RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  218/2020  /  styczeń

 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Boży nazirejczyk

- Maryja Święta Boża Rodzicielka
- List Apostolski Ojca Świętego Franciszka
- Podziękowania i życzenia
- Konkurs Biblijny z Ewangelii św. Marka
- Wiersze
- Wiersz: 21 i 22 STYCZNIA
- Jesień w bibliotece
- Grudzień w czernickim zameczku
- Nekrologi


 

Boży nazirejczyk

Czytając Pismo Święte co rusz przekonuję się, jak wielkie bogactwo treści i mądrości Bożej zostało tam zapisanych. W każdej księdze, niemalże w każdym akapicie znaleźć można obrazy, osoby i zdarzenia, z których mądrość Boża utkała prorocze zapowiedzi tego, co miało nastąpić, „gdy nadeszła pełnia czasu” (Ga 4,4).

Jedną z postaci, którą chciałbym tu przybliżyć jest Samson, legendarny siłacz. Nieznany z imienia autor księgi Sędziów tak opisuje początek historii Samsona: „W Sorea, w pokoleniu Dana, żył pewien mąż imieniem Manoach. Żona jego była niepłodna i nie rodziła. Anioł Pana ukazał się owej kobiecie mówiąc jej: «Otoś teraz niepłodna i nie rodziłaś, ale poczniesz i porodzisz syna. Lecz odtąd strzeż się: nie pij wina ani sycery i nie jedz nic nieczystego. Oto poczniesz i porodzisz syna, a brzytwa nie dotknie jego głowy, gdyż chłopiec ten będzie Bożym nazirejczykiem od chwili urodzenia. On to zacznie wybawiać Izraela z rąk filistyńskich»” (Sdz 13,2-5). Tak zaczyna się opowieść o biblijnym super bohaterze, który ma do spełnienia niezwykłą misję – wyzwolić lud z niewoli filistyńskiej. Samson obdarowany niezwykłą mądrością i tężyzną fizyczną, zapisał się w historii Narodu Wybranego jako narzędzie wyzwolenia w rękach samego Boga.

Kolejna postać, jaką chciałbym dziś przedstawić, to Jan Chrzciciel, żyjący na przełomie Starego i Nowego Testamentu. Podobnie jak w historii Samsona, narodzenie Jana wiąże się z cudowną ingerencją Boga. Święty Łukasz w swojej Ewangelii zanotował: „Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach. Kiedy w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, (...) ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Anioł rzekł do niego: «Nie bój się Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza»” (Łk 1,5-16). Jan Chrzciciel to głos z pustyni, wzywającym do pokuty i szukania prawdziwego Mesjasza, który był już blisko.

Nietrudno zauważyć, że narodzenie obydwu tych mężczyzn było szczególną łaską Boga, zapowiedzianą przez Anioła (Gabriela). Oboje żyli jako święci nazirejczycy, czyli osoby poświęcone Bogu na wyłączną własność, powołane przez Niego i wybrane do wypełnienia ważnych zadań. W terminologii biblijnej „nazir” oznacza człowieka poświęconego komuś czy konsekrowanego dla kogoś. Oznaką przynależności do Boga był wstrzemięźliwy i surowy styl życia, ścisłe zachowywanie Bożego prawa i gotowość do ponoszenia ofiar dla Boga, nawet ofiary z życia. Taki był Samson. Podobnie żył i zginął męczeńską śmiercią Jan Chrzciciel.

Nieprzypadkowo wybrałem te dwie postacie. Zarówno w osobie Samsona jak i Jana Chrzciciela możemy dostrzec zapowiedź samego Chrystusa. Oto weszliśmy w czas świętowania Narodzenia Pańskiego. Nasze myśli kierujemy do betlejemskiej groty, gdzie Maryja „porodziła swego pierworodnego Syna” (Łk 2,7). Historia Jezusa rozpoczyna się od zwiastowania Maryi w Nazarecie. Po raz kolejny Anioł-Zwiastun ogłasza Boży plan i Bożą wolę: „Znalazłaś łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego. (...) Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1,30-32a.35). Przyzwolenie Maryi, choć konieczne, było raczej formalnością, bo przecież od dzieciństwa żyła Ona dla Boga. Początkowe zmieszanie wydaje się naturalne, skoro była już poślubiona i niebawem miała zamieszkać z Józefem. Pouczenie z nieba potrzebne było też i Józefowi: potem „Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański -wziął swoją Małżonkę do siebie” (Mt1,24). Narodzony w ciele Boży Syn już ze swej natury należał do Boga, dlatego Jezusa możemy nazwać świętym nazirejczykiem, Bogu poświęconym. Nazirejska świętość oznaczała też, że miał do spełnienia ważną misję. Ta misję, streszcza się w słowach: „Ponieważ Bóg był z Nim, przeszedł On przez życie dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod mocą diabła. Jego to zgładzili, przybiwszy do krzyża, lecz Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia. Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów. My zaś dajemy świadectwo o tym wszystkim, co On zdziałał w całej ziemi żydowskiej i w Jerozolimie” (Dz 10,34-43).

W dniach opromienionych radością Narodzenia Pańskiego życzę wszystkim Parafianom: pozwólcie Jezusowi aby dotknął Was i napełnił swoją miłością.

ks. Eugeniusz

Do spisu treści
 


 

Maryja Święta Boża Rodzicielka

Nazywamy Maryję Bożą Rodzicielką albo „Bogurodzicą”, po grecku Theotokos. Taki tytuł nadał Jej trzeci sobór powszechny, który odbył się w Efezie w 431 roku. Sobór ten przeciwstawił się herezji nestoriańskiej, która widziała w Chrystusie osobę ludzką połączoną z osobą boską Syna Bożego. W związku z tym Maryja była określana przez zwolenników Nestoriusza jako rodzicielka tylko człowieka, w którym zamieszkuje bóstwo. Wspomniany Sobór uporządkował te sprawy i zakończył spór.

Pierwszą osobą na ziemi, która doświadczyła pełni łaski Bożej, była Maryja. Gdy z Jezusem, jeszcze pod sercem, odwiedziła krewną swą Elżbietę, ta, napełniona Duchem Świętem, powiedziała o Maryi: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona” (Łk 1,42). W późniejszym czasie, gdy Jezus nauczał, jedna kobieta przypomniała te słowa, wołając z tłumu: „Błogosławione łono, które Cię nosiło i piersi, które ssałeś” (Łk 11,27). Prawdziwie błogosławiona jest Maryja, bo stała się godną nosić pod sercem i urodzić Syna Bożego, Zbawiciela świata. Jego ciało pochodzi z Jej ciała. Kiedy Jezus usłyszał wołanie z tłumu, wychwalające Jego Matkę, przytaknął mu i dodał, że: „błogosławieni są ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11,28). Te słowa dobrze oddają postawę Maryi, najuważniej słuchała słowa Bożego i rozważała wszystko w swoim sercu. Przestrzegała też solidnie Prawa Mojżeszowego. Zgodnie z nim Maryja wraz z Józefem, w ósmym dniu po narodzeniu Dzieciątka, nadali Mu imię Jezus, „którym je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.” (Łk 2,21).

Dlatego tak bardzo Jezus jest źródłem wszelkiego błogosławieństwa dla Maryi, Józefa, dla narodu wybranego i dla wszystkich ludzi. Niegdyś Bóg polecił Mojżeszowi, aby przekazał swemu bratu Aaronowi i całemu narodowi wybranemu następujące słowa: „będę wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił” (Lb 6,27). To błogosławieństwo Boże, skierowane pierwotnie do Izraela, dzisiaj przez pośrednictwo Jezusa rozciąga się na wszystkie ludy ziemi. Wszystkie narody będą wołać: „Niech się zmiłuje Bóg nad nami i niech nam błogosławi” (PS 67,2).

Wierzymy i wyznajemy, że Jezus jest Bogiem, który stał się człowiekiem i poza nim nie ma żadnego innego zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni (J 4,12) (J 14,12). Sam Jezus zachęcał swych uczniów do modlitwy w Jego imię: „poproście o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni (J 15,7), „aby wszystko dał wam Ojciec o cokolwiek Go poprosicie w imię moje” (J 15,16). Jezusa Chrystusa, Boga-Człowieka, narodzonego z Maryi wzywamy na początku roku, aby błogosławił wszystkie dni naszego życia. W imię Jezusa prosimy wszechmocnego Boga, aby zwrócił ku nam swoje oblicze i obdarzył nas pokojem (Lb 6,26). Nie można lepiej rozpocząć roku jak właśnie od wezwania imienia Bożego. W Jego błogosławieństwie mają swe źródło wszystkie życzenia, jakie sobie składamy przy różnych okolicznościach. Oprócz zdrowia i spełnienia różnych zamierzeń nade wszystko życzymy sobie Bożego błogosławieństwa. W nim dostrzegamy zapewnienie sobie Bożej życzliwości, Jego opieki nad nami i przyjmujemy to Boże błogosławieństwo z wdzięcznością, jako zadatek wszelkich łask, których Bóg nam udzieli w życiu wiecznym.

W odpowiedzi na błogosławieństwo Boga wraz z Maryją składajmy Mu dziękczynienie, powtarzając jej uwielbienia: ”wielkie rzeczy uczynił Mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię” (Łk 1,49).

ks. Ryszard

Do spisu treści
 


 

List Apostolski Ojca Świętego Franciszka
"Admirabile signum", o znaczeniu i wartości żłóbka
(fragmenty)

1. Godny podziwu znak żłóbka, tak drogi chrześcijanom, zawsze budzi zadziwienie i zdumienie. Przedstawienie wydarzenia narodzin Jezusa oznacza zwiastowanie tajemnicy wcielenia Syna Bożego, z prostotą i radością. Żłóbek jest jakby żywą Ewangelią, która wypływa z kart Pisma Świętego. Kontemplując scenę Bożego Narodzenia, jesteśmy zaproszeni do duchowego wyruszenia w drogę, pociągnięci pokorą Tego, który stał się człowiekiem, aby spotkać każdego człowieka. I odkrywamy, że On nas miłuje tak bardzo, że jednoczy się z nami, abyśmy i my mogli się z Nim zjednoczyć.
Tym listem chciałbym wesprzeć piękną tradycję naszych rodzin, które w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie przygotowują żłóbek, a także zwyczaj umieszczania go w miejscach pracy, szkołach, szpitalach, więzieniach, na placach.

2. Pochodzenie żłóbka jest zgodne przede wszystkim z niektórymi ewangelijnymi szczegółami narodzin Jezusa w Betlejem. Św. Łukasz Ewangelista mówi zwyczajnie, że Maryja „porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie” (2, 7). Jezus został złożony w żłobie, który po łacinie nazywa się praesepium, skąd bierze się włoskie słowo presepe, a od którego wywodzimy nasze określenie żłóbek. Wchodząc w ten świat, Syn Boży znajduje miejsce tam, gdzie zwierzęta przychodzą jeść. Siano staje się pierwszym posłaniem dla Tego, który objawi się jako „chleb, który z nieba zstąpił” (J 6, 41). Istotnie, żłóbek zawiera różne tajemnice życia Jezusa i sprawia, że odczuwamy je jako bliskie naszego codziennego życia.
Przejdźmy jednak od razu do pochodzenia żłóbka, tak jak go pojmujemy. Myślą udajemy się do Greccio, gdzie św. Franciszek prawdopodobnie się zatrzymał, zapewne w drodze z Rzymu. Po jego podróży do Ziemi Świętej, groty te przypominały mu w szczególny sposób krajobraz Betlejem. Źródła franciszkańskie szczegółowo opisują to, co wydarzyło się w Greccio. Piętnaście dni przed Świętami Bożego Narodzenia, Franciszek poprosił miejscowego człowieka o imieniu Jan: „Chcę bowiem dokonać pamiątki Dziecięcia, które narodziło się w Betlejem. Chcę naocznie pokazać Jego braki w niemowlęcych potrzebach, jak został położony w żłobie i jak złożony był na sianie w towarzystwie wołu i osła”. Wierny przyjaciel, natychmiast poszedł, aby przygotować na wyznaczonym miejscu wszystko, co było potrzebne. 25 grudnia z różnych stron przybyło do Greccio wielu braci. Franciszek po przybyciu, znalazł żłób z sianem, wołu i osiołka. Ludzie, którzy się zbiegli, w obliczu sceny Bożego Narodzenia, okazali niewypowiedzianą radość. Następnie kapłan uroczyście odprawił na żłobie Eucharystię, ukazując związek między Wcieleniem Syna Bożego a Eucharystią. Przy tej okazji w Greccio nie było figurek: szopka została stworzona i zrealizowana przez tych, którzy byli obecni.
W ten sposób zrodziła się nasza tradycja: wszyscy wokół groty, pełni radości, bez żadnego już dystansu między wydarzeniem, które się dokonuje, a tymi, którzy stają się uczestnikami tajemnicy.

3. Święty Franciszek, z prostotą tego znaku, dokonał wielkiego dzieła ewangelizacji. Jego nauczanie przeniknęło do serc chrześcijan. Dlaczego żłóbek wzbudza tyle zadziwienia i nas wzrusza? Przede wszystkim dlatego, że ukazuje czułość Boga. On, Stwórca wszechświata, uniża się do naszej małości. Dar życia, sam już za każdym razem dla nas tajemniczy, fascynuje nas jeszcze bardziej, gdy widzimy, że Ten, który narodził się z Maryi, jest źródłem i wsparciem każdego życia. W Jezusie Ojciec dał nam brata, który wychodzi, by nas szukać, kiedy jesteśmy zdezorientowani i zatracamy kierunek; wiernego przyjaciela, który jest zawsze blisko nas; dał nam swego Syna, który nam przebacza i podnosi nas z grzechu.
W sposób szczególny, począwszy od swego franciszkańskiego pochodzenia, żłóbek jest zachętą do „odczuwania”, „dotknięcia” ubóstwa, które Syn Boży wybrał dla siebie w swoim wcieleniu. W ten sposób jest to pośrednio wezwanie do naśladowania Jego drogi pokory, ubóstwa, ogołocenia, która prowadzi od betlejemskiego żłóbka do krzyża.

4. Chciałbym teraz dokonać przeglądu różnych znaków żłóbka, aby pojąć znaczenie, jakie w sobie niosą. Po pierwsze, opisujemy kontekst gwiaździstego nieba w ciemności i w ciszy nocy. Czynimy to nie tylko z powodu wierności opisom ewangelijnym, ale także ze względu na znaczenie, jakie posiada. Pomyślmy, ile razy nasze życie otacza noc. Otóż, nawet w tych chwilach Bóg nie zostawia nas samymi, ale staje się obecny, aby odpowiedzieć na decydujące pytania dotyczące sensu naszego istnienia: kim jestem? Skąd pochodzę? Dlaczego urodziłem się w tym czasie? Dlaczego kocham? Dlaczego cierpię? Dlaczego umrę? Aby odpowiedzieć na te pytania, Bóg stał się człowiekiem.
Jego bliskość niesie światło tam, gdzie jest mrok i oświeca tych, którzy przechodzą przez ciemności cierpienia (por. Łk 1, 79).

5. Ileż wzruszenia powinno nam towarzyszyć, gdy umieszczamy w żłóbku góry, strumienie, owce i pasterzy! W ten sposób pamiętamy, że – jak zapowiadali prorocy – całe stworzenie uczestniczy w święcie przyjścia Mesjasza. Aniołowie i gwiazdy-komety są znakiem, że my również jesteśmy powołani, by wyruszyć, dotrzeć do groty i adorować Pana.
„Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił” (Łk 2, 15): tak mówią pasterze po tym, co zwiastowali aniołowie. To bardzo piękne nauczanie, które do nas dociera w prostocie opisu. W przeciwieństwie do wielu ludzi, którzy mają zamiar zrobić tysiące innych rzeczy, pasterze stają się pierwszymi świadkami tego, co istotne, to znaczy zbawienia, które jest dane. To najbardziej pokorni i najubożsi potrafią przyjąć wydarzenie Wcielenia. Bogu, który przychodzi spotkać się z nami w Dzieciątku Jezus, pasterze odpowiadają, wyruszając ku Niemu, na spotkanie miłości i wdzięcznego zdumienia. To właśnie spotkanie między Bogiem a Jego dziećmi, dzięki Jezusowi, rodzi naszą religię, stanowiąc jej wyjątkowe piękno, które w szczególny sposób jaśnieje w żłóbku.

6. W naszych żłóbkach zwykle umieszczamy wiele figurek symbolicznych. Przede wszystkim żebrzących i ludzi, którzy nie znają żadnej innej obfitości poza obfitością serca. Również one są pełnoprawnie bliskie Dzieciątku Jezus. Ze żłóbka wyraźnie wyłania się przesłanie, że nie możemy dać się zwieść bogactwu i wielu ulotnym propozycjom szczęścia. Pałac Heroda jest w tle, zamknięty, głuchy na zwiastowanie radości. Rodząc się w żłobie, sam Bóg rozpoczyna jedyną prawdziwą rewolucję, która daje nadzieję i godność wydziedziczonym, usuniętym na margines: rewolucję miłości, rewolucję czułości. Ze żłóbka Jezus, z łagodną mocą wygłasza apel o dzielenie się z ostatnimi, jako drogę do bardziej ludzkiego i braterskiego świata, w którym nikt nie jest wykluczony i usuwany na margines.

7. Stopniowo żłóbek prowadzi nas do groty, w której znajdują się figurki Maryi i Józefa. Maryja jest mamą, która podziwia swoje dziecko i ukazuje je tym, którzy przychodzą, by je odwiedzić. Jej figurka przywodzi na myśl wielką tajemnicę, która dotyczyła tej Dziewczyny, gdy Bóg zapukał do drzwi Jej niepokalanego serca. Na zwiastowanie anioła, który prosił Ją, by została Matką Boga, Maryja odpowiedziała pełnym i całkowitym posłuszeństwem. Jej słowa: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1, 38), są dla nas wszystkich świadectwem tego, jak w wierze oddać się woli Bożej. Dzięki temu „tak”, Maryja stała się matką Syna Bożego, nie tracąc swego dziewictwa, a wręcz uświęcając je dzięki Niemu. Widzimy w Niej Matkę Boga, która nie zachowuje swego Syna jedynie dla siebie, ale prosi wszystkich, aby byli posłuszni Jego słowu i wprowadzali je w życie (por. J 2, 5).
Obok Maryi, w postawie chronienia Dzieciątka i Jego Matki, jest święty Józef. Zwykle przedstawiany jest z kijem w dłoni, a czasem również trzymający lampę. Święty Józef odgrywa bardzo ważną rolę w życiu Jezusa i Maryi. Jest opiekunem, który niestrudzenie chroni swoją rodzinę. Kiedy Bóg przestrzega go przed zagrożeniem ze strony Heroda, nie waha się wyruszyć w drogę i wyemigrować do Egiptu (por. Mt 2, 13-15). A gdy niebezpieczeństwo minie, zabierze rodzinę z powrotem do Nazaretu, gdzie będzie pierwszym wychowawcą Jezusa - dziecka i nastolatka. Józef nosił w sercu wielką tajemnicę, która otaczała Jezusa i Maryję, jego oblubienicę, i jako człowiek sprawiedliwy zawsze ufał woli Bożej i ją realizował.

8. Serce żłóbka zaczyna bić, kiedy w Boże Narodzenie składamy w nim figurkę Dzieciątka Jezus. Bóg przedstawia się w ten sposób w dziecku, aby powierzyć się objęciu naszych ramion. W słabości i kruchości ukrywa swoją moc, która wszystko stwarza i przekształca. Wydaje się to niemożliwe, a jednak tak jest: w Jezusie Bóg był dzieckiem i jako takie chciał objawić wspaniałość swojej miłości, która przejawia się w uśmiechu i w wyciągnięciu rąk ku każdemu. Narodziny dziecka budzą radość i zadziwienie, ponieważ stawiają przed wielką tajemnicą życia. Widząc jaśniejące oczy młodych małżonków, gdy stają przed ich nowo narodzonym synem, rozumiemy uczucia Maryi i Józefa, którzy obserwując Dzieciątko Jezus, dostrzegli obecność Boga w swoim życiu.
Sposób działania Boga niemal oszałamia, ponieważ wydaje się niemożliwe, aby wyrzekł się swojej chwały, żeby stać się człowiekiem, takim jak my. Cóż za niespodzianka, że Bóg przyjmuje nasze własne zachowania: śpi, karmi się mlekiem matki, płacze i bawi się jak wszystkie dzieci! Zatem żłóbek ukazując nam Boga wkraczającego w świat, pobudza nas do myślenia o naszym życiu wpisanym w życie Boga.

9. Kiedy zbliża się święto Objawienia Pańskiego umieszczane są w żłóbku trzy figurki Mędrców. Obserwując gwiazdę, ci mądrzy i bogaci władcy ze Wschodu udali się do Betlejem, aby poznać Jezusa i ofiarować mu dary w postaci złota, kadzidła i mirry. Również te dary mają znaczenie alegoryczne: złoto oddaje cześć królewskości Jezusa; kadzidło jego boskości; mirra, jego świętemu człowieczeństwu, które zazna śmierci i pochówku.
Mędrcy nauczają, że można wychodzić z bardzo daleka, aby dotrzeć do Chrystusa. Są ludźmi bogatymi, mądrymi cudzoziemcami, spragnionymi nieskończoności, wyruszającymi w długą i niebezpieczną podróż, która wiedzie ich do Betlejem (por. Mt 2, 1-12). Gdy stają przed Królem-Dzieciątkiem przepełnia ich wielka radość. Nie dają się zgorszyć ubóstwem otoczenia. Nie wahają się paść na kolana i oddać Mu pokłon. Przed Nim rozumieją, że Bóg, podobnie jak z suwerenną mądrością kieruje gwiazdami, tak też kieruje biegiem historii, uniżając możnych i wywyższając pokornych. Z pewnością po powrocie do swego kraju opowiedzieli o tym zaskakującym spotkaniu z Mesjaszem, zapoczątkowując podróż Ewangelii pośród narodów.

10. Gdy stajemy przed żłóbkiem, myśl chętnie powraca do okresu dzieciństwa, kiedy niecierpliwie oczekiwaliśmy, aby zacząć go budować. Wspomnienia te prowadzą nas do ciągłego uświadamiania sobie wielkiego daru, który został nam dany wraz z przekazaną nam wiarą. Jednocześnie sprawiają, że odczuwamy obowiązek i radość umożliwienia naszym dzieciom i wnukom udziału w tym samym doświadczeniu. Nie ma znaczenia, w jaki sposób urządzony jest żłóbek. Może być zawsze taki sam, albo przerabiany co roku. Liczy się to, aby przemawiał do naszego życia. Wszędzie i w jakiejkolwiek formie, żłóbek mówi o miłości Boga – Boga, który stał się dzieckiem, aby nam powiedzieć, jak blisko jest każdego człowieka, niezależnie od stanu, w którym się on znajduje. Drodzy bracia i siostry, żłóbek należy do miłego i wymagającego procesu przekazywania wiary. W szkole świętego Franciszka otwórzmy serce na tę prostą łaskę, pozwólmy, aby z zadziwienia zrodziła się pokorna modlitwa: nasze „dziękuję” Bogu, który zechciał dzielić z nami wszystko, aby nas nigdy nie zostawić samymi.

W Greccio, w Sanktuarium Żłóbka, 1 grudnia 2019 r., w siódmym roku mego pontyfikatu.

FRANCISZEK

Do spisu treści
 


 

Podziękowania i życzenia

Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok sprzyjają składaniu życzeń i podziękowań. Zgodnie z tą tradycją chciałbym wymienić wszystkich, którzy poprzez swoje różne działania przyczynili się do tego, by nasza miejscowość była atrakcyjna zarówno dla mieszkańców jak i dla gości. Bardzo dziękuję mieszkańcom za piękne i niezwykle pomysłowe wystrojenie swoich domów i posesji na czas świąteczno - noworoczny.
Kieruję również słowa uznania za pomoc w ozdobieniu naszego Sołectwa do różnych instytucji, a oto one: OSP Czernica, LKS Zameczek, ZOK Gaszowice, Szkoła Podstawowa w Czernicy, OK Zameczek.
Wyrazy wdzięczności składam Pani I. Knurze za ufundowane stroiki i znicze do kaplicy przy ul. Podleśnej. Bardzo dziękuję za współpracę w 2019 roku następującym firmom: Twist A. Bluszcz, U. i Cz. Lampert - sklep, G. Kierszniak auto-mechanika, A. Korbel - sklep, firma roślin z Łukowa Śl., Lewiatan z Łukowa Śl., Firma Ochroniarska ARTUS z Czernicy, Lody Rzemieślnicze z Rybnika.

Czas Świąteczno - Noworoczny to czas życzeń, a więc w imieniu swoim, Rady Sołeckiej, Radnych Gminnych z Czernicy życzę zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku. Wszystkiego najlepszego.

Sołtys Adam Mróz

Do spisu treści
 


 

Konkurs Biblijny z Ewangelii św. Marka

„Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą…”
(Mk 3, 35)

28 listopada 2019r. uczniowie klas piątych: Ania Stacha, Miłosz Pasierbski i Kaspian Cnota wzięli udział w XXV Diecezjalnym Konkursie Wiedzy Biblijnej, który odbył się w Syryni. Obejmował on znajomość Ewangelii św. Marka ze wstępem i przypisami.
Ten corocznie przeprowadzany konkurs zawsze jest bardzo trudny ze względu na charakter pytań. Pytania są bardzo szczegółowe, a dodatkowo poziom trudności podnoszą jeszcze zadania, polegające na uzupełnieniu kilku cytatów. Nasi uczniowie poradzili sobie bardzo dobrze. Najlepiej poszło Kaspianowi, który po podliczeniu punków zajął ex aequo czwarte miejsce.

Katechetka E. Boczek
 

Do spisu treści
 


 

Wiersze

Choinka

Śnieżek prószy i prószy!
Chodźmy do leśnej głuszy
po świerk mały.
Zapach jego już znacie,
będzie pachniał nam w chacie
jak las cały.

Postawimy go w kącie,
damy szatki błyszczące
srebrem, złotkiem.
Zawiesimy kwiateczki,
koguciki, gwiazdeczki,
serduszka słodkie.

A co dalej? - Toć wiecie,
gdy narodzi się Dziecię
wśród pasterzy,
zaśpiewamy wzruszeni
przy świerkowej zieleni,
"W żłobie leży".

Lucyna Krzemieniecka

 

W Dzień Bożego Narodzenia

Wszystko jest, jak przed rokiem:
na szybach srebrne kwiaty
i ten sam obraz w ramach okien;
świat biały, jak opłatek...

Będzie wilia! - Uśmiechną się ludzie,
do świątecznej zasiądą wieczerzy-
błogosławiony grudzień!...
"W żłobie leży - któż pobieży..."

Pomyśl: na cudzej ziemi wśród obcych,
tacy jak ty młodzi chłopcy
i małe dziewczęta
zaśpiewają tę sama kolędę.

Pamiętaj: będą
ludzie smutni, opuszczeni,
niepotrzebni nikomu -
i nikt z nimi słowa nie zamieni,
nie zaprosi do swego domu...

Weź do ręki biały opłatek,
choćbyś nawet nie miał go z kim dzielić -
i życz szczęścia całemu światu;
niech się wszystkie serca rozweselą!...

Zdzisław Kunstman

Do spisu treści
 


 

Wiersz: 21 i 22 STYCZNIA

Kochana Babciu, Kochany Dziadku!
Ja wiem co od Was dostanę w spadku.
Piękne wspomnienia, cudowne zapachy
i ten wspaniały ubaw po pachy!

Czego Wam życzyć, Wy tylko wiecie
A ja Wam powiem: mam najwspanialszych Dziadków na świecie!
Bądźcie zdrowi i uśmiechnięci,
zawsze radośni i mną przejęci!
Składam życzenia, nie tylko od święta
Bo w moim sercu rozkwita do Was mięta!
 

Do spisu treści
 


 

Jesień w bibliotece

Listopad był miesiącem, który zachwycił nas piękną pogodą jak na tak późną porę roku. Sprzyjał spotkaniom i licznym odwiedzinom czytelników w bibliotece. Jednym z nich było wieczorne spotkanie Rycerstwa Niepokalanej. W bardzo przyjemniej atmosferze spędziłyśmy popołudniowe godziny w towarzystwie grupy parafialnej i ks. Proboszcza. Zapraszamy gorąco na wystawę czernickiej grupy fotograficznej "Fotospichlerz", działającej przy Stowarzyszeniu Działań Lokalnych Spichlerz. Wystawa nosi tytuł "Kolory Jesieni", a prace przygotowali: Damian Bizoń, Jerzy Kawulok, Marek Kłosek, Zbigniew Kąkol. Wystawę można oglądać w godzinach otwarcia biblioteki.

Regularnie, co dwa tygodnie, w bibliotece odbywają się spotkania kółka komputerowego. Uczestnicy korzystają z obszernej czytelni bibliotecznej. Od listopada organizowane są lekcje biblioteczne, wprowadzone przez Panią Ewę Kowol i kontynuowane przez obecne bibliotekarki.
Staramy się zainteresować najmłodsze pokolenie obcowaniem z książkami. Pierwszą grupą, jaka nas odwiedziła, były pięciolatki - „Słoneczka”. Bardzo energiczna grupa wysłuchała z zainteresowaniem książki „SKOK na SMOG” Doroty Majkowskiej-Szajner. Treść książki porusza ważne problemy dotyczące zanieczyszczenia powietrza. Dzieci odpowiadały na pytania i aktywnie uczestniczyły poprzez zabawę w lekcji. Uczyły się segregacji śmieci, znaczenia słowa „czyste powietrze” oraz jak zapobiegać smogowi.

Zachęcamy czytelników do oddawania książek, przeznaczonych do wyrzucenia. Biblioteka przyjmuje dary książkowe i daje im tzw. drugie życie. Za wszystkie dary dziękujemy! Zapraszamy do odwiedzania biblioteki w Czernicy.

 
 
 

Agnieszka Korbel
Justyna Niemczyńska

Do spisu treści
 


 

Grudzień w czernickim zameczku

5 grudnia jest obchodzony Dzień Wolontariusza. Członkowie Stowarzyszenia Działań Lokalnych „Spichlerz” jak co roku postanowili podziękować młodym wolontariuszom „Spichlerza”. W czernickim zameczku odbyła się uroczystość, na którą zaproszeni zostali młodzi wolontariusze wraz ze swoimi rodzicami. W tym roku motywem przewodnim, oddającym pracę wolontariuszy, było hasło superbohaterowie: „Po co nam superbohaterowie, skoro mamy wolontariuszy?”. Na uroczystości pojawili się przedstawiciele władzy samorządowej, którzy wzięli udział w ciekawej debacie na temat tego, czy wolontariat jest potrzebny i czemu służy. Wszystkim wolontariuszom dziękujmy za bezcenną pracę. To, co robicie, jest ważne i bardzo potrzebne.

Spółdzielnia Socjalna „Horyzonty Kultury” serdecznie zaprasza dzieci na półkolonie w drugim tygodniu ferii. W tym roku bawimy się z Baśniami Andersena. Cena 330 zł obejmuje całodniowe wyżywienie. Zapisy: 694 940 511

Członkowie Stowarzyszenia „Spichlerz” oraz Ośrodek Kultury „Zameczek” życzą wszystkim wesołych, zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia i jednocześnie zapraszają na Czernicką Choinkę, która w tym roku odbędzie się 22 grudnia o 15:00.
 

 
 
 
 

Do spisu treści
 


Nekrologi



Śp.   Mirosław RUTKOWSKI 
 (ur. 08.02.1955 / zm. 08.12.2019)
 
Odszedłeś cicho, bez słów pożegnania.
Tak jakbyś nie chciał, swym odejściem smucić...
tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania,
że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić.

(Ks. Jan Twardowski)

 

Wyrazy współczucia składamy: córce Kamili z rodziną, córce Karolinie, siostrze Bożenie z rodziną, braciom: Mieczysławowi, Ryszardowi, Janowi z rodzinami, szwagierce Halinie z rodziną

do spisu treści