Modlitwa wstępna
Przyszedłeś mnie odwiedzić jako Ojciec i jako przyjaciel. Jezu,
nie zostawiaj mnie samego; Panie, zostań ze mną! Jestem
pielgrzymem błądzącym po świecie spowitym w ciemności; daj mi
Twoje światło i Twoją łaskę. Panie, zostań ze mną!
W tej jedynej chwili obejmuję Ciebie; niech ta nasza jedność
trwa zawsze. Panie zostań ze mną!
Towarzysz mi na drodze mojego życia; potrzebuję Twojej
obecności. Bez Ciebie osłabnę i upadnę. Panie, zostań ze mną!
Nadchodzi wieczór, a ja biegnę jak wody rzeki w kierunku morza i
głębin śmierci. Panie, zostań ze mną!
Bądź moją siłą w cierpieniu i radości - teraz, gdy żyję i w
chwili, gdy umrę w Twych ramionach. Panie, zostań ze mną! |
O święty Ojcze Pio, twoje życie było proste, lecz wcale
nie łatwe. Doświadczyłeś cierpienia i kuszenia. Ból
sprawił, że twoje serce stało się jak ścięty pęd winny.
Nigdy nie chciałeś, by twój ból był zauważony przez
innych. Wolałeś cierpieć i pozostać w ciszy. Nieważne
było dla ciebie to, że byłeś zraniony, ponieważ
wiedziałeś, że to Bóg cię rani. Dobrze wiedziałeś, iż
akceptacja cierpienia nie sprawia, że czerpie się z
niego radość, czy też je kocha. Wiedziałeś, że
przyjmując je, zgadzasz się, by cię upokorzyło, byś stał
się jak ziemia, która pozwala, by woda z nieba
przeniknęła ją aż do końca. Tak trwałeś, Ojcze Pio i
byłeś w stanie zasłonić twoje cierpienie różami pokornej
zgody.
Naucz nas rozumieć, jakie jest właściwe podejście
chrześcijanina do cierpienia. Spraw, byśmy pozwolili,
aby cierpienie spełniło w nas swoją rolę oczyszczającą i
misyjną.
Intencje:
• Byśmy umieli nadać naszemu cierpieniu chrześcijańską
wartość.
• Byśmy z duchem wiary umieli przyjąć naszą chorobę i
choroby naszych braci.
• Byśmy umieli docenić ból jako narzędzie oczyszczenia i
misji.
Prosimy cię w imię Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen
Koronka do Najświętszego Serca Pana Jezusa wg Św. O. Pio
1. O mój Jezu, Ty powiedziałeś: "Zaprawdę powiadam wam:
proście, a otrzymacie, szukajcie, a znajdziecie,
pukajcie, a będzie wam otworzone", wysłuchaj mnie, gdyż
pukam, szukam i proszę o łaskę...
Ojcze nasz... Zdrowaś... Chwała Ojcu...
Słodkie Serce Jezusa, w Tobie pokładam nadzieję
2. O mój Jezu, Ty powiedziałeś: "Zaprawdę powiadam wam:
o cokolwiek prosić będziecie Ojca w imię Moje, da wam",
wysłuchaj mnie, gdyż proszę Ojca w imię Twoje o łaskę...
Ojcze nasz... Zdrowaś... Chwała Ojcu...
Słodkie Serce Jezusa, w Tobie pokładam nadzieję
3. O mój Jezu, Ty powiedziałeś: "Zaprawdę powiadam wam:
niebo i ziemia przeminą, ale Moje słowa nie przeminą",
wysłuchaj mnie, gdyż zachęcony Twoimi słowami proszę o
łaskę...
Ojcze nasz... Zdrowaś... Chwała Ojcu...
Słodkie Serce Jezusa, w Tobie pokładam nadzieję
O słodkie Serce Jezusa, dla Ciebie tylko jedno jest
niemożliwe: nie mieć litości dla strapionych; dlatego
okaż litość nad nami, biednymi grzesznikami i udziel nam
łaski, o którą Cię prosimy przez bolesne i Niepokalane
Serce Maryi, Twojej i naszej czułej Matki. Amen.
Witaj Królowo, Matko miłosierdzia, życie, słodyczy i
nadziejo nasza, witaj! Do Ciebie wołamy wygnańcy Ewy; do
Ciebie wzdychamy jęcząc i płacząc na tym łez padole.
Przeto, Orędowniczko nasza, one miłosierne oczy Twoje na
nas zwróć, a Jezusa błogosławiony owoc żywota Twojego,
po tym wygnaniu nam okaż. O łaskawa, o litościwa, o
słodka Panno Maryjo!
Święty Józefie, Ojcze przybrany Jezusa Chrystusa, módl
się za nami.
|