RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  150/2013  /  kwiecień

 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Chrystus zmartwychwstał!

- 2 niedziela wielkanocna  -  Święto Miłosierdzia Bożego
- Świadkowie Zmartwychwstałego Jezusa
- Jak ten czas leci i leci!
- Zawody Powiatowe w Łyżwiarstwie Szybkim
- „Jak szybko mijają chwile, jak szybko mija czas...”
- Półkolonie w czernickiej szkole
- „Szanujmy wspomnienia, smakujmy ich treść...”
- Rozgrywki w piłce nożnej - półfinał o puchar starosty rybnickiego
- Sukces młodych czernickich siatkarzy
- Sukces koszykarek SP w Czernicy
- Podziękowania dla sponsorów
- Nekrologi
 

 

Chrystus zmartwychwstał!

Słowa te głoszą chwalebne zwycięstwo nad śmiercią i zwycięstwo nad „starym człowiekiem” odniesione przez Chrystusa. Zwycięstwo to jest tym radośniejsze, gdyż Bóg wskrzesił wraz ze swoim Synem nas wszystkich.

Obyśmy więc odtąd, jako ci co z martwych powstali, umieli szukać poprzez sprawy tego świata, rzeczy i dóbr wyższych, abyśmy umieli żyć nowym życiem w Chrystusie i przemieniać się na podobieństwo Tego, który nas stworzył.

Abyśmy, jak uczniowie z Emaus, spotykali na swoich drogach Pana i idąc wraz z Nim rozważali Jego słowa, otwierali szerzej oczy na Jego światło, a nasze serca ogrzewali Jego miłością i dzięki temu stawali się silni Jego siłą.

Tego wszystkim Parafianom
życzy Redakcja
 

o spisu treści

 


 

2 niedziela wielkanocna  -  Święto Miłosierdzia Bożego

„Czego chcesz od nas, Panie, za twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?”
(...)

Jan Kochanowski, Pieśń XXV


Miłosierdzie jest największym i najwspanialszym z darów, jakie człowiek otrzymał od Boga. Jest to bowiem dar bezwarunkowy.
Bóg obdarza wprawdzie człowieka nieustannie, ale inne dary Boże są prawie zawsze trudne do przyjęcia, bowiem wymagają z naszej strony jakiegoś wyjścia naprzeciw.
Darem Bożym jest na przykład nasz chleb powszedni, o który prosimy w modlitwie, a przecież musimy go zdobywać w trudzie codzienności. Wspaniałym darem jest dziecko, ale jakże często małżonkowie muszą zrezygnować z takich czy innych planów i ambicji. Dar ten może także przyjść jakby nie w porę, albo inaczej niż się oczekiwało. Dziecko może być chorowite lub ułomne, ale każde niewątpliwie jest darem.

Darem Bożym są przykazania. Również te trudne, których wypełnianie wymaga od nas samozaparcia. Bardzo biedni bylibyśmy, gdyby Pan nie dał nam przykazań, bowiem bronią nas one przed nami samymi, uczą, w jaki sposób żyć, aby nie tracić samych siebie.

Darem Bożym są nawet choroby i nieszczęścia, albo raczej darem jest to, że człowiek może je przeżyć w taki sposób, że to go duchowo nie rujnuje, ale nawet wzbogaci.
Samo życie jest wielkim darem Bożym. I żeby ten dar przyjąć, to znaczy przeżyć swoje życie pięknie i mądrze, człowiek musi podjąć trud codziennego postępowania zgodnie z sumieniem.

Bóg udziela również darów „rzeczowych”, jesteśmy istotami cielesnymi i „rzeczy” są nam niezbędne, aby żyć godnie, ale nigdy nie udziela darów czysto rzeczowych. Wartości typu „mieć” zawsze są skierowane ku wartościom typu „być”. Otrzymujemy od Boga różne „rzeczy” (talenty, możliwości, stanowiska itp.), abyśmy mogli prowadzić życie godne człowieka i byśmy się nimi mogli dzielić z innymi.

Dlaczego dary Boga są niekiedy trudne do przyjęcia? Ponieważ wszystkie niosą w sobie wezwanie, abyśmy starali się coraz więcej „być”, być coraz pełniejszymi ludźmi, istotami noszącymi w sobie podobieństwo do Boga, a więc zdolnymi do wewnętrznego dojrzewania, do udzielania siebie innym, do wybaczania, jednym słowem do miłości Boga i bliźniego.
Jednak najgłębszym świadectwem daru jest Ewangelia. Dobra Nowina o tym, że Bóg Miłosierny kocha nas miłością nieogarnioną i wybaczającą.

Redakcja


do spisu treści

 


 

Świadkowie Zmartwychwstałego Jezusa

Zmartwychwstaniu Jezusa jako pierwsi świadczyli aniołowie, którzy byli przy Bożym grobie w niedzielny, wczesny poranek: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj zmartwychwstał” (Ew. Marka). Słowa te wypowiedzieli do niewiast: „Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: „Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie” (Ew. Marka). Niewiasty przypomniały sobie słowa Jezusa i „wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko jedenastu apostołom i wszystkim pozostałym. A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba i inne z nimi opowiadały to Apostołom” (Ew. Marka).

Apostołowie Piotr i Jan osobiście chcieli się dowiedzieć o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, tym bardziej, że słowa kobiet wydawały im się „czczą gadaniną i nie dali im wiary” (Ew. Marka). Dlatego „wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń (Jan) i szli do grobu, biegli oni obydwaj razem..” Obydwaj uczniowie Piotr i Jan zauważyli w grobie tylko „leżące tam płótna i chustę, która była na Jego głowie…”. „Wtedy uwierzyli, bo teraz zrozumieli Pismo, które mówi, że On ma powstać z martwych” (Ew. Jana).
Również pozostali apostołowie przeżywali spotkania ze Zmartwychwstałym Jezusem, a szczególnie nie do końca wierzący Tomasz, który dzięki dobroci Jezusa - wprost doświadczalnie przyjął Zmartwychwstałego w wierze, bo swoje ręce położył na chwalebne ciało Jezusa i Jego rany. Otrzymał łaskę wiary, którą wypowiedział: „Pan mój i Bóg mój”.

Do pogłębienia wiary w zmartwychwstanie Jezusa, przyczyniają się również święte rzeczy, związane nawet bezpośrednio z Jego osobą, z Jego śmiercią na krzyżu i zmartwychwstaniem, choćby wspomniane już w ewangeliach „leżące tam płótna i chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu” (Ew. Jana). Do takich rzeczy należą również: Święty Krzyż, korona cierniowa, kolumna biczowania oraz Golgota i pusty Grób. Wszystkie te rzeczy określane są jako „Świadkowie Tajemnicy” i jako „Relikwie Chrystusowe”.

Podstawową sprawą odnośnie tych rzeczy jest naukowe udowodnienie ich autentyczności. Takie badania były czynione już od końca XIX wieku i do czasów dzisiejszych, przez światowej sławy specjalistów z takich dziedzin nauki jak: historia, archeologia, filologia, biblistyka, patrystyka, prawo, antropologia, orientalistyka, numizmatyka, paleografia, chemia, fizyka, biologia, medycyna sądowa, anatomia, genetyka, spektrografia i optyka. Dla ich zbadania powoływano specjalne zespoły śledcze, złożone z kilkudziesięciu naukowców - ekspertów od kryminalistyki, hematologii, palinologii, matematyki, informatyki oraz obrazowania spolaryzowanego - a wszystko po to, by odpowiedzieli na jedno pytanie: Czy RELIKWIA jest AUTENTYKIEM?
Co z tych analiz badawczych wynika? Autentyzm relikwii. One są świadkami TAJEMNICY!

Czym jest Całun Turyński, świadek ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Człowieka (Jezusa)? Lniana, poplamiona krwią tkanina, ukazuje z przodu i z tyłu odbicie brodatego mężczyzny z głębokimi ranami na nadgarstkach, stopach, głowie - właściwie wszędzie. Zaraz po Jego śmierci zadano mu jeszcze jedną dużą ranę między żebrami.
Papież Benedykt XVI patrząc na ten wizerunek Całunu powiedział 2 maja 2010 roku w Turynie: „Ten Całun jest ikoną pisaną krwią. Każdy ślad krwi mówi o miłości i życiu”. Podczas badań przeprowadzonych na Całunie Turyńskim odkryto także obecność ludzkich komórek, czerwonych krwinek i komórek naskórka. Włoski lekarz profesor Pierluigi Baima, zidentyfikował nawet grupę krwi AB. Jest to najrzadziej występująca na świecie grupa, obecna u 5 procent ludzkiej populacji, najczęściej natomiast spotykana wśród przedstawicieli narodu żydowskiego (18%). Ciekawe, że ta sama grupa krwi jest także na innej tkaninie z grobu Jezusa, jak również - według dokumentacji medycznej - w cudach eucharystycznych Krwi Pana Jezusa. Dzięki zaawansowanej technologii fotograficznej na Całunie Turyńskim udało się odczytać napisy w języku greckim, wśród nich imię „Jezus Nazarejczyk”, „zdjęty wczesnym wieczorem”, także „Tyberiusz”.

Oprócz Całunu Turyńskiego istnieje również Chusta z Manoppello - z wyraźnym odbiciem twarzy mężczyzny. Nałożenie na siebie tych dwóch płócien wykazało, że oblicze mężczyzny odbite na obu tkaninach należy do tego samego człowieka. Wszystkie szczegóły anatomiczne twarzy oraz układ ran całkowicie zgadzają się ze sobą. Jedyna różnica polegała na tym, że na Całunie Turyńskim rany były jeszcze świeżo krwawiące, oczy przykryte monetami, natomiast na Chuście z Manoppello rany były już zabliźnione a oczy otwarte. Świadczy to o tym, że na pierwszej tkaninie odcisnął się obraz człowieka martwego a na drugiej - człowieka żywego wręcz zmartwychwstałego.

Za śmiercią Jezusa na krzyżu i Jego zmartwychwstaniem, przemawia również Chusta z Oviedo (Sudarion). Jest to tkanina o wymiarach 84x53 cm, przechowywana w katedrze w Oviedo w Hiszpanii. Owinięto nią głowę Jezusa po śmierci, dlatego była w grobie, według relacji Ewangelistów: Łukasza, Mateusza, Marka, Jana. Amerykański profesor Alan Wangher przeprowadził badania porównawcze Całunu i Sudarionu z Oviedo. Doszedł do wniosku, że układ plam krwi na obu tkaninach był identyczny, także co do grupy krwi AB. Oba te płótna okrywały tę samą osobę, tylko w innych momentach. Wszystkie ślady na obu materiałach zgodne są z biblijnym opisem męki, śmierci i pogrzebu Jezusa. Co więcej materiał Całunu i Chusty wykazuje podobieństwo, różniąc się tylko sposobem tkania. Chusta (Sudarion), okrywała twarz Jezusa po Jego śmierci, była również świadkiem Jego Zmartwychwstania.

Czym w swej istocie jest zmartwychwstanie? Przytoczę słowa Benedykta XVI: „Zmartwychwstanie Jezusa było przejściem do całkowicie nowego rodzaju życia, do życia nie podlegającego już prawu śmierci, stawania się, lecz znajdującego się poza jego granicą życia, które zainicjowało nowy wymiar człowieczeństwa (…)”. „W zmartwychwstaniu Jezusa zostały zrealizowanie nowe możliwości bycia człowiekiem, które mają znaczenie dla wszystkich i otwierają przed ludźmi przyszłość i to nowy rodzaj przyszłości”. „Jezus nie powrócił do normalnego ludzkiego życia na tym świecie, tak jak to się stało z Łazarzem i innymi zmarłymi wskrzeszonymi przez Jezusa. Przeszedł On do nowego, odmiennego życia - do Bożych szerokości i stamtąd przychodzi, by ukazać się swoim”.

W Chrzcie zostaliśmy włączeni w Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa. Otrzymaliśmy Łaskę uświęcającą, czyli Życie wieczne. Staliśmy się nowym stworzeniem z nadzieją wiecznego życia w wiecznej Miłości Ojca w niebie. Jesteśmy już w drodze - przez ten świat i w tym świecie. Idzie z nami Chrystus Zmartwychwstały - ku wiecznemu Emaus. „Wyjaśnia nam Pisma” przez Kościół i w swoim Kościele, a w Eucharystii „Łamie dla nas Chleb”.
Chrześcijanie proszą: „Zostań z nami, bo dzień już chyli się ku zachodowi i nadchodzi wieczór”. „Nowe możliwości bycia człowiekiem” są nadal aktualne!”

Ks. Ryszard

Korzystałem z następującej, najnowszej literatury:
Grzegorz Górny - Świadkowie Tajemnicy”
Paul Badde - „Twarzą w Twarz”
Benedykt XVI - „Jezus z Nazaretu”
Saverio Gaety - „Drugi Całun”
 

do spisu treści

 


 

Jak ten czas leci i leci!

Minął styczeń, luty, marzec,
nowy kwartał zaczął kwiecień.
Świat się cały zazielenił,
drzewa obfitują w kwiecie.

Domy czyste i zagrody,
już porządki porobione.
Wszystko ruszyło po zimie,
no i drzewa pobielone.

I tak według kalendarza:
wiosna, lato, jesień, zima...
Ktoś porządku tu pilnuje,
wszystko w swoich Rękach trzyma.

Ktoś umiera, ktoś się rodzi,
gra nam ktoś na kontrabasie.
A inny ktoś cierpiąc z bólu,
smuci się w tym samym czasie.

Szybko mija rok po roku,
od zarania tak się dzieje,
no niestety świat jest piękny,
ale człowiek się starzeje.

Lecz z techniką jest inaczej
rozwija się błyskawicznie.
Młodzi w mig pojmują wszystko,
a my starsi platonicznie.

Dzieci mało kopią piłkę,
to niemodne w naszej erze!
Owszem w gry przeróżne grają,
klikając na komputerze.

Już nie muszą gąsek pasać,
niepotrzebne przecież pierze,
bo cieplutkie są mieszkania,
aż dudni w kaloryferze.

Nie muszą już pasać krówek
i pomagać suszyć siana.
Oprócz masła, to produktów
multum jest do smarowania.
Nie trzeba potu wylewać,
w skwarny upał machać kosą.
Dzieci snopów też nie muszą
po ściernisku nosić boso.

Bo ogromną mamy ulgę
przez traktory i kombajny.
Żeby nic nas nie bolało
świat byłby zupełnie fajny.

Nie sądzą się już sąsiedzi
o miedzę, o pokos trawy.
Pod tym względem gospodarczym
każdy bardziej jest łaskawy.

Pod furtką już nie wystają
wieczorami wiejskie swatki,
co dnia się nie spotykają
prawie żadne już sąsiadki.

Kiedyś mówiłam wnukowi,
jak to żyłam ja za dziecka:
„Babciu ty się nie uwsteczniaj,
nie bądź taka staroświecka”.

Kup wreszcie sobie komputer,
podłącz się do Internetu.
W cywilizowanym świecie
Żyj, starym czasom na przekór.

Brakuje tych starych lat,
które są dawno za nami.
Często w tę odległą przeszłość
powracam swymi myślami.

Tak bardzo mi szkoda wieczorów
spędzonych w gronie rodziny.
I tego, że kiedyś częściej
ktoś wpadał na odwiedziny.

Siedzę tak sobie i myślę
czy świat jest już aż taki zły.
Mało mnie ludzi odwiedza,
lecz odwiedzają mnie psy!!!

Krystyna Mandrysz

do spisu treści

 


 

Zawody Powiatowe w Łyżwiarstwie Szybkim

07.03.2013r. wczesnym rankiem na lodowisku w Pszowie odbyły się zawody w łyżwiarstwie szybkim. Naszą szkołę reprezentowały dwie drużyny. Dziewczęta w składzie: Weronika Bęcała, Urszula Cojg, Emilia Żuchowicz oraz Monika Michalik po pierwszym biegu na jedno krążenie uzyskały łączny czas 72.27s., a na trzy krążenia 241.20s. Wynik obydwu biegów 313.47s.

W klasyfikacja ogólna:
I miejsce SP Zwonowice
II miejsce SP Gaszowice
III miejsce SP Jankowice
IV miejsce SP Czernica
V miejsce SP Lyski
Dziewczynki wywalczyły piękny pamiątkowy dyplom.

Drużynę chłopców stanowili: Mikołaj Gryt, Łukasz Gembalczyk, Marek Gaszka, Konrad Warmiński, którzy po pierwszym biegu na dwa okrążenia uzyskali łączny czas 131.23s., po drugim biegu na cztery okrążenia uzyskali czas 284.62s . Suma czasów 415.85 s

Klasyfikacja ogólna
I miejsce SP Gaszowice ( awans do zawodów wojewódzkich)
II miejsce SP Czernica
III miejsce SP Lyski
IV miejsce SP Jankowice
V miejsce SP Zwonowice

Chłopcy otrzymali medale oraz dyplom i puchar dla szkoły.
Najlepszą zawodniczą naszej ekipy była Weronika, która zajęła indywidualnie VIII miejsce, a najlepszym zawodnikiem był Łukasz, który indywidualnie zajął VI miejsce.

Wszystkim startujących należą się podziękowania i gratulacje!!
W przyszłym roku mam nadzieję powalczymy już o zwycięstwo.

 

Zenobia Mrozek

do spisu treści

 


 

„Jak szybko mijają chwile, jak szybko mija czas...”

„Jak szybko mijają chwile, jak szybko mija czas...” może powiedzieć Pani Maria Krzysteczko w 100 rocznicę urodzin. Z okazji tak wspaniałego jubileuszu postanowiliśmy odwiedzić solenizantkę zamieszkałą przy ul. Starej i zapytać o receptę na długowieczność. Pani Maria jest naszą parafianką od roku 2007. Po śmierci najstarszego syna opuściła dom w Rudzie Śl. - Halembie i zamieszkała u córki Ireny i wnuczki Katarzyny w Czernicy i jak mówi mieszka jej się tu bardzo dobrze. Dom przepełniony jest miłością, serdecznością, spokojem i całkowitym poświęceniem domowników. To z pewnością ogromny atut, który sprawił, że Pani Maria dożyła tak sędziwego wieku.

Pomimo wszystko często sięga pamięcią do poprzedniego domu w Halembie, z którym kojarzy jej się wiele radosnych wspomnień i przeżyć. Pani Maria urodziła się 20 marca 1913 roku w Rudzie Śl. Tam też spędziła swoje dzieciństwo, młodość i większość dorosłego życia. Od roku 1934 żyła w związku małżeńskim z Ryszardem Krzysteczko przez ponad 50 lat. Razem wychowali trójkę dzieci: córkę Irenę oraz dwóch synów Jana i Andrzeja. Wspólnie pokonali trudny czas wojny i okupacji. Pani Maria nie pracowała zawodowo. Z pasją i poświęceniem zajmowała się dziećmi, prowadziła dom i opiekowała się rodzicami. Jak dodaje wnuczka Jubilatki – Babcia zawsze była osobą bardzo energiczną i zaradną. Troszczyła się o wszystkich domowników i smacznie gotowała. Obecnie odpoczywa w Czernicy pod opieką wnuczki Katarzyny i całej rodziny. Teraz oni otaczają Babcię opieką i oddają jej serca za całe dobro, które przez lata otrzymywali. Prócz rodziny, z którą mieszka w Czernicy, Pani Maria, posiada jeszcze jedną wnuczkę i czterech wnuków. Jest też Prababcią dla 10 prawnuków. Reszta rodziny mieszka w Rudzie Śląskiej i okolicach.

Recepta Jubilatki na długowieczność to: „ZDROWO SIĘ ODŻYWIAĆ, BYĆ DOBRYM CZŁOWIEKIEM I ŻYĆ ZGODNIE Z PRZYKAZANIAMI”.

Życzymy Drogiej Solenizantce wielu dalszych lat w zdrowiu i pomyślności, a parafianom proponujemy zastosować receptę na życie, autorstwa Pani Marii Krzysteczko.

E.K.

.......................................................................................................................................................


Serdeczne podziękowania dla Ks. Proboszcza i Delegacji „Znaku Pokoju” za złożone życzenia i przekazane serdeczności w imieniu Jubilatki Marii Krzysteczko

składa Rodzina
 

do spisu treści

 


 

Półkolonie w czernickiej szkole

Podczas tegorocznych ferii zimowych w Szkole Podstawowej im. Henryka M. Góreckiego w Czernicy zorganizowano półkolonie. W dniach od 11.02 do 15.02 2013 r., dzięki dofinansowaniu Gminy Gaszowice oraz wsparciu sponsorów, dzieci codziennie wyjeżdżały na wycieczki.

Bardzo atrakcyjny okazał się pobyt w Żorskim Centrum Regionalnym. Dzieci wzięły udział w „szkubaniu piyrza” i nauczyły się pisać gęsim piórem. Sportowych atrakcji dostarczyły im wyjazdy na lodowisko do Pszowa oraz na basen w Gorzycach. Kinowy hit w 3D pt. „Strażnicy marzeń” dzieci obejrzały w „Rydułtowskim Centrum Kultury”. Bardzo mile wspominany przez uczestników półkolonii jest też pobyt w rybnickim Figloraju.

Kierownik półkolonii Grażyna Musiolik
 

do spisu treści

 


 

„Szanujmy wspomnienia, smakujmy ich treść...”

W wywiadzie o Czernicy z Gościa Niedzielnego nr 47(25.11.2012r.) jest mowa o „fajnej nauczycielce p. Klarze Wyderczance, błędnie nazwanej Walerią Wyczanką. Ten błąd skłonił mnie do napisania krótkiego wspomnienia o tej niezwykłej kobiecie. Pamięta Ją najstarszy mieszkaniec Czernicy i nieco młodsze od niego osoby. Ja i moi rówieśnicy z 1947 r. byliśmy ostatnimi wychowankami tej nauczycielki. Jeszcze przed zakończeniem klasy IV w 1958 roku poszliśmy pożegnać „Naszą Panią”. Stan zdrowia nie pozwalał Jej dalej pracować. Okolicznościowa Msza Święta zgromadziła całą parafię wokół kochającej nas Pani. Spotkałam w życiu wielu wspaniałych nauczycieli i wychowawców, ale Pani Wyderczanka zapadła mi najgłębiej w pamięci. Większość życia wiązała Ją z Czernicą. Pracowała tutaj już w okresie międzywojennym (ok. 1930r.), przeżyła wojnę i wróciła do nas po 1945 roku. Była Ślązaczką, znała język niemiecki więc uniknęła represji w czasie okupacji, które dosięgły nauczycieli spoza Śląska. W czasie wojny prawdopodobnie pracowała w szpitalu (w Chorzowie). Po powrocie do Czernicy zastała nową rzeczywistość tak odmienną od tej przedwojennej.

We wspomnieniach najstarszych i młodszych uczniów P. Wyderczanka zawsze była sobą. Uczyła i wymagała, potrafiła cierpliwie tłumaczyć nowe wiadomości oraz je utrwalać. Bardzo kochała dzieci, a one tę miłość odwzajemniały. Była osobą samotną, bezdzietną, bo „celibat” nauczycielek stanowił normę. Wydaje się, że praca wychowawcza była dla P. Wyderczanki ważniejsza od pracy dydaktycznej. Posiadała ogromny dar opowiadania. Często na prośbę uczniów mały fragment lekcji przeznaczała na ciekawe opowiastki. Przemycała w nich treści religijne i patriotyczne oraz moralne. Pochodziły one z przedwojennych kalendarzy ludowych Karola Miarki (młodszego), z baśni, z utworów St. Jachowicza (np. „Pan kotek był chory”), a także ze znanych utworów literackich. Opowiastki były świetnie dostosowane do dziecięcego wieku, a ich przesłanie tkwi w nas do dziś. „Nasza Pani” zawsze zwracała uwagę na wszelkie przejawy dobra w otoczeniu. Nie pozwalała się wywyższać. Powtarzała: „Możesz mieć ubranie połatane, pocerowane ale czyste i wyprasowane.” Dzieci często chodziły latem boso, donaszały rzeczy od starszego rodzeństwa. „Kącik czystości” z miednicą i wiadrem czystej wody ze studni to była wizytówka klasy. Zmorą były kałamarze z atramentem. „Nasza Pani” bardzo dbała o czystość języka. Wymagała by był poprawny bez germanizmów i wulgaryzmów, tolerowała gwarę w czasie przerw. Nie dziwi fakt, że kazała uczniom modlić się za ks. Pawła Misia aresztowanego przez UB w 1952 roku. To był element ówczesnej rzeczywistości. Przecież mimo śmierci Stalina (1953) aresztowano Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego i więziono 3 lata (1953-1956), wygnano katowickich biskupów. Tzw. „odwilż” to dopiero 1956r. (Wł. Gomułka).

Dla moich rówieśników te zmiany polityczne przypadły na okres przygotowań do I Komunii Św. Lekcje religii wróciły do szkoły, na ścianie zawieszono krzyże, wsparcie nauczycieli dla księży stało się powszechne. Pani Wyderczanka w tym czasie zwracała nam uwagę na robienie dobrych uczynków. Zbieraliśmy dorodne ziarenka pszenicy za każdy dobry uczynek. Przekazano je na mąkę do wypieku hostii. Nie wiem czy była to większa akcja, czy inicjatywa „Naszej Pani” i księży. W maju 1957 roku oprócz uroczystości pierwszokomunijnej przeżywaliśmy Śluby Jasnogórskie. Parę miesięcy później było nasze Bierzmowanie. Nie do przecenienia są zasługi ks. Pawła Misia i uwielbianego przez dzieci wikarego ks. Józefa Loski z tego okresu czasu. Niespotykanym wydarzeniem był pobyt ks. Biskupa Herberta Bednorza na terenie szkoły. Wręcz symboliczną wymowę miały dzwony, które wówczas uświetniły nasz nowowybudowany kościół. Wiele osób pamięta przedstawienie o św. Mikołaju. Pani Wyderczanka ręcznie rozpisała role, prowadziła próby, zmobilizowała rodzeństwo do zrobienia strojów i dekoracji. Dzieci przygotowały skromne upominki dla rówieśników, nauczycieli i księży. Sala u p. Porwolika pełna była radosnego gwaru, gdy zawitał do niej „prawdziwy” św. Mikołaj. Pochwalił „aktorów” i rozdał prezenty. Była to taka anonimowa wymiana przygotowanych upominków, by nikt nie odczuł zażenowania. Warto wspomnieć, że uroczystościom szkolnym zawsze towarzyszyły wiersze i piosenki, które ćwiczyły naszą pamięć. Gdy Pani Wyderczanka opuściła Czernicę, to dzieci chętnie korzystały z możliwości korespondencji. Od czasu do czasu „Nasza Pani” odwiedzała zaprzyjaźnione rodziny pp. Menclów i Żaczków oraz szkołę. Gościł ją wówczas, zawsze życzliwy młodzieży, ówczesny kierownik szkoły Pan Wit Doleżych. Ja spotkałam się z Panią Klarą w 1971 roku, co wspominam do dziś.
Delegacja mieszkańców Czernicy pojechała na pogrzeb do Dąbrówki Wielkiej. U nas ostatnie pożegnanie stanowiła Msza Św. Nie wiem, który to był rok, ile lat przeżyła Pani Wyderczanka.

Celem mojego wspomnienia jest uświadomienie czytelnikom, że każde czasy mają swoje wyzwania. W życiu Pani Wyderczanki były one bardzo różnorodne. Po pierwsze zdobycie wykształcenia w okresie międzywojennym było trudne, zwłaszcza dla kobiety. Czas wojny na każdym zostawiał swe piętno. Okres przed i powojenny, to dwie biegunowo różne rzeczywistości. Pani Klara zawsze jednak była sobą. Starała się przekazać uczniom podstawową praktyczną wiedzę (np. robótki ręczne, grządki szkolne) i ukształtować zdrowy kręgosłup moralny. Nie odczuwaliśmy
siermiężnej rzeczywistości opartej o czarno-białe obrazki z podręczników i o naszą wyobraźnię. Nie możemy powielać przeszłości. Dziś niejeden ambitny uczeń może wiedzą nawet przewyższać nauczyciela. Jednak kuleje strona wychowawcza życia dzieci i młodzieży. Proponowany w PRL-u „Jednolity System Wychowania” jest możliwy do zrealizowania. Warunek stanowi autentyczne zintegrowanie działań rodziny, szkoły i środowiska oparte na ponadczasowych wartościach etycznych. Bliska moim wspomnieniowym refleksjom jest autobiograficzna sfilmowana powieść czarnoskórego Amerykanina Gardnera Chrisa pt. „W pogoni za szczęściem”. Niedawna dyskusja telewizyjna zwróciła wreszcie uwagę widzów na to, iż nie wolno w imię snobistycznej mody pozbawiać dzieci niewinności tego wieku, bo zapłatą będzie ich okaleczona dorosłość.
Obserwując mieszkańców Czernicy stwierdzam, że Pani Wyderczanka wychowała ambitnych, zahartowanych na życiowe wyzwania wychowanków.

Janina Krajczok


do spisu treści

 


 

Rozgrywki w piłce nożnej - półfinał o puchar starosty rybnickiego

27.02.13r. w Szkole Podstawowej w Świerklanach Górnych został rozegrany turniej mini piłki nożnej. Do rozgrywek przystąpiły reprezentacje czterech gmin: Gaszowice (SP Czernica), Lyski (SP Adamowice), Jejkowice i Świerklany. Drużyna startowała w składzie: Kamil Figura, Robert Zdrzałek, Sławomir Zawisz, Mikołaj Gryt, Mateusz Lara, Kacper Ciupek, Mateusz Mikółka, Aleksander Folmert, Konrad Warmiński, Kamil Długosz, Wojciech Holona . Opiekunem drużyny była p. Zenobia Mrozek .
Turniej rozegrano systemem „każdy z każdym”. Po losowaniu kolejno zagrali: SP Świerklany, które wygrały z SP Adamowice, SP Czernica 2:0 przegrała z SP Świerklany, SP Jejkowice przegrały z SP Czernica 5:1, SP Czernica wygrała z SP Adamowice 2:0, SP Świerklany wygrały z SP Jejkowice.

Chłopcy zaprezentowali wysokie umiejętności piłkarskie. Wszyscy byli bardzo dobrze przygotowani. Najlepsi okazali się uczniowie z SP w Świerklanach zajmując I miejsce, II miejsce zajęła nasza drużyna, III miejsce koledzy z SP Jejkowice, IV miejsce SP Adamowice.
Teraz nastąpi rewanż podczas rozgrywek finałowych, w czasie których będziemy walczyć o tytuł Mistrza. Zawody odbędą się w Czerwionce.
Zawodnikom należą się wyrazy uznania i podziękowania za odniesiony sukces.

do spisu treści

 


 

Sukces młodych czernickich siatkarzy

20.03.13r. w Jankowicach został rozegrany międzygminny turniej siatkarski wiejskich szkół podstawowych. Naszą gminę reprezentowali zwycięzcy turnieju gminnego chłopcy z SP Czernica. Do rywalizacji przystąpiły drużyny trzech gmin Lysek, Świerklan i Gaszowic. Po pierwszym wygranym meczu z SP Lyski (2:0) chłopcy z ogromną determinacją przystąpili do walki o zwycięstwo. Koledzy ze Świerklan uchodzili za faworyta tego turnieju, dlatego też z ogromnym trudem musieli pogodzić się z porażką. Siatkarze z Czernicy mimo przegranego pierwszego seta 25:22 nie załamali się i drugi zespół pokonał rywali w drugim secie 26:24. Trzeci set rozegrany w tajbreku przechylił losy meczu na korzyść drużyny z SP Czernica i zakończył się wynikiem 15:13. Radość i szczęście nie opuszczała zawodników i opiekunki, tym bardziej, że od kilku lat w tej dyscyplinie wygrywali uczniowie z gminy Świerklany. Nasza drużyna w składzie: Kamil Figura, Robert Zdrzałek, Mateusz Mikółka, Mikołaj Gryt, Sławomir Zawisz, Mateusz Lara, Konrad Warmiński, Kacper Ciupek, Kamil Długosz oraz Marek Bizoń ku zaskoczeniu wszystkich wywalczyła upragnione od lat zwycięstwo. W nagrodę otrzymali piękny puchar i dyplom oraz awans do rozgrywek na szczeblu rejonu rybnicko-raciborskiego. Już 15.04.13r. w Krzyżanowicach okaże się czy obecna forma wystarczy, ażeby zagrać o awans do półfinału wojewódzkiego.

do spisu treści

 


 

Sukces koszykarek SP w Czernicy

Uczennice SP w Czernicy bardzo dobrze spisały się podczas powiatowych zawodów w mini piłce koszykowej, które zostały zorganizowane w Świerklanach Dolnych. Turniej przeprowadzono systemem pucharowym. Na mecz składały się cztery kwarty po 7 min. Po losowaniu pierwszy mecz rozegrały Jejkowice z Czernicą. Od początku przeważały, dzięki lepszej grze, nasze zawodniczki. Mecz zakończył się wynikiem 2:17
Następnie Świerklany zwyciężyły z Lyskami 17:2.

W meczu o III miejsce lepsze okazały się dziewczęta z Jejkowic, wygrywając z Lyskami 18:14. Emocjonujący finał wygrały koszykarki ze Świerklan z Czernicą 23:8.(II miejsce)

Skład drużyny:
Sandra Choroba, Urszula Cojg, Dżesika Bombik, Monika Michalik, Weronika Bęcała, Natalia Hoszek, Klaudia Szoen, Patrycja Łata, Bernadeta Malcharczyk, Aldona Rożek. Opiekun Zenobia Mrozek.

Wszystkim serdecznie dziękujemy za reprezentowanie szkoły i gminy. To był bardzo udany występ!
 

do spisu treści

 


 

Podziękowania dla sponsorów

Dyrektor, Rada Rodziców i uczniowie Szkoły Podstawowej im. H. M. Góreckiego w Czernicy składają serdeczne podziękowanie za wsparcie rzeczowe oraz finansowe zabawy karnawałowej, z której dochód przeznaczono na zakup pomocy dydaktycznych:

Staroście Powiatu Rybnickiego Damianowi Mrowcowi, Castoramie Racibórz, firmie „Twist” (Adamowi Bluszczowi), firmie Rduch (Grzegorzowi Klyszczowi), firmie Irbud (Monice i Ireneuszowi Porwołom), firmie Sserwis Sopa (Halinie i Janowi Sopom), Sewerynowi Tumułce, Studiu Fryzur (Sylwii Durczok), firmie Skanbis (Andrzejowi Porwołowi), Jubilerowi (Barbarze Stebel), Piotrowi Góreckiemu, Jerzemu Kawulokowi, Lewiatanowi (Tomaszowi Tomiczkowi), restauracji Platinum (Halinie Skupień), Sklepowi Spożywczemu (Urszuli i Czesławowi Lampertom), Jarosławowi Gembalczykowi, Zdzisławowi Holewie, Salonowi Fryzjerskiemu (Barbarze Watole), Łukaszowi Czarneckiemu, Akademii Ciała (Danucie Dzierżędze), sklepowi mięsnemu (Sylwii i Bogdanowi Chorobom), Salonowi Kosmetycznemu (Oldze Nowek – Żydek), Ewie i Ryszardowi Jackom, Salonowi Fryzjerskiemu (Marioli Korbel), Renacie Opolony, Wodociągom Rybnik, sklepowi spożywczemu Ireny Mężyk. Torty ufundowali: Ośrodek Kultury „Zameczek” oraz anonimowy sponsor. Podziękowania również dla pani Ireny Gawliczek.
 

do spisu treści

 


Nekrologi



Śp. Ingrid SOPA  (ur. 07.10.1939 / zm. 02.03.2013)

Wyrazy współczucia składamy: synowi Bogdanowi z żoną Izabelą, córce Urszuli z mężem Ryszardem, córce Halinie; wnukom: Arturowi, Magdalenie z mężem Szymonem, Dawidowi, Adrianowi; siostrze Eugenii z mężem, siostrze Hildegardzie

Msza św. 30-dniowa zostanie odprawiona w Poniedziałek Wielkanocny 1.IV.2013 o g. 16.00



Śp. Norbert TOMECZEK   (ur. 05.02.1957 / zm. 07.03.2013)

Wyrazy współczucia składamy: żonie Danieli, córce Małgorzacie i synom: Krzysztofowi i Tadeuszowi z rodzinami

Msza św. 30-dniowa zostanie odprawiona w niedzielę 14.IV.2013 o g. 7.30

 



Śp. Maria TROSZKA  (ur. 31.01.1928 / zm. 08.03.2013)

Wyrazy współczucia składamy: córce Krystynie z mężem Janem, córce Małgorzacie z mężem Benedyktem, córce Helenie z mężem Franciszkiem; wnukom: Krystianowi z żoną Izabelą, Katarzynie z mężem Grzegorzem, Marcinowi z żoną Gabrielą, Beacie z mężem Przemysławem, Damianowi, Rafałowi; prawnukom: Wiolecie, Sebastianowi, Magdalenie, Kasandrze, Krzysztofowi, Florianowi, Mateuszowi; siostrze Brygidzie i bratowej Gertrudzie z rodzinami

Msza św. 30-dniowa zostanie odprawiona w niedzielę 14.IV.2013 o g. 10.30

 

do spisu treści