RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  173/2015  /  lipiec - sierpień

 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Święta Moniko, módl się za nami i naszymi dziećmi

- Szkaplerz
- 9 sierpnia - św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein)
- Boże Ciało - Ciało Pańskie!
- 1 Komunia Święta
- Terminy 1 Komunii świętej
- Wczesna Komunia
- Zielona Szkoła 2015

- Podziękowanie dzieciom komunijnym
- Noc Tajemnic w Bibliotece Publicznej w Czernicy
- IV Piknik Historyczny - wiejska zagroda
- Nekrologi
 

 

Święta Moniko, módl się za nami i naszymi dziećmi

Na łamach naszego pisma parafialnego od czasu do czasu staramy się przybliżać sylwetki świętych patronów. Przyjrzyjmy się dziś postaci świętej Moniki, której liturgiczne wspomnienie obchodzimy 27 sierpnia.

Urodziła się w 332 roku w Tagaście (dzisiejsza Algieria). W młodym wieku została wydana za mąż za pogańskiego urzędnika rzymskiego, który był człowiekiem aroganckim i niewiernym. Dzięki modlitwom żony, jej dobroci i cierpliwości pod koniec swego życia nawrócił się i przyjął chrzest. Mając 22 lata, Monika urodziła syna, Augustyna. Jego młodość była dla matki udręką. Prowadził bowiem próżniacze życie i oddawał się rozpuście. Przez wiele lat żył z kobietą bez ślubu. Został członkiem jednej z ówczesnych sekt religijnych. Św. Monika przez długie lata cierpliwie i wytrwale modliła się za swego zbłąkanego syna, błagając o jego nawrócenie. Modlitwy zatroskanej matki zostały wysłuchane. Augustyn nawrócił się, mało tego - został biskupem, później wielkim świętym, doktorem Kościoła. W słynnych „Wyznaniach" (swojej duchowej autobiografii) napisał, że matka płakała nad nim „bardziej, niż płaczą matki nad grobami swych dzieci". I właśnie łzom i modlitwom matki przypisywał swoje nawrócenie.
Św. Monika jest przykładem cierpliwej i wytrwałej modlitwy za dzieci i mężów. Jest patronką kobiet chrześcijańskich, zwłaszcza tych, które przeżywają kłopoty małżeńskie i nieudane małżeństwa oraz tych, które zawiodły się na swoich dzieciach lub mają z nimi kłopoty. Przez jej wstawiennictwo chrześcijańskie żony i matki zanoszą do Boga modlitwy z prośbą o ratowanie dusz swoich dzieci i mężów.
Papież Benedykt XVI w czasie rozważania przed modlitwą „Anioł Pański" 27 sierpnia 2006 roku powiedział: „Ileż trudności występuje i dziś we wzajemnych relacjach rodzinnych i jakże wiele matek smuci się, że ich dzieci obierają błędne drogi! Monika, kobieta mądra i silna wiarą, wzywa je, by nie upadały na duchu, lecz trwały w misji żon i matek, pokładając niewzruszoną ufność w Bogu i uporczywie trwając na modlitwie".
Pobożności i duchowej mądrości naszych kobiet: żon i matek polecamy modlitewną troskę o swoje małżeństwa, rodziny, dzieci i wnuków. Zachęcamy do wytrwałej modlitwy w sytuacjach trudnych, konfliktowych, kiedy tylko łaska Boża może przyjść z pomocą. Tą modlitwą możemy również otoczyć rodziny żyjące w zgodzie i „po Bożemu”, aby błogosławieństwo Boże w tych rodzinach zagościło na stałe.

Poniżej zamieszczamy treść nowenny do św. Moniki (tę modlitwę odmawiamy przez kolejne 9 dni, ale można dłużej).

 

Święta Moniko, stroskana żono i matko, jakże wiele smutków przeszywało Twoje serce przez całe Twe życie. A jednak nigdy nie popadłaś w rozpacz ani nie straciłaś wiary. Z zaufaniem, wytrwałością i głęboką wiarą modliłaś się codziennie o nawrócenie swego męża oraz ukochanego syna, Augustyna. Twoje modlitwy zostały wysłuchane. Wyproś dla mnie taki sam hart ducha, taką cierpliwość i takie zaufanie do Boga, jakie Ty miałaś. Wstawiaj się za mną, droga św. Moniko, aby Bóg życzliwie wysłuchał mojej prośby za...... (tu wymień swoją intencję) i wyproś mi łaskę przyjęcia Jego woli we wszystkim. Przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana, który żyje i króluje z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

Modlitwa o nawrócenie dziecka

Zwracam się do Ciebie, św. Moniko, wspaniały wzorze wysłuchanej modlitwy za dziecko, o pomoc i radę. W Twoje kochające ramiona oddaję moje dziecko (dzieci) ......, aby dzięki Twemu potężnemu wstawiennictwu mogło(-y) ono(-e) otrzymać łaskę szczerego i prawdziwego nawrócenia do Chrystusa, naszego Pana. Proszę Cię również pokornie, abyś wyprosiła mi u Pana ducha takiej samej wytrwałej i nieustannej modlitwy, jakiego udzielił On Tobie. Proszę o to przez Chrystusa, naszego Pana. Amen.

     

Modlitwa żony i matki

Boże, Ty, który dostrzegłeś szczere łzy i błagania św. Moniki i odpowiedziałeś na jej modlitwy nawróceniem jej męża i syna, udziel mi łaski, abym i ja potrafiła modlić się do Ciebie z takim samym szczerym zapałem i abym wyprosiła, tak jak ona, zbawienie własnej duszy oraz tych bliskich mi osób, za które jestem odpowiedzialna. Przez Chrystusa, naszego Pana, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego. Amen.

 

Modlitwa o przemianę i nawrócenie męża

Święta Moniko, dzięki swojej cierpliwości i modlitwom wyprosiłaś u Boga nawrócenie swego męża i łaskę życia z nim w pokoju. Proszę Cię, wyproś dla mnie i mojego męża błogosławieństwo Boże, aby również w naszym domu zapanowały prawdziwa harmonia i pokój i aby wszyscy członkowie naszej rodziny mogli osiągnąć kiedyś życie wieczne. Amen.

     
 

Modlitwa matki o pobożne życie
i zbawienie wieczne dla męża i dzieci

Święta Moniko, przez Twoje palące łzy i nieustające modlitwy ocaliłaś swego syna oraz męża od wiecznego potępienia. Wyproś mi łaskę właściwego rozumienia tego, co najbardziej jest potrzebne moim dzieciom i memu mężowi do zbawienia, abym mogła skutecznie powstrzymywać ich od życia w grzechu i poprzez własną cnotę i pobożność pokazywać im drogę do nieba. Amen.
 

 

 

Modlitwa o wytrwałość i pomoc
dla chrześcijańskich matek

Święta Moniko, wzorze matek, Ty wytrwale walczyłaś o swego zbłąkanego syna Augustyna, bez gróźb, zanosząc tylko swoje modlitewne wołania do nieba. Wstawiaj się za mną i wszystkimi współczesnymi matkami, abyśmy potrafiły uczyć nasze dzieci zbliżać się do Boga. Naucz nas być blisko naszych dzieci, nawet tych marnotrawnych synów i córek, którzy pobłądzili. Amen.



Litania do św. Moniki

Kyrie, eleison. Christe, eleison. Kyrie, eleison.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami i za naszymi dziećmi.
Święta Maryjo, wspaniała Matko Jezusa Chrystusa,
Święta Moniko,
Wzorze żon,
Ty, która doprowadziłaś do nawrócenia swego niewierzącego męża, matko św. Augustyna,
Wymagająca i roztropna nauczycielko i strażniczko twego syna na wszystkich jego życiowych drogach,
Ty, która ostrożnie czuwałaś nad jego postępowaniem,
Ty, która dotkliwie cierpiałaś z powodu jego błędów,
Ty, która nie ustawałaś w swoich błaganiach o ratunek dla jego duszy,
Ty, która nie traciłaś nadziei nawet pośród rozgoryczenia rodzącego się w twym sercu i potoku łez,
Ty, która zostałaś napełniona pociechą, kiedy Twój syn powrócił do Boga,
Ty, która spokojnie odeszłaś do Pana, kiedy wiernie wypełniłaś swoje ziemskie obowiązki,
Ty, która wstawiasz się za wszystkimi matkami, które modlą się i płaczą tak samo jak Ty,

Chroń niewinność naszych dzieci, prosimy Cię, św. Moniko.
Chroń je przed krzywdą ze strony złych ludzi,
Chroń je przed niebezpieczeństwami płynącymi ze złego przykładu,
Czuwaj nad działaniem łaski w ich sercach,
Módl się, aby wartości chrześcijańskie zakorzeniły się głęboko w ich sercach i przyniosły wiele owoców,
Wstawiaj się żarliwie za młodzieżą, która wchodzi w wiek dorosły,
Dla wszystkich, którzy trwają w grzechach ciężkich, wybłagaj skruchę i szczere nawrócenie,
Proś za wszystkimi matkami, aby wytrwale i z gotowością wypełniały swoje macierzyńskie obowiązki,
Powierzaj wszystkie matki opiece Przenajświętszej Maryi Panny, Matce naszego Pana,
Nakłoń łaskawie serce swego umiłowanego syna, św. Augustyna, aby ratował nasze dzieci,

Święty Augustynie, święty synu świętej matki, módl się za nami i za naszymi dziećmi.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

P: Módl się za nami, św. Moniko.
W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Wszechmogący Boże, który wysłuchałeś żarliwych próśb św. Moniki, spraw, prosimy, abyśmy za jej przykładem nie ustawali w naszych modlitwach i zawsze we wszystkim zgadzali się z wolą Twoją świętą. Amen.

Modlitwa o łaski za wstawiennictwem św. Moniki

Wierny Boże, Światłości naszych serc, wychwalamy Ciebie za św. Monikę, kobietę żywej wiary i wielkiej miłości. Ona troszczyła się o swego syna Augustyna i w imię Jezusa niestrudzenie przekonywała go do chrześcijańskiego życia. W odpowiedzi na jej modlitwy o nawrócenie syna i męża dałeś jej o wiele większą radość, aniżeli wszystkie jej łzy wylane w błagalnych modlitwach do Ciebie. Usłysz moją modlitwę...... (tu wymień swoją intencję). Tak jak kiedyś pochwyciłeś serce św. Augustyna, tak teraz pociągnij nasze serca ku sobie, Piękności Odwieczna, a zawsze nowa. Amen.


na podstawie: „Wszystkie nasze dzienne sprawy. Modlitewnik dla rodzin”
ks. Eugeniusz

do spisu treści
 


 

Szkaplerz

 

 

Wielu katolików - kobiet i mężczyzn nawet całych rodzin - nosi szkaplerz. Tak jest od wieków. Szkaplerz nosili władcy europejscy i niemal wszyscy królowie polscy, wielu świętych. Sama Matka Boża kończąc swoje objawienia w Lourdes i Fatimie ukazała się w szkaplerzu, wyrażając przy tym wolę, by wszyscy go nosili. W wieku 10 lat przyjął szkaplerz karmelitański także św. Jan Paweł II. Nosił go aż o śmierci.
Święto Matki Bożej z góry Karmel, zakon karmelitański obchodził od XIV wieku, a Benedykt XIII (+ 1730) zatwierdził je dla całego Kościoła. W Polsce otrzymało to święto nazwę Matki Bożej Szkaplerznej. Szkaplerz początkowo był wierzchnią szatą, której używali dawniej mnisi w czasie codziennych zajęć, aby nie brudzić habitu. Spełniał więc funkcję fartucha gospodarczego. Potem przez szkaplerz rozumiano szatę nałożoną na habit. Pisze już o nim św. Benedykt (+ 543) w regule dla wspólnoty zakonnej na Monte Cassino. Współcześnie szkaplerz oznacza strój, który jest zewnętrznym znakiem przynależności do bractwa związanego z jakimś konkretnym zakonem. Szkaplerz, będący znakiem maryjnym, mobilizuje do chrześcijańskiego życia, ze szczególnym ukierunkowaniem na uczczenie Najświętszej Maryi Panny, potwierdzonym codzienną modlitwą „Pod Twoją Obronę”.

Szkaplerz sukienny to dwa kawałeczki materiału brązowego zszyte w plastikowej oprawce poświęcone i nałożone przez kapłana, na przykład w kościele, w którym obchodzi się odpust ku czci Matki Bożej Szkaplerznej (blisko nas w parafii Jejkowice, w niedzielę po 16 lipca). Szkaplerz sukienny może być zastąpiony medalikiem szkaplerznym, który powinien mieć z jednej strony wizerunek Najświętszego Serca Pana Jezusa a z drugiej wizerunek Matki Bożej ze szkaplerzem na dłoni. Ten medalik ma taką samą wartość duchową co sukienny. 16 lipca w 1251 roku św. Szymonowi Stockowi, przełożonemu zakonu karmelitów, podczas modlitwy, ukazała się Matka Boża. Przekazała mu szkaplerz, jako przywilej i znak bliskiej obecności, obiecując równocześnie, że nikt kto w nim umrze nie zazna ognia piekielnego. Na pamiątkę tego wydarzenia obchodzimy w Kościele wspomnienie liturgiczne Matki Boskiej Szkaplerznej.  Szkaplerz przyjęty trzeba nosić, nie może pozostać w mieszkaniu na przykład zawieszony na ścianie czy położony na biurku.

Dobra duchowe i doczesne szkaplerza?
Już w XIV wieku Maryja objawiła się papieżowi Janowi XXII, obiecując wszystkim, którzy będą nosić szkaplerz że wybawi ich z czyśćca w pierwszą sobotę po ich śmierci. Tę wiarę po części potwierdzili papieże swoim autorytetem namiestników Chrystusa. Podobnie wypowiedział się papież Pius XII w liście do przełożonych Karmelu z okazji 700-cia szkaplerza. Wielu papieży wypowiedziało się bardzo pozytywnie o tej formie czci Najświętszej Maryi i obdarowali to nabożeństwo licznymi odpustami. Wydali 40 encyklik i innych pism urzędowych dotyczących czci Szkaplerznej. Z opowiadań wojennych byłych żołnierzy można było usłyszeć, jak szkaplerz zawieszony na szyi żołnierza na froncie, „osłonił” go przed śmiertelnym pociskiem, jakby Maryja nim kierowała, ocalając mu życie, by mógł wrócić do swojej rodziny. Dziś można skojarzyć te żołnierskie ocalenia życia - z zamachem na życie papieża św. Jana Pawła II, na placu św. Piotra. Tak zresztą uważał papież: „Jedna ręka strzelała a inna kierowała kulą”.

Ciekawa sprawa. Niedawno w sobotę Ali Agca, który ponad 33 lata temu usiłował zabić Jana Pawła II, złożył przy grobie papieża w bazylice św. Piotra dwa bukiety białych róż. Niedoszły zabójca papieża powiedział: „Nikt nie może zapomnieć, że to ja ujawniłem trzecią tajemnicę fatimską 28 maja 1985 roku. Poza tym proszę Watykan o ujawnienie światu czwartej tajemnicy fatimskiej. W przeciwnym razie to ja ujawnię tę tajemnicę”. Jego zdaniem jest to straszna prawda o końcu świata, który już jest bliski”. Czy Ali Agca zna prawdę? Prawda należy do Boga. Tak powiedział Jezus: „Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tyko sam Ojciec” (Mt 24,36). „Nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą” (Dz 1,7).

Niemniej jednak, zawsze winniśmy być przygotowani na to ostateczne wydarzenie, a ułatwiają nam to sakramentalia: błogosławieństwa rzeczy - różnych znaków: różańców, medalików Serca Jezusa, Matki Bożej - cudownego medalika Niepokalanej, który ze względu na liczne uzdrowienia, nawrócenia i inne łaski otrzymane za pośrednictwem Matki Bożej przez osoby go noszące, zaczął być przez wiernych nazywany Cudownym Medalikiem. Rozpowszechniony przez św. Katarzynę Laboure ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia we Francji. Na prośbę Maryi Panny, która objawiła się s. Katarzynie w przyklasztornej kaplicy przy ulicy Rue du Bac 140 w Paryżu w 1830 roku. Nazwa Cudowny Medalik, została oficjalnie zatwierdzona przez Stolicę Apostolską oraz święto Objawienia Cudownego Medalika na 27 listopada.

Podobną zbawczą funkcję spełnia Szkaplerz. W książce „Dar i Tajemnica” napisanej na pięćdziesiątą rocznicę święceń kapłańskich w 1996 roku, Jan Paweł II opisuje drogę swojego powołania, pisze o nabożeństwie szkaplerznym. Po konsekracji biskupiej, podczas odwiedzin klasztoru i seminarium Karmelitów w Wadowicach powiedział: „Szkaplerz, który przyjąłem z rąk ojca Sylwestra w dniu pierwszej Komunii św. noszę zawsze, a chociaż mieszkałem w cieniu kościoła parafialnego, wasz kościół na Górce jest mi zawsze drogi. Wśród nabożeństw, które urzekały mą dziecięcą duszę, nadgorliwej korzystałem z nowenny przed uroczystością Matki Bożej z Góry Karmel. Był to czas wakacji, miesiąc lipiec. Dawniej nie wyjeżdżało się na wczasy jak obecnie. Wakacje spędzałem w Wadowicach, więc nigdy nie opuszczałem popołudniowych nabożeństw w czasie nowenny. Czasem trudno się było oderwać od kolegów, wyjść z orzeźwiających fal Skawy, ale melodyjny głos karmelitańskich dzwonów był taki mocny, taki przenikający do głębi duszy, więc szedłem.

Jeden z rówieśników Karola Wojtyły wspomina: „Junacy ubrani byli w liche drelichowe mundury wojskowe, furażerki i podkute buty. Podczas pracy w letnim słońcu zrzucali mundury, pozostając tylko w spodenkach gimnastycznych. Karol Wojtyła jak inni sypiał na pryczy, machał kilofem, woził taczki. Starał się zawsze wypracować trudną normę.  A jednak było coś, co go wyróżniało w tłumie opalonych na brąz młodzieńców. Na szyi miał zawieszony SZKAPLERZ. Dla kilku kolegów z Wadowic, nie stanowiło to niespodzianki; już wcześniej zauważyli na gimnastyce, że Karol nosi szkaplerz. Nosił więc Karol szkaplerz od ósmego roku życia, od dnia pierwszej Komunii św.” Inny jego kolega, Zbigniew Siłkowski, syn świadka bierzmowania Karola Wojtyły, dodaje: „Zapisał się tam do Bractwa, jako jeden z nas z wewnętrznej potrzeby, szukając prawdy o życiu”.

Tytuł Matki Bożej z góry Karmel sięga czasów pustelników, którzy zwykli mieszkać na znanej i błogosławionej górze w czasach Starego Testamentu. Tam to pobożna i prowadząca bardzo surowy tryb życia, wspólnota modliła się w oczekiwaniu na pojawienie się Dziewicy-Matki, która przyniesie wybawienie ludzkości, podobnie jak prorok Eliasz wstąpił na górę Karmel, by modlić się do Boga o wybawienie Izraela, który cierpiał w owym czasie z powodu okropnej suszy. Eliasz nigdy nie tracił nadziei, bo wytrwał w swojej modlitwie, a w siódmym dniu usłyszał dobrą nowinę: „Oto obłok mały, jak dłoń człowieka, podniósł się z morza” (1Krl 18,44). Wkrótce potem ulewne deszcze spadły na wyschniętą ziemię, Izraelici zostali wybawieni.
Eliasz ujrzał obłok, jako symbol Matki Bożej, o której była mowa w proroctwach Izajasza: „Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna brzemienna porodzi syna i nadaje Mu imię Emanuel” (Iz 7,14). Pustelnicy za jego przykładem również modlili się o nadejście długo wyczekiwanej Matki Bożej, która miała być Matką Mesjasza. Stało się to ich duchową misją.

Wszechmogący Boże, w czasach Starego Przymierza na górze Karmel, przyjmowałeś modlitwy proroków, a w Nowym Przymierzu wybrałeś tę górę na miejsce czci Najświętszej Maryi Panny, spraw przez Jej wstawiennictwo, abyśmy doszli do Twojego Syna. Amen.

Figura Matki Bożej z Góry Karmel w Hajfie w Ziemi Świętej (foto. ks. Eugeniusz)

Ks. Ryszard

do spisu treści
 


 

9 sierpnia - św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein)

„Święci są w dziejach po to, ażeby stanowić trwałe punkty odniesienia na tle przemijania człowieka i świata. To co się w nich wyraża, jest trwałe i nieprzemijające. Świadczy o wieczności. Z tego świadectwa stale na nowo czerpie człowiek świadomość swego powołania i swych przeznaczeń” – mówił św. Jan Paweł II z okazji kanonizacji Edyty Stein.
 

 

Świętość stanowi dla nas znak, nie zawsze łatwy do odczytania. Edyta Stein pisała: „To co jest w Bożym obrazie jednym, dzieli się w Jego skończonym odbiciu. Miłość, poznanie i wola nie zbiegają się razem, chociaż miłość to coś ze sposobu poznania i coś ze sposobu chcenia; ponieważ nie może ona być całkowicie ślepa i ponieważ jest wolna.” (Światłość w ciemności). Ostatnią część tej wypowiedzi można by uczynić życiowym mottem karmelitanki Teresy Benedykty od Krzyża. Gdy spojrzymy na zastępy Świętych Kościoła zobaczymy ludzi czynu obok pustelników, wybitnych intelektualistów obok natur zgoła nieskomplikowanych. Każdy z nich kroczył własną ścieżką ku Bogu, ale wszystkie one układały się w trzy różne szlaki. Jest oto droga, prowadząca środkiem spraw tego świata, droga prawego czynu, woli, wiary, posłuszeństwa i sprawiedliwości – droga Ojca. Równolegle biegnie droga Syna – droga miłości, przebaczenia, cierpienia, najsilniej i najwyraźniej zaznaczona Krzyżem. Wreszcie droga Ducha, szukania i głoszenia Prawdy, a więc poznania tego co rozumowe i pozarozumowe.
Nieraz trudno jednoznacznie orzec, która z tych dróg jest czyimś udziałem, bo o człowieku świadczy zarówno jego czyn, jak życie i dzieło. Wszak często bywa tak, że czyn staje się znakiem, słowo jest czynem, a życie jest tożsame z dziełem. Edyta Stein jest tego najlepszym przykładem. Była wybitną intelektualistką, bliską i wierną uczennicą Edmunda Husserla, twórcy fenomenologii, ale nie zostawiła cienia wątpliwości co do tego, jakie wartości uważa za najistotniejsze w swoim życiu, pisząc: „Ponad drogą poznania filozoficznego jest droga wiary. Daje nam ona zupełnie szczególną bliskość Boga miłującego i miłosiernego oraz obdarza taką pewnością, jakiej nie może udzielić nam żadne poznanie naturalne”. (Światłość w ciemności) Tym samym wskazuje wyraźnie, którą ze wspomnianych wyżej dróg chrześcijańskiego spełnienia uważa za najważniejszą, najpełniejszą, niemal jedyną, chociaż jednocześnie zdaje sobie sprawę, że do takiego życia trzeba być powołanym.
Uważała, że chociaż każdy jest odpowiedzialny za własne zbawienie, to trzeba ku temu również, a może przede wszystkim, Bożej łaski. Edyta Stein – s. Benedykta od Krzyża, patronka Europy, mogłaby również patronować wszystkim intelektualistom, którzy nie zdradzając swojego życiowego powołania, chcą służyć Bogu, poprzez służbę Prawdzie. Tak o tym pisała w „Wiedzy Krzyża”: „Wiara mówi o rzeczach, których nigdy nie widzieliśmy (...) możemy je tylko przyjąć, wygaszając światło naszego naturalnego rozumu. Nie oznacza to „wyzucia człowieka z rozumu”, a jedynie ukorzenie się ludzkiego intelektu w obliczu Przedwiecznej Tajemnicy, dostępnej nam cząstkowo jedynie za sprawą łaski, a nie dzięki przyrodzonym zdolnościom. A przecież jednocześnie nie wolno nam rezygnować z szukania Boga również na drodze rozumowej, choćbyśmy mieli nieraz zbłądzić.”
Męczeńska śmierć s. Teresy Benedykty od Krzyża - została zagazowana w obozie koncentracyjnym Auschwitz – Birkenau w 9 sierpnia 1942 r. – stanowi dopełnienie i zwieńczenie jej życia, tak pełnego treści. Sama Święta przepowiadając niemal swoją śmierć, pomaga nam zinterpretować jej znaczenie. Dla niej męczeństwo jest zarówno ostatnim udręczeniem, jak z dawna uproszona łaską. Zwykłemu ludzkiemu lękowi, sprzeciwia się silne pragnienie pójścia w ślady Ukrzyżowanego, i ono zwycięża.
Nam jako testament pozostawiła między innymi takie słowa: „Dobrze jest pamiętać, że mamy prawo do obywatelstwa w niebie (...) Wtedy łatwiej się dźwiga sprawy quae sunt super terram (te na ziemi).”( „Wiedza Krzyża”)

AB

do spisu treści
 


 

Boże Ciało - Ciało Pańskie!

Boże Ciało to święto z tradycji ludowej, które w Kościele katolickim jest obchodzone jako Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej. W Polsce obchody uroczystości wiążą się z procesją z Najświętszym Sakramentem po ulicach parafii. Procesja zatrzymuje się kolejno przy czterech ołtarzach, przy których czytane są związane tematycznie z Eucharystią fragmenty czterech Ewangelii. Święto Bożego Ciała ma charakter radosny i podniosły. Wierni bardzo licznie uczestniczą w procesji, która jest zarówno nabożeństwem, jak i jasnym manifestem wyznawanej wiary.

Tegoroczna procesja Bożego Ciała w naszej parafii jest tego dowodem! Liczna grupa wiernych podążała ulicami: Wolności, Podleśną oraz Powstańców i Sobieskiego.

Pierwszy ołtarz usytuowano obok budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Czernicy. Organizatorami i wykonawcami byli członkowie OSP .

Kolejnym przystankiem na drodze procesji był ołtarz znajdujący się na posesji państwa Durczok, przy ulicy Podleśnej.

Trzeci ołtarz, do którego w licznej grupie przybyli parafianie usytuowany został przy domostwie państwa Czarneckich na ulicy Powstańców.

Czwarty i ostatni przystanek kultu Najświętszego Sakramentu znajdował się przy kapliczce Św. Jana Nepomucena, również przy ul. Powstańców. Tym razem rodziny dzieci komunijnych, mieszkające na osiedlu za Zameczkiem były odpowiedzialne za przygotowanie ołtarza.

Rodzinom, które odpowiedziały na apel kapłana, wyraziły zgodę i w pełni zaangażowały się w budowę ołtarzy składamy gorące podziękowania! Dziękujemy także wszystkim rodzinom sąsiadującym z posesjami organizatorów za ich wkład finansowy, poświęcony czas oraz pomoc w przygotowaniu godnego miejsca na przyjęcie Ciała Pańskiego.
Niech Błogosławieństwo Boże spływa na Was, wasze domy i rodziny!

Parafianie z ks. Proboszczem.

do spisu treści
 


 

1 Komunia Święta

31 maja 2015 roku, w niedzielę Trójcy Świętej,18 dziewczynek i 10 chłopców przystąpiło po raz pierwszy do stołu Pańskiego (w tym 2 dziewczynki przystąpiły do Wczesnej Komunii św.) Przez cały rok dzieci z wielką gorliwością przygotowywały się do tej uroczystości poprzez katechezę w szkole i systematyczny udział w nabożeństwach i mszach świętych.
Dzieci dobrze przygotowały swoje serca na Uroczystość I Komunii świętej. Modliły się na poświęconych 1 października różańcach, ochoczo uczęszczały w adwencie na roraty, brały udział w drodze krzyżowej i nabożeństwach majowych. Podczas uroczystości I Komunii odnowiły przyrzeczenia chrzcielne przy zapalonych świecach, które zostały poświęcone 2 lutego.
Sama I Komunia była wielkim przeżyciem dla dzieci, ich rodziców oraz bliskich, a także całej naszej wspólnoty. Rodzice postanowili z tej okazji podarować parafii kielich mszalny.
Dzieci postanowiły podzielić się słodyczami, których otrzymały bardzo wiele. W poniedziałek, w dzień dziecka, Julia i Tymek wraz z opiekunami przekazali słodycze dzieciom z Domu Dziecka w Pogrzebieniu. We wtorek dzieci złożyły ofiarę na misje w kwocie 765 zł. Pieniądze te zostały przekazane do Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci w Warszawie. W sobotę, na zakończenie białego tygodnia, dzieci wraz z rodzicami, księdzem proboszczem i katechetką pojechały na Górę św. Anny. Tam po mszy św. wszyscy zwiedzili muzeum misyjne, modlili się pod pomnikiem papieża Jana Pawła II, a następnie w grocie prosili Matkę Bożą o opiekę.
Składam serdeczne podziękowania wszystkim rodzicom za współpracę w przygotowaniu dzieci do I Spowiedzi i Komunii św. Szczególnie dziękuję tym rodzicom, którzy zajmowali się organizacją uroczystości komunijnej (zaangażowanie w liturgię, strojenie kościoła, sprawy finansowe, dekoracja).
Życzę wszystkim dzieciom, aby nieustannie przeżywały radość spotkania z Panem Jezusem w Komunii św. Niech ta radość będzie każdorazowo wielkim świętem, takim samym jak w dniu I Komunii świętej. Oby miłość do Pana Jezusa wyrażona również przez praktykowanie pierwszych piątków miesiąca, była coraz większa i trwalsza.

Katechetka E. Boczek

do spisu treści
 


 

Terminy 1 Komunii świętej

W naszej parafii zasadniczo dzieci przystępują do I Komunii św. w niedzielę Trójcy św. tj. w niedzielę przed Bożym Ciałem.
Jeżeli uczniowie rozpoczynają naukę w szkole w jednorodnej grupie sześciolatków, przystępować będą do I Komunii w klasie III.
Jeżeli klasa rozpoczynająca naukę składa się z uczniów siedmioletnich, lub mieszanych : sześcio i siedmioletnich, to taka grupa przystąpi do I Komunii w klasie II.

do spisu treści
 


 

Wczesna Komunia

Do wczesnej Komunii św. mogą być dopuszczone dzieci rodziców żyjących w małżeństwie sakramentalnym, odznaczających się głęboką religijnością i świadectwem życia chrześcijańskiego.
Przygotowanie dzieci do wczesnej Komunii św. trwa 2 lata. W pierwszym roku miejscem katechezy przygotowawczej jest przedszkole, zaś w drugim roku, oprócz katechezy w przedszkolu lub w szkole, organizuje się katechezę w parafii, na którą uczęszczają rodzice wraz z dziećmi.

Katechetka E. Boczek

do spisu treści
 


 

Zielona Szkoła 2015

Tradycyjnie już w czerwcu uczniowie klas trzecich wyjechali na „Zieloną szkołę”, tym razem do Łeby – miejscowości położonej pomiędzy jeziorami Łebsko i Sarbsko, przy ujściu rzeki Łeby do Morza Bałtyckiego. Ten dwutygodniowy wyjazd w tereny nieskażone ekologicznie był dla dzieci formą profilaktyki zdrowotnej, a zarazem swoistą „szkołą życia”. Tam uczniowie zdobywali indywidualne doświadczenia z przyrodą, integrowali zagadnienia ekologiczne z regionalnymi i zdrowotnymi oraz uczyli się samodzielności i odporności psychicznej. Zamieszkali w Pensjonacie „Pod Różą”, położonym w spokojnej, kameralnej części miasta. W bezpośrednim sąsiedztwie cumowały stateczki wycieczkowe w morze. Takie usytuowanie stwarzało niepowtarzalny mikroklimat i zapewniało wspaniałe, czyste powietrze. Opiekę nad dziećmi sprawowały panie: Bożena Papierok, Katarzyna Mandrysz i Monika Drąg. Zajęcia odbywały się w plenerze i miały charakter gier, zabaw czy konkursów. Brak dzwonków międzylekcyjnych, atrakcyjny program kulturalno-oświatowy oraz liczne wycieczki wpływały na dobre samopoczucie dzieci. Uczniowie zwiedzili Gdańsk, Gdynię i Sopot oraz Słowiński Park Narodowy z ruchomymi wydmami. Odbyli przejażdżkę konną, rejs statkiem po porcie, a także podziwiali urocze widoki z latarni morskiej Stilo. Mieli okazję pospacerować po sopockim molo, zajrzeć do Muzeum Motyli i Illuzeum, znaleźć się na pokładzie statku „Dar Pomorza” oraz zetknąć się z egzotycznymi zwierzętami w Ogrodzie Zoologicznym „Wybrzeża”.

W zespole doświadczalnych basenów hodowlanych, czyli Fokarium w Sarbsku zobaczyli jak karmi się i rehabilituje kolonie fok, znajdujących się na polskim wybrzeżu. Fragmentu polskiej historii dostarczyła im atrakcyjna wycieczka autokarowa do Malborka – największego gotyckiego zespołu zamkowego na świecie, będącego siedzibą Wielkich Mistrzów Krzyżackich. Okazją do wydania własnego kieszonkowego były liczne, przydrożne kramiki, obfitujące w różnorodne gadżety, niekoniecznie o tematyce morskiej. Zabawy na plaży, spacery brzegiem morza oraz Neptunalia, czyli mianowanie na prawdziwych wilków morskich, to kolejne przykłady miłego spędzania czasu. Nie sposób wymienić wszystkich atrakcji, warto jednak dodać, że apetyty dzieciom dopisywały, a smaczne potrawy znikały z talerzy. Wszyscy wrócili wypoczęci i zadowoleni z faktu, że pokonali „szkołę życia”, a jednocześnie przywieźli z sobą bagaż niezapomnianych doświadczeń i wrażeń. Szczególne podziękowania należą się pani Joannie Appel, która pozyskała dodatkowe fundusze od sponsorów. A byli nimi:
1. Pan Damian Mrowiec - Starosta Powiatu Rybnickiego;
2. Przedsiębiorstwo P.H.U. „KOMART” Sp. Z.O.O. - Knurów;
3. Pan Roman Przybyła - Górnośląska Spółka Brokerska R. Przybyła, M. Przybyła - Gliwice;
4. Pan Edward Szlęk - Jastrzębska Spółka Węglowa - Jastrzębie Zdrój;
5. Pani Olga Szabat.

Dziękujemy im za to, że w trosce o dobro dzieci okazali swoje czułe serce i wsparli finansowo wyjazd trzecioklasistów na „Zieloną szkołę”. Dzięki nim pobyt uczniów stał się jeszcze bardziej atrakcyjny.

Bożena Papierok

do spisu treści
 


 

Podziękowanie dzieciom komunijnym

do spisu treści

 


 

Noc Tajemnic w Bibliotece Publicznej w Czernicy

Noc z 26 na 27 czerwca 2015 roku była nocą tajemnic, dedukcji oraz nowych przyjaźni! Biblioteka w Czernicy przy współpracy z Biblioteką w Pstrążnej zorganizowały dla czytelników noc pełną wrażeń i niespodzianek! Tematem przewodnim niecodziennego wydarzenia była problematyka detektywistyczna w oparciu o literaturę tego gatunku. Głowni bohaterowie opowiadań z „Przygód Sherlocka Holmesa” Arthura Conana Doyle'a pojawili się literacko i w rzeczywistości. Sherlock Holmes odwiedził bibliotekę i ukrył dla dzieci słodkie upominki. Współczesny detektyw - policjant zaznajomił uczestników ze aktualnymi technikami detektywistycznymi. Był też czas, by wiedzę wykorzystać w praktyce, przy rozwiązywaniu zagadki detektywistycznej oraz bawić się kredką i odtworzyć bohaterów na kartce. Głośne czytanie „Tajemnicy biblioteki” oraz projekcja filmu „Tom i Jerry, i Sherlock Holmes” wypełniły czas do późnych godzin nocnych.

Prócz zajęć dydaktycznych był czas na słodki poczęstunek, wieczorne przysmaki oraz lekkie śniadanie. Wszystkie posiłki serwowane dzieciom w czasie spotkania zostały ufundowane przez darczyńców. Podziękowania kierujemy do CATERING Jolanta Lazar z Pstrążnej za ufundowanie i dowóz pizzy na kolację dla całej grupy. Śniadanie, zimne napoje oraz drobne nagrody ufundowała radna Agnieszka Pytlik z Czernicy. Świeże pieczywo piekarnia Czesława Lamperta. Słodkości podarowało Stowarzyszenie „LYSKOR” oraz Stowarzyszenie ”SPICHLERZ” Dziękujemy radnemu J. Kawulokowi oraz Patrycji Pastusiak za zdjęcia upamiętniające nocne spotkanie w bibliotece. Dziękujemy Stowarzyszeniu „U'RWIS” za wypożyczenie materacy i koców oraz za wszelką pomoc na jaką zawsze można liczyć z ich strony.
Dziękujemy panu Jackowi Mandryszowi za przygotowanie materiałów detektywistycznych i czas poświęcony na ich prezentację podczas nocnego spotkania.

Czasu na spanie było niewiele. Ale atrakcja nocowania wśród półek z książkami z pewnością pozostawiła trwały ślad w pamięci czytelników z Czernicy i z Pstrążnej.  Mamy nadzieję, że za rok chętnych nie będzie brakowało!

Bibliotekarki Ewa Kowol
Beata Nowok
oraz wolontariuszka Kinga Nowok

do spisu treści
 


 

IV Piknik Historyczny - wiejska zagroda
Czernica, 04.06.2015

Stowarzyszenie Działań Lokalnych ,,Spichlerz” już po raz czwarty zorganizowało Piknik Historyczny na terenie Zameczku w Czernicy. W tym roku tematem przewodnim imprezy była ,,Wiejska zagroda”, która łączyła ze sobą elementy kultury, tradycji, obyczajów, a także nauki oraz zabawy. I tym razem, wesoła i przyjazna atmosfera oraz dobry humor stawały się zaraźliwe. Piknik był okazją do miłego i rodzinnego spędzenia czasu, a także przyjacielskich spotkań mieszkańców gminy. W upalne czerwcowe popołudnie, teren wokół Ośrodka Kultury w Czernicy był gwarny i pełen wesołej zabawy. Imprezę rozpoczęła druga edycja czernickiego biegu ulicznego. Zarówno dzieci jak i dorośli mogli rywalizować ze sobą na specjalnie przygotowanych przez Organizatorów i Wolontariuszy trasach biegowych. Chętnych na dystans 5 i 10 km nie zabrakło. Uczestnicy otrzymali pamiątkowe koszulki oraz medale. Dużą aktywnością wykazali się również Ci, którzy zorganizowali strefy kibica na trasie obok swoich posesji. Pomimo wielkiego wysiłku i upału na twarzy biegaczy i kibiców był widoczny uśmiech. Sił do dalszej zabawy nie brakowało. Uczestnicy Pikniku, zwłaszcza dzieci, mieli okazję brać udział w grze terenowej, gdzie mogli sprawdzić w wykonywaniu różnych wiejskich prac. Do ich zadań należało m. in.: przerzucanie siana, pastowanie butów, pranie na rompli, przenoszenie węgla i rozpoznawanie zbóż. Pomiędzy uczestnikami Pikniku przechadzał się hrabia Hugo von Roth, dawny właściciel pałacu, który w swoim wielkim kufrze trzymał talary i rozdawał gościom. Nie zabrakło też atrakcji dla starszych, bowiem w budynku można było podziwiać modele dawnych domostw, kościoła oraz spichlerza. Emitowano także pokaz zdjęć dawnych domostw Czernicy. Na twarzach najstarszych mieszkańców wsi dało się zauważyć wzruszenie, a na policzkach łzy. Przez cały czas trwania imprezy, wszyscy mogli rozkoszować się kołoczem w trzech smakach, kawą i herbatą, a wieczorem poczęstować się przepysznym bigosem oraz kiełbaską z grilla. Tegoroczny Piknik zakończył się koncertem zespołu The October Leaves. Dzięki pracy Organizatorów i Wolontariuszy, a także aktywności uczestników i pięknej pogodzie IV Piknik Historyczny możemy zaliczyć do udanych. Do zobaczenia za rok!

Projekt został zrealizowany dzięki wsparciu Urzędu Gminy Gaszowice, Starosty Powiatu rybnickiego Damiana Mrowca, Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS, Programu Wolontariat Rodzinny, Programu Równać Szanse.
Pełna galeria zdjęć dostępna jest na www.sdlspichlerz.pl , a także na profilu FB stowarzyszenia.

 
 
 

do spisu treści
 


Nekrolog



Śp.   Alojzy ZAWISZ (ur. 28.06.1931 / zm. 03.06.2015)

Wyrazy współczucia składamy: córce Edycie z mężem Adamem, synowi Norbertowi z żoną Małgorzatą, synowi Jerzemu z żoną Urszulą, synowej Elżbiecie, wnukom: Dżesice, Szymonowi, Radkowi, Danielowi, Zuzi, Sewerynowi, Ksaweremu, Jarosławowi z żoną Anną, Alinie, Rafałowi z Anitą, Sandrze z mężem Wojciechem, prawnukom: Sławkowi, Kacprowi, Hani; dalszym krewnym



Śp.  Salomea WROCZYŃSKA (ur. 16.06.1929 / zm. 03.06.2015)

Wyrazy współczucia składamy: córce Ewie z mężem Zdzisławem, córce Jolancie, wnuczce Monice z mężem Tomaszem i małą Amelką, wnuczce Karinie z narzeczonym Michałem oraz Tadeuszowi i Eugeniuszowi Wieczorkom



Śp.  Felicja NOWAK (ur. 12.01.1944 / zm. 05.06.2015)

Wyrazy współczucia składamy: córce Bernadecie, zięciowi Romanowi, wnukom: Dawidowi, Joannie, Dariuszowi



Śp.  Krystyna CIEŚLIK (ur. 14.05.1939 / zm. 07.06.2015)

Wyrazy współczucia składamy: córkom: Renacie i Sylwii z mężem, wnukom, wnuczce i prawnukom, dalszym krewnym



Śp.  Ema BOREK (ur. 31.12.1926 / zm. 08.06.2015)

Wyrazy współczucia składamy: córce Bożenie z mężem Czesławem, wnukom: Darii z mężem Sławomirem, Rafałowi i Kamili; prawnuczce Milenie, siostrze Salomei z rodziną i bratu Romualdowi z synem Jackiem

 

do spisu treści