RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  236/2021  /  październik

 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- Z różańcem w ręku idziemy do domu Matki

- Sumienie – głos Boga w nas
- Wszyscy nasi kochani Nauczyciele!
- Arka Noego
- Wiersz: Przepis na życie
- Wiersz: Radość

- Zameczkowa oferta zajęć
- Inauguracja Galerii w Dworze w Łukowie Śląskim
-
Rozliczenie kolekt kopertowych

- Finał projektu
- Nekrologi


 

Z różańcem w ręku idziemy do domu Matki

Wypada w miesiącu październiku, miesiącu modlitwy różańcowej, poruszyć temat związany z osobą Matki Bożej. Podczas nabożeństwa różańcowego, oprócz pięciu części koronki, odmawia się zwykle Litanię Loretańską. Przymiotnik „loretańska” w nazwie Litanii pochodzi od włoskiego miasta Loreto, gdzie w bazylice znajduje się - zgodnie z podaniami - przewieziony z Nazaretu domek Świętej Rodziny, w którym mieszkała Matka Boża i w którym objawił się jej archanioł Gabriel. Nazaretański domek Maryi z pewnością rozbudzał wyobraźnię wiernych i wpływał na pogłębianie pobożności maryjnej. Loreto w krótkim czasie zasłynęło jako miejsce szczególnej czci Matki Bożej.

 

Uważny obserwator kultu maryjnego w Kościele z pewnością zauważy pewien konflikt: tak zwane Domy Maryi są co najmniej trzy. W galilejskiej miejscowości Nazaret stoi dziś potężna, nowoczesna bazylika, zbudowana nad grotami w skale wapiennej, w których to grotach miały znajdować się pomieszczenia mieszkalne Świętej Rodziny. Wewnątrz grot skalnych panowały korzystne warunki do życia. Latem zapewniały umiarkowany chłód, a zimową porą zawsze przyjemne ciepło. Do groty zwykle dołączano część murowaną, wykonaną z ciosanych kamieni. (Tego właśnie murowanego fragmentu dziś nie ma w Nazarecie, a będzie o nim mowa w dalszej części artykułu). Tu żyła nastoletnia Miriam, córka Joachima i Anny, tu miał dokonać się akt Wybrania i Zwiastowania. Tu „fiat” Maryi (zgoda, niech mi się stanie) dało przyzwolenie, aby „Słowo stało się Ciałem”. Groty mieszkalne w Nazarecie stanowią do dziś realną relikwię tamtych wydarzeń.

Drugim jest Dom Maryi odnaleziony w Turcji, niedaleko Efezul dzięki wizjom stygmatyczki i mistyczki Katarzyny Emmerich. To miejsce nosi nazwę Meryemana (tureckie Meryem Ana Evi znaczy Dom Dziewicy Marii). Badania potwierdziły, że odnaleziona w tym miejscu budowla została zbudowana w VI wieku na starszych murach, datowanych na I wiek i IV wiek. Utwierdziło to badaczy w przekonaniu, że odnaleziony dom jest kaplicą zbudowaną w miejscu i na fundamentach domu, w którym mieszkała Matka Boża pod koniec swojego życia. Wiele wskazuje na to, że ziemia dzisiejszej Turcji rzeczywiście gościła Maryję, matkę Jezusa. Okolice Efezu to miejsce, gdzie swoją misję apostolską wypełniał św. Jan, któremu Jezus w testamencie z krzyża powierzył opiekę nad swoją Matką. Efez wybrany też został jako miejsce soboru obradującego nad dogmatem Boskiego Macierzyństwa Maryi. Do dzisiaj miejsce to uznawane jest za święte przez katolików oraz prawosławnych, a także przez muzułmanów, dla których Maryja jest matką wielkiego proroka. Nie wiadomo jak długo Maryja tu pozostała. Niektórzy wczesnochrześcijańscy pisarze wskazują nawet Efez jako miejsce zaśnięcia i wniebowzięcia Maryi, choć starsza i znacznie silniejsza tradycja wydarzenia te wiąże z Jerozolimą.

Pozostaje jeszcze trzeci Dom Maryi, znajdujący się we włoskiej miejscowości Loreto. Średniowieczna tradycja głosi, że jest to część domu z Nazaretu, w którym Maryja poczęła i następnie wychowała Pana Jezusa. W 1263 r. muzułmanie opanowali Ziemię Świętą. Zniszczyli wtedy wiele świątyń chrześcijańskich, ale nie zburzyli Świętego Domu. Niedługo przed ostatecznym upadkiem Królestwa Jerozolimskiego w 1291 roku krzyżowcy podjęli zakrojoną na szeroką skalę akcję ratowania chrześcijańskich pamiątek i relikwii z rąk mahometan. Niejaki Nicefor Angelos nakazał rozbiórkę domku i transport kamieni do Europy. Najprawdopodobniej rozebrano domek kamień po kamieniu, bądź też zachowując większe jego fragmenty, dokładnie je opisując, a następnie złożono je z powrotem zgodnie z planem, tyle że bez groty, którą zastąpiła ściana ołtarzowa. Grota pozostała w Nazarecie, o czym była mowa wyżej. Chrześcijanie drogą morską przewieźli kamienie najpierw w okolice Rijeki (dzisiejsza Chorwacja) a następnie do Loreto, miasta położonego nad Morzem Adriatyckim. Piękna legenda głosi, że Domek z Ziemi Świętej do Loreto mieli przenieść Aniołowie. Historycy dowodzą, że błędne tłumaczenie przekształciło nazwisko Nicefora Angelosa i jego rodziny w „aniołów”, którzy mieli przenieść dom Matki Bożej w bezpieczne miejsce. Od roku 1294 Święty Domek znajduje się w Loreto. Wielokrotnie przeprowadzane badania świadczą zdecydowanie na korzyść autentyczności tej szczególnej pamiątki. Domek, wykonany jest z niewystępującego w Europie kamienia, obrobionego na sposób stosowany przez semicki lud Nabatejczyków, zamieszkujący kiedyś południowe tereny Palestyny i Jordanii. Również skład chemiczny zaprawy murarskiej jest charakterystyczny dla Palestyny tamtej epoki. Ściany domku pokryte są napisami i rysunkami, które zdaniem archeologów można uznać za starożytne, a które pozostawili pielgrzymi nawiedzający rodzinny dom Zbawiciela w pierwszych wiekach (czyli zanim został przeniesiony do Europy). Autentyczność Domku potwierdził papież Mikołaj V w 1449 r. Uznał, że Dom z Loreto jest prawdziwą relikwią, czyli pamiątką życia Maryi, Matki Jezusa z Nazaretu.

Na wzór Domu z Loreto powstało wiele kopii w różnych krajach i miejscowościach, między innymi w Pradze, w Brnie i Mikulovie, a także w naszym ojczystym Krakowie przy klasztorze ojców kapucynów, w Warszawie w kościele Matki Bożej Loretańskiej oraz najsłynniejszy polski „Dom z Loreto” w Gołębiu. Łącznie w Polsce jest 17 takich kaplic.
Opatrzność Boża pozwala głębiej przeżywać naszą wiarę, a nawet ją umacniać, dzięki takim właśnie pamiątkom. Człowiekowi wierzącemu relikwie pozwalają przekroczyć próg świata widzialnego i dotknąć wiecznego.
Nasuwa się pytanie: skąd popularność takiej pobożności maryjnej i dlaczego właśnie taka? Odpowiedź kryje się chyba w definicji słowa DOM, które oznacza bliskość, miłość, ciepło i bezpieczeństwo. Dom to też troska Matki. A tu znajdujemy Matkę najlepszą ze wszystkich. Dlatego z różańcem w ręku idziemy do Jej domu. Matka zaprasza...

ks. Eugeniusz

Do spisu treści
 


 

Sumienie – głos Boga w nas

Bóg nas miłuje, dał nam swój wewnętrzny duchowy głos, czyli sumienie, by na co dzień ostrzegać nas przed złem, ganić za zło popełnione. Natomiast za czynione dobro chwalić nas wewnętrznie i zachęcać do czynienia go bliźnim. Sumienie to głos naszego rozumu, który kwalifikuje nasze czyny na dobre i złe. Za dobre czyny chwali i mobilizuje do ich czynienia, a za złe czyni wyrzuty, bo pragnie nas uchronić na przyszłość przed ich popełnianiem. Bóg, który nas nie tylko kocha, ale i rozumie, pragnie nas uchronić przed takimi zachowaniami, przez które wyrządzilibyśmy krzywdę nie tylko sobie ale i innym ludziom. Dlatego obdarował nas wrażliwością moralną w sumieniu. Jest ona cenną zaletą inteligencji, pozwalającą odróżniać to co dobre od tego co złe. Można i tak powiedzieć: mądrość moralna czyli inteligencja moralna pomaga nam odróżniać te nasze zachowania, które prowadzą nas do rozwoju, od tych, które prowadzą nas do regresu i cierpienia. Największym przejawem wrażliwości moralnej jest wspomniane sumienie, nazywamy je głosem Bożym w nas.

Prawidłowo ustawione sumienie to system ostrzegania przed złymi decyzjami i przed grzesznymi zachowaniami. Działa ono w ten sposób, że przynosi nam pokój i radość, ale wtedy, gdy czynimy coś mądrego, a niepokoi nas, przestrzega, upomina i wzywa do poprawy, gdy myślimy o zrobieniu czegoś złego lub gdy coś złego już uczyniliśmy. Działanie sumienia powinniśmy kształtować, by nie dopuścić do jego wypaczenia. Takie działanie sumienia zależy od tego, czy mamy odwagę uczciwie myśleć na temat naszych zachowań oraz ich skutków.

Nie wszyscy jednak słuchają sumienia. Niektórzy próbują wyłączyć je hałasem, alkoholem lub narkotykami. Wielu, zwłaszcza młodych ludzi, wmawia sobie, że każdy ma prawo kierować się własnymi zasadami moralnymi. Takie twierdzenie oznacza zwykle, że ktoś bardzo zagłusza swoje sumienie, by mu już niczego nie wyrzucało, nawet najgorszych czynów. Wrażliwość moralna i prawidłowo uformowane sumienie to skuteczna ochrona przed błędnym postępowaniem. Chroni nas bowiem przed krzywdzeniem samych siebie i innych ludzi. To o wiele wyższy stopień inteligencji, niżeli inteligencja na przykład matematyczna, emocjonalna lub społeczna albo jakakolwiek inna. Kto ma niski stopień znajomości moralnej, ten zwykle to przyjmuje, co jemu w danej chwili i w aktualnej sytuacji jest wygodne a nie to, co mądre i odpowiedzialne.

Troska o zachowanie wrażliwości moralnej to przede wszystkim troska o kształtowanie w sobie prawego sumienia, gdyż sumienie może być zagłuszane lub wypaczone. Gdy na przykład matka z niepokojem patrzy na błądzącego syna lub błądzącą córkę i stara się przestrzec ich przed wyrządzaniem krzywdy sobie lub innym ludziom, wtedy naśladuje postawę Boga. Bóg bowiem chroni nas przed krzywdą właśnie w głosie sumienia. W reakcji na błędne zachowanie prawe sumienie niepokoi nas i wywołuje poczucie winy, wskazując popełnione zło. Natomiast za dobre czyny chwali, dając radość i wewnętrzny pokój. Pod wpływem wyrzutów sumienia niektórzy ludzie potrafią gorzko zapłakać i przemienić się wewnętrznie. Jako przykład można podać postacie biblijne: apostoła Piotra lub Marię Magdalenę. Natomiast inni dość często popadają w rozpacz - na przykład apostoł Judasz, a jeszcze inni oszukują samych siebie zagłuszaniem głosu sumienia. Tu przykładem może być biblijny Kain, który po dokonaniu zbrodni na swoim bracie, ucieka od prawdy o sobie i nawet pyta Boga: „Czyż ja jestem stróżem mego brata?”

Mądrzy i dojrzali ludzie to ci, którzy wsłuchują się w głos dobrze ukształtowanego sumienia, ponieważ wiedzą, że mówi w imieniu Boga, że jest głosem Boga. Tacy ludzie mają odwagę stanąć w prawdzie o swoim własnym postępowaniu, choć nie jest to łatwe. Gdy patrzymy na innych ludzi, wtedy łatwo nam jest być wobec nich krytycznymi i być obserwatorami ich postępowania. Natomiast, gdy oceniamy własne czyny, wtedy grozi nam pokusa płytkiego usprawiedliwiania własnych błędów, albo skłonność do przerzucania na inne osoby odpowiedzialności za nie. Człowiek prawego sumienia jest otwarty na głos Boży. Nie dokonuje oceny własnych czynów według swoich, nieraz jednostronnych, subiektywnych przekonań, lecz wsłuchuje się w Boże Przykazania oraz konfrontuje własne życie ze Słowami i czynami Jezusa.

Życie przeciwne sumieniu oddala człowieka nie tylko od Boga i bliźniego, ale także samego siebie a zwłaszcza od własnych dobrych ideałów i aspiracji. Kompromisy z własnym sumieniem są niebezpieczne nawet w spawach dobrych, gdyż w takich właśnie sprawach zaczyna się osłabienie wrażliwości moralnej. Jezus wyraźnie mówi: „Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny, kto natomiast błądzi, ale zachowuje prawe sumienie, ten ma szansę odnalezienia własnej drogi.
Biblia upewnia nas w tym, że wszystko, co uczynił Bóg, było bardzo dobre oraz, że najbardziej niezwykłym ze wszystkich stworzeń jest człowiek, gdyż został stworzony na „obraz i podobieństwo” Stwórcy, który jest miłością.

ks. Ryszard

Do spisu treści
 


 

Wszyscy nasi kochani Nauczyciele!

 
Niech Wam nie zabraknie nigdy zdrowia,
niech szkoła w dom się wspólny zmienia!
Praca wychowawcy to praca niełatwa,
bo często leniwa i krnąbrna jest dziatwa.
Kocha ona figle i chętnie się czubi,
lecz stroni od książki, uczyć się nie lubi.
Trzeba dużo zdrowia, dużo czasu stracić,
aby umysł ucznia rozwinąć, wzbogacić,
który gdy dorośnie, dopiero zrozumie,
jak jest w życiu ciężko, gdy się mało umie.

Do spisu treści
 


 

Arka Noego

Miesiące wrzesień i październik to okres powrotu do nauki szkolnej i studiów. Warto zastanowić się nie tylko nad doskonaleniem umysłowym, ale również nad doskonaleniem duchowym. W czasach upadku autorytetów warto ich nadal szukać.
Data 18 września przypomina wszystkim uczącym się postać ich patrona - św. Stanisława Kostkę (1550 – 1568). Ten Polak, syn kasztelana, w wieku 14 lat kontynuuje z bratem Pawłem naukę w wiedeńskiej szkole jezuitów. Przez 3 lata pobytu tam stara się realizować cel ich działalności: „Podobać się Bogu i ludziom, Ojczyźnie i samemu sobie”. Po pokonaniu wielu przeszkód zostaje jezuitą w Rzymie. Oddany Bogu i Maryi umiera w wieku 18 lat. Jego święte życie prowadzi do kanonizacji. Razem z nim papież ogłasza świętym Hiszpana Alojzego Gonzagę (1568 – 1594). Życie dworskie, które wtedy dawało możliwość kształcenia i kariery, nie odciąga Alojzego od służby Bogu i ludziom. Umiera posługując chorym w czasie epidemii dżumy. Trzecim międzynarodowym patronem uczącej się młodzieży jest św. Jan Berchmans z Belgii (1599 – 1621). Pochodził z niezamożnej rodziny i był półsierotą. Uparcie pokonywał trudności (brak pieniędzy), aby się uczyć oraz cały sercem służyć Bogu i ludziom. Jego motto życiowe brzmiało: „Zacznij od rzeczy najmniejszych” oraz „Mało mów, dużo czyń”. Wysłano go do Rzymu, gdzie został jezuitą. Odznaczał się wielkim nabożeństwem do Męki Pańskiej i Eucharystii. Niegroźne dziś zapalenie płuc przerwało jego młode życie.
Jako patron młodzieży bliższy naszym czasom jest beatyfikowany w 1990 roku przez Jana Pawła II bł. Piotr Jerzy Frassati z Turynu. Pochodził z inteligenckiej, ale mało religijnej rodziny. Był studentem, duszą towarzystwa wśród kolegów, miłośnikiem gór. Dopiero przedwczesna śmierć i pogrzeb (żył w latach 1901 – 1925) ujawniły jego zaangażowanie wśród najbiedniejszych. Papież Jan Paweł II określił Frassatiego mianem „człowieka 8 błogosławieństw”, „nadzwyczajnym w zwyczajności”. Ten błogosławiony Włoch patronuje Duszpasterstwu Akademickiemu (nawet w Rybniku). Studenci na jego wzór tworzą tzw. Stowarzyszenia Ciemnych Typów. Obrali go liderem Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku. Corocznie urządzają Beskidzki Bieg jego imienia.
XXI wiek przyniósł beatyfikację włoskiego nastolatka Carlo Acutisa. Żył w latach 1991 – 2006. Określano go geniuszem komputerowym. Skupiał wokół siebie kolegów o podobnych zainteresowaniach. Chciał zbliżać młodych do Jezusa Eucharystycznego przez internet. Rodzice nie uświadamiali sobie jego pobożności. Zaszczepiła ją w chłopcu babcia. Po śmierci jedynaka rodzice nawrócili się oraz uprosili narodziny bliźniaków.
Narzuca się refleksja, że w każdych czasach i każdym wieku można dobrze wykorzystać życie dla siebie, dla Boga i bliźnich. Ks. Jan Twardowski napisał o młodych świętych: „Żyłeś krótko Jezusem przejęty, jak mało miałeś czasu, żeby zostać świętym”.
Czas edukacji to czas budowania wdzięczności nauczycielom i wychowawcom. Im może patronować św. Jan Bosco (1825 – 1888). Ten włoski kapłan otoczył opieką dzieci ulicy. Opracował tzw. wychowawczy program prewencyjny (wyprzedzający). Ks. Bosco rozpoznawał problemy i potrzeby ucznia, bez nacisku i kar cielesnych przekonywał do nauki oraz do służby Bogu i innym. Według wskazówek św. Franciszka Salezego zakładał szkoły i ośrodki wychowawcze (oratoria) salezjanów i salezjanek (Pogrzebień). Ks. Bosco wyróżniał się nabożeństwem do Jezusa Eucharystycznego. Realizował i upowszechnił kult Matki Boskiej Wspomożycielki Wiernych (obraz w Turynie). Jego wychowankiem był św. Dominik Savio. Ten święty za specjalnym zezwoleniem w wieku 7 lat przyjął Pierwszą Komunię św. Już wtedy postanowił: „Raczej umrzeć niż zgrzeszyć”. Miał wielkie nabożeństwo do NMP Niepokalanej. Był wzorem dla podopiecznych ks. Bosco. Po kilkuletniej chorobie umarł w wieku 15 lat (1842-1857). Papież podsumował życie Dominika słowami: „Mały i słaby, a gigant ducha”. W tym roku mija 150 rocznica śmierci bł. Edmunda Bojanowskiego (1814-1871). To polski opiekun i wychowawca opuszczonych dzieci, twórca męskich i żeńskich ośrodków dla nich.
W sierpniu środki masowego przekazu przypomniały o 30 rocznicy ŚDM na Jasnej Górze. Tam spotkały się grupy młodzieży z całego świata oraz z istniejącego jeszcze ZSRR. Dziś nie do wyobrażenia są emocje i przeżycia, towarzyszące uczestnikom tych spotkań. Wtedy papież Jan Paweł II był odbierany przez nich jako życiowy drogowskaz. Nadal są aktualne jego słowa: „Musicie wymagać od siebie, choćby inni od was nie wymagali” (JP 1983). Współgrają z nimi te, że „Każdy w swoim życiu napotka jakieś Westerplatte” (Gdańsk 1987). Do końca życia trzeba zachować w sobie DZIECIĘCTWO BOŻE czyli postawę dziecka względem Boga i życia. Jezus powiedział: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie, a nie zabraniajcie im, bo DO TAKICH JAK ONE należy Królestwo Niebieskie”. Znamienne jest też to, że Maryja ukazywała się ze swoimi przesłaniami dzieciom (np. Gietrzwałd). Dobre wybory z czasów dzieciństwa zaowocują już teraz i w przyszłości.

JK

Na koniec tych rozważań zachęta (nie tylko dla młodych), aby życiem realizować program odnowy moralnej, sformułowany przez Prymasa Polski, błogosławionego Kardynała Stefana Wyszyńskiego, a wyrażony w zamieszczonym poniżej tekście:

ABC SPOŁECZNEJ KRUCJATY MIŁOŚCI

  1.

2.
3.

4.

5.
6.

7.
8.
9.

10.
  Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje. Bądź wrażliwy na drugiego człowieka, twojego brata
(siostrę).
Myśl dobrze o wszystkich – nie myśl źle o nikim. Staraj się nawet w najgorszym znaleźć coś dobrego.
Mów zawsze życzliwie o drugich – nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzoną słowem. Nie czyń
rozdźwięku między ludźmi.
Rozmawiaj z każdym językiem miłości. Nie podnoś głosu. Nie przeklinaj. Nie rób przykrości. Nie wyciskaj łez.
Uspokajaj i okazuj dobroć.
Przebaczaj wszystko wszystkim. Nie chowaj w sercu urazy. Zawsze pierwszy wyciągnij rękę do zgody.
Działaj zawsze na korzyść bliźniego. Czyń dobrze każdemu, jakbyś pragnął, aby tobie tak czyniono.
Nie myśl o tym, co tobie jest kto winien, ale co Ty jesteś winien innym.
Czynnie współczuj w cierpieniu. Chętnie spiesz z pociechą, radą, pomocą, sercem.
Pracuj rzetelnie, bo z owoców twej pracy korzystają inni, jak Ty korzystasz z pracy drugich.
Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz się ku ubogim i chorym. Użyczaj ze swego. Staraj się
dostrzec potrzebujących wokół siebie.
Módl się za wszystkich, nawet za nieprzyjaciół.

Do spisu treści
 


 

Wiersz: Przepis na życie

Kruchych ciasteczek, sosów, deserów
znam tajemnicę-
gdyby tak jeszcze zdobyć najlepszy
przepis na ....życie.

Bo życie jest zagadką
i kruche jak ciasteczka- jak szczęście
bo w życiu jak w sałatce
wszystkiego po trochu znajdziecie.
Jak torcik przekładany
przedziwne ma smaki i dni
skomplikowane i trudne "to" danie
więc pytam o przepis- jak żyć?

Choć życie jest zagadką
i kruche jak ciasteczka jest szczęście
wszystkiego najlepszego
niech znajdzie się w życiu najwięcej.
Uśmiechem przekładane niech będą twe szare dni
bo uśmiech to pewny, radosny, najzdrowszy
i prosty mój przepis- Jak żyć.

Magdalena Ponichter

Do spisu treści
 


 

Wiersz: Radość

Gdy ludzie są dobrzy dla siebie,
to ziemia uśmiecha się niebem.
Gdy chętnie drugiemu pomożesz,
to wszystko, co czynisz, jest boże.

W szpitalu czy w domu Twój uśmiech,
jak anioł chorego niech muśnie.
Co Tobie dobrego się uda,
to Jezus dziś czyni swe cuda!

Do spisu treści
 


 

Zameczkowa oferta zajęć

Do spisu treści
 


 

Inauguracja Galerii w Dworze w Łukowie Śląskim

2.09.2021 r. po wyjazdowej sesji Rady Powiatu Rybnickiego odbyła się uroczysta inauguracja Galerii w Dworze w Łukowie Śląskim. Na ostatniej kondygnacji dworu, na poddaszu, po kapitalnym remoncie znalazła stałe miejsce ekspozycyjne Galeria Malarstwa Powiatu Rybnickiego. Dzięki zaangażowaniu wielu osób można podziwiać obrazy wielu artystów, które mogą być prezentowane w tak wspaniałej oprawie architektonicznej. Starosta Damian Mrowiec przedstawił koncepcję powstania galerii wszystkim zaproszonym gościom, którzy reprezentowali samorządy, stowarzyszenia, fundacje, szkoły i wiele innych instytucji życia publicznego, po czym z Przewodniczącym Rady Powiatu Janem Tokarzem dokonali oficjalnego uroczystego otwarcia przecięciem symbolicznej wstęgi. Po tej ceremonii wszyscy zaproszeni goście w grupach mieli okazję zwiedzić wystawę, zapoznając się z twórczością wielu malarzy reprezentujących różne style i formy. Mieliśmy okazję zobaczyć obrazy takich twórców jak: Florian Zając, Andrzej Marcol, Józef Pietrzak, Dieter Nowak, Leszek Stańko, Krzysztof Żemła, Helmut Matura, Franciszek Burzyk, Wiktor Pitlok, Józef Gajzler, Henryk Topisz, Paweł Kurzeja, Czesław Fojcik, Józef Franke, Samir, Franciszek Żurawka, Andrzej Chyliński, Stefan Brom, Jan Czylok, Rudolf Świenty, Janusz Chwałek, Jan Bembenista, Wiesław Korus, Krzysztof Kulczyk, Rudolf Mrozik, Andrzej Drobiec, Józef Chrubasik, Gerard Urbanek, Karol Kurzydym, Wanda Krawczuk, Suren Vardanian, Renata Filipova, Adam Kuśka, Elizabet Horsterrler via Nassa, Marian Gremek, Kazimiera Drewniok, Barbara Kasza, Ryszard Tobór, David Pataraia, Loi Hong Diep, Halina Frąsiak-Czumałowska, Paweł Wałach, Timur Karim, Józef Drong, Leonid Szmatko, Barbara Czerwińska, Małgorzata Błońska-Ciardi, Ewa Rotter-Płóciennikowa i Paweł Gładkow. Lista nazwisk artystów najlepiej świadczy o bogactwie prezentowanej kolekcji.

Szczególne wyrazy podziękowania zostały skierowane do osób, bez których nie powstałaby galeria, a byli to: Jan Śliwa, który udostępnił swoje obrazy na wystawę, Adam Pszczółka, architekt Katarzyna Granieczny, Sonia Fojcik – Hałacz, Joanna Appel oraz Elżbieta Pierchała, koordynator wszystkich spraw od strony artystycznej oraz organizator od wielu lat międzynarodowych plenerów malarskich, a także organizator tegorocznego Międzynarodowego Pleneru Malarskiego pod patronatem Starosty Rybnickiego, który odbył się w miesiącu wrześniu.

Informujemy również, że zwiedzanie galerii jest możliwe dla zorganizowanych grup po wcześniejszym uzgodnieniu terminu z Kierownikiem Referatu Funduszy Zewnętrznych w Starostwie Powiatowym Sonią Fojcik – Hałacz.
 

 
 
 

Do spisu treści
 


 

Rozliczenie kolekt kopertowych

Zgodnie z obietnicą daną podczas niedzielnych ogłoszeń duszpasterskich prezentujemy dziś kolejną tabelkę z rozliczeniem kolekt kopertowych. Poprzednie rozliczenie znajduje się w lutowym numerze Znaku Pokoju (229/2021).

Jak Parafianie pewno już zauważyli, obecnie trwają prace nad renowacją witraży. Witraże montowane były jakieś 17-18 lat temu i dziś wymagają oczyszczenia, a co najważniejsze ponownego uszczelnienia warstw szkła. Podczas montażu użyto kitu szklarskiego, z którego w ciągu tych lat wyciekł olej, tworząc zacieki na szkle. Wyschnięty kit spękał pod wpływem słońca oraz drgań całej powierzchni okien. Powierzchnia każdego witraża to kilkanaście metrów kwadratowych i działa na nie siła wiatru oraz tąpnięcia górnicze. Powstały szczeliny, przez które woda sączy się pomiędzy taflę witrażową a szyby od zewnątrz i wewnątrz kościoła. Wiele szyb zabezpieczających zdążyło popękać i trzeba wymienić je na nowe. Przy okazji wymiany szyb używamy teraz szyb przeźroczystych, a nie mrożonych, co sprawi, że witraże będą jeszcze lepiej się prezentować.

Tabelka ze szczegółowym rozliczeniem wpływów i wydatków z kolekt kopertowych
znajduje się w wydaniu papierowym Znaku Pokoju.

ks. proboszcz

Do spisu treści
 


 

Finał projektu

W dniu 9. 09. 2021 roku na terenie Ośrodka Kultury „Zameczek” w Czernicy odbyło się zakończenie projektu pt. „Po naukę i przygodę”. Bibliotekarki z Gminnej Biblioteki Publicznej w Gaszowicach wraz z Filią w Czernicy zatroszczyły się o środki z programu „Działaj lokalnie” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, realizowanego przez Akademię Filantropii w Polsce oraz ośrodek Działaj lokalnie w Rybniku i w czasie wakacji zrealizowały w/w projekt. W trakcie jego trwania sierpniu grupa 25 osób brała udział w 3 spotkaniach tematycznych na terenie Zameczka oraz w czwartym spotkaniu - wyjazdowym - do Muzeum Śląskiego.

Piąty dzień projektowy, zaplanowany i skierowany do chętnych dzieci z terenu całej Gminy, był zwieńczeniem projektu. Przygotowano liczne atrakcje! Na początku wykonano wspólne zdjęcie uczestników sierpniowych spotkań. Otrzymali je na pamiątkę wspólnej przygody. O godzinie 16°° rozpoczęło się przedstawienie teatralne przygotowane przez Krak- Art z Krakowa pod tyt. „Detektyw Zagadka na tropie”. Dzieci aktywnie uczestniczyły w przedstawieniu i w rozwiązywaniu zagadek.
Kolorowe arcydzieła pani Angeliki przyciągały tłumy - dzieci z chęcią malowały buzie i czekały na kolejne tatuaże. Ciocia Klocia organizowała czas poprzez aktywną i kreatywną zabawę. Dzieci puszczały bańki mydlane, strzelały z olbrzymiej procy, łowiły rybki, łapały kaczuszki na kolorowej chuście, grały w kółko i krzyżyk oraz uczestniczyły w wielu innych ciekawych zabawach.

Ale Rajda - dmuchany zamek piracki, to była prawdziwa frajda! Olbrzymia zjeżdżalnia dostępna do późnych godzin wieczornych cieszyła się niesłabnącym powodzeniem. Nie zabrakło także słodyczy. Każdy mógł bezpłatnie skosztować waty cukrowej oraz popkornu. Otwarta była Zameczkowa kawiarnia, gdzie można było kupić kawę, pyszne lody oraz desery. Kiedy dzieci znakomicie się bawiły, rodzice mogli odpocząć przy filiżance aromatycznej kawy.

Był też akcent biblioteczny. Powstał punkt zapisu nowych czytelników do bibliotek, z którego chętnie korzystano. Nasze biblioteki wzbogaciły się o nowych czytelników. Piękna pogoda oraz liczne atrakcje wpłynęły na wysoką frekwencję. Rodzinny klimat sprzyjał wspólnej zabawie do późnych godzin popołudniowych. Po czasie izolacji potrzebujemy takich spotkań. Ich owocem są nowe znajomości oraz zacieśnianie więzi społecznych.

Serdecznie dziękujemy obsłudze Ośrodka Kultury „Zameczek” za wszelką pomoc i wsparcie w realizacji projektu. Dziękujemy także grupie Krak-Art, Cioci Kloci, pani Angelice Wdzienczny, ALE RAJDZIE, Ośrodkowi Działań Lokalnych CRIS. Wolontariuszom (przyjaciołom biblioteki): Lucynie, Kasi, Dżesice, Darkowi, Marianowi za pomoc w pracach technicznych i organizacyjnych. Kapłanom z Czernicy i z Gaszowic za ogłoszenie zaproszenia po nabożeństwach niedzielnych. Dziękujemy wszystkim za przybycie i wspólną zabawę!!

EKSPERTKI BAJEK.
(Ewa, Justyna i Agnieszka)

 
 
 
 
 
 

Do spisu treści
 


Nekrologi



Śp. Hildegarda BŁAŻYCZEK 
 (ur. 28.09.1939 / zm. 06.09.2021)

Wyrazy współczucia składamy: córce Danucie z mężem Mirosławem, synowi Czesławowi z żoną Urszulą, wnukom: Marcinowi, Kasi z Adrianem, Łukaszowi z żoną Anną, Wojciechowi, Annie z mężem Markiem, Ireneuszowi; prawnukom: Igorowi, Oskarowi, Tymkowi, Wiktorowi, Olkowi i Dominikowi, rodzinom zmarłej siostry Łucji i brata Wilhelma; szwagierce Krystynie i szwagrowi Józefowi



Śp. Weronika GEBAUER  
(ur. 22.03.1957 / zm. 14.09.2021)

Wyrazy współczucia składamy: mężowi Jerzemu, synom Gabrielowi i Sebastianowi, synowym Adrianie i Agnieszce; wnukom: Emilce, Zoë i Nikodemowi; chrześniakom, szwagierkom i szwagrom, dalszej rodzinie

 


do spisu treści