RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  117/2010  /  kwiecień

 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Drodzy Parafianie

- W Wielki Czwartek
- Myśli różne zebrała Parafianka
- Tradycje wielkanocne
- Wielki Piątek, 2.04.2010 r. - 5 rocznica śmierci Jana Pawła II

- Podziękowanie za wózek rehabilitacyjny
- Szkolna zabawa karnawałowa
- Idzie wiosna
- Na Zmartwychwstanie
- SP Czernica gospodarzem gminnych zawodów w piłce ręcznej
- Osmy dzień
- W dokumentach historycznych
- Nekrologi
 

 

Drodzy Parafianie

Wraz z pierwszymi zwiastunami wiosny: cieplejszym powiewem wiatru, nieśmiałymi kiełkami pierwszych wiosennych kwiatów, promieniami słońca, które towarzyszą nam z każdym dniem dłużej i dłużej, czyniąc nasze życie radośniejszym - przebija się do świadomości nas, ludzi wierzących, jeszcze inna, bardziej metafizyczna radość. To radość Wigilii Paschalnej.

W ciągu 40 dni Wielkiego Postu bez trudu mogliśmy sobie wyobrazić, czym była dla uczniów Jezusa jego śmierć na krzyżu. Ten ostatni akt dramatu sprawił, że ich życie, to wszystko w co wierzyli, w czym pokładali nadzieję, nagle legło w gruzach. Po ludzku sądząc nie zostało im nic, co mogłoby przywrócić sens ich egzystencji. Wierzyli tak bardzo, że Jezus miał nadludzką moc, do końca ufali, że potrafi się obronić ... Tymczasem spotkał ich taki zawód ... Dlaczego? Dlaczego się poddał? Dlaczego zawiódł ich wszystkich? A przecież oni się spodziewali ... Tak, to prawda - oni również zawiedli Jego, swojego Mistrza, zdradzili, zaparli się, pouciekali i nawet jednej godziny nie potrafili towarzyszyć Mu w jego cierpieniu. Ale przecież oni byli tylko słabymi ludźmi, którym pozostał już tylko wstyd i poczucie klęski.

Aż tu nagle ta dziwna wiadomość o pustym grobie!
Z dalekich zakamarków pamięci, poprzez mur niedowierzania, zaczęły powracać słowa Jezusa o zmartwychwstaniu, a wraz z nimi bardzo jeszcze wątła nadzieja. Może to rzeczywiście jeszcze nie koniec? Może jest tak, jak Jezus obiecywał? Ten pusty grób Chrystusa stał się dla j ego uczniów źródłem radości, nadziei i wiary w to, co mówił, kiedy jeszcze wspólnie wędrowali po galilejskiej ziemi i co przecież przepowiadały Pisma.
Tak, On naprawdę zmartwychwstał! Szatan nie zwyciężył wtedy i nie zwycięży dziś, choć to, co obserwujemy na świecie, w Europie, w naszym kraju, w naszych rodzinach, czasami zdaje się temu przeczyć. Ale zło zostało pokonane jeszcze na krzyżu i wtedy, kiedy pozorna porażka Chrystusa przemieniła się w Jego triumf .

Życzę Wam zatem, drodzy Parafianie, aby wraz ze zmartwychwstaniem Jezusa i Wasze życie nabrało nowego sensu. Niech Wielkanocny Poranek natchnie Was nadzieją, że ostatnie słowo należy do Miłości, nawet w warunkach tak skrajnie tej miłości niesprzyjających, jak wtedy i ... jak dziś. Bo choć szatan - jak wtedy tak i dziś - próbuje wykazać, że Miłość to tylko mrzonka idealistów, która w prawdziwym świecie musi ustąpić przemocy, że prawda już dawno przegrała z kłamstwem, a rodzina - kolebka życia i miłości - jest już tylko ich grobem, albo niemodnym reliktem przeszłości - to my już wiemy całą pewnością, że to tylko kolejne kłamstwo szatana. Wiemy, że nasz Pan Jezus Chrystus - Baranek Zmartwychwstały wstępuje w mroki naszego współczesnego świata i w nasze osobiste ciemne noce, aby nas z nich wyprowadzić ku Miłości, której możemy być świadkami.

Drodzy Parafianie! Przeżyjcie to orędzie paschalne w Waszych domach wraz z radosnym śpiewem Alleluja. Śpiewajcie je nie tylko ustami, ale sercem i stylem życia, abyśmy kiedyś wszyscy mogli dotrzeć na miejsce spotkania wyznaczone nam przez Zmartwychwstałego Zwycięzcę śmierci piekła i szatana.

Ks. Proboszcz
 

do spisu treści

 


 

W Wielki Czwartek
Dla kapłanów

W wieczór czwartkowy wielkich tajemnic,
Gdy w duszach czystych modlitwa gości,
Nie zapomnijmy o kapłanach,
Do nich skierujmy słowa wdzięczności:

Za służbę Bogu i człowiekowi,
Za sakramenty nam udzielone,
Za ręce, które błogosławią,
Za słowa Prawdy wiernie głoszone.

Niech Was Pan Jezus - Najwyższy Kapłan
Napełnia duchem kapłaństwa Swego.
Niech Was zachowa w pobożności
I wciąż do serca tuli Bożego.

Niech Was uświęca, ciągle umacnia
I w gorejące pochodnie zmienia.
Byście jako słudzy dobrzy
Nas prowadzili do zbawienia.

Alina Paul
 

do spisu treści

 


 

Myśli różne zebrała Parafianka

Czym jest Miłość
Miłość jest dawaniem - nie braniem,
budowaniem - nie niszczeniem,
zaufaniem - nigdy zwodzeniem,
cierpliwym znoszeniem i wiernym dzieleniem
każdej radości i każdego smutku.

Zasady życiowe:
Bierz życie takim, jakie jest z jego radościami i smutkami, a ono podziękuje ci za to.
Szanuj cudze potrzeby ale nie zapominaj również o własnych.
Cokolwiek robisz, rób to z radością.
Bądź przyjaźnie nastawiony i życzliwy względem otoczenia, naucz się ludziom okazywać wdzięczność.
Ludzka życzliwość jest lekarstwem niezbędnym każdemu człowiekowi, tak jak miłość matki i ojca do swojego dziecka.
Nigdy nie jest tak, żeby człowiek czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą, jest równocześnie obdarowany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością.
Trudno jest zmienić kogoś, ale trudniej zmienić siebie. Więc zacznij już od dziś, gdyż ciebie na to stać.
Nigdy nie jest za późno, by zmienić siebie, dążąc do jakiegoś celu, możesz stać się kimś innym, więc sukces i szczęście jeszcze przed Tobą.
Pozytywne myślenie wzmacnia pozytywnie.
Ludzie postępują nierozumnie, nielogicznie - kochaj ich mimo wszystko. Czynisz dobro, a oni cię oskarżają - czyń dobro mimo wszystko.
Twoja dobroć zostanie już jutro zapomniana - bądź dobry mimo wszystko. To co budujesz latami w jednej chwili może runąć - buduj mimo wszystko.

Optymiści żyją lepiej.
1. Czy szklanka wody jest do połowy pusta, czy do połowy pełna. Pierwsza to zdanie pesymisty, a druga optymisty. Bo ci ostatni widzą świat w jasnych barwach i słusznie, optymiści żyją dłużej i lepiej, zakładają więc różowe okulary i noszą je na co dzień.
2. Mniej się stresuj, nie przejmuj się tak wszystkim, zamiast tego pomyśl, że nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej.
3. Zawsze bądź zadowolony z tego, co masz, a nie martw się o to, czego ci brakuje. Trzymaj się zasady "jak się nie ma tego, co się lubi, to się lubi, co się ma". Nie stawiaj poprzeczki za wysoko.
4. Staraj się zadawać z życzliwymi ludźmi, a unikaj toksycznych. Fatalnie znosimy obecność osoby, która wiecznie narzeka, można ją inaczej nazwać zabójcą radości.
5. Ciesz się nawet drobiazgami, nie ignoruj pochwał, bo to powód do uśmiechu i dobrego nastroju.
Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje, bądź wrażliwy na drugiego człowieka twojego brata. Myśl dobrze o wszystkich, nie myśl źle o nikim, staraj się nawet w najgorszym znaleźć coś dobrego.
Mów zawsze życzliwie o drugich, nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzoną słowem, rozmawiaj z każdym językiem miłości, uspokajaj i okazuj dobroć.
Przebaczaj wszystkim, nie chowaj urazy w sercu, zawsze pierwszy wyciągaj rękę do zgody. Działaj zawsze na korzyść bliźniego, czyń dobrze każdemu, jakbyś pragnął aby Tobie czyniono.
Czynnie współczuj w cierpieniu, chętnie spiesz z pociechą, radą, pomocą, sercem. Włącz się w społeczną pomoc bliźnim, otwórz się ku ubogim i chorym staraj się dostrzec potrzebujących wokół siebie. Takie to oto są "Społeczne Krucjaty Miłości".


"Nie umiem dziękować Ci Panie,
zbyt małe są moje słowa,
więc zechciej przyjąć moje milczenie
i naucz mnie życiem dziękować".

 

Parafianka

do spisu treści

 


 

Tradycje wielkanocne

Na stole, na honorowym miejscu stoi biały cukrowy baranek. Obok, na talerzu, leżą kolorowe pisanki i kraszanki, między które wetknięte są bazie, zawsze zielona gałązka bukszpanu i palemka.
Co roku staramy się, by te najważniejsze święta były takie, j akie zapamiętaliśmy z dzieciństwa. Gotujemy więc jajka w wywarze z łupin cebuli, siejemy owies w doniczkach, chodzimy na groby i przygotowujemy koszyczki ze święconką. Tak jest od niepamiętnych czasów. Jednak wiele obrzędów i obyczajów obchodzonych przez naszych przodków już zanikło, a warto je wspomnieć.
Uroczystości wielkanocne rozpoczynały się w Kwietną Niedzielę (dziś zwiemy ją Palmową). Tego dnia uderzano się nawzajem młodymi gałązkami wierzbiny, co miało dawać zdrowie i siłę. Tego samego dnia wwożono do miast i miasteczek drewnianą figurę Chrystusa siedzącego na ośle. Uczestnicy procesji sypali przed figurą bazie, kwiaty i gałązki wierzbowe. W Niedzielę Palmową lub w Wielką Środę młodzież uroczyście topiła lub paliła słomianą kukłę (zwaną Judasze ), którą wcześniej zrzucano z wieży kościelnej.
W Wielki Czwartek biskupi i co pobożniejsi magnaci, na znak chrześcijańskiej pokory, obmywali nogi dwunastu wybranym starcom. Zwyczaj ten obowiązywał także na dworze królewskim, choć nie wszyscy monarchowie go przestrzegali. Za panowania Stanisława Augusta obmywanie nóg było wielką publiczną uroczystością a starców dobierano tak, by każdy pochodził z innego województwa. Tego też dnia w całym kraju zaprzestawano (aż do rezurekcji) bicia w dzwony, a wiernych zwoływano na nabożeństwo za pomocą klekota - drewnianego instrumentu, z którym wędrowano po mieście. Już parę dni przed świętami wypiekano chleb, plecionki, babę drożdżową, struclę oraz wieniec wielkanocny. Największą atrakcją dla dzieci był specjalnie przygotowany baranek z ciasta.

W Wielki Piątek i Wielką Sobotę odwiedzano groby. W miastach przy grobach zaciągali wartę żołnierze, a na wsiach służbę wartowniczą pełnili parobkowie przebrani za żołnierzy. Odbywały się także uroczyste procesje kapników, odzianych w maskujące twarz kaptury, którzy obchodzili stacje męki Pańskiej i biczowali się na pamiątkę cierpienia Chrystusa. Żegnano się także z odchodzącym postem: urządzano na przykład "pogrzeb żuru", a na drzewach wieszano śledzie "karząc je za to, że przez sześć niedziel panowały nad mięsem, morząc żołądki ludzkie słabym posiłkiem". Znanym obyczajem wielkopiątkowym było też mycie się przed świtem w rzece, strumieniu lub stawie. Z tym zwyczajem, groźnym dla zdrowia, władze od początku XIX wieku walczyły zakazami. Oczywiście, przez cały dzień obowiązywał ścisły post.

W Wielką Niedzielę rano odbywała się uroczysta rezurekcja. Poprzedzała ją procesja, podczas której miejscowi najszlachetniejsi obywatele prowadzili księdza pod baldachimem. Po nabożeństwie ksiądz przyjmował życzenia od parafian, a włościanie zanosili zwyczajowe podarki (pisanki) do dworu. Dziedzic w podzięce za życzenia pomyślności zapraszał poddanych na zabawę. W Wielką Niedzielę ksiądz święcił jadło - obchodził z tą misją całą wieś, poczynając od dworu.

Najczęściej święcono chleb, baranka z ciasta, mięso, masło, chrzan i jaja. Na stole stawiano też baranka z masła i wielkanocne baby. Obowiązkowo dzielono się też święconym jajkiem - najpierw z domownikami, a potem z gośćmi i każdym przybyłym. Dopiero po I wojnie światowej pojawiło się "szukanie zajączka" - czyli ukrytych słodyczy. W ciągu dwóch następnych dni polewano się z zapałem wodą W Poniedziałek Wielkanocny chłopcy oblewali dziewczęta, a polewanie było tak gruntowne, że nie pozostawiano na nich suchej nitki. W poświąteczny wtorek dziewczęta mogły się zrewanżować, polewając wodą kawalerów. Ten zapomniany dziś obyczaj nazywano "babskim dyngusem".

Niektóre zwyczaje wielkanocne zanikły już bezpowrotnie. Powoli zapominamy też o znaczeniu i pochodzeniu innych. Warto czasem przypomnieć sobie jak te najważniejsze chrześcijańskie święta były kiedyś obchodzone.

Oprac. na podstawie tekstu M. Drobnik
 

do spisu treści

 


 

Wielki Piątek, 2.04.2010 r. - 5 rocznica śmierci Jana Pawła II

Totus Tuus

Ostatnia niedziela w życiu Ojca Świętego, to była Niedziela Wielkanocna, przeżył ją bardzo mocno. Pragnął stanąć w oknie, żeby pozdrowić wiernych i udzielić błogosławieństwa "urbi et orbi", "miastu i światu". Gdy wyszedł mógł jedynie mówić szeptem, więc wyciągnął rękę, aby pobłogosławić.
Po odejściu powiedział: "jeśli nie mogę być z ludźmi, jeśli nie mogę celebrować mszy św. w tak wielkie święto, jakim jest Wielkanoc, jeśli nie mogę przemówić to lepiej żebym odszedł", ale wziął od razu kartkę i napisał: Totus Tuus Cały Twój.

Jak bardzo brakuje nam tych niedzielnych błogosławieństw, tych pozdrowień w ojczystym języku, chociażby szeptem przekazywanych. Jak bardzo brakuje nam tych oczekiwań na kolejną pielgrzymkę, tych powitań i ucałowań naszej ziemi. Tych dobrych rad i wskazówek, co mamy czynić, aby Duch Święty, który zstąpił na naszą ziemię i tak bardzo j ą odmienił, trwał w nas.

Przygotował J.P.

do spisu treści

 


 

Podziękowanie za wózek rehabilitacyjny

Pragniemy gorąco podziękować wszystkim, którzy złożyli datki pieniężne na zakup wózka rehabilitacyjnego dla naszego syna Piotrusia Mrozka.

Dziękujemy wszystkim osobom, które zainicjowały tę zbiórkę i pomogły ją zorganizować. Dziękujemy księdzu proboszczowi Eugeniuszowi Twardochowi, dyrekcji, nauczycielom, rodzicom i uczniom Szkoły Podstawowej w Czernicy oraz wszystkim ofiarodawcom. Bez Was nie zebralibyśmy w tak krótkim czasie kwoty potrzebnej na zakup wózka dla Piotrusia. Wszystkim ofiarodawcom składamy serdeczne "Bóg zapłać" za okazany dar serca, dzięki któremu Piotruś będzie mógł sprawniej się poruszać.

Dziękujemy również za wsparcie duchowe, za ciepłe słowa oraz za modlitwy w intencji Piotrusia. Dziękujemy, że wspieracie nas i że jesteście z nami.

Rodzice Piotrusia
Zofia i Arkadiusz Mrozek

Bóg zapłać

....................................................................................................................................................................................................


Najpewniejszym sposobem, by czuć się szczęśliwym, to sprawić, by ktoś inny był szczęśliwy. /H. Jackson Brown/

PODZIĘKOWANIE

14 marca przed naszym kościołem za zgodą księdza proboszcza zorganizowaliśmy zbiórkę pieniędzy na zakup wózka dla Piotrusia Mrozka. Dzięki Waszej ofiarności, drodzy współparafianie, udało nam się zebrać 9343 złote. Wszystkim ofiarodawcom jeszcze raz bardzo dziękujemy.

rodzice uczniów klasy trzeciej
 

do spisu treści

 


 

Kto troszczy się o drugich, nie ma czasu, by się zestarzeć. (Wilhelmine Lubke)

Szkolna zabawa karnawałowa
odbyła się 13 lutego w Łukowie

Chcieliśmy podziękować wszystkim, którzy brali udział w jej organizacji oraz przyczynili się do uzyskania z niej dochodu:
1. wszystkim rodzicom uczniów naszej szkoły, którzy wykupili "cegiełki" lub bilety na zabawę,
2. rodzicom uczniów klasy pierwszej, którzy zabawę zorganizowali
3. pani dyrektor i nauczycielom naszej szkoły,
4. sponsorom: p. Sebastianowi Applowi, p. Adamowi Bluszczowi, p. Pawłowi Bugdołowi, p. Hannie Cojg, p. Sylwii Durczok,
   p. Ewie Gawliczek, p. Stanisławie Gryt, p. Ewie Jacek, p. Kałusek, p. Marioli Korbel, p. Czesławowi Lampertowi,
   p. Anecie Łata, p. Materzok, p. Trudzie Mencel, p. Piotrowi Mordeja, pp. Opolony, p. Andrzejowi Porwołowi,
   p. Bogumile Procek, p. Barbarze Stebel, p. Izabeli Zdrzałek, p. Żydek, firmie Foto Sycha.

Dzięki Waszej ofiarności udało nam się zebrać 3632,56 złotych. Z pieniędzy tych w najbliższym czasie zostaną zakupione nowe ławeczki na korytarz przed szatnią (będą one wykorzystywane również na szkolnym podwórku) oraz kolejny komputer do szkolnej biblioteki.

Jeszcze raz wszystkim dziękujemy

RADA RODZICÓW przy SP w CZERNICY

do spisu treści

 


 

Idzie wiosna

Zawsze kiedy idę "pod górkę" do czernickiej szkoły przypomina mi się moja szkoła sprzed lat. Wiosna ... Jacyż byliśmy szczęśliwi, kiedy można było wybiec na przerwę bez zakładania płaszczy, czapek, szalików. Zaraz po dzwonku biegliśmy na podwórko. Ganialiśmy od pomnika powstańców, aż do kasztanowców na brzegu "pańskiego pola" i wokół szkoły. Graliśmy w klasy, skakali na skakankach, huśtali się na gałęziach wierzb płaczących przed szkołą. A chłopcy nie rozstawali się z piłką. Pamiętam jak wracali na lekcje, oczywiście spóźnieni, cali ubłoceni i tacy radośni...

Może dlatego wchodzę do szkoły ze ściśniętym sercem? Tej wiosny uczniowie naszej szkoły na przerwach będą ... siedzieć na ławeczkach (Rada Rodziców kupiła, bo nie można już było patrzeć na to siedzenie na schodach). Najmłodsi spróbują troszeczkę pobiegać, ale zrezygnują po kilku upomnieniach. Usiądą więc spokojnie, założą na uszy słuchawki, wyciągną komórki, żeby pograć albo ... porozmawiają sobie (normalnie, jak zimą w szkole). Apotem pójdą na kolejną lekcję i już nigdy nie wpadną na to, że ruch najlepiej rozładowuje stres.

Bo właściwie jak mają spędzić czas przerwy dzieci, których szkolne podwórko jest mniejsze od więziennego spacerniaka (niestety, w przeciwieństwie do więziennego spacerniaka jest nieogrodzone, więc wszelkie bieganie tam grozi poważnym kalectwem - do wyboru mamy: upadek na parking przed szkołą, upadek na schody, albo wybiegnięcie pod koła samochodu na drodze przeciwpożarowej)?

Wiem, jest jeszcze boisko szkolne za drogą. Podobno ma być przebudowane, ma mieć sztuczną nawierzchnię i bieżnię i inne cuda. Tylko że wyprawa na to boisko w czasie przerwy grozi uczniom co najmniej uwagą, a może nawet obniżeniem sprawowania (takie przepisy). Są jeszcze lekcje wf ... Ale pamiętajmy, że niedługo do pierwszej klasy będą chodzić sześciolatki. Dla ich dobra mam nadzieję, że nie będą ćwiczyć na boisku za drogą - lepiej niech zostaną w sali gimnastycznej (boję się nawet myśleć o tym, jak taki sześciolatek biegnie sam przez drogę z boiska do szkoły, do łazienki).

A za szkołą jest jeszcze mnóstwo terenu, który można by uporządkować, ogrodzić i zbudować dla dzieci plac zabaw i boisko - czyli stworzyć zaledwie takie warunki, j akie od lat mają już dzieci z Gaszowic, Piec i Szczerbic. No, ale lepiej ten teren przygotować i sprzedać jako działki budowlane (będą pieniądze dla całej gminy). Wiem, ileś razy już słyszałam, że zbudowano dla nas najpiękniejszą szkołę i najpiękniejszą salę gimnastyczną w gminie. Czy zauważyliście jednak, że zawsze byliśmy ostatni? Przecież Gaszowice czy Szczerbice mają swoje duże szkoły i duże sale gimnastyczne od lat. To może pora, żeby w końcu i nasze dzieci mogły bezpiecznie na przerwach biegać czy grać w piłkę na ogrodzonym podwórku. Wiem, że to pomysł bardzo kosztowny, ale czyż bezpieczeństwo i zdrowie naszych dzieci nie są tego warte? A może nie? Może lepiej sprzedać ten cały teren, żeby podreperować gminny budżet?

A za kilka lat, jak kilkanaście kolejnych roczników zapomni już, jaka to przyjemność ganiać za piłką w każdej wolnej chwili, będzie można sprzedać teren czernickich boisk - nie będą nam już potrzebne, a pieniążki gminie - na pewno! (To ostatnie zdanie dedykuję wszystkim czernickim sportowcom - dobrze wiecie jak maleje ilość dzieci chętnych do gry w piłkę, to może zróbcie coś, żeby Wasi potencjalni podopieczni mogli na przerwach pograć w piłkę tak jak Wy - kiedyś).

Sylwia Bizoń

ps. Drodzy współparafianie pragnę podkreślić, że ten artykuł nie jest ani tanią propagandą (nie interesuje mnie udział w wyborach), ani nawet zwykłą prywatą (mam świadomość tego, że zanim udałoby się zbudować boisko za szkołą, minie co najmniej kilka lat i moje dziecko na nim już nie zagra). Ja po prostu wierzę, że są rzeczy, o które warto powalczyć. A Wy ?

do spisu treści

 


 

Na Zmartwychwstanie

Alleluja - ziemia śpiewa,
Alleluja - śpiewa niebo
i szumiący las opodal
l skowronki ponad glebą.

Alleluja - szemrze wiatr
lecący hen od pól ...
i spiżowy dzwonu głos
i ptaszęcy dźwięczny chór...

l dziś każde ludzkie serce
wielkim świętem się rozczula
wraz z przyrodą z duszą swoją
śpiewa święte Alleluja!

( ... )

do spisu treści

 


 

SP Czernica gospodarzem gminnych zawodów w piłce ręcznej

4.02. 2010r. na długo pozostanie w pamięci uczniów SP w Czernicy. To oni zostali zwycięzcami zawodów gminnych w piłce ręcznej, które przeprowadzono w ich pięknej sali gimnastycznej. Zarówno dziewczęta jak i chłopcy spisali się znakomicie wygrywając swoje mecze. Nie da się ukryć, że wszystkie zespoły reprezentowały wysoki poziom przygotowania do tych bardzo emocjonujących rozgrywek. Kolejność rozegranych meczy w grupie chłopców przedstawia się następująco:

SP Czernica: SP Szczerbice 19:18
SP Gaszowice : SP Szczerbice 20: 12
SP Czernica: SP Gaszowice 19: 12

Klasyfikacja ogólna:
I miejsce - SP Czernica
II miejsce - SP Gaszowice
III miejsce - SP Szczerbice

Dziewczęta
SP Czernica - SP Szczerbice 14:11

I miejsce Czernica
I I miejsce Szczerbice

Podsumowania zawodów, wręczenia pamiątkowych dyplomów oraz podziękowania uczniom i nauczycielom dokonał Wójt Gminy pan inż. Andrzej Kowalczyk oraz dyrektor szkoły pani mgr Iwona Witek.

Zwycięska szkoła będzie reprezentowała Gminę Gaszowice na zawodach powiatowych w następujących składach. Dziewczęta: Weronika Brzezinka, Adrianna Cojg, Joanna Łata, Danuta Tytko, Anna Granieczny, Dominika Gołofit, Nikola Szymańska, Paulina Figura, Karolina Weczerek, Patrycja Nowak, rezerwowe: Bernadetta Stacha, Malina Kostka, Anita Lukoszek, Jolanta Mandrysz. Chłopcy: Kamil Czekała, Denis Czekała, Daniel Choroba, Łukasz Krakowczyk, Radek Olszyna, Łukasz Newe, rezerwowi: Daniel Klon, Dawid Klon, Denis Muchowski, Łukasz Wieczorek ,Marek Musioł, Paweł Kowalski, Aleksander Borecki.
 
Obydwie grupy zostały przygotowane przez panią mgr Zenobię Mrozek, która dumna z wychowanków, wraz z nimi, będzie oczekiwała na kolejny etap rozgrywek.

Serdeczne gratulacje!
 

do spisu treści

 


 

Osmy dzień

Ósmego dnia Pan znów popatrzył na to, co stworzył i orzekł, że powinien dokonać pewnych poprawek. Na brzegu rzeki znajdowały się ładne kamienie: szare, zielone, nakrapiane. Pod ziemią kamienie były zgniecione i udręczone. Bóg musnął te głębinowe i oto powstały diamenty, szmaragdy i miliony błyszczących klejnotów.

Pan spojrzał na kwiaty, jeden piękniejszy od drugiego, brakowało im jednak czegoś. Pomyślał i musnął je lekkim powiewem - i oto kwiaty ubrały się w zapachy.
Szary i smutny ptaszek usiadł mu na dłoni. Bóg mu coś zagwizdał i słowik zaczął wyśpiewywać swoje trele. Szepnął coś niebu, a ono zaróżowiło się z radości. Narodził się w ten sposób wschód słońca.

Co wyszeptał Pan do ucha człowiekowi, by ten stał się prawdziwym człowiekiem? Tego odległego dnia, w ten odległy poranek wyszeptał dwa słowa: "Kocham ciebie".

Bruno Ferrero
 

do spisu treści

 


 

W dokumentach historycznych

Miejscowości parafii przełomu lat 70. i 80.  XVIII wieku na podstawie opracowania:
F A Zimmerman, Beytrage zur Beschreibung von Schlesien, Brzeg 1784

Czerniz Czernica
Należy do pana von Koschuzki. Posiada 1 folwark, 3 Bauern - kmieci, 25 zagrodników, 4 chałupników, oraz 128 mieszkańców.

Lukow Łuków
Posiada tylko 10 gospodarstw zagrodniczych, należy do pana von Reisewiz.
 

Andrzej Adamczyk

do spisu treści

 


Nekrologi


Śp.   Gertruda POSTAWKA

Była córką Jana Góreckiego i Anny (zd. Koczy). Urodziła się 3 października 1924 r. w Czernicy. Mieszkała w Czernicy przy ul. Podleśnej 19.
Zmarła 19 lutego w szpitalu w Rybniku. Przeżyła 85 lat. Pogrzeb odbył się we wtorek 23 lutego 2010 r.

Wyrazy współczucia składamy: najbliższej rodzinie
 


Śp.  Eryk Henryk MIKUŁKA

syn Wilhelma i Marii (zd. Folwarczny). Urodził się 7 września 1944 r. w Skrzyszowie. Mieszkał w Czernicy przy ul. Wolności 12. Zmarł 27 lutego w szpitalu w Raciborzu. Pogrzeb odbył się w środę 3 marca 2010 r. Przeżył 65 lat.

Wyrazy współczucia składamy: żonie Władysławie, córkom Ewie i Krystynie z mężami, synowi Tomaszowi z żoną; wnuczkom: Zuzi, Zosi, Helenie i Marii; wnukom: Krzysztofowi, Szymonowi, Jasiowi; teściowi Wilhelmowi, bratu Andrzejowi z rodziną, siostrze Marii z rodziną, szwagrom Waldkowi i Zygmuntowi z rodzinami


Śp.  Franciszek PYTLIK

Był synem Franciszka i Marii (zd. Sosna). Urodził się 10 marca 1920 r. w Pstrążnej. Mieszkał w Łukowie Śl. przy ulicy Jana 11. Zmarł 5 marca w domu rodzinnym w Łukowie. Pogrzeb odbył się w środę 10 marca 2010 r. (w dzień 90 urodzin). Msza św. 30-dniowa zostanie odprawiona w Poniedziałek Wielkanocny 5 kwietnia o g. 10.30.

Wyrazy współczucia składamy: córce Ernie, synowi Janowi z żoną Anną; wnukom: Tadeuszowi z żoną Beatą, Tomaszowi z żoną Ewą, Michałowi, Jackowi z żoną Anną, Mirosławowi z żoną Agnieszką, Katarzynie; prawnukom: Klaudii, Oliverowi, Mateuszowi, Sebastianowi, Tymoteuszowi i Agacie


Śp.  Stefan WILCZEK

syn Gerarda i Elżbiety (zd. Michalskiej), urodzony 20 listopada 1960 r. w Rydułtowach. Mieszkał w Czernicy przy ul. Jana 5.
Zmarł 26 lutego 2010r. Przeżył 49 lat. Pogrzeb odbył się we wtorek 2 marca 2010r.

Wyrazy współczucia składamy: najbliższej rodzinie
 

 

do spisu treści