RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI w CZERNICY
__________________________________________________________________________________________________________________

Artykuły archiwalne Znaku Pokoju  -  257/2023  /  październik

 

Kliknij w miniaturę okładki, aby przejść do dużego formatu


Spis streści:

- „Cud słońca” – i co dalej?

- Droga miłości z Duchem Świętym!
- Palce mogą być małym różańcem
- Wiersze
- Piknik rodzinny w czernickim przedszkolu
- Zaproszenie
- Zakochana klasa
- Projekt „Festiwal Tradycji”
-
Wakacje z Mikołajami

- Nekrologi

„Cud słońca” – i co dalej?

13 października 1917 roku w Fatimie Matka Boża po raz szósty ukazała się trojgu portugalskim pastuszkom. Dzieciom towarzyszył ogromny tłum. Ludzie pobożni przyszli z nakazu sumienia, inni ze zwykłej ciekawości. Niektórzy znaleźli się tam z obowiązku służbowego. Trzy miesiące wcześniej Maryja zapowiedziała: „W październiku powiem wam, kim jestem i czego chcę oraz dokonam cudu, który wszyscy zobaczą, aby uwierzyli”. Wezwania Matki Bożej skierowane do ludzi oraz tajemnice, które otrzymały dzieci miały uzyskać potwierdzenie, które powinno przekonać każdego co do prawdziwości objawień.

Oficjalne dokumenty fatimskie opisują tamto wydarzenie takimi słowami: „Podczas gdy obrazy te (wizje trzech tajemnic różańca) ukazywały się jeden po drugim oczom wizjonerów, wielki tłum złożony z kilkudziesięciu tysięcy osób był świadkiem cudu słońca. Podczas całego trwania objawienia padał deszcz. Przy końcu spotkania Łucji i Najświętszej Maryi Panny, w chwili gdy Maryja zaczęła się unosić, a dziewczynka wykrzyknęła słowa „Popatrzcie na słońce!”, chmury się rozpierzchły odsłaniając słońce, które wyglądało jak ogromny srebrny dysk. Lśniło tak intensywnie, jak jeszcze nigdy, lecz jego blask nie oślepiał. Trwało to tylko chwilę. Ta ogromna kula zaczęła jakby „tańczyć”. Słońce było jakby gigantycznym ognistym kołem, kręcącym się szybko. Zatrzymało się na jakiś czas, zanim znów zaczęło kręcić się wokół swojej osi z oszałamiającą prędkością. Następnie zaczęło przybierać różowy kolor na krawędziach i ślizgać po niebie, wirując i rozsypując czerwone snopy płomieni. Światło to odbijało się na ziemi, na drzewach i krzewach, a także na twarzach ludzi i na ich ubraniach, przyjmując świetliste różnobarwne odcienie. Trzykrotnie ożywiona szaleńczym ruchem kula ognia zaczęła drżeć i trząść się. Wydawało się, że opadając ruchem zygzakowatym spadnie na przerażony tłum. Wszystko to trwało około dziesięciu minut. Na końcu słońce wspięło się znów wijącym ruchem do punktu, z którego zaczęło opadać, na nowo przyjmując swój spokojny wygląd i odzyskując zwykłą jasność swego światła”. Jak odnotowały okoliczne media, „cud słońca” został także zaobserwowany przez wielu świadków znajdujących się poza miejscem objawień, w promieniu około czterdziestu kilometrów.

Arturo dos Santos, administrator miasteczka Ourem niedaleko Fatimy, który był świadkiem cudownych wydarzeń, podczas objawień Matki Bożej, mimo tego co widział, odrzucił łaskę Bożą. Ten, który widział więcej dowodów niż ktokolwiek inny, odwrócił się twierdząc nieugięcie, że Boga nie ma, a czerwona gwiazda będzie walczyć na całym świecie przeciw Pani Gwiazdy Światła. Wydaje się, że jest on symbolem naszych czasów i wszystkich ludzi zamkniętych na wezwanie Boże i orędzie fatimskie. Wiele mówi się o uzbrojeniu, paktach wojskowych, o politycznych zabiegach zmierzających do zachowania pokoju w świecie. Jest to oczywiście potrzebne, ale jednocześnie jako ludzie wiary nie powinniśmy zapominać o pouczeniu od Tego, który jest potężniejszy od wszelkich armii.

„Odmawiajcie różaniec, żeby uprosić koniec wojny". Już wtedy Maryja przestrzegała przed kolejną, jeszcze okrutniejszą wojną, której wybuch zależny był od spełnienia Jej prośby lub jej odrzucenia. Ratunkiem dla świata miało być codzienne odmawianie różańca, poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi oraz praktykowanie nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca w duchu wynagrodzenia Sercu Matki Bożej.

Obecne wydarzenia - jak chociażby wojna na Ukrainie, problem migracyjny, niepokoje w Afryce czy Ameryce Łacińskiej - są naglącym wezwaniem, żeby uczynić to, o co prosiła, gdyż widzimy w sposób najbardziej przerażający, iż realizuje się przestroga Maryi: „Jeżeli ludzie me życzenia spełnią, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie wywołując wojny i prześladowania Kościoła”. W kontekście obecnych wydarzeń jest tylko jedno wyjaśnienie: „świat nie realizuje tego, o co prosi Matka Boża. Bóg posyła Maryję jak proroka, żeby przekazać ludzkości orędzie, które dotyczy nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi”.

Rozpoczęliśmy październik, kolejny miesiąc różańcowy w naszym życiu. Czy orędzie z Fatimy zmotywuje nas i zachęci do jeszcze gorliwszej modlitwy różańcowej o trwały pokój i bezpieczeństwo?

Na podstawie dokumentów fatimskich
opracował ks. Eugeniusz

Do spisu treści
 

Droga miłości z Duchem Świętym!

Spotykamy się z odmiennymi poglądami na temat sensu życia i sposobów postępowania, które prowadzą do szczęścia. Zapewne każdy z nas ma w tym względzie jakiejś swoje przekonania. O szczęściu marzą ludzie starzy i młodzi, wykształceni i analfabeci, bogaci i biedni, zdrowi i chorzy, szlachetni i łajdacy. Nie wszystkie jednak pomysły są dobre i zdrowe. Statystyki uzależnień, przestępstw i rozwodów pokazują, że wielu ludzi szuka szczęścia na drogach, które na pewno do tego nie prowadzą, gdyż postępują w sposób, które ich tak bardzo oddalają od radości, że odechciewa im się żyć. Niemal każdy z nas wierzy w to, że to właśnie jego sposób na życie jest najlepszy. Równocześnie pragną uczyć innych sztuki życia i to szczęśliwego życia, którzy sami żyć szczęśliwie nie potrafią.

To właśnie tacy nieszczęśliwi ludzie okazują się agresywni i nachalni w pouczaniu wszystkich innych, Na przykład za ekspertów od szczęścia usiłują uchodzić ci, którzy nieraz rozbijają kolejne związki, są uzależnieni i umierają młodo. Okazuje się, że Bóg ma dla nas najlepszy sposób na szczęśliwe życie. Fakt ten niepokoi szczególnie wszystkich tych, którzy sobie i innym proponują fałszywe myśli. Nawet próbują sobie kpić z Jezusa. „Nowocześni” – jak się określają, „tolerancyjni”, „postępowi”, piszą książki, czy kręcą takie filmy w których wyszydzają Jezusa a więc Tego, który przeszedł przez ziemię wszystkim dobrze czyniąc. Uświadamiają sobie jednak z czasem, że Jezus jest aż tak niezwykły w swojej mądrości, miłości i mocy, że fascynuje ludzie wszystkich czasów nawet wtedy gdyś przedstawia Go w sposób karykaturalny. Chrystus będzie w każdych czasach fascynował i przyciągał bardzo wielu.

Zachodzi takie zjawisko: najchętniej ci, którzy walczą z chrześcijaństwem, właśnie dlatego, ze Jezus ich niepokoi, bo przypomina im o tym, że można żyć inaczej i że istnieje prawdziwe szczęście. Jezus fascynuje nawet tych, którzy z Nim walczą. Gdyby ich nie fascynował, to ignorowaliby Jego istnienie, Jego słowa i czyny. Kto walczy z Jezusem, ten niechcący odsłania swój wewnętrzny niepokój i duchową walkę, jaką toczy z samym sobą a także z własnymi marzeniami, które w ten sposób zdradza. Kto walczy z Bogiem, ten próbuje ukryć przed sobą swoje rozczarowanie, zagłuszyć swoją tęsknotę za miłością, jakiej uczy nas Jezus. Ciekawe że ze wszystkich religii niepokoi go tylko chrześcijaństwo, gdyż jedynie ono pokazuje drogę do takiego szczęścia, za jakim najbardziej tęsknimy, jakiego nikt z nas nie potrafi wymyślić ani osiągnąć własną mocą.

Duch Święty sprawia w nas wielką miłość, gdyż jest osobową miłością Ojca i Syna i uświęca nas w tej Miłości. W tej Miłości stworzeni jesteśmy i powołani do chwały nieba. Bóg jest wspólnotą Osób w Trójcy Świętej i jest miłością nas stworzył na swoje podobieństwo. Gdy jesteśmy sami albo żyjemy bez miłości lub żyjemy bez miłości, wtedy cierpimy, bo przestajemy być podobni do Boga. Syn Boży przeszedł do nas w ludzkiej naturze, by nas upewnić o swojej miłości oraz przypomnieć nam, że nikt a nas nie jest powołany do samotności, ani do życia bez miłości.

Nie rozumie tego człowiek, który myśli, że może być szczęśliwy w pojedynkę i bez miłości, czyli na zasadzie zadowolonego z siebie – egoistycznego singla. Jeżeli ktoś nie znajdzie osób z którymi zbuduje radosne więzi to i tak będzie szczęśliwy, choć nie będzie to pełniejsze szczęście. Jeśli natomiast ktoś uwierzy, że sam sobie wystarczy do szczęścia, to oszukuje sam siebie i oddala się od radości.

Ks. Ryszard

Do spisu treści
 

Palce mogą być małym różańcem

Każde odmawianie Różańca świętego, tak jak każdy dzień, rozpoczynamy znakiem Krzyża św. W ten sposób wielbimy Trójcę św. i przypominamy sobie sens Wielkanocy. Nie dziwi więc święto Podwyższenia Krzyża św. I wspomnienie Matki Boskiej Bolesnej. Październikowe rozważania różańcowe pozwalają zagłębić się w bolesne przeżycia Maryi, nie pomijając Jej radości i chwały. Słusznie zasłużyła na miano "Panny Świętej, co Jasnej broni Częstochowy" i "w Ostrej świeci Bramie". Te odległe sanktuaria: jasnogórskiej Królowej Polski i ostrobramskiej Matki Miłosierdzia łączy sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Świętej Wodzie k/Białegostoku w Wasilkowie).
Tam na początku XVIII w za przyczyną Matki Boskiej Bolesnej wytrysnęło źródełko, gdzie został cudownie uzdrowiony niewidomy Bazyli. Spełniając prośbę Maryi, zbudował studnię z drewnianą kapliczką i Jej wizerunkiem.

 

 Od tego czasu podążały tam liczne pielgrzymki i mnożyły się rozmaite cuda. Losy tego świętego miejsca, tak jak losy Podlasia i naszej Ojczyzny były bardzo burzliwe. Na początku opiekę nad nim sprawowali grekokatolicy bazylianie, później prawosławni mnisi, a dopiero od 1921 roku katolicy. Zabory, pierwsza i duga wojna światowa, przemarsze wojsk napoleońskich, rosyjskich, niemieckich i Armii Czerwonej pozostawiały po sobie dramatyczne ślady. Oryginalny obraz Matki Boskiej Bolesnej został wywieziony do Rosji. Zastąpiono go wierną kopią, co nie przerwało kultu maryjnego. Zbliżające się Drugie Tysiąclecie chrześcijaństwa bardzo ten kult ożywiło.

W 1996 roku Matka Boska Fatimska odwiedzała Podlasie, a w 1997 powstała parafia w Świętej Wodzie. Nad źródełkiem wybudowano Grotę Matki Boskiej z Lourdes. Wzniesiono widoczny z daleka krzyż jubileuszowy, jako drogowskaz na Trzecie Tysiąclecie. Utworzono Górę Krzyży nazwaną Górą Bożego Miłosierdzia (na wzór litewskich Szawli i prawosławnej Góry Grabarki). Tam pielgrzymi przynoszą własne krzyżyki z wypisanymi intencjami, które są przebłaganiem za istniejące zło i prośbami o miłosierdzie. Odrestaurowano pobliski Kościółek. W ołtarzu umieszczono obraz Matki Boskiej Bolesnej. Wokół zawieszono liczne wota, jako symbole wdzięczności za łaski otrzymane przez wstawiennictwo Maryi. Obecnie czczony obraz Matki Boskiej Bolesnej został namalowany współcześnie. Maryja przytula do piersi koronę cierniową. Obraz został poświęcony w Watykanie przez Jana Pawła II. Uzyskał też pozwolenie papieskie na kult w Świętej Wodzie. Ten wizerunek Maryi i Góra Krzyży wyróżniają podlaskie sanktuarium. W pobliżu kościoła oprócz kapliczek różańcowych powstały dróżki Matki Boskiej Siedmiu Boleści.

Przesuwając paciorki specjalnego różańca, można rozważać te bolesne przeżycia Maryi: ofiarowanie Jezusa w świątyni, ucieczkę Świętej Rodziny do Egiptu, odnalezienie Syna w Jerozolimie, spotkanie Matki w czasie drogi krzyżowej, śmierć, żałoba i pogrzeb Jezusa, który zakończył rosnącą nienawiść do Niego. Te boleści nie były daremne, przybliżały i przybliżają ludzi do Maryi w chwilach codziennych zmagań. Ich ogrom oddają artyści na obrazach, gdzie siedem ostrzy przebija serce Matki Jezusa, lub przedstawieniem Piety z Martwym Jezusem na kolanach Matki. Istnieją też liczne świątynie pod wezwaniem Matki Boskiej Bolesnej (jedna w Rybniku). Podlaskie sanktuarium to obecnie centrum pielgrzymkowo-turystyczne, sprzyjające odnowie ciała i ducha odwiedzających.

Miesiąc październik przypomina, że mija czas wyjazdów pielgrzymkowo-turystycznych, ale rozważanie tajemnic różańcowych jest zawsze aktualne. "Odmawiajcie Różaniec" prosiła Matka Boska w Fatimie, pamiętajcie o moich Siedmiu Boleściach (tajemnic paciorków 7x7) przypomniała w rwandyjskim Kibeho (1981 r.).

Różaniec wręczał uczestnikom audiencji Jan Paweł II. Październik przypomina o rocznicy wyboru Karola Wojtyły z Polski, "zza żelaznej kurtyny" na papieża Kościoła Powszechnego. Zasługą św. Jana Pawła II jest wprowadzenie do rozważań różańcowych Tajemnic Światła. One czynią bliższą naszej codzienności działalność Jezusa. Jego majestat dotknął ziemi w czasie chrztu w Jordanie i zajaśniał na Górze Tabor. Przez przemianę ludzkich serc i uzdrawianie ciał prowadził do Boga Ojca. Uniżył swoje Bóstwo, zostając z nami pod postacią chleba i wina. "Panie, dobry jak chleb bądź uwielbiony od swego Kościoła". Niech tej modlitewnej prośbie towarzyszy moc Ducha Świętego, tak jak towarzyszyła życiu Maryi. Jej radościom, boleściom i chwale.

JK

Do spisu treści
 

Wiersze

Czyste ręce

 

Miłość

Me myśli poważnieją,
przestają być dziecięce,
gdy tatuś mówi: synu,
miej zawsze czyste ręce.
 
  Jest miłość trudna
jak sól czy po prostu kamień do zjedzenia

jest przewidująca
taka co grób zamawia wciąż na dwie osoby

niedokładna jak uczeń co czyta po łebkach
jest cienka jak opłatek bo wewnątrz wzruszenie

jak miłość wariatka egoistka gapa
jak jesień lekko chora z księżycem kłamczuchem

jest miłość co była ciałem a stała się duchem
i ta co nie odejdzie – bo znów niemożliwa

Jan Twardowski

  Kimkolwiek kiedyś będziesz,
jakich się chwycisz trudów,
strzeż rąk twych zawsze, wszędzie
od życiowego brudu.
 
Nie znaczy to jedynie,
że trzeba ręce myć,
lecz w sercu mieć uczciwość,
dobrze i pęknie żyć.
 
  Nie plamić ust swych kłamstwem,
przed fałszem zamknąć drzwi,
szanować cudzą własność
i bronić ludzkiej czci.
 
Nie oszukiwać nigdy,
nie brać, choć dają więcej -
to znaczy, synku miły,
mieć czyste ręce.
 

Maria Czerkawska


+
+ + + +
+
 

Piękno przyrody

Piękno przyrody
Dobry Bóg kocha nas,
Dał nam cały świat.
Mówi o tym każda trawka,
Mówi każdy kwiat.

Mówią o tym gwiazdki złote,
Góry, rzeki, las,
Że Bóg dobry dał nam wszystko,
Bo Bóg kocha nas…

Izabela Rudnicka

Do spisu treści
 

Piknik rodzinny w czernickim przedszkolu

2 czerwca odbył się przedszkolny piknik rodzinny. Wszystkie atrakcje dla dzieci i dorosłych znalazły się na przedszkolnym placu zabaw. Przedszkolaki z wszystkich grupy zaprezentowały się na scenie, którą użyczył nam pan Jacek Pytlik. Dzieci, dzięki temu były lepiej widoczne i mogły poczuć się jak prawdziwi artyści. Były piosenki, układy taneczne, a nawet gra na instrumentach. Chętni rodzice, także mogli wystąpić ze swoimi pociechami.

Plac zabaw wypełniony był po brzegi. Przybyło mnóstwo gości. Dzieci miały do dyspozycji dwa dmuchańce. Jeden duży, dla starszych dzieci i drugi dla młodszych. Dziewczynki mogły zrobić sobie kolorowe warkoczyki, a dla wszystkich czekały również brokatowe tatuaże, a także kolorowe, skręcane balony. Pozostałe atrakcje to: sprzedaż losów dla dorosłych i dla dzieci. W naszej plenerowej kawiarni znalazły się różne smakołyki, takie jak: popcorn, wata cukrowa, granita, kanapki, chleb ze smalcem. Rodzice przygotowali pyszne kanapki i koktajle owocowe, ciasta a na licytacji pojawił się wspaniały tort. Na sali gimnastycznej, dzieci mogły skorzystać z darmowych warsztatów z Lego Robotyki. Warsztaty, to zasługa pani Agnieszki Mandrysz, prowadzącej szkołę językową English Team w Czernicy.

Piknik upłynął w miłej, rodzinnej atmosferze. Dopisała pogoda, a przede wszystkim dobre humory. Podczas takiej imprezy czas szybko mija i tak było w tym roku.

W tym miejscu należy podziękować wszystkim rodzicom, którzy zaangażowali się w przygotowanie tego pikniku, obsługę stanowisk z: ciastami, kanapkami i deserami. Szczególne podziękowania kierowane są do:

˗ pana Jacka Nadarzego, za udostępnienie dmuchańców i maszyn do: popcornu, waty cukrowej i granity;
˗ pana Jacka Pytlika – "Unister Sound" – za nagłośnienie i przygotowanie sceny;
˗ pana starosty powiatu rybnickiego, Damiana Mrowca, za przekazane fanty;
˗ pana Patryka Jony – "Pat-Kom", za przekazany fant do licytacji – pamięć przenośna;
˗ pani Karoliny Jaworowskiej, za przygotowanie tortu do licytacji;
˗ pani Agnieszki Mandrysz, za przygotowanie warsztatów - Lego Robotyki;
˗ państwa Lampert, za przekazanie chlebów i ogórków kiszonych;
˗ pań kucharek, za przygotowanie: musów, galaretek i swojskiego smalca.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Dziękujemy także paniom, za przygotowanie dzieci do występów oraz wolontariuszom ze Stowarzyszenia Spichlerz za pomoc w obsłudze maszyn do: waty cukrowej, popcornu i granity.

Dyrektor
oraz grono pedagogiczne przedszkola
Bajkowe Wzgórze w Czernicy

Do spisu treści
 

Zaproszenie

 

Gorąco zapraszamy wszystkich chłopców, którzy przystąpili już do Pierwszej Komunii Świętej, do przyłączenia się do grupy czernickich ministrantów.

Potrzeba nam każdego z Was!

Służba Bogu przy ołtarzu jest prawdziwym zaszczytem, dającym wiele satysfakcji i poczucia ważności wypełnianej misji.

Czerniccy ministranci oczekują na Was w każdą sobotę o godzinie 9.00 w salce katechetycznej przy kościele.

 

Do spisu treści
 

Zakochana klasa

Kto to słyszał, kto to widział
Czy to naprawdę się stało
Parę moich koleżanek, naprawdę się zakochało
A nawet Paweł z 6b dziwnie się zachowuje
Kiedy kuje do matmy, pod nosem podśpiewuje
Pytam go, czy to normalne takie zachowanie?
Odpowiedział - jeśli kochasz się uczyć, rozwiążesz każde zadanie
Trzeba pokochać matmę, to wtedy w nagrodę,
Wpłynie dodatnio na umysł, także na urodę
Widzę, że Franek w korytarzu pompki liczy
No już wiem - on przecież do w-f ćwiczy
Julka znowu siedzi z książką na ganku
Mrucząc pod nosem piosenkę ,,Radość o poranku"
Zapytałam grzecznie, co tak pilnie studiuje?
I od razu pomyślałam, chyba się zakochuje
No i prawda to w rzeczy samej,
Tak wygląda twarz dziewczyny zakochanej
Myślę - taka kujonka, jak ona to robi,
Każdą nową lekturę, szybko przysposobi
Kocham to, co robię, grzecznie odpowiada
Książka to moja miłość, no i przy mnie siada
Miłym gestem wskazuje, na dwie dziewczyny w klasie
Które zaciekawione, szukają czegoś w atlasie
Czyżby geografia, była aż tak zajmująca?
Tak - odpowiada Julka, i coś jeszcze wtrąca
No to ja wstałam zaczarowana prawie
A w naszej klasie, naprawdę dziś ciekawie
Patrzę na grubą Kaśkę, która często szlocha,
Chwali się na około, że historię kocha
W uszach coś mi zaszumiało, pociemniało w oku,
Czyżby szkoła i nauka, miały aż tyle uroku?
Nie wiem co by jeszcze wtedy się zdarzyło,
Ale to wszystko - po prostu mi się śniło
Wiem, że mój sen, nie był bez znaczenia,
Bo od dziś, dał mi bardzo dużo do myślenia

Wam - Nauczyciele, w dniu Waszego święta, pragnę życzyć przede wszystkim pogody ducha. Tolerancji w codziennym, zagonionym dniu. Samych grzecznych dzieci. Poczucia własnej wartości. Moim zdaniem, to ,,nauczyciel" powinno się pisać przez duże N, a nawet dużymi literami. Życzę wam, żeby po latach ta dzisiejsza dziatwa wspominała swoich nauczycieli z wielką radością i poszanowaniem. Bo kiedy ogląda się klasowe zdjęcia, to zawsze wspomina się swoich nauczycieli. Niektórych to nawet z łezką w oku, i jeszcze żeby portfele były odpowiednio grube, w porównaniu do wartości waszego trudnego, ale pięknego zawodu.

Małgorzata Mika

Do spisu treści
 

Projekt „Festiwal Tradycji”

Człowiek bez tradycji jest jak drzewo bez korzeni. Tradycja ma w sobie coś wartościowego, czego szkoda byłoby stracić. O nasze korzenie również warto dbać... Sołtys Łukowa napisała projekt Festiwal Tradycji, który był realizowany przez KGW Łuków Śląski od marca do września 2023 roku. Zadanie realizowane w ramach projektu grantowego i finansowane ze środków EFRROW, pozyskanych za pośrednictwem LGD Stowarzyszenie LYSKOR. W ramach zadania odbyło się pięć spotkań na których Panie przekazywany swoje tradycje wyniesione z domu dotyczące gotowania oraz zwyczajów. Panie wspólnie gotowały a także poznawały nowoczesne techniki kulinarne. W ramach projektu nawiązana była współpraca z dwoma innymi KGW z innych rejonów Polski. Celem było poznanie ich kultury oraz szerzenie naszych śląskich tradycji. Podczas trwania projektu 20 osobowa grupa pań w ramach dwudniowej wycieczki odwiedziła Maków Podhalański gdzie uczestniczyła w Tygodniu Kultury Beskidzkiej. Podczas wizyty Panie z KGW Białka opowiedziały naszym paniom o ich zwyczajach i tradycjach, poczęstowały pajdą chleba ze smalcem i szynką (wszystko przygotowały same).

W drodze do Makowa Podhalańskiego Panie odwiedziły miasteczko Lanckorona, które swoim klimatem przypomina skansen. Starodawne domy, wystój daje wrażenie że czas tam stoi w miejscu. Panie również spacerkiem weszły na górę, gdzie stoją ruiny zamku. W drodze powrotnej z Makowa Podhalańskiego odwiedziliśmy miasteczko Sucha Beskidzka, a tutaj zwiedziliśmy cudowny zamek i jedną z najstarszych karczm "Rzym", o której już pisał Adam Mickiewicz w „Pani Twardowskiej”. Po pysznym, regionalnym obiedzie w karczmie wróciliśmy do domu.

Wszystko co dobre szybko się kończy. Zakończenie Projektu odbyło się 2 i 3 września od Mszy Świętej w Naszym kościele Na tę okazję przyjechała do Nas 40 osobowa grupa KGW z powiatu opoczyńskiego z Starostą Powiatu Marcinem Baranowskim na czele. Panie były ubrane w piękne kolorowe stroje. Po mszy udaliśmy się do sali przy OSP w Łukowie, gdzie odbyło się uroczyste zakończenie projektu, w którym wzięło udział 80 osób. W zakończeniu projektu uczestniczyli również Wójt Gminy Gaszowice, Starosta Powiatu Rybnickiego, Przewodniczący RG, Pani Sekretarz i wiele innych gości. Sołtys Łukowa Barbara Watoła opowiedziała o przebiegu projektu.

Panie z KGW Łuków przygotowały trzy stoiska. Pierwsze z potrawami śląskimi: tutaj panie przygotowały pyszny żurek śląski, chleb, smalec, ogórki kiszone, kołacz. Drugie stoisko to potrawa góralska: paszteciki z kapustą i grzybami, przygotowane również przez KGW Łuków z przepisu pań z KGW Białka. Na trzecie stanowisko goście z powiatu opoczyńskiego przywieźli bardzo wiele potraw swojego regionu z pierogami na czele. Przedstawicielki tych KGW opowiedziały o swoich potrawach i tradycjach. Wszyscy obecni mogli poczęstować się tymi smakołykami. Wyświetlony został filmik z przebiegu całego projektu.

Po oficjalnej części odbyła się Biesiada Śląska, którą poprowadził Piotr Sholtz. Podczas biesiady kolacja była również wykwintna: pieczony dzik, kapusta z grzybami i kasza z podrobami, pieczona szynka oraz swojskie wędliny. Nie zabrakło Śląskiego kołocza z serem i makiem. Goście bawili się do późnych godzin wieczornych. Następnego dnia Panie z KGW Łuków przygotowały dla gości pyszne śniadanie: jajecznica na boczku, ser swojski, twarożek, wędliny i wiele innych smakołyków. W śniadaniu brał udział również Starosta Powiatu Rybnickiego Pan Damian Mrowiec, który po poczęstunku pokazał gościom perełkę naszego sołectwa, którą jest łukowski Dworek. Goście zobaczyli wszystkie pomieszczenia, galerie oraz spacerowali po parku obok Dworka. Po powrocie na naszą salę przy OSP wspólnie przygotowaliśmy śląski obiad: rolady, kluski, modro kapusta i kompot. W obiedzie wziął również udział Wójt Gminy Paweł Bugdol. Po obiedzie Goście wracali do domu zabierając ze sobą w pamięci kawałek śląskiej tradycji.

 
 
 
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
 
 
 
 
 
 
 

Trzeba przyznać że nasze panie, które brały udział w projekcie dużo się napracowały, ale wspomnienia są bezcenne. Podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu zadania a w szczególności KGW Łuków Śląski oraz Stowarzyszeniu Lyskor za możliwość pozyskania środków. Wójtowi Gminy oraz Staroście Powiatu za wsparcie Biesiady. Koniec Projektu ale mamy nadzieję że to początek wielkiej owocnej współpracy z innymi regionami Polski.

Barbara Watoła

Do spisu treści
 

Wakacje z Mikołajami

Bibliotekarki – animatorki wystartowały z wakacyjnym projektem, wspartym dotacją z programu Działaj Lokalnie, Polsko – Amerykańskiej Fundacji Wolności. Zajęcia adresowane były dla najmłodszych czytelników bibliotek. Projekt pod nazwą „Wakacje z Mikołajami” realizowany był w ostatnim tygodniu wakacji. Bohaterowie zajęć to: Mikołaj Kopernik, Henryk Mikołaj Górecki oraz Mikołajek, postać z książek autorstwa Rene Goscinnego.

Astronomia, kosmos, gwiazdy, planety, komety i cała masa ciekawostek związanych z otaczającym nas wszechświatem wypełniła pierwsze dni zajęć. Miejsce urodzenia oraz twórczość światowej sławy kompozytora, Henryka Mikołaja Góreckiego, poznaliśmy podczas zajęć w Dworku, w Łukowie Śl. Zaś Mikołajek, bardzo pomysłowy i żywiołowy chłopak, który niestety często ściąga na siebie kłopoty, bawił nas swoimi historyjkami podczas wszystkich spotkań. Zajęcia przeplatane były pracami plastycznymi, konkursami, zabawami na świeżym powietrzu, odwiedzinami w AstroLab w Czernicy, dłuższym spacerem po okolicy, zwiedzaniem galerii w łukowskim Dworku, seansem filmowym oraz pysznymi poczęstunkami.

Podsumowaniem projektowych spotkań był Piknik w plenerze „Zakończenie wakacji z Mikołajami”, zorganizowany w pięknym otoczeniu Dworu w Łukowie Śląskim, dla wszystkich chętnych dzieci z rodzicami!

Spośród piknikowych atrakcji warto wspomnieć o:


koncercie uczniów ze Stowarzyszenia Ognisk Muzycznych w Rybniku filia w Czernicy na instrumencie Steinway & Sons.
wizycie w mobilnym planetarium ORBITEK
animacjach i darmowych smakołykach.

DZIĘKUJEMY:






Wolontariuszkom: Julii, Małgosi, Hani i Łucji za pomoc przy realizacji projektu.
Przedszkolu Bajkowe Wzgórze w Czernicy za udostępnienie sali gimnastycznej oraz placu zabaw dla dzieci.
Starostwu Powiatowemu w Rybniku za udostępnienie Dworu w Łukowie Śl. na czas projektowych działań oraz za upominki ufundowane dla uczestników projektu.
Pani Łucji Stawarskiej oraz podopiecznym za wspaniały występ.
Piekarni Jerzego Reka z Radlina za darmowy słodki poczęstunek dla grupy projektowej.

WAKACJE ZA NAMI! ALE MY SIĘ NIE ŻEGNAMY!
DO BIBLIOTEK ZAPRASZAMY!
NOWE KSIĄŻKI DLA WAS MAMY!

E. Kowol, J. Niemczyńska, A. Korbel

Do spisu treści
 

Nekrologi



Śp. Lidia PREINIGER 
 (ur. 22.03.1944 / zm. 28.08.2023)

Wyrazy współczucia składamy: synowi Leszkowi z żoną Sabiną, córkom: Danucie z mężem Grzegorzem, Renacie z rodziną, wnukom: Krystianowi z żoną Justyną, Agnieszce z mężem Sławomirem, Kamili, Annie z mężem Karolem, Michałowi z żoną Moniką, Elżbiecie z mężem Adrianem, Żanecie z Adamem; prawnukom: Aleksandrowi, Weronice, Wiktorii, Pawłowi, Milenie, Olivierowi, Julii, Szymonowi; bratowej Anieli, bratu Jerzemu z rodziną i szwagrowi Reinholdowi z rodziną



Śp. Łucja MANDERA  
(ur. 26.06.1940 / zm. 12.09.2023)

Wyrazy współczucia składamy: córce Danucie z mężem Stefanem, synowi Bogdanowi z żoną Renatą; wnukom: Kasi z mężem Markiem, Dominikowi z żoną Kariną, Basi z mężem Mariuszem, Ani z mężem Łukaszem, Agnieszce z mężem Marcinem, Dawidowi z żoną Wiolą; 14 prawnukom: Dominikowi, Krzysztofowi, Szymonowi, Fabianowi, Maksymilianowi, Lilianie, Igorowi, Oskarowi, Tymonowi, Malwinie, Poli, Oliwii, Mai i Mii; kuzynkom i dalszym krewnym

 

 


do spisu treści