cnót, pielęgnowanych właśnie w okresie, gdy nie ma owoców (Epist. III, s. 587).

12. Błagam was, moje drogie córki, na miłość Boską, nie lękajcie się Pana Boga, ponieważ On nie chce zrobić wam żadnego zła. Bardzo Go kochajcie, ponieważ pragnie wam świadczyć ogromne dobro. Kroczcie więc po prostu w pewności, iż właściwie rozwiążecie wasze problemy i odrzucajcie -jako brutalne pokusy - zastanawianie się nad waszym złem (Epist. III, s. 569).

13. Moje drogie córki, zdajcie się na ręce naszego Pana, oddając Mu resztę waszych lat i ciągle Go błagajcie o poświęcenie ich na Jego służbę w takich kolejach życia, w jakich Mu się spodoba. Nie zamartwiajcie waszego serca próżnymi obietnicami życia spokojnego, przyjemnego i pełnego zasług, ale przedstawiajcie waszemu Boskiemu Oblubieńcowi wasze serca wolne od każdego innego uczucia z wyjątkiem Jego czystej miłości. Proście Go, aby je po prostu i zwyczajnie napełniał poruszeniem, pragnieniami i decyzjami swej miłości. Chodzi o to, aby wasze serce, jak masa perłowa, było urodzajne tylko dzięki rosie z nieba, a nie wodzie świata. Zobaczycie wówczas, że Pan Bóg przyjdzie wam z pomocą tak w dokonywaniu właściwych wyborów, jak i w ich dobrym realizowaniu (Epist. III, s. 569).

14. Niech Bóg wam błogosławi i sprawi, by ciężar życia rodzinnego był lżejszy. Zawsze bądźcie dobrzy. Pamiętajcie, że małżeństwo niesie z sobą trudne obowiązki; tylko łaska Boża może sprawić, aby były lżejsze. Ciągle starajcie się być godnymi tej łaski, a Pan niech was zachowa aż do trzeciego i czwartego pokolenia (AD, s. 169).

 

15. W rodzinie bądź duszą o głębokich przekonaniach, z uśmiechem na ustach w wyrzeczeniach i wytrwałą w poświęcaniu całej siebie dla innych (ASM, s. 43).

16. Głównym wyrzeczeniem jest to, które się praktykuje w ognisku domowym (FM, s. 167).

17. Nie ma niczego bardziej odrażającego od kobiety lekkomyślnej, płytkiej, wyniosłej, zwłaszcza gdy jest zamężna. Chrześcijańska małżonka powinna być kobietą o solidnej pobożności wobec Boga, aniołem pokoju w rodzinie, pełną godności i uprzejmą wobec bliźniego (AP).

18. Bóg dał mi dobrą siostrę i Bóg mi ją zabrał. Niech będzie wysławiane Jego święte Imię• W modlitwie do Boga i w powierzeniu się Jemu znajduję wystarczającą siłę, aby nie załamać się pod ciężarem bólu. Do tego zdawania się na Bożą wolę zachęcam również was, a gdy to zrobicie, to znajdziecie, tak jak ja, ulgę w cierpieniu (Epist. W, s. 802).

19. Błogosławieństwo Boga niech będzie waszym zabezpieczeniem, podporą i przewodnikiem! Twórzcie rodzinę chrześcijańską, jeżeli pragniecie mieć nieco spokoju w tym życiu. Niech Pan obdarzy was dziećmi, a następnie łaską pokierowania nimi na drodze prowadzącej do nieba (AP).

20. Odwagi! Odwagi! Dzieci - to nie gwoździe! (AP)

21. Droga Pani! Proszę się umocnić, podnieść na duchu, gdyż ręka Boga, która pragnie cię podnieść, nie stała się krótszą. O tak! Pan Bóg jest Ojcem wszystkich ludzi, ale w sposób szczególny jest nim dla nieszczęśliwych. podobnie -w sposób bardzo szczególny - jest nim dla ciebie, wdowy, wdowy-matki.

22. Złóż na Boga wszelkie twe zmartwienia, ponieważ On bardzo troszczy się o ciebie i o te trzy aniołki-dzieci, którymi chciał cię przyozdobić. Wspomniane dzieci będą dla ciebie -przez ich postępowanie - pomocą i pociechą w dalszym życiu. Staraj się o ich wykształcenie nie tyle pod względem naukowym, ile moralnym. Jedno i drugie niech ci leży na sercu i uważaj je za cenniejsze od źrenicy własnego oka. Kształceniu umysłu poprzez dobre studia niech zawsze towarzyszy kształcenie serca i wychowywanie w naszej świętej wierze. To pierwsze bez drugiego, moja droga Pani, zadaje śmiertelną ranę ludzkiemu sercu (AdFP, s. 467).

23. Dlaczego zło jest na świecie? Słuchaj dobrze ... Jest mama, która haftuje. Jej dziecko siedzące poniżej na małym stołeczku, przygląda się jej pracy, ale widzi [haft] z odwrotnej strony. Widzi węzełki haftu i poplątane nitki ... Mówi: "Mamo, czy można wiedzieć, co robisz? Dlaczego taka niewyraźna jest twoja praca?" Wówczas mama zniża płótno i pokazuje właściwą stronę haftu. Każdy kolor jest na swoim miejscu, a różne nitki są ułożone w harmonijną całość obrazu. Otóż to! My widzimy lewą stronę haftu. Siedzimy na niskim stołku.
24. Nienawidzę grzechu! Szczęśliwa byłaby nasza ojczyzna, gdyby ona -matka prawa- zechciała udoskonalić swoje prawa i swoje obyczaje w świetle uczciwości i zasad chrześcijańskich (GdT, s. 143).

25. Bóg sprawia, że widzimy i wiemy, jak nas woła, ale my nie chcemy widzieć i odpowiadać, ponieważ podobają się nam nasze własne interesy. Zdarza się także czasem, że człowiek słyszy głos, ale już nie zwraca na niego uwagi. Bóg jednakowoż oświeca i woła nadal. Ludzie natomiast stawiają siebie w takiej sytuacji, że już nie słyszą (AP).

26. Istnieją tak wzniosłe radości i tak głębokie cierpienia, że słowo nie potrafi ich należycie wyrazić. Milczenie jest ostatecznym wyrazem tak niewypowiedzianej radości, jak i największej udręki ducha (ASN, s. 43).

27. Należy przyzwyczaić się do cierpienia, które Panu Jezusowi podoba się zsyłać na ciebie. Chrystus, który nie potrafi trzymać cię długo w udręce, przyjdzie, aby ci ulżyć i cię wzmocnić, wlewając do duszy nową odwagę (AdFP, s. 561).

28. Wszystkie ludzkie pomysły, skądkolwiek pochodzą, zawierają w sobie dobro i zło. Trzeba umieć przyjmować i zasymilować wszystko to, co jest dobre i ofiarować je Bogu, a eliminować zło (AdFP, s. 552).

29. O, jakżeż to wielka łaska, moja dobra córeczko, rozpoczynać służbę dla tego dobrego Boga w kwiecie wieku, kiedy jesteśmy wrażliwi na wszystko! Och! Jakże miły jest dar, gdy ofiaruje się kwiaty z pierwszymi owocami drzewa. A co cię będzie mogło powstrzymać od złożenia Panu Bogu ofiary z całej siebie, decydując się, by raz na zawsze wyrzec się świata, szatana i ciała, co z tak wielką stanowczością zrobili za nas rodzice chrzestni? Czy może Bóg nie zasługuje na złożenie takiej ofiary z twojej strony? (Epist. III,s. 418).

30. Pamiętaj, że Bóg jest w nas, kiedy żyjemy w stanie łaski uświęcającej, a na zewnątrz nas -by tak powiedzieć - kiedy żyjemy w stanie grzechu; jednak Jego anioł nigdy nas nie opuszcza ... On jest naszym najszczerszym i najpewniejszym przyjacielem, kiedy nie zasmucamy go naszym złym postępowaniem ( GdT, s. 205).

do spisu treści
 


 

Dobroć czy naiwność

Chodzi facet w drzwiyrze puko,
"dobrych ludzi" wkoło szuko,
Kartka jakoś pokazuje,
ponoć dziecko mu choruje.

"A choroba ta nie lekko,
dziecka operacja czeko.
Mocka forsy to zabierze,
dejcie, dejcie cojś w ofierze"

No i mąci już klejnoty -
"od sąsiadki mom pięć złoty".
Za to nikt nic nie zbuduje,
a ja dziecko uratuję".

Boże mój Najwyższy w niebie
pomyślałach se o Ciebie,
Dać czy nie dać szepnij Boże
możno dziecku to pomoże?
Bo nie usna pora nocy,
jak odmówia mu pomocy!
Jak to były słowa próżne,
Cwaniak! Prosił o jałmużnę.

Zaś nie usna nocy kilka
nakarmiyłach złego wilka!
Bo bywają ludzie różni,
jak złego w tłumie rozróżnić?

Jaka to historia dziwno.
Jeżech czuło czy naiwno?
Mówią- w piekle kożdo sknera
po śmierci sie poniewiera.

A sługami ich są tacy
głupcy jak ja - naiwniacy

Krystyna Mandrysz

do spisu treści
 


Nekrologi


Śp. Daniel KOLONKO

syn Gabrieli i Kazimierza, urodził się 15 lipca 1991 roku w Rydułtowach. Od 7 lat mieszkał w Bełsznicy. Dotknięty bardzo ciężką chorobą, odszedł do wieczności 5 października 2007 roku. Pogrzeb odbył się 8 października.

Wyrazy współczucia składamy: matce Gabrieli, ojcu Kazimierzowi, wujkowi Maćkowi, braciom Pawłowi i Jakubowi, babci Marii, babci Bronisławie, dziadkowi Ryszardowi, wujkom, ciociom, kuzynom i kuzynkom.


Śp. Michał HULBÓJ

syn Jana i Julii, urodził się 19 sierpnia 1928 roku w Raj czy koło Żywca. Obecnie mieszkał w Czernicy, przy ul. Barcioka 25. Zmarł 13 października. Przeżył 79 lat. Jego pogrzeb odbył się w 52 rocznicę ślubu, 16 października br.

Wyrazy współczucia składamy: córce Bogusławie z mężem Damianem, synowi Jerzemu z żoną Gabrielą, 4 wnukom, prawnukowi Jakubowi, siostrze Antoninie i bratu Józefowi z rodzinami


Śp.  Anna FRANCUS (zd. Rydygiel)

córka Emanuela i Emilii, urodziła się 23 maja 1929 roku w Czernicy. Mieszkała w Czernicy, przy ul. Wolności 7. Odeszła do Pana w poniedziałek, 15 października br. Przeżyła 78 lat. Pogrzeb odbył się 19 października.

Wyrazy współczucia składamy: córce Bogusławie z mężem Tadeuszem, córce Renacie z mężem Krzysztofem, wnukom: Annie, Szymonowi żoną Moniką, Michałowi, siostrze Bercie, bratu Rudolfowi z rodzinami.

do spisu treści