RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  178/2016  /  styczeń

 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Miłość zamknięta w opłatku

- Święto Świętej Rodziny
- Znak Pokoju i  Przyjaciele
- Wieczór z Mikołajkiem
- Podziękowanie
- Ogłoszenie
- Szacunek do ziemi Ojców naszych
- Wdzięczni naszej Patronce
-
Mikołaj znów nie zawiódł
- Nasza Babcia

- Kochane Babcie, drodzy Dziadkowie...
- Przedszkole dziękuje
- Nekrologi
 

 

Miłość zamknięta w opłatku

W sieci można obejrzeć krótki, dwuminutowy filmik, który nikogo nie pozostawi obojętnym wobec ukazanego tam problemu.
Oto dziewczynka za pomocą teleskopu ogląda tarczę księżyca. Ku swemu zdziwieniu na dnie jednego z kraterów dostrzega maleńką chatkę i wychodzącego z niej starego człowieka. Staruszek głęboko wydeptanym już szlakiem podchodzi do stojącej na krawędzi krateru ławeczki, siada i smutnymi oczyma wpatruje się w zawieszoną nad horyzontem Błękitną Planetę. Jego oczy zdradzają niekończącą się samotność. Dziewczynka próbuje nawiązać z nim kontakt, pisze list, który złożony w samolocik spada jednak tuż obok domu. Dopiero przy pomocy kolorowych baloników udaje jej się przesłać prezent - lunetę. Dzięki niej starzec może popatrzeć na wigilijnie przystrojone miasto. Dostrzega też stojącą w oknie dziewczynkę, która przyjaznym gestem przesyła pozdrowienie. Na twarzy pojawia się dawno nieobecna radość i łza szczęścia.

Pomijając wszelkie naukowe nieprawidłowości, ta historia może nas nauczyć, jak trudna jest samotność, a jednocześnie, jak wielką radość można sprawić zwykłą obecnością. Boże Narodzenie jest wyjątkowym czasem, który chcemy przeżywać blisko osób kochanych. Do rodzinnych domów wracają ci, co za pracą i chlebem musieli wyjechać za granicę. Korzystamy z dni wolnych od pracy, aby odwiedzić rodziców czy rodzeństwo. Spotykamy naszych przyjaciół. Nikt podczas świąt nie powinien być sam. Polska tradycja świąt Bożego Narodzenia nakazuje przygotować dodatkowe nakrycie i miejsce przy stole wigilijnym dla zbłąkanego wędrowca. W miejskich parafiach organizuje się kolację wigilijną dla osób samotnych, zaprasza się bezdomnych, ludzi ulicy. Często młodzież razem z księdzem odwiedza szpitale, domy starców, domy opieki - aby i tam zanieść promyk radości, zaśpiewać kolędę, złożyć życzenia. Bywa i tak, że przy stole zabraknie kogoś bliskiego, z kim jeszcze rok temu łamaliśmy się opłatkiem i składaliśmy życzenia. To puste miejsce ma wtedy szczególną wymowę. Opłatek przygotowany przy wolnym nakryciu podkreśla przekraczającą doczesność więź z tymi, co odeszli.

Biały, wigilijny opłatek przypomina nam eucharystyczny Chleb, w którym Chrystus daje siebie na pokarm. Jak Eucharystia jest znakiem Miłości Boga, tak opłatek jednoczy nas w miłości.
Jedna z piosenek świątecznych Ronana Parkera „Not Alone This Christmas” podsuwa do przemyślenia ciekawe słowa:

Masz prezent, ale ja mam trzy,
Mam dwa za dużo niż potrzebuję.
Mam rodzinę i to wszystko czego chcę,
Nie wszyscy są tak szczęśliwi jak ja
Więc podzielę się z kimś, kto jest w potrzebie,
Święta są dla wszystkich.
Nie jesteś sam w te Święta,
Nie jesteś sam.

Piękna jest tradycja obdarowywania prezentami pod choinkę. Mogą to być drobiazgi; ważne by sprawiały radość. Darem serca może być słowo „kocham”, „zależy mi na Tobie”, „przepraszam”, „szczerze gratuluję Ci sukcesu”, „bądź szczęśliwy”. Szczere zainteresowanie drugą osobą, poświęcenie jej chwili czasu i uwagi, bycie blisko - musimy przyznać, że coraz trudniej nam o te wartości. I to nie zawsze ze złej woli. Tłumaczy nas pośpiech, stres, zmęczenie, wielość spraw do załatwienia. Wykorzystajmy ten czas zatrzymania i refleksji, czas łaski danej od Boga. Boże Narodzenie dokonało się w Rodzinie, dlatego rodzina jest nam bardzo potrzebna. Nie tylko w święta…

Wszystkim Parafianom życzymy bogactwa łaski i miłości Bożej w myśl pięknych słów błogosławionej Matki Teresy z Kalkuty:

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata
i wyciągasz do niego ręce, jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać, jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz
uciskają ludzi w ich samotności, jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei „więźniom”, tym, którzy są przytłoczeni
ciężarem fizycznego, moralnego i duchowego ubóstwa, jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze, jak bardzo znikome są twoje możliwości
i jak wielka jest twoja słabość, jest Boże Narodzenie.

Zawsze, ilekroć pozwolisz by Bóg pokochał innych przez ciebie, zawsze wtedy,
jest Boże Narodzenie.

Niech więc blask mocy opromieni całe Wasze życie.
Niech każdy dzień będzie obfity w łaski Bożej Dzieciny.
I niech przyniesie Wam nadzieję i radość.

ks. Eugeniusz

do spisu treści
 


 

Święto Świętej Rodziny

Każdego roku, po Bożym Narodzeniu, Kościół obchodzi uroczystość Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa. Przypomina rodzinom chrześcijańskim Rodzinę z Nazaretu, jako wzór do naśladowania. W czym chrześcijańskie rodziny mogą naśladować Świętą Rodzinę i to z tak odległego czasu? Jakie wartości?

Rodzina ta łączyła codzienne prace zawodowe i obowiązki z kontemplacją Boga - w człowieczeństwie Syna Bożego. Święty Józef jak wiadomo prowadził warsztat stolarsko-ciesielski, w którym pracował na utrzymanie Rodziny. Przyuczał też do tej pracy Jezusa, który zapewne bardzo mu był przydatny. Maryja była Panią domu, ale nader zwyczajną i prostą kobietą, jak inne w tym małym wiejskim środowisku. Pracowała jako gospodyni domowa. Nosiła prostą, nie farbowaną suknię z lnu. W chłodniejsze lub deszczowe dni zarzucała na siebie płaszcz z kapturem. Podobnie jak inne kobiety, zajmowała się codziennie zwykłymi domowymi pracami: przynosiła wodę ze studni, gotowała i przyrządzała posiłki dla wszystkich. Jedynym kosmetykiem jaki stosowała była oliwa z oliwek, której używała do nawilżania rąk.

Niektórzy twierdzą, że była zapewne dobrą kucharką. Prowadzona przez nią kuchnia była oczywiście śródziemnomorska, urozmaicona i smaczna, gdyż gotowanie była inspirowane - miłością do Józefa pracownika fizycznego, jak i do Jezusa. Miłość ma to do siebie, że w odczuciu subiektywnym, pracę czyni lżejszą, a posiłki smaczniejsze i z aromatem. W dni świąteczne na stole pojawiała się jagnięcia, a w inne dni jedzono ryby, sery z mleka owczego albo oślic. Szczególnie ważny był chleb powszedni z jęczmienia i pszenicy. W kuchni Marii nie brakowało warzyw: cebuli, czosnku, kalafiora, sałaty, brokułów. Używano też soczewicy, fasoli, fig, daktyli. Jedzono granaty, maliny, miód. W powszechnym użyciu była oliwa z oliwek. W gorące dni, kobiety gotowały na palenisku przed domem. Na gorących kamieniach pieczono chleb. Spiżarnię domową uzupełniała zakupami z targu. Do niej też należało zmywanie naczyń, sprzątanie, odkurzanie domowym sposobem, by kuchnia lśniła. Jej ręce zapewne były bardziej spracowane, z odciskami, niż wypielęgnowane jak na obrazach. Trzeba było również prać, reperować odzież, uszyć coś.

Dlaczego szerzej piszę na temat spraw kulinarnych, wydawać się może mało istotnych? Bo na tym właśnie polega świętość chrześcijańska. Wielkość rodziny, jej trwałość i wierność wartościom, tkwi w zwyczajnych sprawach i pracach w codzienności. Oto co na ten temat pisze św. Jan Paweł II: „Świadomość wypełniania zadania powierzonego Jej przez Boga, nadawała najgłębszy sens codziennemu życiu Maryi. Proste i pokorne prace domowe, nabierały dla Niej szczególnej wartości. Przeżywała je bowiem jako służbę posłannictwu Chrystusa”.

Święty papież podkreśla aktualność tej służby dziś: „Przykład Maryi niesie światło i otuchę wszystkim kobietom, które wykonują swoje codzienne prace wyłącznie w zaciszu domu. Są to zajęcia pokorne, ukryte, stale powtarzające się i często nie wystarczająco doceniane”. „Jednakże długie lata przeżyte przez Maryję w domu nazaretańskim, ukazują tkwiące w nich ogromne zasoby autentycznej miłości, a więc zbawienia”. Życie Maryi w Nazarecie nie było monotonne, ponieważ snuła refleksje, zgłębiała boskie tajemnice swego Syna, które poznawała niedawno jeszcze w szkole dla dziewcząt przy świątyni w Jerozolimie – zgłębiając Pisma proroków.

W tym temacie ulegała kontemplacji. Ewangelista Łukasz napisał: „Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2,19; oraz 2,51). Szczególnym przedmiotem Jej refleksji było zdanie, jakie powiedział Jezus w świątyni, w wieku dwunastu lat: „Czyż nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca” (Łk 2,49). Zapewne swoimi przemyśleniami dzieliła się ze swoim mężem Józefem, zmęczonym pracą rzemieślnika w rodzinnym warsztacie, ale sprawiło mu to duchową ulgę i duchowo wzmocniło w przeciwnościach życia, których jego rodzinie nie brakowało.

Jeszcze na jeden aspekt warto zwrócić uwagę w odniesieniu również do współczesnych rodzin. Mianowicie na dar dziecka. Narodzenie dziecka zawsze daje początek rodzinie. Narodzenie Jezusa w Betlejem, dało początek Rodzinie jedynej i wyjątkowej w historii ludzkości. Narodzenie dziecka w każdej rodzinie oznacza przede wszystkim „otrzymanie go jako dar od Boga. Dlatego dzieci należą najpierw do Boga a potem do rodziców” (św. Jan Paweł II).

„Istnieje jednak nieprzekraczalny próg, który winien być szanowany przez rodziców, wypełniających swoje zadania. Otóż nigdy nie mają oni uważać się za „właścicieli” swych dzieci, ale troszcząc się o ich wychowanie, winni stale pamiętać o tym, że pozostają one w uprzywilejowanym związku z Ojcem niebieskim i że winny być bardziej w tym, co należy do Boga niż w tym, co należy do ich ziemskich rodziców”.
Puenta może być taka: „Im bardziej dzieci kochają Boga, tym bardziej kochać będą swoich rodziców! Taki też wniosek płynie z badań z zakresu socjologii religii, dokonywanych już dawno w zagadnieniach religijności rodzin.

Ks. Ryszard

do spisu treści
 


 

Znak Pokoju i  Przyjaciele

do spisu treści
 


 

Wieczór z Mikołajkiem

2 grudnia br. w naszej szkole miało miejsce niecodzienne wydarzenie – wieczór mikołajkowy. Było to spotkanie czytelnicze dla uczniów klas czwartych i piątej, zorganizowane przez panie bibliotekarki: Ilonę Paluch i Ewę Kowol. Okazja była wyjątkowa – zbliżał się dzień św. Mikołaja, więc i do grzecznych dzieci naszej szkoły ten popularny Święty miał okazję zawitać.
Dzieci pojawiły się w szkole o godzinie 18.00. Było już ciemno, więc zapanował niezwykły, magiczno - świąteczny nastrój. Podekscytowane dzieci czekały na mające się wydarzyć atrakcje. Pierwszą było przybliżenie patrona naszej szkoły – jakżeby inaczej – Henryka MIKOŁAJA Góreckiego. Prezentacja multimedialna przygotowana przez panią Ilonę Paluch wzbogacona była o artystyczną twórczość tego wybitnego kompozytora. Następnie uczniowie mieli okazję wykazać się wiedzą o patronie podczas zmagań w konkursie wiedzy. Podczas akompaniamentu utworów Góreckiego wykonywali pracę grupową, za którą dostali nagrody. Następnym punktem programu była kolacja, co spotkało się z dużą akceptacją wyczerpanych twórczo uczniów.

Kolejną atrakcją było zapoznanie z Mikołajkiem, znanym bohaterem książek, nawiązujące do akcji "Cała Polska czyta dzieciom". Pani Paluch przygotowała na ten temat prezentację multimedialną, a następnie rozwinęła się dyskusja na temat "Dlaczego warto czytać książki?". Okazuje się, że nasze dzieci wcale nie unikają czytania, znają i lubią "Mikołajka" i chętnie czytają też inne książki. W nagrodę za efektywną dyskusję pani Ewa Kowol przeczytała im rozdział z książki o Mikołajku pt. "Kochany Święty Mikołaju".

Twórczą pasję naszych dzieci poznaliśmy podczas kolejnego zadania – wykonania świątecznej kartki z życzeniami do św. Mikołaja. Aby Mikołaj mógł odebrać kartki, najpierw należało go znaleźć, więc dzieci pod opieką pań wyruszyły na poszukiwania Świętego. Badały teren poza szkołą, pomagając sobie światłem latarek przeszukiwały okoliczne zakamarki, aż w końcu zawędrowały do biblioteki publicznej. Tam znalazły książki Gościnnego, ulotki o Góreckim, czekoladowe Mikołaje i ...wróciły pod szkołę. Jakież było ich zdziwienie, gdy w oknie jednej ze szkolnych sal zauważyły sylwetkę Świętego! Okazało się, że św. Mikołaj wszedł przez komin i czekał na dzieci w Radosnej Sali! Spotkane po drodze elfy, anioły i diabły razem z dziećmi wkroczyły do szkoły, by spotkać się z gościem. Mikołaj był bardzo rozmowny i chciał z każdym dzieckiem porozmawiać indywidualnie. Niektórzy nieźle się napocili, by wyjaśnić Mikołajowi, że niegrzeczne zachowanie podczas minionego roku było "wypadkiem przy pracy" i więcej się nie powtórzy. Mimo tego, że przed Mikołajem stawały dziesięcio- i jedenastolatki, to respekt przed dystyngowaną osobą powodował poważne zachowanie i szacunek uczniów, a u niektórych nawet ...strach.

Aniołek, diabły i elf były przyjazne dzieciom i pomagały św. Mikołajowi w rozdawaniu prezentów. Każde dziecko dostało od gościa słodki upominek. Spotkanie ze Świętym trwało dość długo, więc pozostały czas po pożegnaniu gości upłynął na słuchaniu kolejnego świątecznego opowiadania z książki o Mikołajku. Niektóre dzieci zasypiały już na dywanie po pełnym wrażeń wieczorze, ale nadeszła godzina 23.00 i należało się rozstać i wrócić w ramiona stęsknionych rodziców.
Na pewno ten wieczór zostanie na długo w pamięci naszych uczniów, bo magia świąt okazała się atrakcyjna nawet dla starszych dzieci.

Serdecznie dziękujemy sponsorom tej niezwykłej imprezy, a są to: Szkoła Podstawowa w Czernicy, Stowarzyszenie U'RWIS (quest, mikołajowe postaci, słodycze), czasopismo "Znak Pokoju” (kolorowe kanapki i słodycze), Piekarnia "Mucha" (pieczywo). Dzięki Waszemu wsparciu dzieci naszej szkoły mogły przeżyć niezwykłe chwile i spędziły czas, zamiast na siedzeniu przed komputerem, podczas kształcących i integrujących godzin, w gronie koleżanek i kolegów, poznając tradycję i wartości niesione przez świąteczny czas!

A. Tkocz

Zdjęcia z tego wydarzenia publikujemy na przedostatniej stronie.

do spisu treści
 


 

Podziękowanie

W tym szczególnie pięknym okresie świątecznym składamy serdeczne podziękowania ludziom dobrego serca.
Należy do nich niewątpliwie anonimowy darczyńca,
który ufundował naszej szkole sprzęt komputerowy.
Pamiętajmy, że dobro zawsze powraca.

Wdzięczna społeczność Szkoły Podstawowej
w Czernicy

do spisu treści
 


 

Ogłoszenie

Wójt Gminy Gaszowice oraz Szkoła Podstawowa im. H. M. Góreckiego w Czernicy
serdecznie zapraszają na II Noworoczny Turniej Tenisa Stołowego,
który odbędzie się 9 stycznia 2016r. o godz.9.00.
Jest to turniej przeznaczony tylko dla amatorów tej dyscypliny.

Zgłoszenia przyjmowane są pod nr 604 058 813 do 31.12.2015r.

Organizator
 

do spisu treści
 


 

Szacunek do ziemi Ojców naszych

„Święta Barbaro patronko górników módl się za nami” – tak oto, pamiętnego lipca 1938 roku, górnicy powierzyli się opiece swojej patronki. To właśnie wizerunek św. Barbary znajduje się na górniczym sztandarze, który został poświęcony dokładnie 10.07.1938 r. W zasobach Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Wrocławskiego odnaleźć można artykuł w gazecie „Polska Zachodnia” z 18.07.1938 r. pod tytułem: "Dwie piękne uroczystości górnicze w powiecie rybnickim". „Górnicze miejscowości w powiecie rybnickim - Boguszowice i Czernica - przeżyły ostatnio piękne uroczystości, których przebieg na długo pozostanie w pamięci uczestników. Uroczystości wspomniane związane były z poświęceniem sztandarów organizacyjnych oddziałów Polskiego Związku Zawodowego Górników ZPZZ […] Podobnie (jak w Boguszowicach, przyp. Autora) podniosła uroczystość odbyła się w Czernicy z udziałem przedstawicieli wszystkich organizacji i stowarzyszeń sympatyzujących i współpracujących z ruchem ZPZZ. Na dzień tej uroczystości Czernica przybrana była odświętnie, wzniesiono nawet bramy triumfalne. Gości przyjmował prezes oddziału pan Barciok Jan. W pochodzie do kościoła w Pstrążnej, gdzie dokonany został akt poświęcenia sztandaru, na czele postępował zarząd oddziału. Po dokonaniu aktu poświęcenia przemówił w pięknych słowach proboszcz parafii w Pstrążnej. Po uroczystości kościelnej dalszy ciąg oficjalnej uroczystości odbył się w lokalu pana Porwolika, gdzie zgromadzili się goście i członkowie oddziału. Uroczystość zagaił prezes Barciok, po czym okolicznościowe przemówienia wygłosili skarbnik główny Seweryn Grzelak i sekretarz okręgowy mgr Mrowiec […] Z kolei przemawiali i składali życzenia oddziałowi pp. Włoczek, naczelnik Urzędu Okręgowego imieniem własnym i imieniem Związku Powstańców Śląskich i POW oraz poseł Zając […]Po tej oficjalnej części goście i członkowie spożyli przygotowany posiłek, w czasie którego członkowie oddziału w Czernicy dziękowali gościom za udział w ich uroczystości organizacyjnej. Miła ta uroczystość zakończyła się zabawą taneczną, a podniosły jej nastrojowy charakter na długo pozostanie w pamięci uczestników, którzy dzięki zapobiegliwości i gościnności zarządu oddziału czuli się jak u siebie w domu”.

Podczas tego wydarzenia została wykonana pamiątkowa fotografia, która do dnia dzisiejszego zajmuje honorowe miejsce w górniczych albumach. Zdjęcie było już udostępnione na łamach „Znaku Pokoju”, w numerze 167 z 2014 roku. Chcemy jednak przypomnieć je raz jeszcze z uwagi na fakt, że dzięki ludzkiej otwartości udało się zidentyfikować część osób, samo miejsce wykonania fotografii, a graficzna obróbka pozwoliła przywrócić zdjęciu dawną świetność.
Fotografia została wykonana przed domem Ludwiny i Teofila Porwolików, czyli przed niegdysiejszym sławnym Barem u Porwolika. Małżonkowie pochodzili z Gardawic. Ojciec Ludwiny zakupił wspomniany budynek od Żyda. Młodzi zamieszkali w Czernicy, w tym właśnie domu, który Ludwina otrzymała od swego ojca w posagu. Nie można w tym miejscu przemilczeć niezwykłej zbieżności nazwisk, Ludwina bowiem była również z domu Porwolik!

Skupmy się jeszcze przez chwilę na samym sztandarze, który do dnia dzisiejszego pozostaje w zasobach naszej społeczności lokalnej pod pieczołowitą opieką emerytowanych górników. Oprócz św. Barbary wyhaftowano na nim 3 konkretne lata, a mianowicie 1930 rok, 1938 rok oraz 1947 rok – nie był on uwzględniony w pierwotnej wersji sztandaru (widoczny inny rodzaj haftu i nici). O ile 1938 rok nie stanowi problemu w rozszyfrowaniu wydarzenia, o tyle sprawa nie jest już tak klarowna w pozostałych dwóch przypadkach. W 1930 roku nastąpiła zmiana własności kopalni „Charlotte”, która została przejęta przez „Rybnickie Gwarectwo Węglowe”. Zdrowy rozsądek podpowiada jednak, że nie to wydarzenie zostało upamiętnione na sztandarze. Wydaje się, że chodzi tu o związki zawodowe i samą organizację ZPZZ (Zjednoczenie Polskich Związków Zawodowych). XX-lecie międzywojenne to okres strajków, domagania się respektowania praw pracowniczych oraz polepszenia warunków pracy. W tym okresie miały miejsce liczne roszady w strukturach związkowych spowodowane rozmaitymi oczekiwaniami i dążeniami różnych frakcjami politycznymi. Wydaje się zatem, że rok 1930 stanowi upamiętnienie utworzenia oddziału związkowego górników z Czernicy i Łukowa (choć oficjalne zjednoczenie związków miało miejsce w 1931 roku, ale z kilku pomniejszych – zapewne utworzonych już wcześniej). Być może rok 1947 jest rokiem, w którym reaktywowano czernicko-łukowski oddział w powojennej rzeczywistości. Pewności jednak nie ma – są to wyłącznie hipotezy, aczkolwiek bardzo prawdopodobne.
Korzystając z okazji, Stowarzyszenie Spichlerz dziękuje Naszym górnikom za trud ich pracy – Szczęść Wom Boże w codziennej rzeczywistości.

Opis fotografii: Małgorzata Opolony, Elżbieta i Jerzy Kawulokowie, Maria Kowalska, Zygmunt Troszka, Joachim Bobrzyk, Hubert i Edeltrauda Kachel; grafika: Damian Machnik; konsultacja: Andrzej Adamczyk, Andrzej Kukuczka.
 

1. Józef Griman, 2. Józef Achtelik, 3. Jan Sobala, 4. Augustyn Opolony, 5. Jan Wala, 6. Alojzy Troszka, 7. Antoni Klimsza, 8. Emanuel Figura, 9. Józef Święty, 10. Jan Kubiniok, 11. August Matuła, 12. Jan Rydygiel, 13. Ernest Szymik, 14. Konrad Ciecior, 15. August Święty, 16. Teodor Kubek, 17. Augustyn Kachel, 18. Józef Bura, 19. Polnik, 20. Józef Bierza, 21. Karol Nowak, 22. Robert Krajczok, 23. Juliusz Fojcik, 24. Jan Łukoszek, 25. Kowalski Henryk

do spisu treści
 


 

Wdzięczni naszej Patronce

8 grudnia, jak co roku, przeżywamy piękne święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Po Mszy świętej udaliśmy się do Ośrodka Kultury "Zameczek" zaproszeni przez księdza proboszcza. Takie zaproszenie było umieszczone w ostatniej parafialnej gazetce. Około godziny 18-tej rozpoczęło się nasze spotkanie modlitwą. Po zajęciu miejsc zauważyłam dużo pustych krzeseł, przygotowanych dla zaproszonych osób. Szkoda, że nie skorzystali, a warto było. Pani Ewa Kowol pomyślała też o pokrzepieniu serc, bo nie tylko samym chlebem żyje człowiek. Więc było i dla serca, dla ducha i dla ucha. Zaprosiła państwo Wita ze swoimi "Znaczkami".

I tu kolejne brawa, Gosia z Mirkiem mają zawsze czas. Dzieciaki są po prostu uzdolnione. Dały z siebie wszystko i śpiewnie i ruchowo. Dla nich to była wielka radocha, że mogły występować, a dla nas uczta dla ducha i ucha. Trzeba też pochwalić niezawodne Panie z kuchni za przygotowanie skromnych, ale bardzo smacznych posiłków.

Przy łamaniu się opłatkiem życzyliśmy sobie tego, co każdego roku. Jednak to miłe, że można w takiej krótkiej chwili podać z uśmiechem rękę drugiej osobie i dobrze jej życzyć. Tematów do rozmów nie brakowało. Po trzech godzinach z uśmiechniętymi minami i lekkim sercem wracaliśmy do domu.

Życzę Parafianom tego samego, czego sobie życzyliśmy, a także moje specjalne życzenie, żeby ewentualny prezent, który znajdziemy pod choinką był od "Dzieciątka", a nie od Mikołaja. Przecież Mikołaj rozdawał prezenty 6 grudnia. I niech tak zostanie.

Uczestniczka spotkania opłatkowego

Uczestnicy:
ks. Eugeniusz i ks. Ryszard
Rycerstwo Niepokalanej
Zespół Charytatywny
Rodziny Domowego Kościoła
Rada Parafialna
Redakcja "Znaku Pokoju"
Żywy Różaniec

do spisu treści
 


 

Mikołaj znów nie zawiódł

2 renifery (bardzo wiernie ucharakteryzowane konie!), 2 Elfy, 3 Aniołki i 2 Diabły – to drużyna Świętego Mikołaja, która już po raz siódmy spotkała się z dziećmi z Gminy Gaszowice, rozdając im słodkości.

Pomimo braku śniegu, Mikołaj nie zapomniał i po raz kolejny odwiedził wszystkie sołectwa, obdarowując dzieci słodyczami. Zaprosili go członkowie Stowarzyszenia Ruch Wspierania Inicjatyw Społecznych – U’RWIS.

Mikołaj wraz ze swoim orszakiem spotykał się w każdym sołectwie z dziećmi o umówionych godzinach. Święty rozmawiał z dziećmi, słuchał piosenek i wierszyków oraz co najważniejsze rozdawał paczki ze słodyczami. Każde dziecko, które przyszło na spotkanie otrzymało taki mały podarunek. Aniołki częstowały piernikami i ciasteczkami, upieczonymi przez Koło Gospodyń Wiejskich, zaś przyjazne diabły pytały dzieci (i upewniały się u Rodziców !) czy na pewno były grzeczne.

Po odwiedzeniu wszystkich sołectw, orszak Świętego Mikołaja odwiedził najmłodszych w Szpitalu w Rydułtowach. Spotkał się tam z pacjentami Oddziału dziecięcego, życząc im szybkiego powrotu do zdrowia i rozdając paczki ze słodkościami, które chociaż w niewielkim stopniu umilą im pobyt w szpitalu. Mikołaj odwiedził każdą salę i każdego pacjenta.

Stowarzyszenie Ruch Wspierania Inicjatyw Społecznych – U’RWIS serdecznie dziękuje wszystkim sponsorom oraz osobom, które pomogły Nam w realizacji akcji – „Spotkanie dzieci ze Świętym Mikołajem” i przyczyniły się do jej sukcesu.

do spisu treści
 


 

Nasza Babcia

Oto Babcia.
Z uśmiechem na twarzy.
Z torbą pełną jabłek i warzyw.
No i zaraz wszystko się odmienia:
W domu robi się jaśniej, weselej,
jakby Babcia przyniosła niedzielę
z odrobiną Bożego Narodzenia.

Z Babcią-
wszystko jest pyszną zabawą:
szczotka tańczy
raz w lewo, raz w prawo,
jakby szczotka tańczyła walczyka.
A odkurzacz, choć trochę uparty,
nie pozwala dziś sobie na żarty,
tylko kurz posłusznie połyka.
W kuchni pachnie wesoło rosołem,
a my zaraz siądziemy za stołem-
i będziemy jeść rosół i śmiać się.
Wszystko milsze jest,
lepsze, ciekawsze;
kiedy w domu ma się – na zawsze
taką dobrą,
najukochańszą Babcię.

Maria Terlikowska
 

do spisu treści
 


 

Kochane Babcie, drodzy Dziadkowie...

W dniu Waszego Święta pragniemy złożyć Wam najlepsze życzenia,
aby radość i pomyślność towarzyszyły każdego dnia,
a zdrowie służyło przez długie lata – aż do końca świata!

Redakcja

do spisu treści
 


 

Przedszkole dziękuje

Dziękujemy wszystkim kupującym za udział w kiermaszu przedświątecznym. Pozyskane środki przeznaczymy na potrzeby przedszkola. Dziękujemy państwu J. i H. Sopom za darowiznę na rzecz przedszkola "BAJKOWE WZGÓRZE".

Dyrektor przedszkola "BAJKOWE WZGÓRZE"
i Rada Rodziców

.................................................................................................

Zapraszamy na zabawę karnawałową, która odbędzie się w Zameczku 23.01.2016 o godz. 19:00.
Bilety do nabycia w Przedszkolu "Bajkowe Wzgórze" w Czernicy.

do spisu treści
 


Nekrologi



Śp.   Daniela WAŁACH (ur. 18.12.1954 / zm. 29.11.2015)

Wyrazy współczucia składamy: córce Lucynie, zięciowi Marcinowi, synowi Rafałowi, synowej Magdalenie, wnukom Agatce i Sebastianowi, trzem siostrom Krystynie, Stefanii i Elfrydzie z rodzinami

Msza św. 30-dniowa zostanie odprawiona w środę 30 grudnia o g. 18.00



Śp.   Hildegarda PAWELEC (ur. 18.12.1927 / zm. 02.12.2015)

Wyrazy współczucia składamy: synowi Zygmuntowi z żoną Kornelią, wnukom: Dariuszowi z żoną Aleksandrą, Michałowi z żoną Barbarą; prawnukom: Karolinie i Wiktorowi; Agatce, siostrzeńcowi Adamowi z rodziną

Msza św. 30-dniowa zostanie odprawiona w niedzielę 3 stycznia 2016 o g. 16.00



Śp.   Agata BIELICA (ur. 05.02.1924 / zm. 04.12.2015)

Wyrazy współczucia składamy: córce Annie, bratowym Irenie i Elfrydzie, bratanicom i bratankowi z rodzinami

Msza św. 30-dniowa zostanie odprawiona w niedzielę 3 stycznia 2016 o g. 7.30

 

„Ci, których kochamy, nie umierają nigdy,
bo miłość to nieśmiertelność”.
Emily Dickinson

Naszej Koleżance redakcyjnej, p. Ani, wyrażamy nasze szczere współczucie
z powodu śmierci Mamy.
zespół redakcyjny „Znaku Pokoju”
 

 

++++++++++++++++++++++++++++++++++



Śp.   Zofia SŁONKA (ur. 08.06.1919 / zm. 11.12.2015)

Wyrazy współczucia składamy: synowi Jerzemu z żoną Zofią, synowi Andrzejowi, wnukowi Bogdanowi z żoną Renatą, prawnukom: Piotrusiowi i Łukaszowi

Msza św. 30-dniowa zostanie odprawiona we wtorek 12 stycznia 2016 o g. 17.00

 

do spisu treści